Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bomnieniema

Zanim zdradzisz - wiedz to

Polecane posty

Gość kobieta czy kobieton?
a to co piszesz o szalenstwie - to tylko ci sie tak wydaje - jak by było by sie okazało , bo teraz to tylko twoje domniemania . a nie. przypadkowo zobaczyłam go z koleżanką z pracy, szli na lunch, a mnie wmurowało. tak zabolało, że nie mogłam oddychać. byłam zdruzgotana do momentu wyjaśnienia sytuacji. naprawdę, uwierz mi-inne kobiety potwierdzą: jeśli kobieta naprawdę kocha mężczyznę, zdrada jest dla niej potwornym ciosem i to nie w ego, a w uczucia, w serce. zresztą zapytaj żonę, czy cię kocha- myślę, że jesteś jej na tyle obojętny, że powie ci prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta czy kobieton?
i oczywiscie nie wiesz dlaczego cie zdradził ? nie wiem i nie obchodzi mnie to zupełnie :) zresztą wtedy też nie obchodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
pierwsza reakcja nie jest wyznacznikiem tego co dziac sie bedzie potem , a czas - on leczy rany ... Pytałem - odpowiedzi nie dostałem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
no wlasnie - dlatego zostałas zdradzoną - rozumiesz czy dalej muszę tłumaczyć ./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta czy kobieton?
a ty rozumiesz, że jego zdrada mnie nie dotknęła i nie obeszła prawie w ogóle? :) więc nie interesuje mnie jej powód, okoliczności itp. tamten człowiek był hmm "opiekunem", partnerem i przyzwyczaiłam się do niego. tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
ale po co mi to piszesz ? ja o kozie a Ty o wozie , no ja pier....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta czy kobieton?
ok, ja muszę lecieć. mataczu, twoja żona cię nie kocha. kobieta kobietę rozumie i zna motywy ;) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
kobieta czy kobieton? byłam przez 8 lat w związku z facetem, po 5 już miał pannę na boku. jak się dowiedziałam, zrobiłam rachunek i zostałam. chociaż duma była urażona, nie odeszłam, bo facet był dość dobrze ustawiony, niczego mi nie brakowało, pomagał w domu, słowem-dobry partner. teraz mam męża i gdybym się dowiedziała o zdradzie, umarłabym z żalu. nie z dumy, ale właśnie z żalu, bólu. musiałabym odejść, żeby nie zwariować. różnica jest taka, że męża kocham całym sercem, a z tamtym mi było dobrze, wygodnie. ---------------------------------------- Dlatego teraz , teraz jest duza szansa iz mąż partner Cie nie zdradzi - tam było to nieuniknione ! On wiedział , ze jestes z nim niczym pasorzyt ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
tez tak mysle ! wiec nic nowego . jednak z ust jej to nigdy nie padło . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta czy kobieton?
i pewnie nie padnie. czy mój były wiedział- oczywiście, że nie. gdyby wiedział, pewnie by odszedł. papa i powodzenia w życiu! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
ludzie oceniaja czyjes uczucia po pewnych zachowaniach , zazwyczaj po sobie ! czyli zdradzacz zdradził zonę , znaczy ze nie kochał , zona toleruje zdradę , też nie kocha meża - Nic podobnego , to nie jest prawda absolutną ! jest to w znacznej mniejszosci , ale jest . Bo ja ciagle kocham zonę - nie tak jak Wam by pasowało , ale jednak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToNieTak
matacz, Zgodze sie 100% z tym co bomnieniema napisala. Nie wiesz jaka krzywde robisz dla drugiej osoby, tu nie ma roznicy czy facet jest zdradzony czy kobieta. Nie ma na to zadnego wytlumaczenia. Moja zona zdradzila mnie po 5 lat w zwiazku, co moge powiedziec, wystarczy ze jeszcze zasypialismy przytuleni kazda noc. Ale potrafila oszukac mnie kompletnie i uprawiac seks z dwoma facetami, ze mna i z nim. To naprawde zdradzala mnie i jego w tym samym czasie. Nie chce sie wyprowadzic, i chce ciagle probowac od nowa i twierdzi ze chce rozbudowac zwiazek. Naj gorsze jest to ze slysze ze to moja wina, bo nic nie chcialem zmienic w zwiazku, co mialem zmienic, to ze ja kochalem i chcialem z nia zostac do konca zycia? Ciebie to tez moze spotkac kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zega
bomnieniema Jako mąż niepracującej żony , jako ojciec dzieciom , jako chrześcijanin dziękuję za to co napisałaś o podwalinie każdego przedsięwzięcia i każdego życia . O rodzinie , o małżeństwie , o prawdziwych wartościach jakie tylko prawdziwa miłość i szacunek może zbudować . Od wielu lat jestem piewcą tradycyjnego podziału ról w małżeństwie , ale opartym na świadomym i dojrzałym wyborze . O wyborze dokonanym w wolności , bo bez wolności żaden nasz wybór nie jest nasz . Dal wielu kobiet taki odział jest uwłaczający, podejrzewam ,że z powodu obrazu rodziców wyniesionego z dzieciństwa. Gdzie , najczęściej mąż był panem i władcą i miał same przywileje , natomiast żona była nikim , ale za to ona dzierżyła obowiązki i odpowiedzialność . Trudno , nawet będąc dorosłym odrzucić taki obraz i pragnąc go we własnym życiu i to mnie nie dziwi . Martwi mnie natomiast to ,że rola kobiety i jej praca dla domu jest teraz , często przez same kobiety , uważana za " zbyt malo ambitną " . " nierozwijającą" , " powodującą braki w myśleniu " - cytaty z dyskusji internetowych . Skoro owe panie tak same mówią o sobie , jak mogą wychować dzieci na świadomych uczestników życia domowego ,zdolnych docenić rzeczy tak prozaiczne a tak niezbędne do życia jak przykładowa zupa pomidorowa ? Wracając do problemu zdrady - oczywiście nie ma żadnych przesłanek ,żeby sądzić ,że częściej zdradzane są panie " kury domowe " , nie mniej jednak zdrada i połączona z nią myśl wyrażana często nie tylko przez męza , ale i dalszą rodzinę - " nie pracujesz zawodowo , to jesteś leniem , darmozjadem i itd " czy nie powoduje ,ze taka kobieta zaczyna szukać winy w sobie ? Czy linia obrony męża - skupiam sie tylko na mężu , proszą wybaczyć - " ja zdradziłem ale to ty jesteś winna bo nie pracujesz , nie jesteś szczuplejsza , ładniejsza , mądrzejsza ...." nie wplasowuje sie w pewien schemat ? I czy " rozłożenie winy " nie czyni tej zdrady lżejszej ? A więc nie tak znowu nie do przyjęcia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można też inaczej
moja siostra od 12 lat opiekuje się mężem - rośliną bierze hormony bo organizm z braku faceta szalał,nawet nie chce słyszeć że można z innym coś tam tego ,chciałabym Wam wszystkim pokazać jak ona żyje bo żaden normalny człowiek tego nie zrozumie,dzieciak 13 letni jest na poziomie 20 latka bo życie tak go zaprawiło piękna bogata kobieta a z cieniem człowieka żyje to tyle odnośnie zdrad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zega chrzescijanin : )) nie jestes nim_gotuj sobie skurw...sam zupe i wychowuj dzieci zobaczysz jak to uwstecznia .Nie chcesz byc kura domowa? Tacy lajdaki zakladaj rodziny i jeszcze sie nazywa chrzescijaninem ty gn....Kury domowe w dzisiejszych czasach zdradzaja nie jestes zorientowany w dzisiejszych czasach co sie dzieje i to robia nagminnie i nawet maja po paru kochankow jak maz je zaniedbuje.Tylko dbaj o zone i sie ciesz ze zupe masz ugotowana bo ja bym ci w garnek narabala.Smacznego M A T A C Z -zobaczysz jeden dzien ci ten maly odpadnie-UGNIJE.Nawet debilu nie wiesz ze zona ciebie zdradza Jej nie odpowiadasz ona sie z toba nie chce kochac jestes pewnie oblesny i nie ma na ciebie ochoty i ma spokoj bo nie musi wyrecza ja ta kochanka a twojej zonie to pasuje bo nie musi ciebie dotykac Czlowieku ona ciebie ma w dupie i twojego penisaMysli sobie niech sie inna meczy z nim najwazniejsze ze kase przyniesiesz .To zaden uklad ona ma cie gdzies.Masz bystra zone dba o swoje potrzeby gdzie indziej bo nie jestes dla niej pociagajcym facetem jestes do bani.Pociesze ciebie to jest tez moja metoda -sprawdza sie .Mam kolezanki swoje sprawy swoje zainteresowania i dwoch kochankow.Teraz tego jednego musze zamienic bo mi sie juz opatrzyl.Jest super.Z mezem raz na miesiac z litosci to robie Najwazniejsze ze kase przynosi.Informuje ciebie -jestem kura domowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zega chrzescijanin : )) nie jestes nim_gotuj sobie skurw...sam zupe i wychowuj dzieci zobaczysz jak to uwstecznia .Nie chcesz byc kura domowa? Tacy lajdaki zakladaj rodziny i jeszcze sie nazywa chrzescijaninem ty gn....Kury domowe w dzisiejszych czasach zdradzaja nie jestes zorientowany w dzisiejszych czasach co sie dzieje i to robia nagminnie i nawet maja po paru kochankow jak maz je zaniedbuje.Tylko dbaj o zone i sie ciesz ze zupe masz ugotowana bo ja bym ci w garnek narabala.Smacznego M A T A C Z -zobaczysz jeden dzien ci ten maly odpadnie-UGNIJE.Nawet debilu nie wiesz ze zona ciebie zdradza Jej nie odpowiadasz ona sie z toba nie chce kochac jestes pewnie oblesny i nie ma na ciebie ochoty i ma spokoj bo nie musi wyrecza ja ta kochanka a twojej zonie to pasuje bo nie musi ciebie dotykac Czlowieku ona ciebie ma w dupie i twojego penisaMysli sobie niech sie inna meczy z nim najwazniejsze ze kase przyniesiesz .To zaden uklad ona ma cie gdzies.Masz bystra zone dba o swoje potrzeby gdzie indziej bo nie jestes dla niej pociagajcym facetem jestes do bani.Pociesze ciebie to jest tez moja metoda -sprawdza sie .Mam kolezanki swoje sprawy swoje zainteresowania i dwoch kochankow.Teraz tego jednego musze zamienic bo mi sie juz opatrzyl.Jest super.Z mezem raz na miesiac z litosci to robie Najwazniejsze ze kase przynosi.Informuje ciebie -jestem kura domowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
Emiiiiiliaaaaa ej ej je ....! nie czytałaś wszystkiego , ja wyraznie pisałem , ze sex z żona mam i to bez zadnych z tym zwiazanych problemów ! jest inicjatywa moja i jej aprobat , jak i inicjatywa jej i moja aprobata - wiec daruj sobie twe wypociny jakie tu wypisałaś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
i moja zona nie jest kura domową , jzu dawno wygoniłem do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypalony
matacz czy mozesz w koncu zrozumiec, ze nie jestes tu mile widziany? Juz padlo tyle slow abys wreszcie sie odczepil i niezasmiecal tego tematu swoimi pseudo filozoficznymi wypocinami. Co zrobic abys to wreszcie pojal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypalony dlaczego wyganiasz z topiku kogoś , kto ma inne zdanie ? przecież na tym polega dyskusja , by ze sobą rozmawiać i udowadniać swoje racje. jeśli każdy by miał takie samo zdanie to ten topik nie miałby żadnego sensu . miłego dnia wszystkim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypalony
moze warto poczytac inne wypowiedzi na temat tej postaci, a po za tym temat jest zupelnie inny niz ten ktos pisze i skierowany do innej grupy ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypalony
pewnie nie mam jaj bo najwazniejsze sa dla mnie dzieci, czego chyba ktos niezrozumial (trudno) sa male, matka generalnie ma je w dupie i ja je wychowuje, robiac za nia i siebie. Jak odejde pojda na zatracenie, rozwod? trwa masakrycznie dlugo i w naszych sadach mam marne szanse na przejecie dzieci. Tyle. Temat dotyczy tego co sie dzieje w osobie zdradzonej i min w jej otoczeniu, a nie jest poradnikiem co zrobic z osoba zdradzajaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentalność zdrajcy
Temat jest o tym , co się dzieje w psychice osoby zdradzonej po zdradzie, Ten temat jest też o tym, że zdradzający zanim zdradzi powinien mieć świadomość jakie są tragiczne skutki zdrady dla osoby zdradzonej, gdy zdrada się wyda. Temat ten, sugeruje wręcz , aby kandydat nad zdrajcę , zastanowił się nad konsekwencjami planowanej zdrady dla jego partnera, dla ich relacji, dla psychiki zdradzonego, dla jego cierpienia Tyle że to wszystko co bolące spada na zdradzonego....a zdrajca ma się dobrze. Mój zdrajca uważał się za dobrego człowieka, i w ramach "dobroci dla inwentarza domowego...żony", starał się nie ranić czyli starał się być dyskretny i głęboko ukrywać swoje zdradzanie, i tak latami to trwało, z zachowaniem wszystkich pozorów szczęśliwego i udanego małżeństwa.. Widzicie jaki z niego był "dobry" człowiek? Na zasadzie ....jak żona nie wie to nie jest zraniona. Czyli fajnie jest. Oczywiście w końcu się wydało, mimo wszelkich dyskretnych środków ostrożności, zgliszcza większe niż po wybuchu bomby atomowej, nie został kamień na kamieniu.............bo zbyt długo to trwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypalony
I to jest "zabawne" zdradzajaca osoba w zwiazku, w ktorym byla/jest milosc mysli, ze potrafi cos takiego ukryc, ale jezeli sie kogos kocha tak do konca to widzi sie zmiane. Tego nieda sie ukryc, jak juz nabierze sie dystansu ( a ciezko i dlugo to trwa) te wszystkie kombinacje by ukryc zdrade sa tak dziecinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToNieTak
Wypalony, Jestes w naj-trudniejszej sytuacji, masz dzieci i ona Ciebie zdradza. Duzo co napisalesz to poznaje, widze ze kochasz ta osobe mocno, bardzo mocno, ja tez, i rozumiem ze jest trudno odejsc, ale wiem ze potrzebujesz zmiane. Tak z boku jak czytam co piszesz to widze siebie kilka miesiecy temu, jeszcze bardzo zakochany, ale zakochany w osobe nie prawdziwa, ta osoba ktora ty znasz czy myslisz ze znasz to jest fantazja i napewno ona zyje fantazja swoja. W koncu to tak jak pisala Bomnieniema, zwariujesz a jak nie to zachorujesz. Ja jestem silny ale poddaje sie, widze ze z tym nie mozna wygrac, z takimi ludzmi nie mozna wygrac bo oni nie wiedza i moze nigdy nie beda wiedzieli co to jest milosc. Teraz, to nie znaczy ze przestaniesz kochac swoja zone, napewno bedziesz ja mial w sercu jeszcze dlugo ale wiesz ze musisz ja puscic, prawda jest taka ze nie zostaniesz z taka osoba do konca zycia, ona jest jak dziecko ktore jeszcze duzo nie rozumie i uczyc sie na bledach bedzie dlugo i kosztem twoim, spali twoje zycie i swoje. Moje oczy powoli zaczynaja sie otwierac. Ale, Jeszcze nie moge spac w nocy, nigdy juz nie mam spokoju w glowie, chyba ze wipije butelke wina, (ale codziennie nie moge juz pic), serce mi bije szybczej, nie moge sie zrelaksowac czasamy, ogolnie jestem zniszczony, zepsuty i zalamany. Jak ma wygladac zycie po tym wszystkim to ja sam nie wiem (czytam ten topik zeby zrozumiec), przychodzi mi do glowy ze ja bede taki sam jak kiedys, nie bede szukal powaznego zwiazku i zycie to bedzie zabawa jak kiedys (nic ciekawego w tym, dlatego w koncu zakochalem sie), zapomne o milosci i zapomne co sie stalo. Wiem ze Tobie jest trudniej bo masz dzieci ale sam dla siebie zmien to bo uwierz mi, nie bedzie lepiej tylko coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×