Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiem że nipowinnam

wiem że alkochol szkodzi na płód ale?

Polecane posty

Gość no bez przesady.... ile tego
ajerkoniaku nalejesz na te lody? łyżkę? Pewnie że nie słuchaj tych nawiedzonych które w ciąży tylko warzywka jedzą :o Ja w ciąży wypiłam 3 lampki wina, oczywiście nie naraz ale ogólnie i dziecko jest zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważam, ze alkoholu absolutnie nie dzisiaj troszeczkę, za tydzień troszeczkę itd. daj noworodkowi tą porcję co sobie, a zobaczysz co się będzie działo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa polewy o smaku ajerkoniaku
do kupienia w dużych marketach w plastikowych butlach, samk podobny (mega slodkie) a alkoholu nie ma Wilk syty i owca cała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dziecko nie dostaje wszystkiego i w takich ilościach jakie spożywa matka o.O Inaczej można byłoby noworodkowi dać kotleta :D bo przecież w ciąży kobita nie jedzie na mleku xD Od tego jest łożysko ;) Łyżka ajerkoniaku nie zaszkodzi ;) 1 piwo karmi czy inne "bezalkoholowe" też nie :D Kefir? tego nawet komentować nie będę xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie mogę sie dopisac
co ma noworodek do dorosłej osoby? ludzie wy naparwde wariujecie labo udajecie świętych tak jak z tym jedzeniem do niemowlaków;/ to jest straszne zachowujecie sie tak jakby to była jakaś chorobą gdzie można jeść tylko warzywa i owoce;/ a jak ktoś ma dać alkohol niemowlakowi to tak jakby kobieta w ciązy miała jesc to co jada niemowlak ;/ ja w ciązy też piłam po lampce winka co jakis czas i nic się nie stało;/a wino ma więcej alkoholu niż ajerkoniak ;/ do tego autorka nie powiedziała ze dziennie chce pić ajerkoniak tylko raz na jakis czas ;/ nie słuchaj tych matek co karmią tylko piersią i karmią jedzonkami z słoiczkach a tam tyle chemi ;/ jest.... nic sie nie stanie jak sobie lody polejesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko tu na forum lepiej
nie pytaj o opinie bo tu większość dewotek siedzi, które wpieprzają tylko warzywa i owoce w ciąży a jakby któraś napisała, że w ciązy napiła się coli czy kawy to zaraz byłaby afera ze wyrodna z niej matka :o Trochę ajerkoniaku nie zaszkodzi, przecież nie wypijesz całej butli ale odrobinę polejesz do lodów... Swoją drogą dziwnie, że się lodów nie uczepiły, przecież lody są niezdrowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to czy sie coś stało będzie wiadome w późniejszym wieku, a nie od razu u nowowrodka (tutaj tylko dziwny wygląd) problemy w nauce, koncentracji itd., ale spoko narażajcie na to dzieci, bo są w końcu Wasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezdrowe lody, schabowe, frytki, a alkohol to duża różnica czy naprawdę nic nie wiecie o tym, czy udajecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no brak wpływu
"Lekarze przekonują, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu podczas ciąży. Nawet najmniejsza ilość może być przyczyną uszkodzenia mózgu i całego układu nerwowego płodu. W organizmie rozwijającego się dziecka nie zachodzą procesy metaboliczne alkoholu, ponieważ nie ma jeszcze właściwego enzymu, który rozkłada tą toksyczną substancję. Amerykański prof. John Olney prowadził badania na myszach analizując wpływ alkoholu na układ nerwowy mysich płodów. Ciężarnym matkom podawano niewielkie ilości alkoholu. Okazało się wówczas, że w mózgach młodych myszy zniszczeniu ulegało 20 tys. komórek neuronowych. Dane te oznaczają, że kobieta w ciąży wypijając 50 mg alkoholu, który dostanie się do organizmu dziecka, powoduje zniszczenie 20 milionów komórek nerwowych swojej pociechy! "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt wiesz ile jest przyczyn modnych w dzisiejszych czasach "problemów w uczeniu się"? Niektóre do dziś nie są wyjaśnione ;) Wystarczy, że matka wypiła w ciąży lampke wina i zgania się to na nią ;) Choć bardzo często nie to jest przyczyną ;) Ale po co drążyć temat i szukać przyczyn :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o właśnie czy naprawdę trudno tak sie powstrzymać dla dobra dziecka? tyle robimy, żeby zajść w ciążę, odżywiamy się niby zdrowo, a tu hop... przecież "odrobina" alkoholu nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie modnych przyczy, a modnych chorób, które utrudniają nauke, jak np. dyslekcja, a to zasadnicza różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Ludzie!!!!!! Przeczytajacie, co oznacza słowo "dewotka", a potem zacznijcie pisać na forum, bo wychodzą wam idiotyzmy. Matki co tórych chyba wypijały pól litra wódki dziennie, bo ich córki nie potrafia pojąć znaczenia prostych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam, ja nawet nie komentuję tego wyrazu, bo i po co? nie ma to związku z tematem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi o modne problemy w uczeniu się ;) Pisałam ostatnio pracę na temat specyficznych problemów w uczeniu się w percepcji dzieci i nauczycieli... Miałam właśnie taką mamusię, której wmówiono, że to jej wina po tym jak się przyznała, że wypiła lampkę wina w ciaży ( bo jej notabene lekarz kazał na krążenie). Dziecko było inteligentne jak diabli... a problemy z nauką miało ze zwykłego lenistwa... Jego zaświadczenie o dysleksji mnie rozśmieszyło totalnie :D Wystarczyło nad tym dzieckiem posiedzieć trochę aby wszystko nadrobiło i o dziwo "wyleczyło" się z tej paskudnej choroby spowodowanej lampką alkoholu xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* w percepcji rodziców i nauczycieli ;) Coś mi te dzieci po głowie chodzą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belik nie no lenistwo, a faktyczne problemy to też zasadnicza różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znam świetnego prawnika, a ma problemy z dyslekcją czy matka piła w ciąży? nie wiem, ale poza nią, to często (też wiem z opowiadań)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt ale ponad połowa dzieci ( tak wynika z moich i nie tylko moich obserwacji) ze stwierdzoną dysleksją/ dysgrafią/ dyskalkulią itp to jest lenistwo :D A zgania się na przysłowiową 1 lampkę wina co kompletnie zaburza rzeczywiste wyniki badań nie tylko pedagogicznych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt i mi nie chodzi o częste picie ;) Ja w ciąży nie odważyłabym się wypić całego piwa z normalną zawartością alkoholu ( z resztą ja praktycznie wcale nie lubię alkoholu :P). Jednakże uważam, że we wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek i uważam, że łyżka ajerkoniaku o tak na lody to nie jest żadne morderstwo i narażanie dziecka na jakieś straszne choroby ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypomnij sobie jak wygląda
a bez tej łyżki ajerkoniaku to lody kompletnie nie będą miały smaku czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kiedyś to aż takich badań nie było odnośnie picia alkoholu w ciąży, ale jak ktoś ma ochotę to oczywiscie proszę bardzo ja osobiscie nie tknęłam, bo bałam sie konsekwencji i też nie przesadzałam z jedzeniem, że tylko warzywa i owoce jak ktoś wyżej napisał, ale normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem że nipowinnam
nie że niebędą miały smaku ale wole polać nim lody niż napić się z kieliszek ajerkoniaku popostu miałam na niego smak i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypomnij sobie jak wygląda
Ale alternatywa -polać nim lody niż wypić kieliszek. A to ktoś cię do tego ajerkoniaku zmuszał?? Normalnie sytuacja bez wyjścia. No ale smak zaspokojony i git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha widze że Ty nie masz
co robić kobieto. Myślisz, ze trochę ajerkoniaku zaszkodzi twojemu dziecku??? Ludzie ciąża to nie choroba i nie przesadzajmy z tą abstynencją bo to zaczyna się robić śmieszne. oczywiście nie chodzi o to aby sie upijać, pić codziennie, ale jak od czasu do czasu zjesz lody z ajerkoniakiem czy wipijesz lampkę wina albo piwo, to dziecku na prewno nic nie zaszkodzi... nie dajmy się zwariować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypomnij sobie jak wygląda
dobra tak to sobie dalej tłumaczcie. :O Szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×