Szkoda mi zwierząt :(

Zjadamy je :( One cierpią a my czerpiemy z tego przyjemność.. Ostatnio moja babcia zabiła kaczkę a potem ją oskubała. Nigdy w zyciu nie mogłabym tego zrobić :O albo zabić i oskrobać ryby-nie wiem jak niektórzy ludzie mogą robić to z taką łatwością. Przebrzydłe chinole torturują zwierzęta żeby potem się objadać, przyrządzają potrawy z kotów i psów. Brzydzę się tym obleśnym narodem i gardzę nim :O Chciałam tylko powiedzieć, co mi lezy na sercu w tym momencie.

nie rusza was to?:O

rusza :O kiedyś miałam na tym punkcie obsesję, nie jadłam mięsa, wstąpiłam do pety, jeździłam na protesty itd itd. teraz tez staram się coś robić, ale lenistwo jak na razie zwycięża nad dobrymi chęciami ;/

ja tez staram się nie jeść miesa, ale jem :O u mnie w domu raczej mięso jest codziennie :O jak bede mieszkała sama to nie bede jadła biednych zwierzątek :(

też mi ich szkoda, może byłoby mniej gdyby zabijali je w bardziej humanitarny sposób :O najgorzej to traktują zwierzęta hodowane specjalnie na futra; obdzierają je żywcem ze skóry bo takie futerko jest podobno lepszej jakości i lepiej się zrywa :O potem te zwierzęta konają w męczarniach zdychając z bólu, zeby jakaś paniusia mogła sobia założyć futro którego nie potrzebuje gdyby ludziom były potrzebne futra to sami by byli w nie wyposażeni :O

ja wróciłam tylko do drobiu. kiedyś znowu przejdę na wegetarianizm, ale po prostu nie chce mi się gotować osobno, jak mieszkałam sama to robiłam sobie wegetariańskie dania, a obecnie wszyscy wokół wpieprzają mięso kilogramami, a ja takiej silnej woli nie mam :(

no własnie futra :O aż nie mogę o tym myśleć, bo zaraz wyć mi się chce. czy takie futro jest potrzebne do szczęścia? :O:(

A ja tam jem mięso. A jeśli chodzi o jedzenie psów i kotów w Chinach to nie ma się czemu dziwić. U nas to domownicy, ale u nich to po prostu zwierzęta takie same, jak inne....U nas jemy wołowinę, ale w Indiach krowy ruszyc nie można....W Tajlandii z kolei słoni...a gdzie indziej jedzą chomiki....Co kraj, to obyczaj...

a ty golisz swoje futerko czy sprawia one komuś przyjemność ?

macie racje, ale z drugiej strony zawsze tak bylo, ze ludzie jedli mieso, ryby, nic sie na to nie poradzi.

macie racje, ale z drugiej strony zawsze tak bylo, ze ludzie jedli mieso, ryby, nic sie na to nie poradzi.

Jeśli chodzi o noszenie futer, to rzeczywiście jestem przeciwny hodowli zwierząt tylko dla futra, zwłaszcza, że po obdarciu takie zwierze się utylizuje.... Poza tym ludzie w futrach wyglądają kretyńsko...

ja chodzę w futrze i to przewiniętym na lewą strone i wszyscy się zachwycają

"ja chodzę w futrze i to przewiniętym na lewą strone i wszyscy się zachwycają" O lol:)

ja też nie kupuję mięsa i raczej nie jem, ale właśnie jak przyjade do rodziców to coś zjem, bo tam przeważnie mięso, mój brat jest taki pojebany ze on tylko mięcho wpieprza i nic go nie rusza, w piątki matka nigdy nie robi mięsnych dań to on jej robi awanture bo on musi zeżreć

mam futro na cipie oraz na mózgu

szkoda mi bezdomnych kotów i psów :( jak widze takiego zawsze staram sie dac coś do jedzenia, ale normalnie nieraz nie daje rady i ryczę :( jestem strasznie wrażliwa na tym punkcie

niestety nie mam cipy

Ja cały czas wierzę że Ci zwyrodnialcy którzy pastwia sie nad zwierzętami kiedyś zostaną ukarani! Mam przykład mój sąsiad traktował zwierzęta w nie ludzki sposób ..i życie mu sie wali idzie na dom ! Źle uczynki wracają nie zapominajmy o tym!

ja się dziwie strasznie ludziom, jak można nie mieć empatii w ogóle...

ja juz za miesiac bede mieszkała bez rodziców także moja dieta bedzie bezmięsna. Jedzenie mięsa nie jest mi do niczego potrzebne

*dno

niestety Polska jest zacofana jesli chodzi o zwierzaki, na wsiach przy kazdym domu palenta sie kilka psow, potem sa na noc wypuszczane, rozmnazaja sie i tak w kolko, pelno jets bezdomnych psow i kotow. W normalnych krajach kazdy pies musi byc zarejestrowany, wysterylizowany. Szkoda, ze u nas w kraju nie robi sie nic, zeby zmniejszyc cierpienie tych zwiarzakow.

Też nienawidzę ludzi, którzy krzywdzą zwierzęta. Najpierw biorą do domu, a później traktują, jak śmiecia.... Kilka tygodni temu szedłem do pracy, a na przeciwko, w moją stronę szedł facet koło 50tki. Podbiegł do mnie piesek(do połowy łydki mi sięgał) pomerdał ogonkiem, obwąchał mnie i pobiegł dalej. Podbiegł do tego faceta, pomerdał ogonkiem, ale obwąchać go nie zdążył, bo zarobił takiego kopniaka, że wylądował na płocie. Kiedy już do niego doszedłem zasadziłem mu takiego kopa, że też wylądował na płocie i poszedłem dalej...Coś tam poprzeklinał, więc się cofnąłem, stanąłem nad nim i powiedziałem, że następnym razem jak kopnie psa nie będę taki miły....

Co za śmieć :O gdybym zobaczyła takie coś to bym temu dziadowi cala morde podrapała nienawidzę ludzi którzy biją zwierzęta

po to są zwierzęta, żeby je jeść. one też się zjadają nawzajem

Polska w ogóle jest zacofana wbrew temu co myśli większość co sie dziwić zwierzętom, wystarczy popatrzeć na patologiczne rodziny gdzie rozmnażają sie jak króliki a społeczeństwo musi utrzymywać takich darmozjadów z podatków zwierząt mi szkoda, ludzi nie, bo sami są sobie winni

no ale przecież zwierzęta też zjadaję siebie nawzajem. nie? a jak kupisz sobie psa to co mu będziesz dawać do jedzenia? otręby?

racja. ale w tej kwestii nigdy nie będzie sprawiedliwości. żeby jedno zwierze miało jako taki byt, inne musi zginąć... ale nie porównujcie takich przypadków, gdzie nie mamy wpływu na naturę, a świadome zabijanie zwierząt tylko kurwa dla futra :O to jest dopiero absurd

chyba nie chce mieć zwierząt kocham koty, ale one kiedyś muszą umrzeć a ja bym tego nie przeżyła kiedy byłabym mocno przywiazana do kota a on by umarł :( już raz miałam taką sytuację :( ale z drugiej strony pragnę wziąć jakiegś kotka ze schroniska i zapewnić mu dobre warunki i sprawić by był szcześliwy