Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lenorka

Książki na podstawie których powstały kultowe filmy?

Polecane posty

Gość Lenorka
Ooo, nawet nie wiedziałam, że "Lot nad kukułczym gniazdem" jest na podstawie książki... :P Ale tym to się na pewno zainteresuję, bo uwielbiam takie klimaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan wladimirowicz palmow
Lenorka - a widziałaś może Solomona Kane'a? bo ja nie, mimo, że uważam opowiadania z tej serii za mistrzostwo świata. ale filmu się boję podejśc, żeby sobie zabawy przy czytaniu nie psuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenorka
Nie widziałam, książek też nie czytałam :P Ale ktośtam mi mówił, że film całkiem fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja polecam Forrest Gump, choc film rozni sie znacznie i wedlug mnie jest lepszy;) Dziennik Bridget Jones, cala trylogia Bourne'a, Rok 1984... To sa te ambitniejsze tytuly, natomiast z lzejszych ksiazek i filmow polecam przede wszystkim P.S. Kocham Cie, Ostatnia piosenka, I wciaz ja kocham i Jak w niebie. Te sa boskie, te mniej to np Skrzydlate cienie i Weronika postanawia umrzec. Tyle z mojej strony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan wladimirowicz palmow
ja się jednak trochę obawiam. czasem film potrafi obrzydzic książkę. hej, a masz też tak, że na punkcie jakiejś pozycji masz świra i czytasz ją cały czas od kilkunastu lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan wladimirowicz palmow
Rok 1984 i Folwark zwierzęcy też czytałem. i Władcę much. Wszystkie trzy ciekawe, ale wolę rozrywkowe książki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenorka
Uwielbiam cykl "Jeźdźcy smoków" i chociaż książek zwykle nie czytam po kilka razy to te są wyjątkiem i w ogóle mi się nie nudzą chociaż pewne części znam na pamięć :) Po parę razy czytałam też "Pożeracza dusz" i "Elantris"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenorka
No nie wiem czy Bridget Jones zalicza się do ambitniejszych tytułów :P chociaż jako odmóżdżająca typowo babska książka całkiem fajna, "Folwark zwierzęcy" mi się podobał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan wladimirowicz palmow
mnie trzyma od ponad 15 lat, mój brat to się w głowę puka:D co do odmóżdżaczy - nie czytałem co prawda,ale sam tytuł wiele mówi : Romans z szejkiem :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze staram sie najpierw czytac ksiazke i potem juz niekoniecznie ogladam film, bo nie chce zepsuc danej historii;) tak bylo w przypadku Ostatniej piosenki, unikam tego filmu jak ognia! Ja czesto wracam do tych samych ksiazek. Moze nie czytam ich w calosci, ale kto wie, moze jak bede stara to wezmie mnie na takie wspominki;) ale lubie przegladac swoje ksiazki, czytam fragmenty... Fajnie jest tak wracac do swoich ulubionych utworow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan wladimirowicz palmow
a wrócę jeszcze raz do Kinga, skoro poprzedniczka napisała o czytaniu fragmentów. jest taka jego książka którą uwielbiam czytac wybierając strony na chybił-trafił, świetna lektura na tron : Jak pisac? co prawda nie jest to powiesc, ale naprawdę czyta się super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenorka
Hmm "Romas z szejkiem" brzmi ciekawie :D Mi się zdarza czytać takie odmóżdżacze ale nigdy w życiu nie czytałam żadnego Harlequina, to mnie przeraża, nawet "Misery" pokazuje co Harlequiny robią z mózgami niewinnych kobiet :D Saga o Ludziach Lodu była "romansowa" ale całkiem fajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenorka
Jedyną książką jaką czytałam na chybił trafił była Biblia... :D A jestem ateistką... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan wladimirowicz palmow
też tak miałem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenorka
Jakby nie patrzeć to całkiem ciekawa książka. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan wladimirowicz palmow
tak, ale przyznam szczerze, że męczył mnie język i dałem sobie spokój. może dziwne zestawienie, ale to samo miałem w przypadku Chłopów. książka zapowiadała się ciekawie, ale przez język poległem i musiałem sięgnąc po streszczenie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenorka
Mi się nie udało nigdy dokończyć "Krzyżaków", to była moja pierwsza lekturowa porażka. :( No i przy lekturach powinno się wspomnieć o "Dziadach cz 3", to było straszne przeżycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan wladimirowicz palmow
Lenorka - nie no co Ty, poza prozą to ja żadnych lektur nie czytałem. Krzyżacy to akurat ciekawa lektura moim zdaniem. choc słyszałem historię, jak to znajomy znajomego będąc na sto którejśtam stronie kapnął się, że zaczoł czytac Krzyżaków od drugiego tomu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenorka
Mi tom pierwszy poszedł łatwo ale drugiego nie dałam rady. A "dziady" były dla mnie szokiem, bo ja zawsze lubiłam dramaty, jakieś "Balladyny", "Pany Tadeusze", Shakespreare, "Antygony" "Edypy" to wszystko było takie fajne, rymowane i :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan wladimirowicz palmow
o ok, przypomniałaś mi, te starożytne dramaty czytałem. z innych rodzajów poza prozą to lubię jeszcze Iliadę i Pieśń o Rolandzie - wziąłem to sobie na maturę. ale wszelkie Mickiewicze, Wyspiańskie, Słowackie, wszelka poezja - brrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenorka
Pieśń o Rolandzie też mi się podobała, Iliada trochę mniej. Ale poezję czasem lubię poczytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan wladimirowicz palmow
ja mam uraz z czasów podstawówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenorka
Ja na szczęście w podstawówce miałam super nauczycielki od polskiego i nawet uczestniczyłam w konkursach recytatorskich. Od podstawówki byłam przyzwyczajona do poezji to i teraz lubię sobie poczytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan wladimirowicz palmow
nie, ja to zostałem zrugany od góry do dołu, za to, że powiedziałem, że nie podobał mi się wiersz. ale przyznam szczerze - jak nie pamiętam tytułów żadnych wiersz z liceum, tak ten z podstawówki o którym mowa pamiętał będę chyba zawsze - to się nazywało "Na chwilę" i było autorstwa ks. Twardowskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenorka
Hmmm... no cóż, przyznam, że ów wiersz nie wzbudza we mnie żadnej refleksji, co najwyżej... zdziwienie? Ja pamiętam, że się uczyłam na pamięć ballady "Powrót Taty" czy "Pani Twardowskiej", do tej pory pamiętam kawałki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan wladimirowicz palmow
Powrót tak, przypominam sobie... eee tam, o czym my rozmawiamy, poezja jest dla jajogłowych snobów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenorka
Dobra, dobra. :) A jakieś sci-fi czytujesz? Czy preferujesz topory, piękne dziewki i złych magów? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan wladimirowicz palmow
mam rozumiec, że lubisz s-f i fantasy, czy gdybym siedział na przeciw Ciebie w trakcie zadawania pytania zobaczyłbym pobłażliwy uśmieszek? si-fi to tylko w kinie. takoż i piękne dziewki. topory zawsze w cenie. magowie nie koniecznie, chociaż czasem dodają smaczku. ale jak pisałem, moim absolutnym numero uno wśród pisarzy jest R.E.H. więc takiej fantazyjnej fantasy z elfami, smokami itp. nie preferuję. ważne, żeby było dużo akcji, machania rzeczonym toporem, a wszelkie nadnaturalne sprawy powinny byc tylko na zasadzie przyprawy do zupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenorka
Oj lubię, lubię. :) Jak byłam w podstawówce to uwielbiałam czytać Conana, teraz już mi się o nim zapomniało ale fajny z niego chłop był. Czytałam też Karla E Wagnera cykl o Kanie, też był fajny. Chociaż takie bajeczki ze smokami i elfami też lubię. No i dobrym sci-fi też nie pogardzę, czy to w kinie czy w formie pisanej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×