Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurnikovaa

jak sobie radzicie z dwójką (lub więcej) dzieci, macie czas dla siebie...

Polecane posty

Gość kurnikovaa

jak z organizacją jakiegoś wyjścia,wyjazdu,zakupów...jesteście zmęczone i czegoś Wam się nie chce? jak jest z organizowaniem czasu,zajęć dla/przy dzieciach...pytam, bo mam 2letnie i chciałabym mieć drugie, ale z drugiej str boję się, że nie dam rady, że się nie nadaję, że moje całe życie przewróci się do góry nogami, że fajnie jest jak jest i z drugiej str wolałabym zostać przy jedynaku i mieć z głowy brzydko mówiąc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 2 ale z wieksza roznica
W dni takie jak dzis (deszcz u nas)nie jest latwo,ale tak jakos leci,starsza zawsze mlodszego zabawi i jest dobrze ..Natomiast mlodszy ma 20 miesiecy i nie wyobrazam sobie teraz kolejgnego..ale kazdy lubi co ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko sie da zorganizowac, jest ciezko ale z biegiem czasu coraz latwiej bo dzieic sie soba zajmuja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnikovaa
no ja jakbym miała mieć to teraz się starać, bo nie chcę między dziećmi przepaści 4-6 lat, tylko maksymalnie 3...ale tak jak pisałam też na innym topiku córka ma taki charakterek i tak daje mi w kość, że jestem przemęczona, nic mi się nie chce, mam dość macierzyństwa, nie wyobrażam sobie mieć drugiego, boję się tego, że zwariuję, ale trochę o tym myślę, że fajnie jakby jednak miała rodzeństwo i mąż mnie namawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnikovaa
myszsza, ok, zajmą się sobą ...kiedyś:p a jak wytrwać nim się sobą nie zajmą...najpierw ciąża i 2-3letni urwis! a potem poród,noworodek,niemowlak i przedszkolak...jakoś tego nie ogarniam myślami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnikovaa
w sensie poród-->noworodek-->niemowlak kontra przedszkolak;) pal licho jakby córka była grzeczna, ale ona się drze,wymusza płaczem,jest niegrzeczna,stale coś broi, stale ryczy, mam dość, a co dopiero zajmować się takim i robić drugie? jak to wszystko ogarnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka ma taki charakterek bo jej na to pozwolilas. Widzi ze jest mamy Misia i mama jej da sobie na głowę wleść to wchodzi. Będzie dziecko to wyznaczysz proste zasady np "dziecko śpi wiec nie krzyczymy, siadamy, oglądamy ksiazeczkę". Wszystko się da. To tylko dziecko jest ;) Procz zakupów z 3! tego sie nie da! Dlaczego nikt nie wymyslil wozkow sklepowych dla 3 dzieci?!!! (Dla 2 już widzialam w jakimś markecie i strasznie mi sie podobały) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym twoja corka ma 23 miesiace i ma kryzys zwany buntem 2 latka, to przejdzie z czasem jesli teraz odpowiednio zareagujesz i nie bedziesz jej ustepowac za kazdym razem kiedy ona cos bedzie chciala i robila sceny. Ten etap minie za jakiś czas, no chyba ze pokazesz ze krzykiem mozna u ciebie cos ugrac to wtedy mala szybciutko zalapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 2 ale z wieksza roznica
Ja mam roznice 6 lat i teraz widze ze jest "jak dla nas "dobra...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 2 ale z wieksza roznica
Wiosenna mamo- Sa juz wozki dla 3 dzieci..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co namawiac cie nei bede bo to ty musisz sie czuc na silach, napisze ci tylko tyle ze drugie mozesz miec aniolka :> moj pierwszy byl ok a drugi to diabelek i mam po prostu wesolo, czasami wychodze z siebie, wiele rzeczy odpuscilam, no i to czy sie soba zajma to wiele zalezy od starszego, moj nie chce zajc sie bratem ale za to brat patrzy w starszego jak w obrazek i jest git :> bic sie bija ale na razie da sie to ogarnac :D co do wozkow zakupow no niestety latwo nie jest ale zawsze sobie mysle ze moglam miec blizniaki i to bylby dopiero sajgon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosenna nie wiem jak i ciebie ale u nas jest zakaz wozenia dzieci w wozkach sklepowych sa tylko foteliki dla niemowlat i tyle :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakaz? No co ty. Ja K. wsadzam w "miejsce dla dziecka" Lole w foteliku wkładam do wózka, mania czasem tez się tam upcha jak ja zaczynają zakupy meczyc... no i jest git tylko brakuje mi miejsca... na zakupy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnikovaa
wiosenna mamo, ona ma taki charakterek od zawsze, odkąd się urodziła robiła cyrk, darła się, zanosiła, była przez to noszona na rękach, bo nie mogłam jej zostawić- mogła się udusić, w pewnym sensie została nauczona, że wszystko wymusi, ale co miałam zrobić, takie to już trudne dziecko od początku, no dałam się pozbaść, masz rację, teraz muszę to jakoś odkręcić:) myszsza, wierzę Ci, że dajesz radę, że wszystko jest do zrobienia, ale ja się boję, że nie podołam, że się nie nadaję, że jestem za bardzo nerwowa i mało zorganizowana, wiesz każdy ma inny charakter, inne podejście do życia, inaczej sobie radzi z problemami...i co tu wybrać, myślę, że drugie dziecko mogłoby mnie psychicznie i fizycznie dobić, bo jak tu się zająć nawet "aniołkiem" jeśli ma się w domu takiego nieusłuchanego "diabełka"?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnikovaa
tymczasem spadam, bo mała wstała, idziemy na spacer, zajrzę tu potem, może ktoś coś doda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczenie
ja mam trojke (8 , 6 i 4 i pol ) i dajemy rade ze wszystkim, wyjazdy (bardzo lubie),wszelkie wyjscia i tez zakupy, ale moi sa wytresowani, wiedza, ze jak mama spojrzy groznie to trzeba sie wozka zlapac i nie szalec, bo potem bedzie malo zabawnie ;) Im starze dzieci tez jest latwiej i wiecej pomagaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest różnica 2 lata i 2 miesiące i myślę że jest akurat, na początku było cholernie ciężko, starsza była rozppuszczona jak dzidoski bicz- teraz się nauczyla co weolno a co nie. Mniejsza ma teraz prawie 6 miresięcy i jest fajnie, owszem są dni ze nie mam czasu się po głowie podrapać i podziwiam kobiety które mają trójkę lub czwórkę urwisków, ale mam też iczas poczytać książikę czy posiedziec przy komputerze - dodam ze jestem cały czas tylko sama z dziewczynkami, nikt mi nie pomaga ani troszke w niczym. Mam posprzątsane, ugotowane, zakupy zrobione i 2 razy dziennie na spacery chodzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnikovaa
aneczko imamo trójki powyzej podziwiam:) ja jestem przerażona na sama mysl i nie wiem czy sie zdecyduje, ale nie daje mi to spokoju, caly czas o tym mysle, bo musialabym zaraz odstawic tabletki, odczekac troche, sprobowac zajsc w ciaze, a to nie tak szybko, dlatego stale o tym mysle i wszystkich naokolo pytam, bo nie moge sie zdecydowac...meza decyzje juz znam, wszystko zalezy ode mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze dwa tygodnie po porodzie byly straszne.ja czulam sie swietnie( na ile to mozliwe) ale mlodsza caly czas plakala i marudzila.kazda sekunde spedzalam przy lozeczku.pierwszy spacer-placz.teraz mala spi grzecznie i w dzien i w nocy(2 razy sie budzi).spacery lubi.starsza corka zakochana w siostrze,pomaga mi.wyrobilysmy sobie nowy rytm dnia( i nocy).dziewczynki 0 20.30 spia juz w swoich lozkach My mamy czas dla siebie..mlodsza od ur zasypia sama.balam sie jak to bedzie,ale chyba jest ok.martwi mnie troszke rok szkolny,bo starsza bede wozic do przedszkola.maz pracuje,wiec bedzziemy pewnie jezdic we trzy :) ps.jest jeszcze jeden plus takiego "zamieszania"/przy takich obrotach waga po ciazy szybko spada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkddfkdofjk
kurnikovaa--- Byłabyś według mnie mniej odpowiedzialną gdybyś sie nie bała;D. Strach jest dobry bo świadczy o twojej odpowiedzialności i wyobraźni i taka matka powinna na bank dać radę. Musisz zacząć jednak przygotowywać córkę i zacząć ją troszeczkę ukracać;) to na początek :). Dobrej decyzji życzę ..bo to ty będziesz wychowywac i przechodzić cały proces od ciąży aż po narodziny i najmłodszy wiek dziecka więc lepiej skup się na sobie nie polegając tak bardzo na doświadczeniu innych , zapytaj też męża na ile mogłby ci pomóc przy dzieciach i musielibyście podzielić troszkę obowiązki i wtedy on sam też uswiadomi sobie czy dacie radę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnikovaa
anucha, gratuluję pociech i organizacji...naprawde chcialabym sobie tak dac rade:) lkddfkdofjk - dzieki za mile slowa. to fakt, powinnam utemperowac moja małą, ale bedzie to czasochlonne i trudne...jesli chodzi o to czy powinnam dac rade to moze i bym dala, ale sie tego boje i caly czas wydaje mi sie, ze sie do tego nie nadaje, ze jestem nerwusem malo cierpliwym, ze sie nie widze w roli matki wiecej dzieci, ze mnie do tego nie ciagnie, nie czuje instynktu, po prostu chodzi mi to po glowie, bo wiem, ze maz by chcial i mowi, ze corka powinna miec rodzenstwo...inaczej bym sie nie zdecydowala, bo sama tego jakos nie chce, nie pragne...aha, jesli chodzi o meza i jego pomoc to on cale dnie spedza w firmie, wiec mialabym pomoc w sobote popoludniu i niedziele cala, a tak bylabym sama cale dnie i nawet wieczory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co........
A ja chciałabym drugie ale boję się bo pierwsza ciąża zakończona cesarką (niewspółmierność porodowa) i miałabym gwarantowaną druga cesarkę a niestety rehabilitację źle wspominam poza tym mój wygląd po pierwszej ciąży zmienił mnie o 100 % i nie mogę pogodzić się ze zmianami więc po drugiej ciąży może być już tylko gorzej, gdyby nie to wszystko to sądzę że zdecydowałabym się bez wahania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnikovaa
hej wszystkim, weszłam na topik, bo jutro mam wziąć tabletkę anty. po 7dniowej przerwie i zastanawiam się czy ją brać czy też już odstawić całkiem...chciałabym zrobić 4miesiące przerwy i jakoś na początku roku zacząć się starać i myślę czy to zrobić...wiem, że nie podejmiecie za mnie decyzji, że sama powinnam to czuć, że powinnam z mężem wiedzieć czy chcemy czy nie, ale po prostu znam już opinie męża (chce spróbować),ale waham się i nie wiem co robić, boję się, że sama nie dam sobie rady z dwójką, że to wszystko od początku (ciąża,poród,karmienie,szczepienia,kolki,pieluchy,zupki,wyprawki itp) mnie przytłoczy i nie będę miała na nic siły,czasu, że będę nieszczęśliwa...a może się mylę i wcale aż tak źle nie jest...piszę tu dlatego, żeby poczytać też o pozytywach posiadania dwójki, bo to by na pewno dało mi pewnego kopa i zniknęłyby jakieś tam straszne obawy...może ktoś się wypowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnikovaa
mogę wtrącić słowko - Ciebie to w ogóle podziwiam:) ja podejrzewam, że z moim "doświadczeniem" w organizacji i "optymistycznym" podejściem nie będę wiedziała za co się zabrać, przeraża mnie to, ale może tylko mam takie wyobrażenia i jak przyjdzie drugie na świat zmobilizuję się i ogarnę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie ma nic do podziwiania. Po prostu bez względu na wszystko, zawsze na pierwszym miejscu jestem sobą, a dopiero potem matką ;P Tu na kafeterii to zbrodnia, do której nigdy nie wolno się przyznać, ale jak widać od 5 lat żadne wredne pomarańcze mnie nie złamały ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×