Córka nie szanuje ciuchów...

Witam. Moja córka 17 lat w ogóle nie szanuje ciuchów. Wszystkie jej ciuchy wyglądają jak szmaty a ona mi co chwile narzeka że nie ma co na siebie założyć. Wspomne jeszcze ze jak otwieram jej szafke z ubraniami to tam jest jedna wielka kula z ciuchów... pomieszane brudne z czystymi. Jak kupi nową bluzke to zaoży ze 2 razy i bluzka nie nadaje się juz do chodzenia a ona chce nową. Co z nią zrobić?

jak to co z nia zrobic? rozumiem ze juz z nia rozmawialas i tlumaczylas i to nic nie dalo tak? bo to trzeba zrobic na poczatek. jak juz sprobowalas wszytskiego i to nic nie dalo ja bym obciela do zera kase na ubrania i nic nie kupowala do czasu az nie zmieni stosunku do tego co ma. jak wsyztsko bedzie poukladane w szafie, czyste (choc rozumiem ze to ty pierzesz i prasujesz) ale do poki nie bedzie porzadku nie bedzie nowych ciuchow i do poki nie nauczy sie szanowac te co ma. moze za duzo jej ubran kupilas i ma ich tak duzo ze nie zalezy jej by byly w dobrym stanie, jak nie te spodnie to drugie, piąte dziesiate.

Nie kupować wciąż nowych, proste. Ja dostawałam nowe ubrania 3-4 razy w roku, za to porządne i musiały mi wystarczyć, więc nauczyłam się ubrania szanować. I nie wynikało to z braku finansów, bo rodzicom się dobrze powodziło (i powodzi nadal), ale właśnie z tego, że chcieli mnie nauczyć, że każda rzecz ma swoją wartość, i trzeba rzeczy szanować. Może nigdy nie nauczyłaś jej jak należy dbać o ubrania? Jak wygląda twoja szafa? Może od ciebie się nauczyła tego? Nie wiem tylko czy nie jest za późna na takie nauki, ale może warto spróbować, bo ewidentnie twoja córka nie ma szacunku do tego co od ciebie dostaje, a w ten sposób - i do ciebie.

Oczywiście że z nia rozmawiałam. Co z tego jak ja jej nie będe dawała pieniędzy na nowe ubrania jak ona ma dziadków i chrzestną która ciut za bardzo ja rozpieszcza i co tydzien daje jej jakieś pieniądze. Ona praktycznie ma same firmowe rzeczy a i tak nie dba. U mnie w szafie zawsze poukładane i niektóre rzeczy służą mi już łądne pare lat.

a to nie mozesz pogadac z dziedkami czy z jej chrzestna? nie rozumiem. pogadaj z nimi ze jak chca jej dawac prezenty niech jej kupia ksiazke albo cos innego a nie ubrania. i prosze cie nie pisz mi i nie mow ze nie masz wplywu na to co oni jej kupuja lub daja oki? bo jakby dziedkowie codziennie czestowali corke chipsami lub lodami to bys zareagowala. wiec w tym wypadku tez zareaguj. albo pogadaj ze jak jej daja kase czy chca dawac niech zaloza jej konto i wplacaja. a jak ona poprowi swoje zachowanie dostanie cała kase i bedzie mogla dopierow wydawac.

w sumie o jej koncie nie pomyślałam ;) dzięki

ja mam bardzo dużo ciuchów ledwo sie mieszczą w szafie, często wrzucam jak leci, ale to nie jest tak że nie szanuję ich! dbam o nie, nosze bardzo długo kocham moje ubrania a to że ktoś wrzuca do szafy zmaiast złożyc nie świadczy o szacunku. nie szanuje ten kto : brudzi nie pierze pierze tak jak nie powinien prasuje to czego prasować wsie nie powinno itp.

:)

Proponuje pas- najlepszy sposob na dziecko.