Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochani prosze o rade :(

Próbowałam sie pozbierać ale nie umiem. Jak to jest . jak wymazać pamięć?

Polecane posty

Gość kochani prosze o rade :(
tufinka na co ten horoshop? na dziś/miesiac/rok? może tak trzeba...wziac sie w garsc..ja zwykle wierze w horoskopy, ciekawe co moj powie i czemu masz dołka?:( smutna powodzenia na poprawce :) i do osoby która miała jakieś zatargi ostatnio z chlopakiem- ja też przy rozstaniu powiedziałam,że nie kocham, w dodatku był mi winny kase i ja tylko o tym mówiłam, on powiedział 'kasa jest wazniejsza od milosci?' a ja mu że tak...więc w złosci wiele można powiedzieć...i żeby mieć spokoj też mozna powiedzieć że sie nie kocha - nie trac nadziei ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemka kobitki ja juz jestem w nowym lokum, troche zmeczona targaniem tych pudeł, moj chłop się obraził, moja obecna wspoł loktorka poszła się wykonpac miala otwarte drzwi i ja mowie choć zerknij jaki ma dużo pokoj a on do mnie zebym ja szła sobie pogrzebać ;/ pier***nięty naprawde, powiedział ze jedzie do domu i poszedl ja do niego a buzi? on z laska sie wrocil i pocałowal mnie w policzek i mowie do mnie idz dalej grzebac. rozwalił mnie. ja juz mam go dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochani prosze o rade :(
Zamknij jak najszybciej za sobą ten etap życia. Trwanie w czymś na siłę do niczego dobrego nie prowadzi. Wymagać to będzie jednak sporej odwagi od Twojej osoby, powiedzenia prawdy i stanięcia twarzą w twarz z człowiekiem który przestał być dla Ciebie bliski. Nim szybciej to zrobisz, tym prędzej przestaniesz tkwić w tej niekorzystnej dla Ciebie sytuacji. o taki jest dla mnie, ale na niedzielę....:/ ale może na za tydzień bedzie lepszy :P marika - rozumiem Cie, to wkurzajace że facet tak sie zachowuje... ja to nie wiem czemu oni nie mogą być tacy słodcy i mili jak na początku gdy sie starają :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facetfacet masz rację każdy z nas się uczy, dowiadujemy się sporo zarówno o sobie jak i o innych. Nie odpowiedziałeś mi jednak na pytanie jak długo byliście razem? I zajrzyj tu jeszcze do nas, miło było mieć męskie spojrzenie na te kwestie :) kochani prosze o rade horoskop był na dzień i przez niego mam doła. wiecie ja pamiętam jak kiedyś z eks oglądaliśmy raz co mówią te wróżki i śmialiśmy się, że ludzie naiwni dzwonią, a teraz sama chwytam się ostatniej możliwej nadziei. marika ja też miałam mojego czasami dosyć, że nie napisze nic, że mógłby bardziej się postarać, ale on już nie chciał... teraz to wiem, a jak nowa współlokatorka? fajna? i jak się trzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nic jestem zła w sumie na to ze on jest takim chamem i ciulem czasem mam ochote to wszytsko pierd***ąć ale pewnie do jutra mi przejdzie. no nawet fajna sie wydaje ale wiesz jak to jest - z czasem poznaje sie czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
marika faktycznie tez bym sie wkurwiła na Twoim miejscu... bo w kulki sobie leci facetchyba potrzebuje czegos co obudzi... wkurza mnei takie podjescie faceta..wrrr kochani prsze o rade powiedzialas ze go nie kochasz na koniec bo w nerwach byłas wiec to normalne..ja zas na koniec powiedziałam pierwszy raz ze go kocham po czym odeszłam...bo wczesnije nie mogłam sie przemoc zeby to powiedziec....to jest dopiero glupie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
ale Wam dobrze spicie sobie a ja dzisiaj jzu spac nie moge i meczyc sie musze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w sumie ja też :) zaraz zwiewam z pracy - wcześniej się urywam bo muszę się wypakować. Tak się wczoraj zdenerwowałam, bo panna co mieszkała w pokoju do którego ja się wprowadziłam, przeprowadziła się do pokoju dziewczyny, za którą ja jestem, ponieważ ona pali a w tym pokoju jest balkon, i ja mialam zając ten pokoj z odzysku, no i go zajelam z tym, że moja szanowna kolezanka nie wziała swoich rzeczy i nie moglam sie rozpakować, ona przyszła z pracy wziela prysznic i polozyła sie do lozka i wbiła w to ze ja tam jestem.... myślalam ze dam jej w zęby, ale o 6.30 zrobiłam jej pobudkę :D ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak sobie czytam czasem ten wątek, ale też chyba już nie mam nic do wniesienia.. Póki możesz, walcz o związek, jeżeli warto. Ale właśnie sama musisz sobie odpowiedzieć czy warto, a na razie jesteś pochłonięta przeprowadzką - i dobrze.. o to chodzi, żeby nie myśleć cały czas o jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marika i ja też nie chcę kończyć znajomości tylko na tym wątku... Ja oglądam aktualnie salę samobójców, pierwszy raz, psychodeliczny film, jednak takie dziwne zawsze mnie zastanawiały i ciekawiły, co więcej w tym filmie jeden z pacjentów zakładu psychiatrycznego miał piżamę jak mój eks... normalnie porażka, człowiek chce zająć umysł a tu taki psikus. ps. ja bym chyba nie potrafiła mieszkać z totalnie obcymi mi ludźmi;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tufinka Cieszę się, że też nie chcesz kończyć znajomości. Na "sali samobójców" byłam w kinie, mojemu się nie podobało, mi tak się podobało :D różne są zdania na temat tego filmu z tego co się orientowałam :) ee coś Ty spokojnie byś się zaklimatyzowała :P - fajna przygoda tak poznawać ludzi, ja jestem otwarta, mam 10000 myśli na sekundę - roztrzepana, i "szczekam " czasem jak mnie ktoś wkurzy haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marika ja nigdy nie miałam parcia na poznawanie nowych ludzi, choć jak popatrzysz na mnie to możesz odnieść całkiem inne wrażenie, cóż najważniejsza jest gra pozorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ochotę napisać do niego o filmie, zawsze razem omawialiśmy różne filmy, a teraz nie mogę tego zrobić, nie mogę do niego napisać co myślę, to jest trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marika bycie sobą oznaczałoby tysiące mniej uśmiechów, łzy, strach, niepokój, wolę jednak nałożyć swoją maskę, że wszystko gra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23-latka:)
Witajcie kobietki I ja sie do was dołacze,w niedziele zakonczylam 2,5 letni zwiazek,niestety moj ex kochal kobiety niestety jedna mu sie nie wystarczyla raz wybaczylam zdrade,teraz juz pozbylam sie zludzen,podjelam decyzje ze to koniec,a ex,najpierw mnie zwyzywal(dluzna nie bylam:),a od wczroaj blaga,placze i zebym mu znowu wybaczyla bo przeciez biedaczek znow sie w zyciu pogubil i znow popelnil blad. Co prawda jest mi ciezko,ale bylo by ciezej gdybym z nim byla,ciagle domysly,zdradzi nie zdradzi...gonitwa mysli...a niech cierpi i niech cierpli i placze jak najdluzej,zero litosci,jutro przyjezdza do mnie odebrac swoje rzeczy i oddac moje,specjalnie kupilam piekny bukiet roz a niech go szlag trafi:) tak musialam sie tylko wyzalic. pozdrawiam cieplo, I nie przejmujecie sie tymi fiutami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 latka ja raczej zdrady też bym nie wybaczyła... podziwiam Twoją siłę, że potrafiłaś go kopnąć w dupę, naprawdę nie łatwa sytuacja, serce się kraja, ale w tym wypadku dobrze postąpiłaś słuchając rozumu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest mi dziś jakoś ciężko... ja dalej chyba nie mogę uwierzyć, że to koniec... ja chyba muszę usłyszeć to w oczy bo ciągle mam nadzieję, że to paskudny żart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23-latka:) ale jak to? zdradził Cię i Ty mu wybaczyłaś i potem znowu bajerował z jakimiś laluniami ? kochana jak tak to ciesz się, że go nie ma w Twoim życiu !! naprawdę. wiem ze serce nie sługa, ale musisz odnaleźć w sobie sile jak przyjedzie zeby nie dac sie przekabacic na jego strone!! kochana!!! powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tufinka OGRANIJ SIE !!!!!! :* to nie jest żart ! masz być silna! pomyśl sobie całe życie przed Toba nie raz nie dwa jeszcze będziesz szczęsliwa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marika wiem, że może jeszcze tam będę szczęśliwa, ale dziś naprawdę nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
ehh dziewczyny nie zaliczyłam tego, wszystko do dupy jest:(jest jeszcze jedna sznasa to zalicze juz..ale ot nei o to chodzi..placze teraz bo mi strasznie smutno...widziałam go dzisiaj:( matko co to byl za dzien... kiedys razme teraz ani slowa tylko ''czesc'' chyba wolałabym go nie widziec bo nie daje juz sobie rady jak go widze..koleznaka mowila ze sie patrzy na mnie ale oc z tego nawet nie zagadał nic..ta obojetnosc jest straszna:( ja spojrzałam na niego ze dwa razy bo nie pogłam patrzec na ten jego słodka twarzyczke jak tak dalej bedzie to sie bede musiała przepisac do innej grupy bo nie dam rady bo psychocznie tego nie wytrzymam;(;(;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
tufinka jestem z Toba bo ja tez dzisiaj nie potafie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna104 o ja to naprawdę miałaś do dupy dzień... Musisz to tej drugiej szansy się koniecznie przygotować, nie pozwól żebyś przez niego nie mogła zaliczyć. Domyślam się, że ta obojętność jest okropna, dobrze, że chociaż cześć powiedział, ale z drugiej strony jakby on już nic nie chciał to by przecież na Ciebie nie patrzył... no bo po co patrzył? Może jeszcze pogadacie normalnie przy następnym spotkaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×