czy kupujecie prezerwatywy w kiosku?

lub w supermarkecie przy kasie? Nie chodzi mi o Złą Panią Z Igłą :) tylko raczej o ich jakość - czy one tam nie leżą wieki, z nieodpowiednich warunkach itd.

Iwiem ze pulapka

zdarzało się, były ok

ze kupilismy w auchanie i 2 z 3 pekły :o

w biedronce sa dobre:D w kiosku nie kupuje;)

ja mialam kiedys takiego sknere co kupywal w kiosku pojedyncze z goła babą. a teraz mam faceta który nie oszczedza i kupuje durexy w rossmanie i nakladki wibrujace

w kiosku są dobre bo szybko schodzą i jest gwarancja że są nowe a w supermarkecie to każdy może wejść, wziąć w łapę i potraktować igłą :D

hahahhaaa... ciekawi mnie w sumie czy ktoś by wpadł rzeczywiście na coś takiego jak przekłuwanie gumek w supermarkecie :) - oby ten post nie posłużył za inspirację :P ja miałam przygodę z gumkami kupionymi w almie - też 2 na 3 pękły - i tak się zastanawiam czy to przypadek czy rzeczywiście w supermarketach źle je traktują :D ale z drugiej strony biegać do apteki po gumki? hmm

nie uczyli was na wdż, że gumki się kupuje w aptece? a swoją drogą - naprawdę można przekłuc prezerwatywę żeby nikt się nie kapnął?

chyba można. brat koleżanki mojej koleżanki przebił jej jedną i był z tego efekt - ale to może być naciągana historia :) a co do głównego wątku to właśnie uczyli, żeby kupować w aptece - ale czym te apteczne różnią się od tych pozostałych? (do apteki mam daleko :P)

ceną się różnią :o generalnie kupować tylko w miejscach w których klienci nie mogą dotykać towaru

Czyli np.w kiosku tak?Bo tam razej klienci nie mogą dotykać towaru :D