Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam zły dzień

zauroczyłam się, mimo, że mam faceta

Polecane posty

Gość mam zły dzień

Mój związek - rutyna, nuda, brak pożadania- ale wiem, ze to wina 5 wspolnie spedzonych lat... nie ma juz tego "czegos" co nas kiedyś łączyło. Facet zawsze był zazdrosny, straciłam znajomych, bo nie mialam czasu sie z nimi spotykac, nie mogłam spełniać własnych marzen, oboje jestesmy ze soba chyba bardziej z przyzwyczajenia niz z milosci. i nagle pojawił sie on... znamy sie bardzo krótko a on za mną po prostu szaleje. Nie jest nachalny, nie jest upierdliwy, nie flirtuje ze mna (wie, ze mam kogos), oprczo podania mi dloni na przywitanie nigdy mnie nie dotknal. Ale wystarczy mi jego wzrok, jego usmiech gdy mnie widzi, jego opiekuńczość, poczucie humoru. Kiedy pierwszy raz powiedzial mi, ze jestem cudowna i moj facet to szczesciarz - chwile pozniej mnie za to przeprosil, wiedzac ze to tylko pogarsza sprawe. A ja caly czas o nim mysle, mimo, ze dzieli nas naprawde wiele i pewnie nigdy nie bedziemy razem... zagubiłam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antrykot wołowy
:D ale naiwniara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyt. po co jestes w zwiazku, ktory nie daje ci satysfakcji? zwiazek ma polepszac twoje zycie, a nie je pogorszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zły dzień
nie jestem naiwna, bo wiem, ze to nie jest miłosc a chwilowa fascynacja. To ze mu sie podobam nie znaczy, ze mi sie oswiadczy. On sie trzyma na duzy dystans i nic ode mnie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zły dzień
dlaczego jestem? z przyzwyczajenia? bo jest dobrze ale nie tak ja bylo kiedys... bo nie czuje sie kochana i nie czuje ze kocham a mimo to potrafimy sie dogadywac... sama nie wiem. To nie jest tak, ze jakis tam facet zawrocil mi w glowie i od razu do niego lece. On po prostu uswiadomil mi, ze nie jestem tak do konca szczesliwa w obecnym zwiazku... ze chce czegos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Ty jedna złociutka ;) Tylko niestety facetowi niedługo podawanie dłoni przestanie wystarczać ... ;) A jak nie dostanie "nagrody", to pójdzie do innej słodzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antrykot wołowy
a skąd ty wiesz, że nic nie chce? może prowadzi z tobą grę? przecież gdyby od razu coś chciał to odepchnęłabyś go przez wzgląd na faceta. W tej sytuacji zanęcił a ty chwyciłaś przynęte, skomplementował a za chwilę przeprosił, po cholerę w ogóle to mówił skoro wie, że masz faceta? zainteresował cię i się wycofał to jest najlepszy sposób na baby, poczekaj jeszcze chwilę a uderzy z pełną siła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''On po prostu uswiadomil mi, ze nie jestem tak do konca szczesliwa w obecnym zwiazku... ze chce czegos wiecej. '' To ma duzo sensu, rozumiem i popieram :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zły dzień
a niech słodzi innej... my i tak ze soba nie bedziemy. chodzi mi bardziej o to, ze gdybym kochała mojego faceta, byla z nim szczesliwa nie myslalabym o kims innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zły dzień
moze zle sie wyraziłam, pewnie cos ode mnie chce ale wiem, ze nie bedzie do tego dążył. Może to gra, moze nie ale nie ma raczej opcji zebysmy byli ze soba. On mieszka 300 km ode mnie, praca pochlania kazda wolna chwile. Ja nawet nie mysle o nim w kategoriach przyszłego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi nawet o tego nowo poznanego faceta, on moze jedynie spelnic role uswiadamiacza i tyle, bez wiekszych planow. Tu chodzi o to, ze ona sobie juz zdaje sprawe, ze zwiazek moze wyglac inaczej, jesli ma innego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zły dzień
taka tam zaunteresowana... mozesz napisac cos wiecej? Iris - moj zwiazek nie jest tak udany jak byl kiedys, nie czuje sie w nim do konca szczesliwa. Potrzebuje troche oddechu, przerwy, odpoczynku - nie z innym facetem, nie u boku kogos inneg. Chce spelniac swoje marzenia (ktore dotychczas byly spychane na dalszy plan), chce zyc tak jak ja chce a nie tak jak chce moj facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meczysz sie w obecnym zwiazku, jest oczywiste co powinnas zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z facetem 5 lat. Mieszkamy razem, to moja największa miłość. Tak przynajmniej myślałam jeszcze 3 m-ce temu. Później jedna osoba wydała się zainteresowana mną... Ba, pojawiło się kilku facetów którzy mówili mi wprost, że im się podobam. I zaczęłam porównywać: Ten mi mówi komplementy codziennie, mój nie mówił mi od 2 lat, ten jest wiecznie uśmiechnięty, mój chodzi skwaszony od miesiąca, inny ma tysiące pasji, podczas gdy jedyną pasją mojego jest XBOX... I każdy z nich traktował mnie lepiej niż własny facet.. Zwątpiłam w miłość, podczas gdy kiedyś byłam gotowa zabić, gdy ktoś mi powiedział, że w przyszłości odwidzi mi się o 180 stopni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po raz kolejny powiem, że mam tak samo... :) Poprosiłam jakiś czas temu o przerwę. Wyprowadził się, jednak wrócił tego samego dnia załamany że żyć beze mnie nie potrafi. Dotrwaliśmy 2 dni bez kłótni, po czym znowu poprosiłam by się wyprowadził i po jakimś czasie przyszedł na kolację... Posiedzieliśmy, pogadaliśmy został na noc (bez sexu, którego nie ma już od.... uhuuu) a ja wciąż mam burzę w głowie i nie wiem co robić... Czy tego chcę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zły dzień
taka tam kazdy facet na poczatku skacze obok nas jak oszalały, prawi komplementy, jest usmiechniety, uroczy itp... ale pewnie po roku, dwoch staliby sie tacy jak Twoj facet :) ja tez zaczelam porownywac - i mimo ze ten nowy ma chyba wiecej wad niż mój obecny to i tak o nim mysle. Mysle o czyms czego nigdy nie mialam. O wolnosci, o moich marzeniach. Za mna biegalo wielu facetow ale kazdy dostawal kosza bo bylam zaslepiona... zakochana. I nagle na mojej drodze stanal on i wszystko sie zmienilo. I choc wiem, ze nie stworzymy udanego zwiazku dziekuje mu, ze zmienil moj tok myslenia. Prawda jest taka ze ten nowy to facet ewentualnie na jedna, dwie nocki. Facet z ktorym moglabym sie spotkac kilka razy w roku i tyle. Ale i tak mu dziekuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnoi
Nie Ty jedna złociutka No i Wisienka ma racje nie ty pierwsza, nie ty ostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zły dzień
no widzisz - Ty mialas odwage powiedziec zeby sie wyprowadzil... ze chcesz pzrerwy. Ja nie mam. Ja sie boje ze jesli to powiem - nie bedzie odwrotu. On odejdzie i nigdy wiecej go nie zobacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mylisz się. Ja nie mam odwagi powiedzieć, że nie chcę by wrócił gdy on staje w drzwiach... A potrzebuję tej przerwy... Potrzebuję... Mam tyle planów, tyle marzeń. On mnie we wszystkim blokuje. Jedyne to, o czym on marzy to mieć spokojną pracę, wrócić do domu, zjeść obiad i mieć święty spokój... A ja? Ja mam tysiące pomysłów na minutę, kocham przygody, chcę w życiu coś osiągnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ze zmienil moj tok myslenia. '' Od dawna nie czytalam tak madrych wypowiedzi mlodej kobiety. Wlasnie o to chodzilo w tym calym jego pojawieniu sie, TO BYL ZNAK DLA CIEBIE. Powiem Ci, ze na swojej drodze spotkalam takich ludzi, ktorzy ''NIC NIE ROBIAC'' wiele mnie nauczyli o sobie i byli inspiracja do dalszych dzialan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zły dzień
heh widze ze naprawde wiele nas łączy... moj facet ma 2 hobby - jednym z nich jest sony i FIFA, drugim rowery - ja z nim nie jezdze. Ja mam swoje hobby w ktorym on mnie ogranicza. Ja rowniez mam wiele planow, pomyslow ale on nie ma czasu, ochoty, checi. Przychodzi do wysprzatanego domu, zje obiad ktory sobie zazyczy a pozniej zasiada przed kompem albo odpoczywa. A ja sie dusze. Chce sie wyrwac z domu, pobyc gdzies gdize moge byc szczesliwa. I juz pojawia sie problem, foch. Nie umiem tak zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Iris... Wszystko jest pięknie, gdy żyjemy sobie jak w bajce a tu nagle bach... i cały nasz świat przewraca się do góry nogami gdy spotykamy właśnie takie "nic nie znaczące osoby", które uświadamiają nam, że nie tak chcemy żyć.. @ mam zły dzień... no i po raz kolejny... mam tak samo :) gdy patrzę na moje mężate/dzieciate koleżanki aż mnie skręca. ja nie chcę tak mieć. chcę podróżować, chcę robić kursy i nie musieć się martwić, że zastanę w domu faceta obrażonego, że nie ma obiadu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnoi
A ja nie rozumiem jednego, co Was blokuje , żeby realizować swoje pasję SAMEMU. Facet jak ma pasję to się potrafi nią zając SAM, choćby po to żeby od Was odpocząć, a wy do czego innego później jesteście potrzebne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zły dzień
podroze... to jest własnie moje hobby... i znow "mam to samo" :) kocham podrozowac, kocham zwiedzac, kocham gory. On tego wrecz nienawidzi. Nie lubi chodzic, nie lubi zwiedzac, gory go mecza. I jak tu byc szczesliwa kiedy ma sie takie ograniczenia? caly zwiazek bylam przy nim, bo nie chcialam sie klocic. Poznalam faceta ktory sprawil ze zapragnelam walczyc o swoje, o to co kocham. I boje sie co dalej... Tak - nic nie znaczaca osoba, facet ktorego poznalam kilka lat temu jako nastolatka i kolejne spotkanie juz jako dorosla kobieta i "bach". Zmiana nastawienia o 180 stopni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnoi
Chcesz skakać na spadochronie skacz, chcesz wsadzić głowę do paszczy krokodyla, wsadzaj.Chcesz jeść robaki jak Bear Grylls proszę bardzo. Ale nie zmuszaj mnie do czegoś czego nie chce robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnoi
kocham podrozowac, kocham zwiedzac, kocham gory. On tego wrecz nienawidzi. Nie lubi chodzic, nie lubi zwiedzac, gory go mecza. To masz głupiego faceta, bo też to kocham, nie lubię tylko jeść robaków :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×