Awantura w rodzinie o prezent ktory dalam siostrzenicy- prezent to kocica

Witam, sprawa wyglada nastepujaco. Od 7 lat mam w domu koty. Kocice sie parza i mam male kocieta. I wszyscy w rodzinie wiedzia ze daj kocieta male na prezentu ludziom z rodziny. Daje male kociaki. I w sobote na urodzinach siostrzenicy dalam jej kota. Zanczy sie malego kotka. I wedy maz mojej siotry powiedzial ze go nie chca i mam go zabrac. Powiedzialam mu ze to prezent i prezentow sie nie oddaja. I kropka. A on powiedzial ze nikt nie chce zwierzecia na prezent. Ja mu powiedzialam ze kazdy chce i ze daje kociaki na prezent. I czy oni nie mysla ze jezeli nie chca kocaka to moga go oddac komus innemu? Wiedzieli ze daje kociaki wiec mogli przed tym jak dalam ich corce tego kociaka znalezc mu dom u swoich znajomych.

ale głupie prowo:/

jesteś jakas nienormalna..

żywych zwierząt dzieciom bez wiedzy i aprobaty rodziców. Absolutnie. Zdecydowanie źle postąpiłaś i wykazałaś się nieodpowiedzialnością. Wcale nie nie mieli obowiązku domyślić się,że dasz ich dziecku kota. Teraz zastanawiaj się jak się z tego wyplątać!!!

no,albo to faktycznie prowo, bo tak niedorzecznego topiku dawno nie czytałam!

pozbyłaś się kłopotu. Dobrze, że nie jesteś moja rodzina, bo wywaliłabym cię z mojego domu razem z twoim głupim kotem :(

może za wyjątkiem stwierdzenia "głupi kot";) zgadzam się z powyższym wpisem!

0/10 - przynajmniej mam nadzieje, ze to prow

kocice sie parzą, to lesbijki?

Ale wiedza ze daje im koty wiec wiedziec powinni nie? Zreszta rodzina to rodzina, swieta rzecz. Jak swita rodzina. I byli w stajence. I zwierzeta byly. Ale kota nie mieli :( Bo w takiej stajence pewno duzo myszy biegalo. A myszy sa piskliwe i zjadaja. Ser zjadaja. Albo szynke. Co kto ma w lodowce. Ale co kto ma w lodowce to jego sprawa. Nie sadzcie a nie bedziecie sadzenie! I tyle :(

dalabys pluszaka a nie zywe zwierze!to obowiazek ktory spadnie na rodzivow!co za poroniony pomysl w ogole... dobrze ze to nie u mnie sie dzialo...

A kocica darla sie. Jak kot sie z nia parzyl Razem sie parzyly i male kotki wychodzili z jej macicy. I byla ich masa. I je dawalam. Ale teraz nie dam mojej siostrze o nie. A ona sie tez z nim przespala. Ten jej maz tez nie lepszy. Spawacz. Czy zolnierz moze. Zolnierz co ma ronic granic a nie na koty naskakiwac. Zolnierz ma karabin i strzela tratatatatatata a granat wybucha. A koty sie patrza i sie smieja. Hiihihihihi. Trzymajac sie lapkami za brzuszek. Iwasiska ich chodza w te i we tamta. Chyba ze granat wubuchnie i im te wasiska urwie. Urwie razem z glowa. I tyle :(

Mialam kiedys psa. Ale zabrala mi go i wsadzala mu gromnice :(

swoją drogą co za poroniony pomysł tak na potęge rozmnazać koty! wysterylizuj te swoje kocury, na cholere je mnożysz? malo to bezpanskich zwierzat w schroniskach?

ACHTUNG! autorka to ta schizofreniczka od bachledy curuś

dokladnie, co za kretynizm

Wczoraj w nocy długo płakałam - w co ja się w życiu wpakowałam? I płakałam do 3 w nocy. czyli dziś w sumie... no ale cóż... co teraz? rozwieść się to by chciał rozwód kościelny, to musi mieć na oku jakąś godną bo jak go zostawię z tym rozwodem na tej wiosce. Wdowiec to jeszcze ujdzie , ale wdowiec rozwodnik? Musiałabym z nim pogadać. NIemniej jeszcze trochę zanim z nim się rozmówię. Skąd wezmę kasę na mieszkanie? Co miesiąc oddaje mi 1/5 pensji na MOJE WYDATKI. co wy na to? Nieźle , nie? No ale sytuacja jest kiepska. Wiem, wiem, wiem... to moja wina. Nie wiem co ja w nim widziałam. Chyba tylko tę forsę. Ale podświadomie, nie rozumiałam tego - dopiero jak stanęłam przed ołtarzem to zrozumiałam, że ja się pomyliłam Naprawdę. Ale już było po fakcie. Już powiedziałam słowa przysięgi małżeńskiej, a przecież wiemy jak waże jest słowo Co było robić dalej? I tyle wam napiszę. Chciałam tu mieć dobry uczynek ale tu widzę nic tylko sensacje towarzyskie i walenie się mężami i dziećmi po głowach. No to rozumiem czemu nie mam studiów przez takie towarzystwo - połowa jeszcze fanatyczki religijne PALĄCE RÓŻAŃCE. Jak tu się obronić wśród takiej...inteligencji? No nic... ale jednego to nie rozumiem powiem wam - za co ta Bullock dostała tego Oskara? No bo jednak nie ma dzieci a to sie powinno jakoś nie wiem - no napiętnować, że ona nie ma dzieci. Kto lubi dzieci bardziej niż Żydzi? A wiecie , że oni w ogóle nie uznają kobiety za kobietę jak dzieci nie ma? Naprawdę. I jak oni taką Bullock mogli nagrodzić? Żałośni są. Niemniej przy takim myśleniu powinni się wszystkich bezdzietnych mężatek pozbywać, patrzcie - a bezdzietna mężatka dostała od nich nagrodę. I tak jest wszędzie i ja tego nie rozumiem. Bo ja bym takie wywaliła. No Bullock zrobiła karierę, ale 25 jak się wydasz i co? Kariera? Dupą? Takie coś Żydzi popierają? Ha! To już lepiej dzieci idź se zrób z tym męzem - zarobi przynajmniej, a tak? No i tyle. Co jeszcze w życiu słychać. No nie wiem - naprawdę myślałam, że kocham mojego męża, ale po ślubie co patrzyłam na łóżko to widziałam tam ...trumnę. Chcielibyście spać w ...trumnie? Dlatego śpię sama. I tyle

moi starzy sie parzyli to też nas rozdawali w prezencie, a że mnie nikt nie chciał z dałnem to niestety wychowała mnie wilczyca

Wiecie kontrakt za granicą to jest TYLKO kasa. Lepiej już stać o stałą pracę i jej nie dostać. To się liczy tylko w Polsce i tyle. I koniec. A ja co mam robić? No na kontrakt też bym mogła iść wiecie - kasa na podłodze nie leży, zarobiłabym sobie, mogłabym pomyśleć, a tak? Jak dostać pieniądze? Jak ja mam dostać pieniądze. Na Niemców już w ogóle ochoty nie mam wiecie to nawet by mi pasowało rok w Holandii. Czemu nie? No bo krócej zaś bym nie mogła bo mi powiedzą , że na wycieczkę przyjechała - ale wycieczka wiecie. I tyle A te szparagi nawet jakby to co mi to dalej? No coś tam i tyle. Znowu trochę języka, ale zdjęcie do pracy fizycznej. Chyba mięśni. To tylko nasi mogli wymyślić albo zaś ogrywają tym zdjęcie - swój wygląd. Nie mogę powiem wam - nawet mi się nie chce tego zdjecia szukać wiecie. I jeszcze CV do pracy fizycznej po niemiecku lub angielsku - wyobrażacie to sobie? Jeden skandal. To chyba agnieszka śmieszka tam pracuje w biurze po 2 fakultetach z Polski bo NIKT NORMALNY - naprawdę

P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E P O P A R Z Y Ł A M S I E

wiesz,prezentow sie nie oddaje...ale dawanie komus zywego zwierzatka,ktore trzeba karmic, chodzic do lekarza,czyli ogolnie sa jakies koszta takiego podarunku, to nie jest dobry pomysl. Nie mowie,ze moze ktos po prostu ma alergie na siersc,albo po prostu nie lubi zwierzat. Glupi prezent. Radze ci wysterylizować swoja kotke,a nie potem rozdawac ludziom koty.

"wiesz,prezentow sie nie oddaje...ale dawanie komus zywego zwierzatka,ktore trzeba karmic, chodzic do lekarza,czyli ogolnie sa jakies koszta takiego podarunku, to nie jest dobry pomysl. Nie mowie,ze moze ktos po prostu ma alergie na siersc,albo po prostu nie lubi zwierzat. Glupi prezent. Radze ci wysterylizować swoja kotke,a nie potem rozdawac ludziom koty." niech sie jej starzy wysterylizują żeby nie rozmnażać takich głupków

To wygląda tak, jakbyś rozdawała te koty, bo nie masz co z nimi zrobić - średni to prezent...