Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bellali

mieszkanie u faceta. problem

Polecane posty

Gość bellali

Jestem teraz w dziwnej sytuacji i tak się zasatnawiam czy to jest dobre. Jestem już z chłopakiem ponad 2 lata i doszliśmy do takiego momentu w naszym związku, że praktycznie u niego pomieszkuję(mieszka z rodzicami) . Praktycznie bo oficjalnie nadal mieszkam u siebie. jestem u niego codziennie i codziennie zostaję na noc. Niby wszystko ok,bo lubię to, ale zastanawiam się czy to jest dobre. ja się przyzwyczajam do mieszkania tam -tak jakby teraz tam był mój dom, ale wystarczy, że się pokłocimy to zawsze może powiedzieć nie przyjeżdzaj po pracy i ja wracam posłusznie do siebie. Myślę, że jest to dla niego wygodne, bo mam mnie cały czas, ale bez zobowiązań bo zawsze może powiedzieć wracaj do siebie, a on zostaje w swoim domu . ja wtedy nie wiem co ze sobą zrobić. Powiedzcie , zgodziłybyście się na taki układ? Dodam, że nie jesteśmy nawet zaręczeni, a rozmów i planów o wspólnej przyszłości nie ma za bardzo . On się obraża kiedy mu to wszystko mówię. A ja się po prostu boję, że zostawi mnie i zostanę z niczym. Proponowałam, żebyśmy coś wynajęli-już to jest jakaś decyzja na wspólne życie, jakieś zobowiązanie,pokazanie drugiej osobie, że myśli się o niej poważnie, ale on na razie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sieczka
A ile macie lat? Rozumiem, że to dom, nie mieszkanie? Skoro tyle osób tam mieszka. Trochę się dziwię, że wolisz mieszkasz z obcymi ludźmi (rodzice chłopaka) zamiast ze swoimi. Co innego mieszkac na swoim- tzn Ty i Twój facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flow
a ty mieszkasz sama czy z rodzicami? ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma darmowy sex,czasami pewnie gary umyjesz coś posprzatasz w chacie... po prostu koleś sie fajnie ustawił i znalazł dobrego "murzyna" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jcvghbjn
Co innego mieszkac na swoim- tzn Ty i Twój facet." faktycznie sieczka i z ciebie i z autorki:D dla niej byloby dobrze, ale czy dla faceta tez??? dzieci bawiace sie w dom i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellali
ja mam 22 lata on 26. Mieszkam z nim, a tak naprawdę nie wiem co mnie z nim czeka, bo ani planów poważniejszych nie mamy, nie wiem czy on będzie mnie chciał w przyszłości. Czuje się trochę wykorzystywana, jak maskotka- super, miło , ale bez żadnych zobowiązań. Nie wiem, czy mam prawo oczekiwać , żeby powiedział mi jak widzi naszą przyszłość skoro już u niego mieszkam, Nie chce sie narzucac. PS to jest mieszkanie w bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z Regresem
facet traktuje cię jak darmowego sex murzyna, nie ma planów odnośnie twojej osoby. rzuć go i szukaj innego, bo tu zostaniesz z niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flow
w bloku? dziwie sie jego rodzicom ze na to pozwalaja, ze codziennie i co noc jestes u nich! a tobie nie jest z tym niezrecznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
od dzisiaj śpij już tylko u siebie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baśka mi ukradła nicka
Najwyraźniej koleś nie traktuje Cię poważnie. Zrozumiałabym, gdyby tak było po kilku miesiącach, ale po dwóch latach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiu spij juz
On się obraża kiedy mówisz o wspólnej przyszłości?! Hehe co by nie powiedziec, facet jest inteligentny :D Mieszka u rodziców, więc taniej, laska (nawet nie narzeczona) zawsze pod ręką, a jak od niego zacznie się więcej wymagać to foch :D I ty się pytasz czy my byśmy się na taki układ zgodziły? Odpowiedź jest prosta - N I E, NEIN, NO!:) kopnij go w dupsko kobieto i nie spij u niego codziennie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellali
ale jak sądzicie mam prawo wymagać od niego wymagać odpowiedzi po 2 latach co z nami dalej, jaka przyszłość? Trochę mnie to krępuje, że będę się narzucać, nie chce do niczego zmuszać ani naciskac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z Regresem
masz prawo, tylko, że on nie wiąże z tobą planów. przygotuj się na to psychicznie (na rozstanie) i porozmawiaj z nim. przestań występować w roli bezwolnej kukiełki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
ciekawe, że w tej chwili tylko to Cię krępuję :D a może to prowo? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
krępuje*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ty się pytasz czy my byśmy się na taki układ zgodziły? Odpowiedź jest prosta - N I E, NEIN, NO!" zgodziłbym sie jakbym był sam :) Po co łazić i szukac laski na sex? po co łazić do "Bar u Matuli" jak laska może coś upichcić na obiad? po co nadwyrężać matkę w sprzataniu jak panna moze przelecieć szmatą chatę? to jest czysty układ Ja jej daje nocleg,żarcie i poczucie bycia żonką Ona sie spełnia ja jestem heppi :) Oczywiscie do czasu aż znajdę taką z którą zwiążę sie poważanymi planami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellali
nie to autentyczna sytuacja i mi też jest niezręcznie tyle u niego siedzieć, ale jak mu mówię, że nie chcę tak często u niego zostawać to troche foch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak sądzicie mam prawo wymagać od niego wymagać odpowiedzi po 2 latach co z nami dalej, jaka przyszłość? Trochę mnie to krępuje, że będę się narzucać, nie chce do niczego zmuszać ani naciskac" normalnie Matka Teresa z Kalkuty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
ech, brak słów:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak sądzicie mam prawo wymagać od niego wymagać odpowiedzi po 2 latach co z nami dalej" Tak, tak, postaw się z góry w pozycji tej błagającej o decyzje szanownego pana! Niech on zadecyduje, czy łaskawie jest już zdecydowany spędzić z Tobą resztę życia, czy jednak odstawi Cię w zapomnienie. GODNOŚĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak mu mówię, że nie chcę tak często u niego zostawać to troche foch" dziwisz się? W koncu koleś ma 26 lat musi sobie zdrowo i często poruchać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
zdrowo i często z rodzicami za ścianą :D ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc nie ujawnie sie
a potem się dziwicie że po 7 latach "chodzenia" facet nadal się nie oświadczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiu spij juz
ale mnie natchnęło teraz :) Też mam 26 lat :D Muszę jakiegoś mężczyzny poszukać, który będzie wpadał po pracy i zrywał ze mnie ciuchy, potem nakarmi mnie pizzą i zacznie oryginalną i inteligentną rozmowę :D Ale bez zobowiązań :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrowo i często z rodzicami za ścianą " a powiedz mi kto tak nie robi? kto tak nie robił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne... Tzn gdy np wezmiecie slub i on powie: dzisiaj mnie wkurzylas, idz pomieszkaj u siebie (albo w hotelu, albo na dworcu, albo...). Wspolne zamieszkanie to jakas odpowiedzialnosc. Wspolna. I nie ma ze ja chce dzisiaj byc sam a jutro OK, mozesz znow ze mna mieszkac dopoki mi sie nie odwidzi. Wiesz co, Ty sie wyprowadz od niego na dobre i spotykajcie sie jak do tej pory, spedzcie czasami razem noc i zobaczysz jak sie potocza Wasze dalsze losy. Jak na razie to jakos nie widze tutaj wspolnej drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
ciekawią mnie rodzice tego kolesia... że godzą się na taki układ w bloku, co najmniej jakby panna była bezdomna... jest to co najmniej dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
Regres, ja tak nie robiłam... A teraz mam swoje mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawią mnie rodzice tego kolesia..." a mnie bardziej zastanawiają rodzice tej dziewczyny zezwalając na noce częste wypady do kolesia którego pewnie nawet jeszcze nie poznali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×