co myśli facet o kobiecie, która pierwsza do niego dzwoni

no i zleciały się prawiki i mohery:O, zdarzyło mi się, że dziewczyna pierwsza się do mnie odezwała i wcale nie miałem jej tego za złe wręcz przeciwnie, bylismy razem 3 lata ale rob jak chcesz, zawsze możesz posłuchać tych ktorzy nie mają doświadczenia w kontaktach z ludźmi innego niż na tym forume :)

Egoist, dobrze piszesz :)

nienajmądrzejsza czy w XXI wieku kobieta pierwsza moze zadzwonić do faceta pierwsza, albo wysłać smsa? /////////////////////// jeżeli sprzedajesz mu mieszkanie, albo Audi A4, to tak: zadzwoń i zapytaj "kiedy dobijacie targu ?". Natomiast w sprawie uczuciowej - skutek(pierwszego sms-a) będzie odwrotny od zamierzonego. Facet pomysli sobie: "co ona wyprawia,? ale idiotka ". I na tym zakończy się wasza znajomość. Ostrzegam.

:O

belerofront.. no i zleciały się prawiki i mohery/////////// Ej kolego nie porównuj mnie do mehera i nie zatykaj mi ust takimi terminami - bo się pogniewamy, ok?. Zrozum że sa faceci którzy nie tolerują narzucających się dziewczyn. Piękna lalka, nigdy z siebie nie zrobi idiotki, i nie zadzwoni do faceta pierwsza

no niestety obawiam się że egoist ma racje, czsy sie zmieniają ale faceci nie, nawet gdyby był bardzo nieśmiały powinien sie osmielic jak mu sie podobam

zdarzyło mi się, że dziewczyna pierwsza się do mnie odezwała i wcale nie miałem jej tego za złe wręcz przeciwnie, //////////////////// odezwała się do ciebie pierwsza bo wyczuła ze jej pragniesz i się jej boisz. Dlatego sama otworzyła drzwi których ty bałes się z podziwu dla jej urody tknąć. Była swobodna, i miała naturalny głos. A skąd wiadomo że sympatia autorki, jest nią zachwycona z właściwą siłą ?. Bo jeżeli Autorka sie podoba tylko na 55%( a nie na 93), i zadzwoni tylko wywoła poczucie zażenowania. przed tym ostrzegam.

nie myl prawiku narzucania się z wyjściem z inicjatywą autorko, jeżeli wolisz rady prawika niż faceta z powiedzmy "doświadczeniem", twoja sprawa ale coś czuję, że nadal będziesz samotna

egoist, ile masz związków za soba, że tak się mądrzysz i wesz lepiej jaki był moj stosunek do niej? nie ośmieszaj się bo zaczynasz bredzic

na ciebie zadna i tak nie poleci :P:D

belerofront.. nie myl prawiku //// nie usiłuj mi dowalać kolego bo będę nieprzyjemny -po co ci to?

już się boje, tylko tyle potrafisz odpowiedzieć?

to kwestia zasad, chciałabym zeby to facet o mnie walczył, zeby mnie adorował i zdobywał a jak ja zrobie pierwszy krok to co jemu zostanie, tez mógłby wykazac sie inicjatywa, jego kolezanka ma mój numer naprawde obawiam sie, że zrobie z siebie idiotke, ale od tygodnia nie daje mi to spokoju, czy dla niego to jest trudne zeby wziac od niej numer do mnie

-> nienajmądrzejsza Temat z innego pulapu........ale powiem ci tak---zobacz jak traktuja faceci kaobity z dzialu 'erotyczny' ;) Ktore zakladaja topiki " chce chlopa ' , ' szukam chlopa ' , i podobne. Nawet te ktore tam pisuja sa uwazane za szmaty , wiec faceci nie sa tacy nowoczesni jak sie wam wydaje. Tyle

a nie pomyślałaś, że może koleś parę razy się nadział i teraz boi się odtrącenia i dlatego nie wykonuje żadnego ruchu?

belerofront.. egoist, ile masz związków za soba, że tak się mądrzysz ////////// wielki Pan doświadczony w 100-ce związków ?. Robiłeś coś w życiu kolego, poza wchodzeniem w związki, z brzydkawo-średniawymi ?,-których nikt nie chciał, i pracą za 1000pln brutto. Ile mam związków? - parę było, ale z kobietami o takiej fizyczności o której ty mógłbyś jedynie marzyć. Więc swoje tzw. doświadczenie z brzydkawymi pannami, i z obniżonym poczuciem własnej wartości, zachowaj sobie dla siebie. Inaczej zachowują się laski o pięknej fizyczności, a inaczej brzydule. To brzydule, wyręczają facetów, sądząc że jak zrobią pierwszy krok, to ośmielą księcia. Tylko książę może wcale nie być zainteresowany na poważnie, ani dziewczyną, ani znajomością z nią. Więc kiedy ona (broń Boże) zadzwoni, i będzie domagała się randki, jedynie zrobi z siebie kabaret.

" to kwestia zasad, chciałabym zeby to facet o mnie walczył, zeby mnie adorował i zdobywał a jak ja zrobie pierwszy krok to co jemu zostanie, tez mógłby wykazac sie inicjatywa, jego kolezanka ma mój numer naprawde obawiam sie, że zrobie z siebie idiotke, ale od tygodnia nie daje mi to spokoju, czy dla niego to jest trudne zeby wziac od niej numer do mnie" Nie bardzo rozumiem takiego podejścia. A co jak już o ciebie powalczy i cię zdobędzie?. W tedy walki nie będzie i co?. Moim zdaniem najważniejsze jest to co będzie w związku a nie to co na początku. Zrób pierwsza krok. Powiedział, że jest nieśmiały. Ale zresztą rób jak uważasz. Pamiętaj że on jako nieśmiały może się obawiać większej inicjatywy, że mu nie wyjdzie, że zrobi z siebie nie wiadomo kogo...

"Inaczej zachowują się laski o pięknej fizyczności, a inaczej brzydule. To brzydule, wyręczają facetów, sądząc że jak zrobią pierwszy krok, to ośmielą księcia. Tylko książę może wcale nie być zainteresowany na poważnie, ani dziewczyną, ani znajomością z nią. Więc kiedy ona (broń Boże) zadzwoni, i będzie domagała się randki, jedynie zrobi z siebie kabaret." Kabaret to ty robisz z siebie twoimi wypowiedziami. A patrząc, że pakujesz wszystkie do jednego wora, że brzydka zrobi tak a łada inaczej to marne masz doświadczenie z kobietami. Chyba, że to doświadczenie polega na oglądaniu filmów.

teraz egoist to pojechałeś, twoja wypowiedź jest tak żenująca, że nawet nie ma sensu na nia odpowiadać, żyj dalej marzeniami, powodzenia

:D

nienajmądrzejsza to kwestia zasad, chciałabym zeby to facet o mnie walczył, zeby mnie adorował i zdobywał ////////////////////// To nic nie rób z tej dziedziny, która nalezy do facetów. Jeżeli chcesz zyskac podziw, to odstaw się na supermodelkę. A telefony zaczną dzwonić same. I tyle. Jeżeli zadzwonisz do niego, zapomnij o walce i zdobywaniu z jego strony. dziewczyna może być ładna, i mogę ją zauważyć, ale ładnośc nie wystarczy bym za nią latał. Facet dla zwariowania, potrzebuje widzieć w kobiecie znacznie znacznie więcej piekna fizycznego i erotyzmu, które daleko wykraczają, poza skromne słowo "ładna". Skąd wiesz czy ten koleś nie ma właśnie takich odczuć wobec ciebie?.

belerofront.. teraz egoist to pojechałeś, twoja wypowiedź jest tak żenująca, że nawet nie ma sensu na nia odpowiadać, żyj dalej marzeniami, powodzenia /////////////// ojej chłopczyk się wycofał i obraził

tanskaaans marne masz doświadczenie z kobietami. ///// nie mam żadnego z brzydkimi, które modlą się o miłość .

'Jak dziewczyna się chłopakowi podoba, to chłopak znajdzie sposób, żeby się odezwać. A jak się nie podoba, to czy dziewczyna się odezwie pierwsza czy nie - to nie ma znaczenia, bo i tak z tego nic nie będzie." bzdura

a czemu bzdura? - wydaje mi się że święta racja

:O

"nie mam żadnego z brzydkimi, które modlą się o miłość ." Po twoich wypowiedziach widzę, że jesteś tym latającym za kobietami. A prawda jest taka, że jak facet jest atrakcyjny nie tyle fizycznie co osobowo to kobieta sama także wykaże zainteresowanie. Za brzydalami nikt nie lata fakt ale tyczy się to obu płci. Ktoś kto za kimś lata w 100% a druga strona za nim nie to jego atrakcyjność stoi na marnym poziomie. Widzę, że i tak jest z tobą. ktoś kto zna swoją wartość nie da sobie wejść za skórę, nie będzie robił z siebie frajera ganiającego jak pies z jęzorem na wierzchu za suką która ucieka z podkulonym ogonem. Ganiać można ale z umiarem. A jak druga strona nie okaże zainteresowania jest u mnie przegrana.( moja kobieta tą przegraną nie jest). A tobie współczuje.

wiem, ze niedawno rozstał się z dziewczyna i bardzo to przezyl, podobno jest ze mna, ja też niedawno rozstałam sie z facetem, wydawał sie mna zainteresowany cały wieczór a rano jakby czar prysł ps. nie jestem piekna, podobno 8 od 1-do 10 , na niektórych robie wrazenie, na innych ne, ostatnio interesowało sie mną kilku facetów, ale zaden nie zrobil na mnie takiego wrazenia jak ten, poczułam jakąś dziwna chemię i nie moge o nim zapomniec, czy jestem nienormalna?

lat mam 15