Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mmmmam, dosc zycia

Prosze pomozcie pozieszcie doradzcie

Polecane posty

Gość mmmmam dosc zycia
powiedzial jestes fajna dziewczyna, dobrze wychowana, kulturalna ale nie dla mnie matko czemuuuuuuuuuuuuuu|? jejku jak to boli jakby mnie ktos rozszarpywal od srodka jestem sama w anglii bez stalej pracy bez nikogo jak ja to przetrwam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadzwon do mnie. Ja tez mieszkam w Anglii, blisko Oxfordu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestes sama! Ja tez tu jestem! Podaj numer telefonu, zadzwonie zaraz!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmam dosc zycia
07426489563

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmam, dosc zycia
tak naprawde jeszcze to do mnie nie dotarlo ze to koniec wciaz mi sie wydaje ze dzis sie zobaczymy jak codzien, ze zadzwoni jak codzien, ze napisze jak codzien ale wiem ze tak sie nie stanie wygladam jak zombi, nic nie jadlam ani nie pilam od rana, nie dam rady niczego przelknac, oczy mam czerwone i napuchniete, brak checi do czegokolwiek, za oknem pada a ja placze jak glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmam, dosc zycia
on mi powiedzial ze mi nie ufa, ze ufa tylko sobie, czy to normalne? ze msi to skonczyc, bo nie jest pewnien czy go nie zdradze albo nie rzuce za jakis cxzas!!! czy to nie chore? on mnie nie raz pytal czy wiem co bedzie za rok czy dwa, bo on to wie, on wie ze bedzie ze mna i ze uczucie bedzie mocniejsze ja odpowiadalam ze nie wiem, ze chcialabym byc z nim, ale zycie jest nieprzewidowalne, ze boje sie planowac, wybiegac w przyszlosc bo czesto zycie plata nam figle powiedzcie mi ze mna jest cos nie tak czy z nim????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmam, dosc zycia
czy to normalne ze facet ktory planuje z kobieta przyszlosc odchodzi z dnia na dzien? przez jedno glupie slowo zrywa, gdzie jeszcze dzien wczesniej powaznie rozmawialismy o nas, mowil ze chce budoiwac nasz zwiazek na prawdzie i nie pozwoli nikomu zniszczyc tego co jest miedzy nami mielismy zaplanowany co najmniej rok do przodu, wspolna wigilia, drugi dzie nwiat u jego kolegi, na rocznice mielsimy leciec do paryza,a w czerwcu samochodem do polski czy tak zachowuje sie facet ktory chce odejsc? no przeciez ja go nie zdradzilam! ja nic zlego nie zrobilam>? sama nie wiem o co w tym wszystkim chodzi chcialabym zasnac i sie nie obudzic ale to zycie jest dziwne, zmienia sie jak w kalejdoskopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmam, dosc zycia
on wie dobrze ze zezygnowalam z podjecia innej pracy i pojscia do collegu, bo mielismy jechac razem w inny region anglii, cala podroz jest zaplanowana a teraz on mnie zostawia tu sama, z problemami i jedzie sam jak on tak moze? mam ochote podejsc i wykrzyczec mu co mysle, ale wiem ze to i tak pojdzie na marne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmam, dosc zycia
jak mam przestac plakac? za chwile musze wyjsc do pracy a ciagle wyje, oczy podpuchniete, czerwone, powoli dociera do mnie ze to naprawde koniec za chwile on stad wyjedzie i zostane sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie placz. Odezwij sie do niego. Przeciez nigdy sie nie dowiesz co by bylo gdyby, jezeli sie nie odezwiesz. Chcesz pozniej myslec i gdybac? Mam nadzieje, ze jakos przezylas w pracy. Odzywaj sie tutaj, dodalam topik do ulubionych, wiec zawsze mozemy pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmam, dosc zycia
dzisiejszy dzien w pracy byl okropny, ale przezylam duzo mysle o tym co sie stalo, o nim i jego zachowaniu zacxzynam sie przygladac naszemu zwiazkowi z boku i zaczynam dostrzegac powazne rysy, rzeczy ktore kiedys umyklay mojej uwadze albo nie chcialm ich widziec rozmawialam na ten temat z Mama i stwierdzila ze dobrze sie stalo ze pokazal na co go stac teraz, a nie pozniej gdyby byly dzieci etc owszem byl kochany, slodki, czuly, opiekunczy, byl moja podpora i ostoja ale: -to on dyktowal warunki, wszystko musilalo byc po jego mysli -czasem nie wiedzilaam kiedy wybuchnie, czepial sie takich noralnych blahych rzeczy, ktore dla normalnego czlowieka bylyby ok -ciagle mnie sprawdzal i kontrolowal, sprawdzal moj tel szukajac smsow lub podejrzanych numerow(ja nigdy nie sprawdzilam jego telfonu, bo mu ufalam) -dzwonil do mnie i sprawdzal z kim jestem i gdzie, jak np powiedzilam ze jestem w busie jade do pracy to on "cos cicho, nie klamiesz mnie" -raz poszlam do maca bo nowe lody weszly i za jakis czas mowie mu ze trzeba sie przejsc razem bo jadlam nowe lody i sa pysze, a on na to "jak to bylas w macku? z kim? sama? cyz aby napewno" -ciagle staral sie doszukac dowodow na potencjalna zdrade -wszystko musialo stac w kuchni czy sypialni tak jak on uwaxal, gdy polozylam sol na gorna polke zamiast na dolna natychmiast mnie popawial -zawsze powtarzal "w moim domu bedzie tak i tak" w moim domu bedzie tak i tak, u mnie w lozku sie nie je, u mnie w samochodzie sie nie je... -nie moglam miec kolezanek, o kolegach juz nie wspomne, bo po co mi kolezanki jak mam jego, "kochanie chcesz isc na piwko z kumpela, a wiesz po co sie chodzi do pubu - wyrwac kogos, absolutnie nie mozesz" takich sytuacji bylo jeszcze wiele, teraz to do mnie dociera ze on ma problem sam ze soba i to powazny, z brakiem zaufania i trzymaniem kobiety pod kloszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×