Czy mam ją ukisić w domu ??...czy nie wiem co?

Moja corka znowyu poraz kolejny przyszla do domu spóźniona, miala byc o 19 , a przyszla o 20:30, a obiecala ze juz nigdy sie nie spoźni, no ale ...zabawila sie, Byla repruymenda, zakaz wyjscia na drugi dzien, no ale...Ja juz nie wiem, trzymam ją za kare w domu to strasznie ją glowa boli niedotlenienia,i braku ruchu,ma mroczki przed oczami, mimo ze non stop okna mamy pootwierane ,sam lekarz po badaniach stwierdził, ze jest to typ takiej osoby co musi nabierzaco przebywac na swierzym powietrzu, ma zapotrzebowanie wieksze od innych osob, , ale jak ja wypuszcze to nie wraca na czas, nie wiem co robic.Ma 10 lat

kara powinna byc, a skoro tak bardzo potrzebuje ruchu i swiezego powietrza to zapisz ja na basen a weekendy RAZEM rodzinnie spedzajcie poza domem..

jezu dziecko ma 10 lat. daj sie jej pobawic na podwórku przeciez nie pije i nie cpa, jest na to za mloda( tak mi sie przynajmniej wydaje) tylko bawi sie z innymi dziecmi. sa wakacje a ty jej kazesz wracac o 19? jak ja bylam mala to siedzialam do nocy a i atk zawsze bylo za krotko dla nas.

moim zdaniem nie powinnas jej sutepowac, i niech sie m,eczy, niech ją boli głowa, na drugi raz bedzie wiedzic ze ma punktualnie przychodzic

Może rzeczywiście straciła rachubę czasu :) najlepiej kup jej komórkę i w razie czego będziesz ją mieć pod kontrolą.

wpierdool jej i problem sie rozwiąze

nie bede jej bic za to, wogole nie chce jej bic, bo chce aby respektowala moje słowa a nie siłe reki,.Wkurze sie na nia, skarce ją aresztem, ale ja widze jak ona sie męczy bo sie źle czuje bez dotlenienia to mi jej szkoda wtedy jest i zagaduje, czy chce tabletke, szkanke wody, czy bardzo boli głowa, itd..

niech nie wychodzi na drugi dzie, to ze ja głowa bedzie bolec toz jej własnej winy

Autorko, pamiętam jak ja byłam w tym wieku to potrafiliśmy do 22giej latać po dworze. Bawić się w chowanego itd. I tylko było słychać co chwila mamy, które wolały Swoje dzieci do domu a my: "maaamooo, jeszcze 5 minut":D Dziękuj Bogu, że Twoje dziecko chce spędzać czas na podwórku, aktywnie a nie siedzi cały dzień przed komputerem jak większośc dzieciaków teraz. Zaraz im się skończą wakacje i latanie po dworze do wieczora też.

no to czemu ja karzesz szlabanem? Wymysl cos lepszego :)

ale czemu taka duza dziewczyna tylko do 19 moze??? ja pamietam, ze jak mialam 10 lat i bawilam sie z dziecmi w wieku 7-12 to wszyscy wracalismy jak sie ciemno robilo: taka byla zasada - jak sie sciemnia to do domu

dobrze robisz, nie ustępuj

siaty pomoże przynieść, dotleni się i będzie miała nauczkę w jednym!

Spóźnia się, bo całe towarzystwo z którym bywa może być dłużej na dworze. Jak mnie dzieci pytają do której mogą być, to mówię,że do tej godziny co reszta, ale muszą mi się co godzinę pokazywać. I wszyscy jesteśmy zadowoleni ;P

To jest małe dziecko i nie umie upilnować wyznaczonej godziny powrotu,jak się zabawi z rówieśnikami.

haha pamiętam, że w wieku 10 lat tylko ja mogłam chodzić sama...reszta koleżanek z całymi rodzinami...babcie, matki...to było żałosne