Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malutka:(

Zostawiłam go po 5 latach bo nie chciał mi sie oświadczyć...

Polecane posty

Gość malutka:(

lat razem,przeszliśmy przez zło i dobro... Często rozmawialiśmy o rodzinie, ślubie... ahhhh... ostatnio poruszyłam temat zareczyn, on niby był za, ja już nawet powiedziałam rodzicom i wyszłam na glupią... on zawsze ma coś ważniejszego, to radio, to coś tam... ja dla niego wszystko robię, myślę sobie że w tym miesiącu nie da rady bo mała wypłata, bo lekarz, bo wole by sobie coś ładnego kupił... sama go tłumacze przed sobą ale mam dość tego... Od jakiegoś czasu kiedy jesteśmy na zakupach i wracamy bez skutku czyli bez ogladania pierścionka itp.zaczynają się kłótnie, i dziś sie pokłóciliśmy, byłam smutna, a on nie wiedział o co chodzi i za chwile powiedział ze napewno o głupie pierścionki i zaręczyny... było mi strsznie smutno... Ja chce czegoś więcej, al on o tym nie myśli... zawsze ma wytłumaczenie to nowy samochód, to oc... zawsze coś, ja na ostatnim miejscu a on dla mnie jest najważniejszy, jego dobro stawiam przed swoje, ale juz koniec... nie to nie. Jest mi bardzo przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Essential
Aj, Ja z Moim jesteśmy razem od prawie 3 lat. Planowaliśmy zaręczyny oglądaliśmy pierścionki, wypytywał który mi się podoba. W międzyczasie straciłam pracę, odwidziało mu się.. stwierdził, że nie może planować życia i ślubu z kimś, kto nie potrafi sobie poradzić z znalezieniem pracy, że on idzie na przód, a ja stoję w miejscu, że mamy inne plany .. nie muszę chyba dodawać, że jak nie miał pracy przez pół roku to go trzymałam na garnuszku ..nie mając na nic dla siebie .. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka81
Oj kochana, napewno go nie zostawilas, a on jak zobaczy ze nie żartujesz to zmieknie wkońcu.Tylko zastanów sie czy warto potem wysluchiwać tego że to ty go do tego zmusilas?!!! Ja zostawiłam faceta po 8 latach i zareczynach z przymusu, bo tak naprawde nie chciał sie ze mna żenic. Dzisiaj jestem smutna i sama niestety mimo tego że go nadal kocham:-( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Essential
PrzemierzamPolaLasy a super super.. ale co poradzić, chyba miłość nie wybiera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak. Nie rob lepiej teo. Myslisz ze teraz bedzie Ci lepiej? mnie dziewczyna rzucila dlateo ze "myslala" ze moja osobowosc powoduje ze jestem niby zaborczy. Ale ona ma 17 lat. I wymyslila sobie to bo robilem dla niej wszystko. i Wlasnie za duzo robilem . Ale co? wrocila przeprosila ze miala takie dni ze chciala sie pobawic ze to i to. Zalowala strasznie. Nie trac czlowika. ON potrzebuje czasu. Skad wiesz jak bedzie? Moj brat identycznie reaowal jak twoj chlopak. I wkoncu sie z nia zareczyl. Ale on potrzebowal czasu. Nie trac jeo bo bedziesz zalowala. Jezeli go kochasz to napenwo. Ja dalem 2 szanse bo ja kochan . A tak napraawde robila co chciala a nale sobie cos wymyslila. Pozniej mi powiedziala ze kuzynka to spowodowala. Wiec przemysl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie podstawowe
ile macie lat? Bo to też istotne. Inaczej będzie reagował facet 22-letni, a inaczej 30-letni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Essential
jeżeli o mnie chodzi, to ja 22 a on 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieprawda. Są mężczyźni młodzi (20-25 lat), którzy są odpowiedzialnymi osobami. Znam też panów po trzydziestce, którzy odpowiedzialność widzieli w telewizji. Wszystko jest kwestią wychowania a nie wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
jesli nawet po trzech latach a co do piero po pięciu nie ma mowy o zaręczynach to powód jedynie do rozstania - mówię o ludziach starszych od piętnastolatków ;) Bo być z kimś tyle czasu i nie poczuwać się do jakiejkolwiek formy ugruntowania związku to czyste wygodnictwo jednej ze stron!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
mamy tu przykład Essential..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Essential
a po co .. tak jestem fantastycznym przykładem omawiania trudności, nieporozumień i rozstań ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem cie autorko ze ci smutno ale po tym co piszesz widze ze on nie mysli o tym powaznie przeciez jakby chcial sie oswiadczyc to by to zrobil nie sadzisz???to oczywiste nawet jak chlopak jest biedny to sobie uzbiera na pierscionek lub kupi niedrogi i juz a ten twoj szuka wymowek tylko dziwne ze w nie wierzysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Essential
Melka 33 ma rację, pierścionek milionów nie kosztuje.. jak się chce to można sobie darować imprezę i kupić dziewczynie pierścionek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz gdy mi sie oswiadczyl jeszcze studiowal nie mial kasy na pierscionek oswiadczyll sie "wstepnie" bez a potem sobie uzbieral i go kupil:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
w głowie mi się nie mieści jak można kłócić się na temat zareczyn?! O co tym ludziom chodzi?? Nie ma co tkwić w związkach bez chciażby szczypty prawdziwej miłości.. tak chociaż do smaku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milosc jest najwazniejsza w zyciu bo bez niej nie ma po co zyc nic nie ma wtedy sensu zdrowie i milosc reszta rzecz nabyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
i znowu zebrał się kwiat desperatek dla których ważniejszy jest papier i pierścionek niż uczucia i jeszcze robią pranie mózgu autorce, jesteście gorsze od moherów kaczyniaka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo sie mylisz uczucia sa najwazniejsze dlatego jak ktos jest szczery i kocha to wiadomo ze nie bedzie mial problemu z oswiadczynami a jak cos kombinuje to widac ze nie jest uczicwy napisalas dokladnie odwrotnie niz jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
a jak się nie oświadcza, to znaczy że nie kocha? no co za logika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
belerofront.. Widać że obcy tobie wysiłek, nic a nic nie rozumiesz kobiet, więc może lepiej nie zabieraj głosu skoro masz tylko tyle do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o mnie się nie martw
logika jest taka że jak kocha to chce sobie dziewczyne "zaklepać" i sie oświadcza. chce mieć z tą dziewczyną dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
malutka :( on lepiej niech się zaręczy ze swoim samochodem i jego oc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprobuj z nim pokonwersowac. Zjedzcie koloacje we dwoje . POstaraj sie o To. Nie wie ze CI zalezy. Porozmawiaj z nim na spokojnie. Jezeli bedzie sie bulwersowal dalej kontynuuj rozmowe. Powiedz mu zeby byl szczery. Ze chcesz wiedziec co on na ten temat mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
zaklepać to można bilet w samolocie a nie bycie z drugim człowiekiem ale to tylko świadczy o waszym stosunku do uczuć, współczuję braku poczucia własnej wartości i pewności siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do belerofront..
to ze ty jestes kurwą to nie znaczy, ze kazda. a do autorki watku: no coz, moglas sie szanowac a nie dawac wzystko na TACY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
braki argumentów nadrabiasz obrażaniem? jak już to ty jesteś kurwą, która daje dupy za pierścionek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 3 lata...
Ja jestem prawie 3 lata ze swoim i też się nie oświadcza.Jak rozmawialiśmy o tym, to On powiedział, że dla Niego to tylko papier i tak naprawdę liczy się to co jest między nami.A kilka razy niby w żartach jak ktoś się Go pytał kiedy ma zamiar się ożenić, to macha ręką i mówi, że jeszcze dlugo Mu się zejdzie. Powiem Wam, że dla mnie ślub też nie ma większego znaczenia(moja rodzina trochę naciska, ale mam to gdzieś), chodzi o to co napisałam wyżej...czuję, że jestem Jego kolejnym "przystankiem na drodze" a nie "stacją końcową", wtedy jak mówi, że Mu się jeszcze zejdzie ze ślubem. Przykro mi jest...:((((.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
w końu jakaś normalniejsza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×