Szkoda mi zwierząt :(

ja pierdole jakim głupcem trzeba być, żeby mieć czelność takie rzeczy wypisywać. wątpię czy dzieciak pisze na poważnie, bo gdyby przyszło coś do czego jedyne co by zrobił to spieprzył gdzie pieprz rośnie :O

kdl;cf - ja pije kawe i kakao z mlekiem gryczanym albo sojowym albo ryżowym :) smakuje b.dobrze,polecam kupuje w sklepach z ekologiczną żywnoscią w proszku w workach i daje do kawy 2 łyżeczki i rozpuszcza sie

ja teraz od kilku miesięcy nie piję kawy, ale jak wróce do pracy to pewnie będę, o to chodzi że to jest na miejscu, nie musze nic ze sobą nosić, sama mleka wcale nie kupuję, czasem zjem tylko jakieś monte i wsio ale z tym proszkiem to rzeczywiście dobry pomysł, w dodatku ekonomiczny i wygodny, wypróbuję ciekawe czy można kupić mleko kokosowe to by była też dobra opcja

Mleko kokosowe mozna kupic jasne nie wiem tylko czy nadaje sie do mleka. A tak w ogole to kawa jes niezdrowa:) Nie jem miesa ssakow od roku, jem ryby i owoce moza ale kiedys tez przestane. Czuje sie wspaniale! Nie choruje WCALE nawet jak wszyscy w pracy sa poprzeziebiani , ja nie. Dieta bezmiesna to nie tylko zielska jak ludzie w wiekszosci mysla. Polecam kazdemu. Fakt na poczatku masz chec na mieso ale [potem to mija(mnie po jakims 2-3 miesiacach) .Czlowiek nie potrzebuje miesa, to jest nawyk to jedzenie miesa. Czlowiek jest zbieraczem o organizmie roslinozercy. Nie ma zadnych cech miesozercow. ZADNYCH. I nie jest mysliwym bo nie ma zebow przystosowanych do rozrywania ofiary, nie ma pazurow zeby ta ofiare trzymac. Poza tym male dziecko kocha zwierzeta tuli je, ta agresje iektorzy wyrabiaja sobie z czasem poprzez zle wychowanie w domu, filmy. Wizyta u rzeznika tez sprawia ze widok miesa jest czyms normalnym. A nie powinien byc. Toz to krew i cierpienie. NIGDY WIECEJ MIESA OKUPIONE PLACZEM I BOLEM ZWIERZECIA

http://www.fundacjazmienmyswiat.tarnow.pl/weg-czlowiek.php Popatrzcie na ten artykul, czym tak naprawde sa ludzie

Ja nie jestem w stanie obejrzeć ani jednego filmiku o maltretowanych zwierzętach, gdy np. ściągają żywcem z nich skórę itp. Nie daję rady na coś takiego patrzeć. Jestem cholernie wrażliwa jeśli chodzi o zwierzątka. Zawsze było mi ich strasznie żal, a z czasem tylko się nasiliło. Mięsa nie jem od urodzenia. Nie ruszę nic - szynek, parówek, ryb, drobiu, po prostu nic. I dobrze mi z tym, nie choruję, jestem dorodna i nie mam anemii ani nic z tych rzeczy. :) Jakoś ciała ludzkie mnie nie ruszają, Byłam nawet na sekcji zwłok, nalogowo oglądam zdjęcia i filmiki z wypadków samochodowych, ale cierpienie zwierzat rusza mnie strasznie.