Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mozliwe jest??

Czy dziecko moze odzwyczaic się od matki?

Polecane posty

Gość mozliwe jest??

Urodzilam drugie dziecko, ktore bylo i jest bardzo męczące, i placzliwe,ciagle przy maluszku trzeba byc, związku z tym aby było mi latwiej co 5 letnia córke oddalam pod opieke dziadków,co mieszkają mase km stąd .Córka pojechala do nich w połowie czerwca i wlasnie w pon (tydzien temu) przyjechała....mam wrazenie ze całkowicie stalam sie obca dla niej, zupelnie sie odemnie odzywczaiła.Ona obcych ludzi bardzo sie krepuje, zamyka w sobie i do mnie podchodzi jak do nieznanej jej osoby.Czy to mozliwe aby dziecko przez kilka miesiecy moglo sie odzwyczaic od matki?Ona bardzo sie izoluje o demnie, ja cos do niej mowie to ona tylko kiwa głowa, ale prawie wogóle sie nie odzywa... nie wspomne juz o jedzeniu, to jest koszmar, pozatym maluszek jest absorbujacy, 24/h jestem przy nim, dodatkowo ta starsza jeszcze tak się zachowuje.Moze to głupio zabrzmi, ale widze ze wlasne dziecko mnie się wstydzi, taaak, wstydzi, krepuje, izoluje.Czy to moje takie wrazenie czy jest to mozliwe aby wlasne dziecko od matki poptrafiło się odsunać?? Dodam, że dziadkowie mowili ze w dniu wyjazdu bardzo płakala ze nie chciala od nich wyjezdzac.Przykro mi sie zrobiła, ze moje dziecko nie chcialo jechac do rodzinnego domu :(Cięzko mi i z maluchem i ze starszej podejściem do mojej osoby..jak do obcej a nie do matki.Tak wszystko na dystans i zrezerwa,nie wspomne juz o jakimkolwiek przytuleniu czy dotknięciu..zaraz sie wyrywa i jest placzliwa,marudna.Tak jakby się uwsteczniła.Gdy bylam wciąży i szlam z nia na plac zabaw to szalala jak opetana, a teraz gdy wyjde z maluszkiem na spacer i z nia na plac zabaw do parku to tylko siedzi gdzies tam odosobnion i tylko sie przyglada dzieciom jak sie bawią.Mma wrazenie jakby z innego świata pzyleciała..niestety ale bardzo teskni za dziadkami,non stop rysuje tylko babcie i dziadka i ich kotka, czy to na papierze czy to na piasku, a mnie czy braciszka wogóle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie sie jej wcale
NIstety ale dluga droga przed toba. Ile czasu byla u tych dziadkow??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooooooooooooooooooooooo
trzeba byc debilem zeby male dziecko na 2 miesiace oddac, matko kochana !!!!!!!!!!! po co ci babo drugie skoro jednego nie jestes w stanie opikeka otoczyc, jak mnie wkurzaja takie idiotki debilki cholerne , biedne dzieciatko taka krzywda !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc nie ujawnie sie
Dziwisz się. Babcia i dziadek dawali jej 100% swojego zinteresowania, czasu i miłości. To zrozumiałe że małe dziecko potrzebuje uwagi. wiadomo, ale mała chyba czuje się przez ciebie odsunięta. Musisz ją dużo przytulać, rozmawiać z nia o jej sprawach, nie tylko o niemowlaku. Fajnie by było gdyby ktos mógł ci pomóc przy maleństwie chociaż 2h w tygodniu a ty i córka poszly byście gdzies na lody tylko we 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc nie ujawnie sie
proponuj jej zey ci pomagała przy małym, podawała reczniczek czy oliwke podczas kapieli, spraw zeby czuła się ważna i potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe jest??
Była od polowy czewra az do ubieglego tygodnia. Od wrzesnia idzie do przedszkola.Ona nie cche pomagac przy braciszku wiec wole jej do tego nie zmuszac, oczekam kiedy sama inicjatywe wykaze, bo na przymus nic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia @35
twoja corka potrzebuje twojego czasu, uwagi i cierpliwosci zostaw czasem malego ojcem i wez ja na spacer, na ciastko itp,, tak by mogla cie miec tylko dla siebie moze czuje sie przez ciebie odrzucona i nie ufa ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttrrtrr
mysle ze jej przejdzie to taka typowa zazdrosc o brata, co wiekszosc dzieci przechodzi, ona ma teraz takie " bunty i ja bym radzila nie zwracac na jej zachowania uwagi bo jesczcze bardziej bedzie się nakrecac i sie fochac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe jest??
przeciez nie oddalam dziecko w obce ręce, nie wyslalam na dlugotrwale kolonie do obcych ludzi, tylko pojechala do dziadkow , ktorych bardzo kocha jak nikogo wiecej.Miala tam super opieke i poswiecony czas, jaki ja bym jej nie mogła w tym okresie zapewnić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez uwazam ze zrobilas jej krzywde Psychika dziecka w tym wieku jest badzo delikatna, musiala bardzo przejsc rozlake z toba, tata i domem :O wytlumaczylas jej dlaczego "ja opuszczasz na 2 mies"? Ile razy ja widzialas w ciagu tych 2 mies.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Gdy bylam wciąży i szlam z nia na plac zabaw to szalala jak opetana, a teraz gdy wyjde z maluszkiem na spacer i z nia na plac zabaw do parku to tylko siedzi gdzies tam odosobnion i tylko sie przyglada dzieciom jak sie bawią." to jest dowod na to, ze rozlaka zrobila slad na jej psychice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe jest??
ona chciala bardzo jechac na wakacje do dziadków, cieszyla się ze wyjezdza do nich i to jak, nikt na siłe jej nie zmuszał do wyjazdu..bardzo była zadowolona u nich z pobytu , ale za to strasznie nie chciala wyjezdzac od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadlasjdbakdb
Twoja córka poczuła się odrzucona przez ciebie, bo dla załatwienia problemu oddałaś ją, nie zaś syna. Tak małe dziecko nie rozumie, że niemowlaka oddać nie można i czuje się odrzucona. Na przyszłość, nigdy nie oddawaj do nikogo żadnego ze swoich dzieci, gdy nie potrafisz sobie poradzić. Albo dwoje, albo żadno. To jest tylko dziecko, małe dziecko i nie możesz teraz oczekiwać od niej, że będzie cię uwielbiała w momencie, gdy pozbyłaś się właśnie jej, aby ułatwić sobie sprawę. Małych dzieci nie oddaje się do dziadków na dłużej niż tydzień, góra dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierze, ze przez 2 mies ani razu nie zatesknila za domem i nie poczula sie odrzucona Rozumiem ze przez ten czas jej nie widywalas, jak czesto rozmawialas z nia przez tel? Dziadkowie nie wspominali nic, ze ona teskni? ze dopytuje sie kiedy zobaczy mame?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadlasjdbakdb
Ona wcale się od ciebie nie odzwyczaiła, ale po prostu znalazła się wśród ludzi (dziadków), którzy dali jej miłość i poświecali czas. Rozumiem, że małe dzieci są absorbujące, ale dla własnej wygody nie oddaje się jednego na jakiś czas, bo potem są takie efekty. Chciała jechać do dziadków... skoro więcej czasu poświęcałaś synowi, nie dziwne, że chciała wyjechać i wracać nie chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecka nie obchodzi
W czyje ręce je oddałaś. Oddałaś i tyle. Zbyt długo to trwało. Moja babcia podobnie zrobiła ze swoim synem. Oddała go na kilka miesięcy do swojej siostry na wieś, a sama wychowywała córkę i drugiego syna. Babcia nie żyje, ale on wciąż ma żal. Uważaj co robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe jest??
No nie wiem.. dziadki jej mówili ze nie tęsknila a fajnie u nich spedzala czas, była wesoła itd.Ona raczej nie lubi rozmawic przez tel z nikim, nigdy nie lubiła, nawet swoim zabawkowym tel sie nie bawiła. Gdy wziela sluchawke no to tylko tak zdawkowo odpowiadałai zaraz oddaala komus sluchawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie sa rozne dzieci, jedne przezywaja rozlake bardziej, inne mniej Ale 2 mies. dla 5 letniego dziecka wydaje mi sie duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadlasjdbakdb
Już nie chodzi o rozmowy telefoniczne... dziecko potrzebuje osobistego kontaktu z rodzicem, potrzebuje czuć się bezwarunkowo kochane, potrzebuje opieki i miłości równoprawnej z tym jaką daje się rodzeństwu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko ja nie wierzę w to co czytam. Nie potrafię ci pomóc ani cię zrozumieć czemu oddałaś własne dziecko. Ja zazwyczaj nikogo pochopnie nie oceniam ale tak durnego postępowania jak twoje nie mogę przemilczeć. I ty się jeszcze temu dziecku dziwisz że nie chce mieć z tobą kontaktu? I tobie jest przykro jak ona się od ciebie odwraca? A pomyślałaś ci poczuła twoja mała córeczka kiedy ty zajęłaś się nowym dzieckiem a ona została oddana do dziadków żeby nie przeszkadzała. To się teraz nie dziw że ona cie traktuje tak obojętnie. I naprawdę życzę twojemu dziecku aby potrafiła się na ciebie otworzyć bo podejrzewam że tą rozłąkę będzie pamiętała do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia @35
poczytaj sobie jaka fachow literature o emcjonalnym rozwoju dziecka chcesz czy nie chcesz, corka uwaza, ze ja odrzucilas zranilas swoje dziecko i jeszcze sie dziwisz, ze mala narzucila dystans a na przyszlosc - pomysl, zanim zrobisz cos podobnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe jest??
No ale ja nie wiem co robic, na wszystko jest na NIE, pytam jej sie czy chce to ,, tamto, i zawsze jest NIE, jest na dwor, "nie", hce do domu "nie" , chce pic"nie", chce jesc..to wiadomo wiec juz juj sie nawet o to nie pytam Teraz wlasnie jest w piaskownicy bawi sie z innymi dziecmi, bylam z nia na dworzu pytam sie czy moge z nią sie pobawic o to ona w jęk "NIE" i zaczela mnie wyganiac od jej zabawek, normalnie wykopala mnie z piaskownicy,tak krzyczala, szarpala mnie abym wyszla, wiec nie chcialam z nią się kłocic i dla jej spokoju aby jej nie denerwowac więc poszlam z malym do dmu, wołam ją teraz do domu ona "nie", rzucialm jej dlugio rekaw aby ubrala bo sie chlodno zrobila, to tez zakopała go gdzies w piachu i nie ubrala ..Ja juz nie wiem jak do niej dotrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadlasjdbakdb
Moja córka, gdy miała 5 lat (dziś ma 16), wyjechała z babcią do Niemiec na całe wakacje. Wróciła do domu z wielką chęcią, choć i u babci czuła się świetnie. Wróciła radosna, ponieważ obydwu córkom zawsze dawałam tyle samo miłości, czułości i uwagi, choć młodsza wtedy była o wiele bardziej absorbująca, bo miała zaledwie roczek. Nigdy nie oddałam dziecka, aby sobie ulżyć, ale jeśli... to było jasne, że tylko na wakacje i był to tylko pojedynczy epizod. Jeśli dziecko czuje się kochane i potrzebne, zawsze do domu wraca z chęcią, nawet po 2 miesiącach wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KWIATOWA ŁĄKA
troche moim zdaniem przecholowałaś odając tak małe dziecko pod opieke innych i nie ważne ze to dzidkowie czy inni bliscy z rodziny ważne ze nie było mamy i taty poza tym mała poczuła sie odtrącona bo pojawiło sie w domu nawe dziecko a ty ja po prostu usunełaś i znalazłaś sobie nowy oniekt westchnień a co do tego ze córka kocha dziedków i płakkała jak wracała do domu - no cóz dziadkowie zaszwe sa atrakcyjni i ciezko sie od nich wyjeżdża mam siostrzeńca który jest zakochany w swojej babci i babcia jest tylko ego * choc babcia ma jeszcze 4 innych wnucząt) i jak tylko jest rozmowa ze czas wracac do domu to jest takie wycie jak by go mieli poćwiartować a przed tobą dłłłłłłlluga droga do normalnych relacji z córka ale to juz tylko zależy od ciebie jak to zrobisz i pierwszy krok należy do ciebie nie do dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe jest??
margolcia1 to przeczytaj mój post z 12:38 Ona tam z radoscią do dziadkow ukochanych jechała a nie jak na skazanie za kare.Bardzo sie cieszyla z wyjazdu do nich, wrecz nie mogla sie doczekać.To byl dla niej super spedzony czas, az nie chciała od nich wyjeżdzć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadlasjdbakdb
Twoja córka przede wszystkim potrzebuje czasu. Łatwo jest stracić zaufanie, ale gorzej je odbudować. Ty w jej oczach straciłaś zaufanie i dużo wody w Wiśle upłynie, zanim się do ciebie przekona. Obydwu dzieciom dawaj tyle samo miłości i zainteresowania, a z czasem wszystko wróci do normy. Jeśli twoja córeczka przez kolejne miesiące będzie zachowywała się tak samo, proponuję wizytę u psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadlasjdbakdb
>>mozliwe jest??, no nie dziwi mnie fakt, że chciała tam jechać z radością... widocznie już wtedy w domu czuła się źle. Wydaje mi się, że zbyt bardzo poświęcałaś się młodszemu dziecku i twoja córeczka już wtedy czuła się osamotniona. Potem, gdy okazało się że u dziadków dostaje to, czego nie dostała od ciebie (chodzi o uczucia), nie chciała wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie robiłabym takiej tragedii z pobytu u dziadków,w końcu krzywda jej się tam nie działa. Tam pewnie dyrygowała dziadkami, a oni spełniali wszystkie zachcianki wnusi. Przejdzie jej. Zaangażuj ją troszkę w opiekę nad dzidziusiem, niech poczuje się potrzebna. Jak poda ci zasypkę czy pieluszkę, to mów, że bez niej byś sobie nie poradziła. Chwal ją przy innych, przytulaj a wszystko wróci do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeweerrd
ja bym ignorowała jej te głupie zachowania, zobaczysz jak nie bedziesz tak zwarcac na jej humory uwagi to minie jej to szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja bardzo bobra koleżanka też tak miała urodził sie młodszy brat jej mama sobie nie dawała rady i oddała ją na ponad 2 miesiące do babci tam miała babcie i dziadka tylko dla siebie wtedy miała 5 lat.potem tez często do babci na wakacje jezdziła ,ale nie już na tak długo.Babcie uważa za swoją mamę i do dziś potrafi w złości powiedziec do matki ,ze woli brata a ona sama nie ma z nim dobrych kontaktów uważam ,że dla tak małego dziecka to nie jest dobry pomysł na tak długie wakację ja też byłam nie raz u babci lub koloniach i to na max 2 tyg. i po tygodniu już za mamą i tatą płakałam i rodzeństwem ,ale mnie mama nie oddawała do babci bo miała inne dzieci tylko bo chciałam i często wracałam już po tyg moja mama miała w domu jeszcze 4 dzieci i sobie radziła i nie chcętnie nas na wakacje oddawała a ty nie potrafisz sobie z jednym poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×