Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienajmądrzejsza

co myśli facet o kobiecie, która pierwsza do niego dzwoni

Polecane posty

Czy kiedy kobieta ci się naprawde spodobała, byleś dla niej miły, a potem się już nigdy nie odezwaleś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan klepka
oczywiscie, jezeli dawalem jej do zrozumienia, ze mi sie podoba a ona nic, to nara, nie to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panie klepka, proszę odpowiadać na moje pytania. Czy jeśli dziewczyna Ci się spodobała, to zadzwoniłeś do niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan klepka
powiedzmy, ze 50/50 % przypadkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan klepka
przeciez napisalem, ze 50%, po za tym roznie to bywalo i nie zawsze odbywalo sie za pomoca telefonu, bylu tez inne kontakty np w pracy czy na spotkaniu znajomych, chodzi o zasade, ze kobieta tez moze oficjalnie poderwac faceta i korona jej z glowy nie spadnie i nie wyjdzie na desperatke w oczach dojrzalego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisbeth_salander
Masz też scenariusz dotyczący tego po której randce pocałunek, po której seks itd.? Przecież takie zachowanie to tak na dobrą sprawę manipulacja, kto kogo przetrzyma. Rozumiem, że można się w to bawić mając naście lat, ale dojrzali ludzie mogą sobie odpuścić grę w podchody. Co nie zmienia faktu, że we wszystkim należy zachować własną godność. Według mnie to wręcz trochę smutne, że pokutują wciąż takie schematy i trudno o szczerość w relacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan klepka
dokladnie salander tak jak piszesz, szkoda tylko ze do wielu kobiet jak i facetow to jeszcze nie dociera:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie kokietowanie faceta w pracy, lub w grupie znajomych to co innego niż zdobywanie numeru do goscia którego wlaśnie poznałam i dzwonienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nie chodzi o brak okazywania zainteresowania ze strony dziewczyny w ogóle, chodzi o pcozątki znajomosci panowie. te pierwsze koty za płoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisbeth_salander
dobrze powiedziałaś koralowa: dla ciebie. Każdy ma inne granic jeśli chodzi o bezpośredniość, chyba było by nudnie, gdyby zachowanie każdego było do bólu przewidywalne? Nie byłabym taka kategoryczna w swoich osądach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan klepka
koralowa, nie kokietowanie tylko mnie podrywały i tak jak pisałem wczesnie takze dzwonily lub pisaly pierwsze, dla mnie kobieta, ktora kieruje sie schematami i stereotypami jest po prostu nudna i banalna, nie zrobi zadnej niespodzianki typu przyjscie do mnie do pracy tylko w plaszczy, bo przeciez nie wypada, nuda i rutyna zabija zwiazek a kiedy od tego zaczyna, to juz sie w trakcie nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Ty chyba nie masz wcale granic, prawda? Pod hasłem spontaniczności można włozyć swoją niedojrzalą nieumiejetnośc poczekania, aż sytuacja si e rozwinie, aż chłopak zadziała. Nie nazwyałabym bezpośrednioscią to że reka świerzbi ażeby zadzwonić. panie klepka...jak zadzwoni pierwsza to przyjdzie w płaszczu, a jak nie zadzwoni to nie przyjdzie? :D No to straciłeś w takim razie chłopie niejedną fajną babkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisbeth_salander
To od kiedy kobiety może już dzwonić do faceta? Za dużo chyba naczytałaś się poradników:D Przestań grać, zacznij żyć:) A tak na marginesie-niezła hipokryzja- ręka świerzbi żeby zadzwonić vs. gapienie się w telefon, kiedy on zadzwoni. No ale przecież szopkę trzeba odgrywać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan klepka
koralowa, to byl przyklad i wlasnie potwierdzilas swoje schematyczne myslenie upraszczajac moja wypowiedz, napisalem ze mialem rozne 'przypadki" i z doswiadczenia wiem, ze nie mozna myslec stereotypami i czekac z zalozonymi recyma, raz ty bedziesz pierwsza, raz on, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi moja droga :) Jednak na poczatku nie. Myslę że nia ma się co rzucać. życie samo pokazuje jaka filozofia życiowa sprawza się. życie, nie poradniki. więc jeśli uparcie chcesz dzwonić do goscia ktory był miły, a widzisz go po raz [ierwszy, dzwoń. Przeciez mnie to nie zaboli. Hipokryzja? Kochanie, tu w ogole nie ma mowy o takim słowie. Bo widzisz, nie zawsze tzreba iść za świrzbi,acą reką. Mogę chceić żeby facet zawdzwonił, ale nie musze patrzyc w telefon i czekać. jesli Ty sie tak wykańczasz, to wspólczuję. Mogę tez patrzec w telefon, ale nie musze zadzwonić. Bo panuję nad sobą. ] Rozumiem ze wolisz mówić o hipokryzji, bo wtedy wyjdzie że nią nie jesteś, a nie że nie możesz, nie umeisz, się powstryzmać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panie klepka, oczywi ście że upriściłam twoją wypowiedź, bo ty uprościłeś moją. To ze dziewczyna nie zadzwoni pierwsza, po tym jak się właśnie poznaliście, nie znaczy że jest nudna, przewidywalna i nigdy do ciebie pierwsza nie zadzwoni. Ale owszem w jednym względzie jestem nieugięta: gdy chodzi o początki znajomości. Tutaj myslę tak jak myślę i tak jak napisalm wyżej - zycie weryfikuje myślenie. nie znam żadnej pary, ktorej by się udało, a to ona pierwsza "walczyłaby" o związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisbeth_salander
Dosyć nieskładna ta Twoja wypowiedź, gubisz wątek? Współczuję, że musisz sztucznie podsycać zainteresowanie faceta swoją osobą. Każdej akcji towarzyszy reakcja, a Ty naprawdę jesteś na tyle naiwna, żeby sądzić, że mężczyźni ( ci inteligentni oczywiście ) nie znają tych starych jak świat kobiecych sztuczek? Ale bawią się w nie, skoro kobieta nie umie inaczej. Ale można inaczej, jest alternatywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli poznaję kogoś a on do mnie potem dzwoni, wiem że nadal chce kontunować znajomość, cieszę się. jesli nie dzwoni, ja tez nie dzwonię. nie muszę SZTUCZNIE PODTRZYMYWAĆ zainteresowania tego faceta, przypominać mu się, zbiegac o to żeby jednak się do mnei odezwał. nie robię sobie tego. bo się lubię :) Tak, mężczyźni od dawna znają się na sztuczkach kobiecych, myslą również też swoje, gdy okażą nieco zainteresowania dzieczynie, a ona potem staje na rzęsach, ażeby nadal to zinteresowanie utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisbeth_salander
telefon to stawanie na rzęsach? Nie dramatyzuj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monoftongizacja
witajcie! na co wasze swary głupie, wszak i tak zginiecie w zupie.... każdy ma rację i nikt nie ma racji, jest wielu ludzi i wiele sytuacji, nie można ich porównywać, czasy książąt i księżniczek się skończyły i trzeba się dostosować do współczesnych sytuacji, sa kobiety, które są dumne i niedostępne, które nigdy pierwsze nie zadzwonią do faceta i bardzo często zostają same, czekając na księcia, są i takie, które wykorzystują każdą okazję, żeby zdobyć faceta, nie przejmują się porażkami i w końcu im się udaje... niestety nie ma reguły, albo ktoś ma szczęście, albo nie. i kwestia urody nie ma tu znaczenia, kobiety przeciętne lepiej sobie radzą, pięknych kobiet boją się i rzadko kiedy proszą je o numer telefonu.. co człowiek to historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisbeth_salander
A jak już dzwonisz do faceta to przestajesz się lubić? Ale bzdurzysz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Koralową. Jak nowo poznany mężczyzna nie szuka ze mną kontaktu i nie dzwoni pierwszy, jest to dla mnie znak, że nie zależy mu wystarczająco na nowej znajomości. Nie zadzwoniłabym pierwsza, bo i po co? Zapytać, czy się jeszcze spotkamy? Pytać o zdrowie? Umawiać się na randkę? Nieeee. Jestem przekonana, że jak mężczyźnie zależy, to stanie na rzęsach i znajdzie sposób na to, by mnie do się przekonać:). A jak tego nie robi, to znaczy, że nie zależy mu na mnie na tyle, by sobie zaprzątać nim głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisbeth_salander
powiedziała dziewucha, która założyłą na kafe topic: Szukam męża:D Hahaha, to jest właśnie hipokryzja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mono...no wlasnie nie znam takich, które po wielu porażkach, jednak skończyły szczęśliwie.Gdybym znała choc jeden taki związek, mówiłabym inaczej. Znam natomiast dziewczyny, które nie zabiegały, a mają. To nie to że sa Bóg wie jakie niedostępne. po prostu na początku nie zabiegały. potem były ciepłe, sympatyczne, dbające istoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monoftongizacja
a jesli podobasz sie facetowi, ale on mysli, ze nie jesteś nim zainteresowana albo zwyczajnie nie ma odwago odezwac się pierwszy, bo nie chce się osmieszyc, co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'a jesli podobasz sie facetowi, ale on mysli, ze nie jesteś nim zainteresowana albo zwyczajnie nie ma odwago odezwac się pierwszy, bo nie chce się osmieszyc, co wtedy?' Wtedy pewnie nie będziemy parą. No, chyba że szczęśliwym zbiegiem okoliczności nasz dróżki znów gdzieś się skrzyzują:). Podobają mi się męzczyźni, którzy podejmują wyzwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisbeth_salander
Nie, fanką pozorów to Ty jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×