prawo jazdy a rodzice

Nie dawno zdałam egzamin na prawo jazdy. Dokument odebrałam i pojawił się problem.. mam w domu 2 samochody... (rodziców) i mama twierdzi że: nie nadaje się do jazdy wiec samochodu mi nie da.. mało tego kiedy jadę z nią to pomimo tego, że siedzi obok krzyczy strasznie że np nie zatrzymuje się na ustąp pierwszeństwa...(twierdzi, że powinnam bo jestem początkującym kierowca i nie ważne że to niedziela wieczorem gdzie nie ma ruchu prawie wcale dodatkowo miejsce w którym normalnie przejeżdżają 2 auta dziennie) albo zabrania mi włączać wyższego biegu niż 3 bo twierdzi że na początek nie mogę tak szybko jeździć... dodam że nie mamy auta za 100 tys o które sie boji... jest panicznie tanie!! wiec nawet gdybym zaliczyla jakas wpadke to majątku nie straci!! Po za tym nie jeżdze jakos super pokracznie.. raczej przeciętnie! Nawet wykupiłam sobie dodatkowo 10 godzin wiecej zeby czuc sie pewniej za kierownica!! Koleżanki pozdawały i mogą normalnie jeżdzic.. ja sama chyba do auta nie wsiade nigdy.. Na wiosne planuje kupic swoje.. nie wiem jak to bedzie. Mieliscie podobnie?

po pierwsze na kursie jeszcze nikt sie nie nauczyl jezdzic. do tego trzeba wiele wiecej godzin niz sam kurs. moja starsza siostra miala podobnie. rodzice tez nie chcieli dawac jej auta, bo swiezo po odebraniu prawa jazdy na pewno jeszcze nie umie jezdzic. ale przyszedl czas ze to oni potrzebowali jej zeby po cos pojechala czy zeby ich gdzies zawiozla (nie pamietam) powiedziala ze nie, bo jak oni twierdza jeszcze nie umie. po tej sytuacji juz byli bardziej przychylni pozyczac jej auto. wiem ze ciezko Ci bedzie przekonac rodzicow. ale moze powiedz im ze jak nie bedziesz jezdzic to zapomnisz.

wiem doskonale że mam jeszcze braki i świetnie nie jeżdżę ale nie nauczę się gdy jeździć nie będę... po za tym pozwalają mi jeździć po obrzeżach miasta (siedząc obok mnie) ale o mieście mogę zapomnieć... co jest nieuniknione bo głownie w przyszłości będe sie tam poruszac

Kup sobie swoje auto i tyle, choćby to miał być jakiś stary samochód na początek. Co się będziesz prosić ciągle rodziców.

za ktorym razem zdalas?

a ja skuterkiem, bez karty prykam ^^

no wlasnie za ktorym?

Ja 3 dni po odebraniu prawka jeździłam peugeotem boxerem, ale ja jestem dobrym kierowcą o czym już się moi rodzice przekonali:)

za 2 raza.. ale przecież nawet jak bym zdała za 10 to kiedyś muszę zacząć jeździć żeby się douczyć auto planuje kupic na wiosne.. chociaż nie wiem jak to będzie jak oni są tak nastawieni

Ja mam tak samo. Prawo jazdy zdałam w grudniu, plastik odebrałam w styczniu - 3 misiące temu. W sumie od tego czasu na fotelu siedziałam 4 razy. Jeździłam głównie z tatą, ale po obrzeżach miasta. O samym mieście mogę zapomnieć. Nie lubię jeździć z rodzicami, bo strasznie panikują. Trochę ich nie rozumiem - najpierw namawiali mnie do zrobienia prawka, a teraz nie pozwalają mi jeździć i tylko pytają kiedy będę jeździć tak jak oni. Ja im mówię, że jak mi nie pozwalają jeździć to raczej nigdy, bo teraz, gdy nie jeździłam 1,5 miesiąca to już nic nie pamiętam. A oni mi mówią, że tak szybko się nie zapomina. Kiedy powiedziałam, że wszyscy z mojej klasy jeżdżą do szkoły samochodami i rodzice im pozwalają, bo chodzi tylko o to, żeby im się nic nie stało. Oni mi powiedzieli, że mają samochody za 1-2 a nie za 20 tysięcy. To po co mnie namawiali na prawo jazdy?