Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bomnieniema

Zanim zdradzisz - wiedz to

Polecane posty

Gość wypalony
Widze, ze wciaz pojawia sie osoba, ktora nic nierozumie z tego tematu. Smutne ale prawdziwe. Niestety ale wokol jest wiele osob, ktore niepotrafia zrozumiec najprostrzego tekstu. Ten top mowi o tym co dzieje sie z osoba zdradzona i tyle bez chorych pseudo filozoficznych dywagacji osob typu matacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami,
zdrada jest winą zdradzającego, ale czy tylko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami,
i nie zawsze oznacza zabójstwo, znam wiele par które mimo zdrad są zgodne i kochające, choć trudno w to uwierzyć więc jak to jest? jedni zdradzają i pomimo tego mają szacunek a inni tylko kochają i są społecznie napiętnowani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
Wypalony .... to, ze zdrada ciebie boli tak, a nie mniej lub wiecej i czy potrafisz nad owym stanem przejsc, czy nie , do porzadku dziennego , stanowi tylko o tym jakim jestes człowiekiem , z jaką psychiką , w zadnym razie czy jestes lepszym czy gorszym i jak byc powinno . Dlatego zrobiłem porównanie do zołnierza . Bo tak jak jeden sie nadaje do tego by Tobie i innym dupe bronic, podczas gdy wielu w tym Ty, bedziecie siedziec w schronach i trzęś dupskami , tak drugi sie do tego nie nadaje w ogóle i nie da rady , wiec lepiej nich siedzi z wami w owym schronie . Ale zaden z wymienionych nie jest ni lepszy ni gorszy . Po prostu inny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypalony
Nie twierdze, ze wina lezy tylko i wylacznie po jednej stronie. U mnie jest tak, ze moje uczucie niezmniejszylo sie (niestety) zawsze okazywalem szacunek i milosc jaka obdarzylem ja, klopoty dnia codziennego (praca i obowiazki ze zdobywaniem pieniedzy) niestety byly jednym z powodow, ze ona czula sie odrzucona (czym mnie zaskoczyla)" zwiazek z tym kims jest oderwaniem dla niej czuje sie na piedestale tu liczy sie tylko ona". Ciekawe jak ciezki bedzie to upadek z tego piedestalu? Wydaje mi sie, ze wlasnie wychodzi jej niedojzalosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do biedroneczki
zakochanie jest oznaką niedojrzałości? moim zdaniem braku miości w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypalony
Jezeli jestem zakochany to nieistnieja inne osoby po za ta jedna jedyna i slysze to samo od niej. Jezeli mimo wielu problemow otaczam druga strone uczuciem, okazuje je, mowie o tym co czuje i dowiaduje sie, ze znajduje sobie kogos innego to bol jest przepotworny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypalony, kazdym postem potwierdzasz tylko, że albo to prowo albo masz nature kobiety, ktora chcee o problemie rozmawiac zamiast go rozwiazywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
wypalony ... miłość nie jest taka prosta, gdyby tak było jak piszesz, matka kochać by mogła tylko jedno z swoich dzieci, jak jest jednak... wszyscy wiemy.Miłość moze sie w człowieku podzielic - w pewnych przypadkach i okolicznosciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
to co piszesz, to bardziej fascynacja i zauroczenie, ktore sa znacznie silniejsze od miłosci , ale znacznie mniej trwałe . Wrecz kruche ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a t a c z
[zgłoś do usunięcia] psycholog z Kafe link do profilu matacza: http://randki.o2.pl/profil.php?id_r=1754249 Sprawdzone und potwierdzone Dokonałam rejestracji na portalu celem ostatecznego potwierdzenia zgodności głównego trzonu z maila (bodo@o2.pl) z nazwą użytkownika (bodo). Założenie konta na randkach o2 powoduje automatyczne powstanie analogicznego konta mailowego, czego skan wklejam poniżej http://www.voila.pl/252/3p1xd/index.php?get=1 &f=1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poleciał z płaczem
na zaplecze i wszystko wymazały glisty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.,
szukacie nie wiadomo czego i kogo - po co ? pisałem zem z slaska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BUAHAHHAA
dalej rozpaczliwie szukasz seksu? :D :D młoda kochanka nie starcza? i jak tam sexy żona w mieszkaniu z popgrowską meblościanką? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.,
juz wyjasniłem, kazdy moze napisac posta (złosliwego ) czy jakiegokolwiek , a w nim podac mojego meila , ktorego kiedys tam podałem Nawet ty mozesz to teraz zrobic by miec dziką satysfakcje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz, sprawa sie rypła
kłamstwa już nie pomogą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahhahaha
07.09.2010] 09:06 [zgłoś do usunięcia] nabuhodonozor jak któraś ma problemy w sexie w małzenstwie, chętnie pomogę zdjecia i kontakt na bodo@o2.pl http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4819438 maz nie uprawia z toba sexu ? napisz ... 13:26 kasablankaaa Bytom i okolice jesli szukasz kogos do sexu napisz na bodo@o2.pl 14:11 [zgłoś do usunięcia] kasablankaaa przypominam sie tak, to są wyjątkowo "złośliwe" i dyskredytujące posty :classic_cool: oj mataczyk, skucha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypalony
No coz tak bywa. Czy ktos ma chec jeszcze wrocic do tamatu wiodacego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypalony
bomnieniema jak sobie radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomnieniema
Ja ok. Trafiło na mocną. Chociaż muszę powiedzieć, że jestem kimś innym niż byłam i żyję ze świadomością, że całego mojego małego świata już nie ma. Jest jakiś inny a jaki będzie dopiero czas pokaże. Wypalony: zajrzyj na www.zdradzeni.info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wnioskuję ,że masz bardzo wysoką kulturę osobistą , jak widać powyzej z takimi ludzmi nie dyskutuję , baw sie dobrze a za propozycje dziekuję , ale nie skorzystam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wnioskuję ,że masz bardzo wysoką kulturę osobistą , jak widać powyzej z takimi ludzmi nie dyskutuję , baw sie dobrze a za propozycje dziekuję , ale nie skorzystam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednatakaosoba
bardzo ladnie to wszystko opisalas autorko ,ale zapomnialas dodac ze sami prowokujemy zdrady naszych partnerow.gdyby bylo im z nami dobrze , gdyby nas kochali , nie zdradziliby, widocznie im cos w tym zyciu rodzinnym brakuje. czasami to wszystko rutyna, brak adrenaliny, itp. ciezko znalezc zloty srodek by temu zaradzic , a jesli juz dojdzie do zdrady musimy wyciagnac wnioski , popatrzec tez na siebie dlaczego on/a mi to zrobili, czy rzeczywiscie jestem bez winy? winny jest tylko zdrajca?mysle ze nie tylko , w nas tez potrzeba troche pokory i samooceny. faktycznie bol po odkryciu jest bardzo wielki , ale czasu nie da sie cofnac , trzeba zyc dalej i jak najpelniej .kto wie moze kiedys spotka nas milosc taka jedyna do konca i z obu stron , czego wam i sobie zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota zaloguj sie i pisz
pod swoim nickiem albo zmieniaj styl pisowni, ułomko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota zaloguj sie i pisz
zapomnialas dodac ze sami prowokujemy zdrady naszych partnerow Nie, nie prowokujemy zdrad, zdradzaczko męża. Jeśli partnerom jest z nami źle, jeśli nie kochają, nie są spełnieni z nami- powinni rozmawiać. Jeśli to nic nie daje- odejść. A nie oszukiwać, zdradzać i trzymać dwie sroki za ogon. A Ty dalej próbuj usprawiedliwiać własne tchórzostwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednatakaosoba
nie, nie jestem stokrotą, nie wiem skąd ta mysl. jestem , znaczy bylam w zwiazku 20 lat , mam jedno dziecko z bylym juz mężem , byalam zdradzana przez okolo 5 lat, jakis rok temu wszystko wyszlo na jaw.bolalo cholernie, tym bardziej ze moja konkurentka byla ode mnie starsza i moim zdaniem mniej atrakcyjna , ale widocznie miala to cos w sobie , co pociagalo mojego meza, najgorsze ze od czasu wyprowadzki on zamieszkal z nią i są bardzo szczesliwi(znajomi niestety mnie o tym informują )z drugiej strony wiem ,ze ciagniecie tego zwiazku dla "dobra dziecka" nie byloby najlepszym wyjsciem.niestety syn widzial doskonale ze cos sie miedzy nami zlego dzieje.odczuwal to bolesniej niz to ze juz nie mieszka z nami jego ojciec.nie moge zarzucic bylemu ze nie interesuje sie dzieciakiem bo teraz jest lepszym ojcem na "wylotkach" niz dawniej .ale kogo obchodzi moja historia :( obecnie spotykam sie z innym mezczyzną , ale boje sie ze nigdy mu nie zaufam, boje sie ze on rowniez mnie zrani , bo popelnie te same bledy.poki co nie mysle o tym powaznie, moje serce jest jeszcze za bardzo zranione, musze je poskladac w calosc , a co najwazniejsze , musze odbudowac swoja psychike by moc normalnie funkcjonowac i przestac bac sie przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×