Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nikozja234

Czy będziecie się opiekować teściami na stare lata???

Polecane posty

Gość 344444444444
ja wiem bo pracowalam mialam praktyki naprdawde nigdy sie nie zgodze na takie roziwazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikozja234
To chyba zależy jaki dom starców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ly6[
Z drugiej strony nie przesadzjcie. Stany o jakich piszecie to sa przypadki do hospicjum, gdzie sie umiera. W tej chwili zdecydowana większośc dziadków jest długo sprawna. Moja mama ma 74 lata, owszem choruje od lat na serce, bierze leki ale jest w 100 procentach sprawna i nie wymaga opieki. mieszka z bratem i jego rodzina (zapisała im dom). Zawsze myslałam, ze to zobowiązuje do zajęcia się rodzicami, ale widze że bratowa to ma gdzieś i raczej sama oczekuje pomocy (opieka nad dziećmi, finansowo). No i pewnie gdy cos sie bedzie działo mama wyląduje u mnie... Generalnie uważam, ze nikt nie zajmie sie rodzicami lepiej niz córka, wiadomo faceci zawsze pójda za zoną. Gorzej gdy córki brak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikozja234
moja teściowa już powoli nie radzi sobie, ma reumatoidalne zapalenie stawów i jej powykręcało najbardziej ręce , więc nawet słoika sama nie otworzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uwazam, że jeśli rodzice juz za życia przepiszą cały majatek jednemu dziecku, to ono właśnie powinno zaopiekować się rodzicami. To jego moralny obowiązek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ly6[
Znajoma oddała ojca (dom wyglądał super), ale dziadek tak sie skarzyl, ze chciała go zabrać. Nie zdążyła bo umarł w ciagu miesiaca, a był w sprawny, bardzo zywotny i w pełni sprawny umysłowo. Skarzył sie, że nie wykupują mu lekarstw, które przepisał mu lekarz, ograniczaja wolnosć-zakazy dotyczące wychodzenia, odwiedzin, kontrola, traktuja jak ubezwłasnowolnionego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikozja234
Ja się boję najbardsziej tego, że nie dam po prostu rady a wiadomo moja mama jest na pierwszym miejscu , mieszkamy w bloku, może kiedyś uda nam się domek zorganizować ale nie wiem na pewno , bo na obecną sytuację nie wyobrażam sobie nas tylu na 50m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ly6[
też uważam, ze powinni zreszta takie jest prawo.... ale zycie życiem. Nie pozwoliłabys chyba, zeby Twoja matka była źle traktowana? Rozmowy nic nie dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wioesz... znajoma znajomej opowiadała ... to są takie opowieści a nie opinie. A poza tym ... chyba skoro sie skarżyl to można intereniować i wymagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ly6[
no nie zdążyli :( Osobiście znam 2 takie opinie od bliskich znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
rodzic jak i tescie , za zycia powinni zadbac o to by na starosc mial sie kto nimi zajac i by to nie byli wlasne dzieci , bo wiadomo , ze to dla nich kłopot ! są domy opieki gdzie jest miejsce dla nich . a nie dupsko wcis wlasnym dzieciom w ich gniazdo ! Moja mama jest zabezpieczona na tą ewentualnosc , pomyslała o tym juz dawno ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ly6[
uważam, że rozważacie ekstremalne sytuacje typu wylew, paraliż, rak, ostatnie stadium Alzhaimera, opieka nad obłoznie chorym. Wtedy jestem za hospicjum-ewentualnie pielęgniarka na parę godzin. Przecież dzidki maja jakies emerytury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikozja234
no właśnie niektórzy na to wręcz czekają i ja wiem, że się nimi zajmę bo taka jestem ale denerwuje mnie myśl, że oni nawet nie biorą pod uwagę innej ewentualności, tylko to, że jest to naszym obowiązkiem i koleją rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarMar_x
ja jak bede stary i bede czul ze nie dam rady to polkne jakies prochy aby siebie i innych nie meczyc, po co mam siedziec na swiecie skoro zadnego z tego pozytku nie bede mial a tylko klopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ly6[
Wiecie takie sytuacje, w których człowiek wymaga opieki zdarzaja sie tez u młodych. Powiedziałabym, ze jest wtedy gorzej bo opieka nad np. sparalizowanym może trwac całe wasze życie. Każdy z nas może wymagać opieki na jakims etapie zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ly6[
------>ja jak bede stary i bede czul ze nie dam rady to polkne jakies prochy aby siebie i innych nie meczyc, ----------> jak zdązysz i będziesz w stanie....jak choroba ci na to pozwoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwakocica
Nikozja- to, czy na starość weźmiecie niedołężnych rodziców do siebie, czy nie- zależy od Was obojga. Ja bym się na to nie zgodziła. Codzienna pomoc, ewentualnie zatrudnienie opiekunki na godziny- ale wszystko w domu teściów... A jeśliby jedno zmarło i drugie zostało niedołężne- owszem, gdyby mąż podjął się większości obowiązków. Jestem zdania, że jeśli rodzice mają własne dzieci, to one powinny się nimi opiekować. Nie zgodziłabym się, żeby mąż sprowadził do nas rodziców i zostawił ich mnie :( Ja mam swoich, którym w pierwszym rzędzie, winna jestem pomoc na stare lata. Teściom tylko wtedy, gdyby nie mieli żyjących dzieci...To bez różnicy, czy się jest córką,czy synem-jest się ich dzieckiem. Nie pozwól, by cwany w gębie mężuś sprowadził Ci na głowę swoich niedołężnych rodziców i zostawił z obowiązkami, bo to jego obowiązki...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarMar_x
o kurde jak byloby az tak zle ze prochow nie moglbym anwet lyknac to na bakn myslalbym tylko o tym aby skonczyc te wegetacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IPOTO i po to
macie dzieci ... by miał kto wam na starość dvpe podcierać. taka prawda. i wasi rodzice tez was po to własnie mieli. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elazyna
moj tesciowie mieszkaja w innym kraju, zreszta pochodza tez z innej kultury i u nich to norma, ze mieszka siez dziecmi do smierci...ale gdyby przyszlo mi z nimi mieszkac , to nie wiem czy dala bym rade..tesc jest spoko, ale tesciowa...ja tez nie jestem "aniolkiem", wiec pewnie bysmy sie "pogryzyly";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rle'[e3
moi teściowie w niczym mi nie pomogli, cała uwagę skupiając na swojej córce i jej dzieciach, wiec uważam za logiczne, ze ona im się odwdzieczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie po to mam dziecko aby mi ktoś miał na stare lata tyłek podcierać. Choc wiem, ze córka bardzo mnie kocha i dogadujemy sie świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktórka z przypadku
tylko rodzeństwo męża mieszka w Anglii , pewnie gdyby dziadki mieli emeryturki w funtach to by ich zabrali do Polski ale odwrotnie to oni raczej się nie kwapią , bo już raz tak było , że po operacji opiekaowałam się teściową a jej córka raz zadzwoniła do mnie i tylko spytała jak tam się mama czuje, kurcze nie chcę być wredną zouzą ale oni mają 3 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srebrne sa ladniejsze
pamietam jak kiedys w trakcie obiadu zaczela sie u nas cala dyskusja i maz z tesciowa stwierdzili, ze ona na starosc zamieszka z nami. stwierdzilam, ze oczywiscie nie ma problemu, ale iadomo, ze jesli bedzie w stanie gdzie trzeba bedzie ja kapac, przebierac i pomagac w toalecie to bedzie robil to moj maz poniewaz to jego mama. tesciowa sie oburzyla, ale odpowiedzilam jej, ze gdyby to byla moja mama to na pewno nie oczekiwalabym od meza, ze bedzie jej podcieral pupe w zwiazku z czym on tez nie powinien oczekiwac tego ode mnie. chyba mysleli, ze zartuje, ale gdy rok temu tesciowa zlamala obojczyk i nie byla w stanie sama zrobic toalety juz po pierwszym dniu gdy mial sie nia zajac maz znalazla sobie opiekunke, syczac na mnie, ze nie spodziewala sie, ze na stare lata bedzie musiala komus placic za opieke. odpowiedzialam jej, ze to sprawa miedzy nia a jej synem. od tamtej pory nie darzy mnie sympatia ale tak naprawde nie zmienia to mojego podejscia do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IPOTO i po to
po to macie dzieci bo boicie się starości samotnej. to jeden z argumentów podstawowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flrf;pr
a co w przypadku gdy facet jest jedynakiem, miał 2 zony, rodzice pomagali pierwszej i dzieciom z pierwszego małżeństwa. Kto powinien się nimi zająć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elazyna
Nikozja...jezeli twoj maz ma jeszcze rodzenstwo to niech sie zloza sie na opiekunke i a wy w ramch waszej doli bedziecie troche ich dogladac...albo dolozycie sie finansowo i bedzie cie mieli z glowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyiutyuirtyuio
U mnie sytuacja jest dość specyficzna, bowiem jego rodzice mnie nie zaakceptowali (on 32, ja 21). Przede mną miał jakąś dziewczynę (rówieśniczkę), którą oni uwielbiali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×