zazdroszcze kobietom ktore wyszly za maz za dom, samochod i majatek meza

kiedys swatki wlasnie na to;majatek,zaradnosc, koligacje, rodzine patrzyly szukjac kandydata na meza i cos w tym jest

bo tak na prawdę są nieszczęśliwe( nie twierdzę ,ze wszystkie).Pokazujące innym jakie to są szczęśliwe, a w duszy co innego, przymykające oczy na wszelkie numery swoich mężów w zamian za te luksusy. Ale nie żal mi takich:D:D

"jestem dumna z męża i siebie że na wszytko co mamy zapracowaliśmy swoją ciężką pracą nic nie dostając w prezencie ...ja nie potrzebuje od życia drogiego samochodu ( mam taki jak mam jeździ i jest mój a nie na kredyt )....wczasów na Hawajach... dla mnie najważniejsze jest to że po przeszło 20 latach małżeństwa nadal się kochamy szanujemy ...dzieci studiują ....a my jesteśmy zdrowi " SZACUNEK dla CIebie ogromny się należy :) Powodzenia :)

ze poznalam cudownego mezczyzne i nie musialam wybierac miedzy pieniedzmi i miloscia.ale jesli mialabym musialabym wybierac na pewno wybralabym tego kogo kocham i kogo bylabym pewna mimo tego ze pieniadze tez duzo daja

zeby pannie bylo dobrze, wygodne a ich dzieci mialy jak najlepsze warunki zycia

Mycha świetnie to napisała to nic innego jak pasożyty:)Same do niczego nie potrafiły dojść:)

nikt mi nie powie ze same do wszystkiego doszlyscie wsparcie i pieniazki rodzicow to nic?? niektorzy nawet tego nie maja

uzalasz sie nad soba

ii7iii NIe mierz innych swoja miara. Mniej jadu, to i Ty kogos znajdziesz, bo cos mi sie wydaje, ze zal do calego swiata, az z Ciebie kipii. A nic tak skutecznie nie odstrasza, jak sfrustrowana, zakompleksiona kobieta :P No chyba, ze nie szukasz "kogos", a kasiastego. Wtedy sukces zalezy od tego co masz mu do zaoferowania w zamian.

nie szukam ale nie chce skonczyc tak jak teraz moja rodzina

ii7iii przestań się nad sobą użalać i zawiń tyłeczek do roboty, czas pomyśleć nad sobą i inwestycją w siebie by coś osiągnąć a nie zapieprzać dla kogoś, w dzisiejszych czasach jest wiele możliwości aby się rozwijać dla każdego praktycznie. Ja nie dostałam od rodziców ANI GROSIKA mimo, że dziś mają i sobie nie żałują to NIC nie dostałam, ani bym nie przyjęła. Wszystko co mam to efekt mojej pracy, moich pomysłów a z domu się wyniosłam mając 16 lat.

To sie wez w garsc i zacznij pozytkowac energie na cos, co moze zmeinic Twoje zycie, bo uzalanie sie nad soba na forum na pewno go nei zmieni.

zapracowałam :-) to nie takie trudne.

Mój chłopak zarabia dosc sporo, mamy też w przyszłości zapewniony duży dom. Ja również mam mieszkanie ale zdecydowaliśmy że będziemy mieszkac u niego. Ja nigdy nie zarobię tyle co on, taka prawda... I przecież nie będe z tego powodu płakac, cieszę się że będzie nam w życiu łatwiej.

przeciez mowie ze pracuje!!!

Macie rację, nie ma co się użalac, nie można wiecznie liczyc na portfel bogatego męża bo różnie w życiu bywa, trzeba sie liczyc z tym że np. kiedyś nas zostawi! i trzeba się kształcic i isc do pracy chocby facet zarabiał miliony. Bo w razie czego nie będzie płaczu że jestem uwiązana, nie mam gdzie pójsc!!

aroczkaaa Rzuc go materialistko! Jeszcze masz sznase nawrocic sie na droge prawdziwej milosci ;-)

no ale majac dobry stary z bogatym mezem nie czuje sie takiej presji mozna sobie studiuowac pracowac co kto lubi a w innej sytuacji zapierdalasz na swoj byt!! chociaz za 900 zl

he he :D Kocham go i darze go prawdziwą miłością, jesteśmy razem 5 lat i jeszcze rok temu nie pracował, nie wiedziałam że pójdzie do takiej pracy gdzie zarobi dużo;) Bo jego wykształcenie jest zupełnie inne niż praca.

Uwielbiam być materialistką kupować to co chcę a nie mogę :) Punkt widzenia zależy tutaj tylko od doświadczeń samą miłością nikt jeszcze dzieci nie nakarmił

ii7iii ja wiem o czym piszesz i co chcesz nam przekazac. Nie wiem, chyba nie doczytałam ale czy ty mieszkasz sama?? że nie studiujesz chociaż byś chciała?? przecież możesz isc zaocznie i pracowac a rodzina na pewno wspomoże

a ja mam bogatego meza, zaradnego i jestem z nim szczesliwa i co mam cie za to przeprosic

Gagita ------> święte słowa! Dokładnie, miłością nie da się życ.

* samą miłościa nie da się zyc

powtarzam mieszkam ze schorowana matka ktora jest na rencie i niepelnpsprawna siostra zapierdalam za 1000 zlotych na nasz byt bo beze mnie zdechlibysmy i tyle tak czuje sie zla na to ze niektore dostaja wszystko za nic

ii7iii....ja rozumiem Twoją sytuację jesteś rozgoryczona i wydaje Ci się że już nic dobrego nie może spotkać Cię w życiu ale tak nie jest ...i wcale nie potrzebujesz do tego żeby być szczęśliwą bogatego męża uwierz mi że oboje z mężem nic nie dostaliśmy od swoich rodziców bo zwyczajnie nie było ich na to stać a i my nie wymagaliśmy od nich niczego czasem pomogli przy dzieciach jak byliśmy w pracy i za to byłam im ogromnie wdzięczna moje zdanie jest takie że jeśli spotka się na swojej drodze odpowiedniego człowieka z takimi samymi marzeniami dążeniami to można góry przenosić i obojętne czy ta osoba jest biednym studentem czy też zwyczajnym pracownikiem fizycznym po zawodówce **Mycha.....dziękuję za dobre słowo Tobie również życzę powodzenia :)

ii7iii wiesz co ci napiszę, to jest wina naszego beznadziejnego kraju! Bo ludzie którzy są schorowani lub niepełnosprawni to już nie mają szans aby życ godnie, taka prawda! Muszą życ za marną rencinkę inwalidzką co jest śmieszne!

Niestety masz żal do losu , ale uwierz mi że kobiety same też potrafią do czegoś dojść bez bogatych mężów powodzenia dziewczyno i wiary w siebie

moja ciotka mawiala ; milosci do garnka nie wlozysz

Ja mam dziewczynę która nawet nie wie że wyjdzie za bogatego. Ona myśli że zarabiam przeciętnie bo i przeciętnie mieszkam, a dopiero po ślubie przeprowadzimy się do willi :) Gardzie laskami które lecą na kasę i udają jakich to mają wspaniałych chłopaków