Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Vlad Tepes

Dobry kochanek nawet z kobiety oziębłej stworzy demona seksu.

Polecane posty

Bo faceci nie lubią się do tego przyznawać :) Większość uważa się za super,mega maszyny do seksu, i to zawsze kobiety są złe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się przyznaję :P Przecież wiadomo że kobieta może ciągle się kochać, a facet niestety nie. A może i stety bo byśmy po kilka dni się nie wynurzali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rusłan to moze powiesz mi , tak z ciekawosci pytam, jak to jest u was kiedy jeszcze stoi a juz nie ma czym tryskać :P macie wtedy orgazmy?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej wystarczy jak stoi :P A u faceta orgazm bez wytrysku też występuje tylko jest mniej przyjemny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może ja odpowiem. Mamy orgazmy nawet jak się już wytryskamy na maxa :) A tak na marginesie, są też kobiety które po którymś razie mają dość :) Niewiele takich spotkałem, ale spotkałem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak moze byc mniej przyjemny orgazm?:classic_cool: tzn ze wy im wiecej ich macie tym są mniej przyjemne? u nas im dalszy tym intensywniejszy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas najlepszy jest pierwszy, u was każdy kolejny jest przyjemniejszy. I dlatego waśnie faceci często gęsto poprzestają na tym jednym, no bo skoro oni już są "po" to po co się męczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadal uważam, że pieprzysz. Mówiłem o kochanku w pełni tego słowa znaczeniu. A nie kolesiu, który będzie trzymał w zębach róże przy stole, słodko patrzył w oczy, i sapał słodkie słowa. Można to robić latami, a gówno się to ma do bycia kochankiem, i nadal uważam, że możesz dostać w ryj gdy zbliżysz się na niej niż metr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość john z otwocka
to prawda - każdy kolejny jest mniej przyjemny, u mnie powyżej 3 w danym dniu sam seks jest fajany ale już moment orgazmu zaczyna być bolesny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zamiast zajmowac sie przełamywaniem oziebłosci zastanów sie lepiej jak podtrzymac swoją atrakcyjnosc u partnerki wiecej niz 10 lat " V, to jest na prawdę mało realne. Choć światełkiem w tunelu jest dbanie o swoje ciała i podtrzymanie choćby lekkiej fascynacji, to poza czystą fizycznością utrzymanie takiego napięcia jak na początku jest prawie nierealne. Psycholodzy twierdzą, że mózg jest w stanie się narkotyzować 3 lata, potem zaczyna się równia pochyła w dół. A to oznacza zmianę i mniej namiętności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy dokładnie odwrotnie niż kobiety- każdy następny jest mniej przyjemny i trudniejszy do osiągnięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość john z otwocka
a co do samego wytrysku - to nie wiem jak u innych kolegów ale u mnie im obfitszy tym przyjemniej ;) miałem kiedyś jakiś zanik produkcji po chorobie przez 2 tygodnie i nie miałem wytrysku wcale - orgazmy były wtedy jakby połową normalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajdanowicz co ty tak ciągle o tym dostawaniu w ryj !? Dużo razy dostałeś że się tak nakręciłeś ? Czytaj stary ze zrozumieniem, albo spadaj do PGR-u i czekaj aż cię kobieta "dopuści" :) A co do pieprzenia, to sam to robisz kolego, więc nie obrażaj nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak..są kobiety oziębłe ale i sa faceci którzy potraia je rozkręcić. Rozkręcić na tyle aby miały orgazm i "." nie da sie zaszczepić ochoty pożądania... wiem bo całkowicie odmieniło sie moje zycie przy mistrzu! Kocham sie kochać... koncze w skórczach tryskam albo nie pamietam juz nawet kiedy i jak. Wiem ze jego była była oziebła po 7 latach nawet niby lubiła przyjemnosci ale 7 lat męczarni aby kobieta przestała uciekać i dała sie zaspokoic to nie szczeście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rusłan u nas kazdy nastepny tez jest trudniejszy do osiagniecia ale za to kolejny bywa po prostu KOSMICZNY:classic_cool: Androgen ale są faceci którzy to jednak potrafia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość john z otwocka
beata - coś sobie zaprezczasz - mówisz, ze są oziębłe ale i faceci którzy je rozbudzą - a czemu ten Twój nie rozbudził swojej byłej skoro Ciebie umiał rozgrzać do czerwoności??? Bo była przypadkiem skrajnym i beznadziejnym o jakich ja i Rusłan piszemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm no gdyby mi facet trzymał co dzień w zębach róże przy stole, słodko patrzył w oczy i sapał słodkie słowa.... bym dala po pysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ją rozbudził na tyle ze orgazm był możliwy ... wielkim wysiłkiem udawało sie to. razem konczymy po kilka razy 3 rok i odkrywa nowy świat... niesadzilam ze mój organizm moze tyle czuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co Ty tak z tym PGR - problemy z przeszłości? Cytuję: "Kobiete należy poznać, zrozumieść, uwieść, oczarować, a dopiero potem otworzyć jej bramy raju. Nawe z oziębłą kobietą jejs to możliwe, ale wymaga troche więcej czasu..." i powiedz mi co to ma do uczynienia z niej demona seksu? Jak to wychwalałeś w temacie? Mam nadzieję, że zrozumiałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
V, dlatego nie piszę, że to niemożliwe, ale mało realne. A jeśli jest facet, który to potrafi to chylę czoła, bo to bardzo trudne. W każdym razie małżeństwo którego po kilku latach najważniejszą rozrywką jest wspólne oglądanie tv ma małe szanse na zajebiste dymanie. Podstawą wysokiego poziomu hormonów jest jednak aktywność fizyczna a nie leżenie o obżarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ciekawostka... mój były nie lubił sexu az tak... kochalismy sie raz w tygodniu nieza długo az skoncze i papa... i jak trafi na kobiete o podobnych potrzebach to super. zapominacie tu ze i my i wy macie rózne potrzeby i dramat jest jak masz oziębłą i faceta o przeciętnych umiejetnościach wtedy... samotny sex pod prysznicem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuje czytać fora kobiece... ja np niesądziłam ze jestem zdolna do wytrysku. bo niby kobiety dzieli sie na takie które dostają ostatecznie po kolejnym orgazmie maja juz cooraz silniejsze skórcze i je wykreca..lub takie które tryskają.... i mit obalony koncze i tak i tak... mój finisz zalezy od nastroju faceta.... robi cos i jst tak albo inaczej... Więc nie obrażając nikogo serio wspólnie sie uczyc siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Zdziwilam sie :D Ja tak nie mam, ze kazdy nastepny jest przyjemniejszy. Powiedzialabym, ze wszystkie kolejne sa tak samo przyjemne, ale kazdy nastepny slabszy i trudniejszy do osiagniecia... Takie echa tego pierwszego. O ile np drugi przychodzi tak powiedzmy po 5 sek, to trzeci czy czwarty po 20-30 sek. a 5 pod rzad nie miewam prawie nigdy, bo wlasnie wtedy juz robie sie nadwrazliwa na dotyk i musze odczekac z godzine na nastepna taka serie. Oczywiscie pisze o klasycznym seksie, bo sama sobie to zupelnie inna kwestia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wlasnie jak nagle bierze sie bardziej za inny obszar to... odlatuje z kazdym kolejnym mocniej chco tryskac moge do 4-5 razy pózniej zgon spie z godzine....podobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym to niemozliwe, zeby kazdy nastepny byl silniejszy, bo wtedy sila rzeczy ktoregos z rzedu bym nie przezyla. Mozg by mi eksplodowal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×