Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość edwfdwefefe

problemy finansowe, poradzcie.

Polecane posty

Gość edwfdwefefe

pisze w tym dziale chociaz nie dotyczy to dzieci (aczkolwiek mam dwojke) ale tu siedza babki majace przewaznie swoje rodziny i moze mi poradza cos na temat finansowy. Ja jestem z natury dosc oszczedna osoba, nie trwonie pieniedzy na glupoty, wydaje jesli musze choc czasem tez dla czystej przyjemnosci, bez przesady. Moj maz natomiast istne przeciwienstwo mnie, pieniadze sie go nie trzymaja i sam jest tez tego swiadomy. Wywodzi sie z rodziny gdzie zawsze byly jakies pozyczki, dlugi i ciagniecie od pierwszego do pierwszego. Dlatego oddaje mi cala wyplate bo wie ze ja lepiej pieniedzmy rozpozadze. Ja zajmuje sie rachunkami, zakupami, ratami itp. Ale jesli maz akurat chce sobie cos kupic i nas na to stac to niema problemu. Co jakis czas osbie cos kupuje, a czasem kosztuje to niemale pienadze. Ale pozwalam mu jesli jest to mozliwe. No i do sedna. Maz namowil mnie juz na kilka kredytow..no ok, wzielismy na kredyt aparat foto wraz z frytkownica, dobry wybor, juz splacone. Potem laptopa i kino domowe-ok, niedlugo koniec rat. Ale kiedy namowil mnie tez wziecie wiekszego kredytu w banku zeby pomoc swojej rodzinie a czesc doplacic do pienidzy ze sprzedazy auta i kupic inny samochod. Do dzis splacamy i zostalo nam jeszcze kilka lat. Mamy na koncie juz kilka komornikow, jeden jego rodzicow ktorym kiedys wzielismy kredyt i nie splacali go(ale co miesiac oddja nam tyle ile moga),grugiego za jakies przedawnione OC i dzis przytszlo pismo ze kolejny nam siada na konto za cos tam. Jestem zalamana. Z wyplaty meza zostanie nam kilkaset zlotych. KIlka dni temu maz wzial sobie kredyt na motor, gdybym wiedziala ze bedzie nast komotnik nie zgodzilabym sie na to...ale juz po fakcie...dlugi zaczynaja nas zjadac, nie wiem jak sklecic wszystko ze soba.Maz mlo sie przejmuje bo to i tak ja dbam o rachunki wszytskie wiec nawet nie ma pojecia chyba jaka jest sytuacja. Maly od wrzesnia idzie do przedszkola, wiec nast wydatek 600zl miesiecznie.... Wpadlam na pomysl zeby sprzedac samochod i splacic chociaz jeden kredyt i tego jednego komornika zeby z wyplaty nam nie zabieral. Do pracy i tak jezdze autobusem, maz motorem, auta uzywamy sporadycznie jak np pojechac z dziecmi do dziadkow czy do sklepu na wieksze zakupy...maz sie nie chce zgodzic na sprzedaz auta, twierdzo ze to glupi pomysl. Ale odpadly by nam koszty paliwa, OC (place co 3 miesiace) jeden kredyt i jeden komornik. Moglibysmy przez kilka miesiecy odlozyc pare zl a w styczniu maz ma 13-stke wiec mozemy dolozyc i kupic inne auto, a i tak niedawno maz chcial zmienic samochod ale sie nie zgodzilam-kolejne koszty. Co byscie zrobili na moim miejscu?Ja mam dosc rat i innych dupereli, chce normalnie zarabiac nie kombinowac juz jak przezyc do 1-wszego, maz nie dysponuje na codzien pieniedzy wiec niema pojecia jak tak naprawde wyglada sytuacja,. ja mu to tlumaczylam ale jakos nie moge go przekonac. Co robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ma jakąś rudą na oku
zrób sobie z nim trzecie to problemy się rozwiążą :D Sory ale jesteś tak samo nieodpowiedzialna jak on. Gdybyś była rozsądna, to nie dałabyś się namówić na kredyt dla teściów czy wszystkie inne durne pożyczki. Wzięłaś sobie na męża i ojca swoich dzieci nieodpowiedzialnego bóbka to masz coś chciała. Jak się nie opamiętacie to skończycie na bruku żyjąc jak kloszardzi. Co radzę ? Kopnąć w dupę tego nieodpowiedzialnego gówniarza, podać go do sądu o alimenty i radzic sobie samej. Podejrzewam jednak, że i tak tego nie zrobisz wiec pozostaje ci iść do sądu po rozdzielność majątkową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edwfdwefefe
tesciowie zawsze nam pomagali finansowo zanim stanelismy na nogi. Ale j nie chcaialm brac tego kredytu dla nich, nie zgodzilam sie, ale maz tak mnie namawial, ono tez ze uleglam. Teraz maz przyznaje mi racje ze nie chcialam tego. Ale juz po fakcie... temat dotyczy calosci, co byscie mi radzili???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomijając kwestię Waszej lekkomyślności, proponowałabym poważnie porozmawiać z mężem odnośnie dalszego wspólnego życia. Jeżeli mąż nadal będzie spontanicznie brał pożyczki, nie wróżę Wam pomyślności. Niezłym pomysłem jest wyjazd za granicę, skoro mąż narobił dziadostwa, to teraz niech to odkręca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samochodu nie sprzedawaj; srodek lokomocji dla CALEJ rodziny. Mezus zaszalal? po co mu motor?niech ON sprzeda motor i splaci z niego kredyt JEGO rodziny, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cie autorko poniekad rozumiem... mam podobna sytuacje, otoz maz jak mieszkal jeszcze ze swoimi rodzicami to nabral im rat i kredytow na siebie oni naobiecywali ze beda splacac a teraz huja! my co chwile dajemy im pieniadze bo nie maja za co zyc, bo ojciec jego tonierob a obydwoje nie maja jeszcze 50 lat! trwa to juz rok, ja juz wysiadam mam dosc sponsorowania tesciow, za miesiac rodzi nam sie dziecko i nie wyobrazam sobie jak to dalej bedzie, kluce sie juz z mezem o te pieniadze dla nich a on uwaza ze to jego rodzice to tzeba pomoc ale kurwa ile jeszcze??? a dodam ze jak my razem zamieszkalismy to bylo nam ciezko bo ja nie moglam znalez pracy a wynajmowalismy mieszkanie, tesciowie caly czas obiecywali ze nam pomoga a nie dostalismy ani złamanego grosza nigdy! teraz jak tesciowa dostaje wyplate to mowi ze poplacila banki a jak sie okazuje to gowno placi bo na okraglo dzwonia do meza ze nie zaplacone i kurwa znow musimy my wyciagac z kieszeni bo beda problemy... juz nie wspomne jaki maja dlug u nas... wstyd wstyd i jeszcze raz wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grejs keli
no i dlatego ja jestem przeciwnikiem kredytów i pożyczania. wprowadziliśmy się do mieszkania 2 lata temu i wszystkie meble i sprzęty kupowaliśmy za gotówke po kolei co kilka miesięcy . teraz mamy już prawie wszystko co chcieliśmy kupić i rzadnych rat więc zaczynamy odkładać na samochód. co do pomocy rodzinie,... pożyczyliśmy pewną kwotę bratu męża (był w naprawdę kryzysowej sytuacji) miał oddać za miesiąc mija drugi rok i chociaż mąż się upomina on nie odda bo mówi że teraz nie ma i co mu zrobisz? powiedziałam sobie że nigdy więcej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiotyzmmmm
o, ja też bym chciała brać kredyty, żyć w luksusie i nie spłacać, ja mam jedno dziecko i jeżdżę rowerem, bo mnie nie stać na nic więcej, sprzedaj to co kupiłaś i spłać kredyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredyciki kredyciki brać!
i ty sie masz za osobę rozsądnie myslącą?? to kutwa płac teraz za swoją "mądrość" i doopy nie zawracaj,co kogo obchodzą twoje kredyciki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fok fok
okropnie dziwna sytuacja bierzecie kredyty na pierdołu : motor ? aparat i frytkownica? dla teściów rozumiem ale póki odwiedza was komornik powinniescie przestać żyć na kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtwsgw
Sorki ale ile wy zarabiacie , ze spłacacie komorników, macie dzieci normalnie jecie i żyjecie i jeszcze teściom pomagacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmienić konto wypłata do ręki
niech komornicy do domu przychodzą, wtedy da się ustalić jakieś ludzkie raty! Ja tak robię, bo tak to dziady potrafią ostatnie pieniądze zając bez uprzedzenia, a tak jak muszą przyjść do domu i da się po negocjować! Przejść się po bankach, przedstawić sytuację i pomyśleć o konsolidacji, jedna rata zamiast 10 i niższe odsetki! a i nie brać więcej kredytów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aero
Wiesz, tak to własnie jest z kredytami, nie zawsze wszystko jest zgodnie z planem. Ja dlatego biorę zawsze tylko sprawdzone oferty. Teraz w skoku jest dobra pozyczka, nie ma duzych problemów biurokratycznych, to tzw: przebojowa pożyczka- co do tematu, sprawdź czy przysługuje ci okres kredytowania- w skoku ja mam duzy i to właśnie takie zabezpieczenie jest w sumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
beztroski ten twoj maz, nie ma co :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, bardzo dobra rada to kasa do ręki, a nie na konto, bo komornik nie ma prawa zajmować całego wynagrodzenia a tylko do 50%, natomiast konto zajmuje w całości, bo go nie obchodzi skąd ta kasa na koncie się bierze. My mamy kilku komorników ze względu na własną lekkomyslność i zrobiliśmy tak, że żaden nas nie znajdzie, a mąż pracuje na umowę gdzie ma najniższą krajową, bo resztę wypłacają mu pod stołem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×