Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frytki z ketchupem

czy to jeszcze milosc???czy juz nie...???

Polecane posty

Gość frytki z ketchupem

jak go niema to tesknie i chce byc obok niego...jak jest to mnie irytuje..rano nie odczuwam potrzeby zeby dac mu buzi na dziendobry a wrecz mnie to odpycha, jakies czulosci czy cos..w ciagu dnia juz troche lepiej ale tez podobnie.sama z siebie nie przytule, nie pocluje bo zwyczajnie nie chce. Denerwuje mnie on jak cos zrobi nietakiego, jego papierosy, jego piwo, tego ze nie sprzat, ze o wszystkim musze mu przypominac...ale jak sam podejdzie dac buziaka, przytulic powie jak bardzo mnie kocha to wszystko mija i chce go tulic ciagle...jestesmy malzenstwem 7 lat, dwojka dzieci....myslalam juz nie raz o rozstaniu, bo mialam go dosc, jego klamst i wogole...bylam gotowa na rozstanie...ale jakos nie moge, nie umiem,,,,cos mnie przy nim trzyma... pytanie wiec czy to jeszcze milosc czy juz nie...??Bo sie pogubilam, pomozcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walencja8888
Macie dwojke dzieci wiec nie badz egoistka i sprawiaj zeby wychowywaly sie w rozbitej rodzinie ! A namietnosc w zwiazku z latami wygasa ale to nie znaczy ze sie juz nie kochacie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walencja8888
Sprobuj sobie wyobrazic jakbys zaaragowala na wiesc o jego smierci ... wiem ze to dosc brutany sposob ale naprawde sporobuj to sobie wyobrazic i wtedy bedziesz wiedziec czy go kochasz czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frytki z ketchupem
tak tez myslalam...na smama mysl o tym bardzo mnie serce bolalo...jak juz pisalam to tesknie za nim gdy go niema, jak jestesmy w pracy, lub on gdy on gdzies pojedzie czy cos to chce byc przy nim, brakuje mi go...ale jak juz jest to mnie odpychga od niego, nie potrafie sama podejsc i pocalowc, nie chce go wtedy....nie jestem egoistka, po prostu za duzo juz razy mnie oklamal i potem przepraszal, za duzo pije alkocholu i mnie to wkurza(a potem przeprasza) ciagle jara fajki a ja nielaca jestem...cos wygaslo ale niewiem co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frytki z ketchupem
wiem ze kiedys moze byc za pozno i to on mnie zostawi, bo nie okazuje mu czulosci sama od siebie...on to robi ale skarzy sie ze tez chce czulosci i mu tego brakuje...a ja nie umiem tak.I w koncu znajdzie sobie inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×