Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uykuhgm

nie bede liczyc ruchów dziecka bo musiałabym cały dzień sie tylko tym zajmowac:/

Polecane posty

Gość uykuhgm

wy liczylyscie? mi polozna kazala przez 12 godzin dziennie. co zaczne to zaraz zapominam i takie tam....bez sensu.wazne ze czuje ze sie rusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie liczyłam. Synek ruszał się często, więc po co miałam liczyć? Raz tylko poszłam na SOR, bo cały dzień słabo się ruszał, ale wyszło, że po prostu śpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duzy balko
ja nie liczyłam nikt mi nie mówił nawet że trzeba, pierwsze slysze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewiem jak to jest z tym liczeniem. Każdy robi inaczej. moj lekarz powiedział, ze mam na oko trzy razy dziennie liczyc ruchy, ale bez przesady. kiedy siadałam, bądź kładłam sie, to mały fikał jak dziki :) nie zakładałam żadnej karty ruchów płodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.Bill
miałam bardzo mało ruchliwe dzieci, ale prawie nie liczyłam, notowałam tylko w pamieci, czy już się dziś ruszalo, czy nie i kiedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja lekarka tylko powiedziała, żeby zwracać uwagę, czy codziennie czuję ruchy, bez liczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córeczka jest bardzo ruchliwa:) wiec nie licze.. mysle w ogole ze z tym liczeniem ruchow to glupota rozne dzieci sa te ruchliwe i leniwe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LIIIIIIIIIIIIIIIIIIII
ja tez nie robilam tego z dokladnoscia ksiegowego.po pprostu jak naliczylam min 10 ruchow w ciagu godziny (a w praktyce zawsze szybciej) to odpuszczalam i do tej karty wpisywalam na oko... przy trzecim dziecku, czuje ze malesntwo sie rusza i wiem ze jest ok. nie mam czasu klasc sie i liczyc kiedy meczy mnie dwojka urwisow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogogogo232323
Jesteście nieodpowiedzielane!To liczenie rucho to nie fanaberia, tylko niezbędny element monitorowania dobrostanu płodu. Ok, nie liczyłyście, wszystko było dobrze - miałyście szczęście! Ja niestety znam przypadek, kiedy dziecko ruszało sie mniej, mniej,słabiej aż okazało się żę dziecko nie żyje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Nie liczyłam. Mój ginekolog powiedział, że jeśli mniej więcej o tej samej porze codziennie wyczuwam aktywność małego, to nie ma znaczenia, czy mnie kopnął w ciągu godziny 7 razy czy 15. Trzeba oczywiście zwracać uwagę, czy powtarza się w miarę regularny schemat ruchów i jeśli np. zawsze się dużo rusza wieczorem, a któregoś dnia wcale, to trzeba się zainteresować. Ale liczenie nie ma większego sensu, przysparza tylko stresu mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Lekarz nawet mi nie dał karty do wpisywania liczby ruchów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Lekarz nawet mi nie dał karty do wpisywania liczby ruchów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogogogo232323
A możliwe ze szybka reakcja uratowałaby dzidziusia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie nikt nawet nie wspomniał
słowem o liczeniu ruchów dziecka synka urodziłam 3 lata temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogogogo232323
Ja liczyłam i w tej ciąży liczę, mimo że to dopiero 24 tydzien. Wole dmuchać na zimne, przypadek opisany wyżej mnie wystraszył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój lekarz mówił że to bez sensu i zadaje liczenie tylko kobietom, które sie nudzą i takim które żeby sie dobrze czuć muszą mieć jakieś zajęcie :p A jeśli jest jakiś powód żeby obawiać sie o dziecko wtedy kobieta idzie na jeden dzień do szpitala i tam odpowiednią aparaturą określa sie czy ruchy płodu są prawidłowe czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
NIkt mi nie mowil o liczeniu ruchow ani w pierwszej ciazy a nie teraz w drugiej. Polozna powiedziala, ze ruchy powinno sie czuc regularnie i w razie jakichkolwiek watlpiwosci mam sie do niej szybko zglosic. I to mi sie wydaje najlepszym rozwiazaniem, bo takie liczenie (jak i wszystko, nad czym czlowiek sie o wiele zabardzo skupia i zbyt wiele uwagi poswieca) moze naprawde zle wplynac na psyche ;) Wszystko ze zdrowym rozsadkiem i bez paniki, a bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze, jeśli
ja wszystko rozumiem ale liczyć przez 12 godzin dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie trzeba liczyć :) ale oczywiscie trzeba zwracać uwagę czy dziecko rusza sie w taki sposób jak zwykle. Chociaż mój gin mówił że nawet jeśli dziecko jest nieżywe to i tak ma sie wrażenie że sie russza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruchyyyyyy
do gogogogo232323 Nie panikuj z tym liczeniem, przypadki się zdarzają, że coś dzieje sie z dzieciaczkiem !! mozesz policzyc ruchy w godzine a potem nie bedzie sie ruszac i co?? zapisujesz caly dzien ruchy?? chyba nie masz nic innego do robienia!! wazne ze dziecko sie rusza!!! Jak dziecko ci sie urodzi to bedziesz siedziec cala noc przy łożeczki bo moze akurat dotknie was zespól nagłej śmierci łóżeczkowej?? Wszystkie matki tu pisza, ze jak czuja ruchy to jest okey, a martwia sie jak przestana czuc lub slabiej a ty wprowadzasz panike!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogogogo232323
Nie wprowadzam paniki. Ja licze i bede liczyc, Wy nie musicie. Jesli chodzi o lozeczkowo to mam monitor oddechu po pierwszym dziecku i bede uzywac! Przyadek tego obumarcia dziecka bardzo mnie dotknal bo zdarzyl sie blisko,wszystko bylo dobrze, a tu nagle ......:( Moim zdaniem to straszne.czujesz dziecko a potem okazuje sie ze urodzisz martwe Licze i prowadze statystyke ruchow , smiejscie sie ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.Bill
tak jak pisała gryczka - liczy się bardziej regularność -że rusza się o określonych porach dnia, bo moje obydwoje tak potrafiły przysnąć, że przez parę godzin była cisza i ani zimne ani słodkie na to nie pomagało, dwa razy zresztą poszłam do położnej na osłuchanie, bo mi się nie ruszaly, ale czekałam 24h... a tak - kilka godzin dziennie bez ruchu to była norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×