Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
blickrig

Jestem przekonany, że nawet gdybym na siłowni wyrzeźbił ciało jak modela i zarabiał jako prawnik lub lekarz 50 tys miesięcznie i ciągle byłbym optymistą i radośnie sypał żartami, to żadna atrakcyjna kobieta nie chciałaby ze mną być

Polecane posty

Przed chwilą, kris888 napisał:

nadal to pokutuje u starych januszy, co namawiają do ożenku młodych.

Nie wiem co się podoba ludziom w wizji społeczeństwa starców. Bez małżeństw dzieci nie będzie. No ale przecież jesteśmy tacy nowocześni i cool, że sobie zrobimy eutanazję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, caryca rzeczywistości tak napisał:

Nie wiem co się podoba ludziom w wizji społeczeństwa starców. Bez małżeństw dzieci nie będzie. No ale przecież jesteśmy tacy nowocześni i cool, że sobie zrobimy eutanazję.

takie niestety będą skutki. czy da się to odwrócić... musi nadejść kontrrewolucja obyczajowa, żeby znowu to było opłacalne dla obu stron.

ale małżeństwo w dzisiejszych czasach to jest jeszcze większe ryzyko niż dawniej. podlinkowałem materiał na poprzedniej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

taki stary janusz nie ma pojęcia, jak się świat zmienił i jakie obecnie zasady panują na rynku matrymonialnym. to co 30 lat temu działało: ubierz sie ładnie i na dysko idź to jakąś panienkę poznasz 😄

nie, nie, nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, kris888 napisał:

takie niestety będą skutki. czy da się to odwrócić... musi nadejść kontrrewolucja obyczajowa, żeby znowu to było opłacalne dla obu stron.

ale małżeństwo w dzisiejszych czasach to jest jeszcze większe ryzyko niż dawniej. podlinkowałem materiał na poprzedniej stronie.

Wszystko ma podstawy w odrzuceniu wiary. Dopóki się ludzie nie nawrócą, lepiej nie będzie. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, kris888 napisał:

nadal to pokutuje u starych januszy, co namawiają do ożenku młodych.

Na szczęście Tobie się pofarciło i wszystkie, które się Tobie podobały były zajęte, a przynajmniej Tobie tak mówiły. Dzięki temu unikąłes tego strasznego losu. 

👍😉👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Pokraka napisał:

Na szczęście Tobie się pofarciło i wszystkie, które się Tobie podobały były zajęte, a przynajmniej Tobie tak mówiły. Dzięki temu unikąłes tego strasznego losu. 

👍😉👍

wiesz, gdyby to były same słowa... to może i olałbym to, ale ja je widywałem potem z innymi, także to nie jest tylko czcza pisanina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nawet raz podjąłem się próby odbicia, zaryzykowałem i... nic z tego nie wyszło. na moje szczęście ten gościu mnie kojarzył z widzenia i tylko ochrzanił słownie.

inny chłop nie byłby taki łagodny - oklep dostałbym na 100%.

Edytowano przez kris888

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, kris888 napisał:

wiesz, gdyby to były same słowa... to może i olałbym to, ale ja je widywałem potem z innymi, także to nie jest tylko czcza pisanina.

Tym większego masz farta.

Ja też się codziennie cieszę, że nie zostałam top modelka bo ten świat modelingu to straszne bagno, albo, że nie wyszłam za milionera tak czytałam o żonach konstancina. 😉

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Pokraka napisał:

Tak było chu/jowo, ale za to większej liczbie ludzi niż teraz  bo "Nie wystarczy, byśmy byli szczęśliwi – trzeba jeszcze, by nieszczęśliwi byli inni!".

Mnie chodzi o to, że romantyzowanie przeszłych czasów, jest irytującym objawem ignorancji. I niczym nowym - powiedzenie "O tempora, o mores" pochodzi przecież już z czasów rzymskich, czyli zawsze narzekaliśmy na "dzisiejsze" zepsucie 😄 Kiedyś żyło się zdecydowanie gorzej, za tym świadczą fakty. A zasady moralne? Kiedyś było więcej konwenansów, ale człowiek nie był nic lepszy, a wręcz przeciwnie, bo humanitaryzm nie był nic rozwinięty. Tak samo jak trwałość związków - małżeństwa nie były trwalsze, bo były lepsze, ale dlatego, że nie było społecznych możliwości wyjścia z nich. Ludzie tak samo się zdradzali. Burdele kwitły. Mężczyźni zarażali swoje żony syfilisem, przyniesionym z tych burdeli. Itd., itp. Dlatego jak ktoś miauczy jak Iskra o upadku moralnym świata, to się śmiać chce 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, kris888 napisał:

taki stary janusz nie ma pojęcia, jak się świat zmienił i jakie obecnie zasady panują na rynku matrymonialnym. to co 30 lat temu działało: ubierz sie ładnie i na dysko idź to jakąś panienkę poznasz 😄

nie, nie, nie...

Ubierz się ładnie i przedstaw pożądane atrybuty w dalszym rozliczeniu raczej nie trzeba tłumaczyć. Bo jeżeli ktoś sobą nic nie reprezentuje, to sam ubiór niczego nie zmieni na tej arenie doboru naturalnego i starzy to wiedzą absolutnie. 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A to akurat racja że te modelki i aktorki miały przerąbane. W Blonde o Marilyn Monroe tak to wręcz sadystycznie przedstawili xd ona taka biedna i cierpiaca. Haha. Grażyna może se odbić a co xd 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Pokraka napisał:

Tym większego masz farta.

Ja też się codziennie cieszę, że nie zostałam top modelka bo ten świat modelingu to straszne bagno, albo, że nie wyszłam za milionera tak czytałam o żonach konstancina. 😉

Lubię Krisa, ale jego wyszukiwanie "dowodów" na nieopłacalność i ogólnie kiepskość związków, to typowe "kwaśne winogrona" 😉 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, kris888 napisał:

nawet raz podjąłem się próby odbicia, zaryzykowałem i... nic z tego nie wyszło. na moje szczęście ten gościu mnie kojarzył z widzenia i tylko ochrzanił słownie.

inny chłop nie byłby taki łagodny - oklep dostałbym na 100%.

No wtedy wkracza świat zwierząt odhumanizowany, bo coś ty myślał że czasy się zmieniły w tej kwestii skoro rozwinęliśmy się technologicznie.😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KróliczekZły napisał:

Lubię Krisa, ale jego wyszukiwanie "dowodów" na nieopłacalność i ogólnie kiepskość związków, to typowe "kwaśne winogrona" 😉 

A może my już jesteśmy takie stare, że mówimy o świecie nieistniejącym? Bo jak patrzę na niektórych dwudziestolatków niewydarzonych, to się nie dziwię, że jest kryzys związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Get Out napisał:

Ubierz się ładnie i przedstaw pożądane atrybuty w dalszym rozliczeniu raczej nie trzeba tłumaczyć. Bo jeżeli ktoś sobą nic nie reprezentuje, to sam ubiór niczego nie zmieni na tej arenie doboru naturalnego i starzy to wiedzą absolutnie. 😁

mam wrażenie że dzisiejsze randki wyglądają jak połączenie rozmowy kwalifikacyjnej z konkursem talentów 😄

- gdzie pracujesz

- ile zarabiasz

itd

od razu na dzień dobry.

ale... z drugiej strony, może to i lepiej... nie wiem, takie moje dzisiejsze wieczorne rozkminy.

sam nigdy na żadnej randce nie byłem i raczej nie będę, nawet nie wiem jakby to miało teraz wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KróliczekZły napisał:

Mnie chodzi o to, że romantyzowanie przeszłych czasów, jest irytującym objawem ignorancji. I niczym nowym - powiedzenie "O tempora, o mores" pochodzi przecież już z czasów rzymskich, czyli zawsze narzekaliśmy na "dzisiejsze" zepsucie 😄 Kiedyś żyło się zdecydowanie gorzej, za tym świadczą fakty. A zasady moralne? Kiedyś było więcej konwenansów, ale człowiek nie był nic lepszy, a wręcz przeciwnie, bo humanitaryzm nie był nic rozwinięty. Tak samo jak trwałość związków - małżeństwa nie były trwalsze, bo były lepsze, ale dlatego, że nie było społecznych możliwości wyjścia z nich. Ludzie tak samo się zdradzali. Burdele kwitły. Mężczyźni zarażali swoje żony syfilisem, przyniesionym z tych burdeli. Itd., itp. Dlatego jak ktoś miauczy jak Iskra o upadku moralnym świata, to się śmiać chce 😉 

Tak, ale było mniej wymagające. Ludzie mieli ustalona ścieżkę, zorganizowane przez innych życie, zostawało się na roli szło śladami rodziców nawet małżonka ci wyswatano. Mniejsza odpowiedzialność za swoje życie, mniejsza sprawczość, niektórym pewnie to by odpowiadało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, KróliczekZły napisał:

Lubię Krisa, ale jego wyszukiwanie "dowodów" na nieopłacalność i ogólnie kiepskość związków, to typowe "kwaśne winogrona" 😉 

Tak, szkoda bo nie jest głupi i gdyby poświęcił chwilę refleksji to zorietowal by się, że to śmiesznie wygląda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, kris888 napisał:

mam wrażenie że dzisiejsze randki wyglądają jak połączenie rozmowy kwalifikacyjnej z konkursem talentów 😄

- gdzie pracujesz

- ile zarabiasz

itd

od razu na dzień dobry.

ale... z drugiej strony, może to i lepiej... nie wiem, takie moje dzisiejsze wieczorne rozkminy.

sam nigdy na żadnej randce nie byłem i raczej nie będę, nawet nie wiem jakby to miało teraz wyglądać.

Jedna i druga strona musi przecież jakoś wybadać teren aby oszacować czy ta znajomość jest w ogóle opłacalna. 😁

A jak ma wyglądać wykosztujesz się i nic z tego nie będzie jeżeli nie rokujesz według kobiety. 😁 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak te typy knują i Excele prowadzą która opłacalna i będzie znosiła złote jaja ale baby nie lepsze 😄spontan kończy się za młodu...

Edytowano przez Kocopoł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, caryca rzeczywistości tak napisał:

Nie wiem co się podoba ludziom w wizji społeczeństwa starców. Bez małżeństw dzieci nie będzie. No ale przecież jesteśmy tacy nowocześni i cool, że sobie zrobimy eutanazję.

Co ma małżeństwo do płodzenia? Straszeniem starością nikt jeszcze nikogo do rodzicielstwa nie zmusił

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BabkiBożej0dbytniczej napisał:

Co ma małżeństwo do płodzenia? Straszeniem starością nikt jeszcze nikogo do rodzicielstwa nie zmusił

Bo jakoś tak „pełniej” to wygląda, ciężko to ubrać w słowa, ale chyba łapiesz o co mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, KróliczekZły napisał:

To prawda, świat szoruje po dnie, kiedyś to były czasy, kiedyś to były wartości...

Bieda większości społeczeństwa, niedożywienie (powodujące niewłaściwy rozwój dzieci, kaleki, pokrzywione kręgosłupy), gnieżdżenie się wielodzietnych rodzin w jednej izbie, brak higieny, brak leków, antybiotyków i szczczepionek, wysoka umieralność, pijaństwo, powszechna prostytucja, brak praw kobiet i praw dzieci, niekontrolowany rozród (zamęczone ciążami i pracą młode kobiety, wyglądające jak babcie), zasady i moralność tylko na pokaz, brak humanitaryzmu, brak praw zwierząt, zerowa ochrona najsłabszych, przemoc domowa jako sprawa pana domu, choroby weneryczne, wojny i zawieru.chy...

Ktoś pomoże, dołoży jeszcze, żeby Iskrę doedukować? 😉

Tak, kiedyś to dopiero było, nie to, co teraz, gdy świat upada na moralne dno 😉

Zgadzam się w pełni. Niedawno komuś tutaj zresztą pisałam niemal dokładnie to samo o tym jak 'wspaniałe' życie wiodła przytłaczająca większość społeczeństwa nie tak znowu dawno, bo jeszcze na początku dwudziestego wieku. Nie wiem, czy ta tęsknota za tym co było to niewiedza, czy jakiś głęboko zakorzeniony kult cierpienia i przekonanie że tylko wtedy gdy jest ciężko jest prawdziwie.

Romantyzowanie dramatycznie ciężkich  czasów biedy, fatalnych warunków sanitarnych etc. to po prostu totalna ignorancja.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, kris888 napisał:

Bo jakoś tak „pełniej” to wygląda, ciężko to ubrać w słowa, ale chyba łapiesz o co mi chodzi.

To po prostu iluzja trwałości. To ze kiedyś ludzie latami trwali w beznadziejnych małżeństwach naprawdę nie jest miara ich szczęścia. Na propagandę mogą poleciec jedynie nastolatki ale nie dorosłe świadome kobiety które nie chcą być żonami czy matkami więc pieprzenie ze to przez promowanie takich postaw jest żałosne bo sugeruje ze dorośli ludzie są bezmyślni i nie wiedzą czego w życiu chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, BabkiBożej0dbytniczej napisał:

Co ma małżeństwo do płodzenia? Straszeniem starością nikt jeszcze nikogo do rodzicielstwa nie zmusił

 

Stabilność. Badania naukowe już to widzą, że jak już się jakieś dzieci pojawiają, to częściej w małżeństwie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, caryca rzeczywistości tak napisał:

Stabilność. Badania naukowe już to widzą, że jak już się jakieś dzieci pojawiają, to częściej w małżeństwie. 

No stabilność wynikajaca z tego ze nawet jak jest srāka to ciężej trzasnac drzwiami i pożegnać smutny związek. Niektórym ludziom to wystarcza no ale chyba nie o to w związku chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BabkiBożej0dbytniczej napisał:

No stabilność wynikajaca z tego ze nawet jak jest srāka to ciężej trzasnac drzwiami i pożegnać smutny związek. Niektórym ludziom to wystarcza no ale chyba nie o to w związku chodzi?

Związek=smutny związek.

Znam twoje kociarstwo więc darujmy sobie dalsze dyskusje. Nie mam dzisiaj cierpliwości do twojej wizji świata wyzwolonych kobiet z kotem i uciemiężonych Grażyn.

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, kris888 napisał:

mam wrażenie że dzisiejsze randki wyglądają jak połączenie rozmowy kwalifikacyjnej z konkursem talentów 😄

- gdzie pracujesz

- ile zarabiasz

itd

od razu na dzień dobry.

ale... z drugiej strony, może to i lepiej... nie wiem, takie moje dzisiejsze wieczorne rozkminy.

sam nigdy na żadnej randce nie byłem i raczej nie będę, nawet nie wiem jakby to miało teraz wyglądać.

Gdzie pracujesz to pytają zazwyczaj ale ile zarabiasz nikt nie pyta przynajmniej pierwsze słyszę by tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, kris888 napisał:

taki stary janusz nie ma pojęcia, jak się świat zmienił i jakie obecnie zasady panują na rynku matrymonialnym. to co 30 lat temu działało: ubierz sie ładnie i na dysko idź to jakąś panienkę poznasz 😄

nie, nie, nie...

I po co ci to wszystko? Rok, może dwa względnego szczęścia, a potem baba założy konto na kafeterii i tyle z niej mieć będziesz 😜 

Info z pierwszej ręki 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Get Out napisał:

Jedna i druga strona musi przecież jakoś wybadać teren aby oszacować czy ta znajomość jest w ogóle opłacalna. 😁

A jak ma wyglądać wykosztujesz się i nic z tego nie będzie jeżeli nie rokujesz według kobiety. 😁 

Muszą wybadać ale delikatnie a nie cześć, jaką miałeś wypłatę we wrześniu? 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Pokraka napisał:

Tak, ale było mniej wymagające. Ludzie mieli ustalona ścieżkę, zorganizowane przez innych życie, zostawało się na roli szło śladami rodziców nawet małżonka ci wyswatano. Mniejsza odpowiedzialność za swoje życie, mniejsza sprawczość, niektórym pewnie to by odpowiadało. 

Jeśli się miało wsparcie w rodzinie, społeczności, tradycji, to na pewno było prostsze. Zresztą tutaj nawet leżak kiedyś napisał, że szkoda, że się dawniej nie urodził, to by mu rodzina znalazła kobietę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×