Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malutka_Muszka_Owocowaaa

Jestem "prawie" ateistką. Mój chłopak mocno wierzącym katolikiem... Mamy szanse?

Polecane posty

Gość Malutka_Muszka_Owocowaaa

Mój "prawie ateizm" to... wiara w COŚ, Co stworzyło świat (jakąś silną moc, nie do wytłumaczenia). Jedynie w tym pokrywa się nasz światopogląd. Nie wierzę w niebo, piekło, szatana... a tym bardziej w kościół. Wręcz nienawidzę religii, w szczególności katolicyzmu. Mój facet jest mocno wierzącym katolikiem. Chodzi do kościoła w niedziele i święta, modli się rano i wieczorem itp... Na początku naszego związku ustaliliśmy, że nie będziemy wdawać się w "religijne" dysputy... Ale z biegiem czasu coraz bardziej odznacza się między nami ta różnica... Mamy po 25 lat. Kończymy studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka_Muszka_Owocowaaa
Chciałabym raczej, aby odpowiedział tu ktoś na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21-latkaaaa
Dobrze Ci radzę - uważaj na tych mocno wierzących, afiszujących się z wiarą katolików. Znam sporo takich ludzi i niestety każdy z nich to hipokryta; nie znam nikogo kto żyje w zgodzie ze swoją religią. A katolicy to najwięksi hipokryci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka_Muszka_Owocowaaa
@21-latkaaaa to prawda. Np w kwestii seksu. Kościół zabrania współżyć przed ślubem, już nie mówiąc o zabezpieczeniu! A on seks lubi i gumki kupuje. Też nie lubię tej hipokryzji i wytykam mu ją. A on znowu, że jestem bezbożnicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katararzysiun
do 21latki - CAŁKOWITA PRAWDA.. ja też znam takie osoby.. rzygać mi się chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kumpela rozstała się z swoim włośnie z tego powodu. byli ponad 2 lata. on wiadomo czego chciał, to facet. on chciała czekać do ślubu. rozstali się. różnili się znacznie pod względem poglądów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka, coś mnie się wydaje, że on nie jest mocno wierzący, tylko ty sobie tak wmawiasz i jak on zgrzeszy, to mu to zarzucasz. On jest po prostu wierzący i tyle. Mocno wierzący by był, jakby nie uprawiał seksu przed ślubem, jakby chodził codziennie do kościoła. Nie lubię jak ateiści mają tylko dwa określenia: nie wierzy albo mocno wierzy. Bzdura! :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkashhv
Trudne pytanie. Wszystko zalezy, na ile jesteście oboje tolerancyjni. Tylko tolerancja pozwoli "przeskoczyć" wam tę różnicę. Problem polega na ty, że wy już macie z tego powodu problemy. Ale jakie? Co będzie, kiedy pojawią się dzieci? Twój facet pewnie będzie chciał je wychować po katolicku. Czy wyrazisz na to zgodę? I nie wierz w różne takie zapewnienia, ze wszyscy katolicy to hipokryci. Nie ma większego objawu głupoty niz szufladkowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech... I reszta downów się odzywa, że też zna takie przypadki... Masakra. Ludzie niemyślący. Z góry przepraszam bardzo za moją krytykę, ale , jeśli kiedykolwiek zdobędziecie mój poziom inteligencji, też będziecie mieć polew z waszych wypocin. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba powinniscie porozmawiac na temat jak kazdy widzi przyszlosc tzn jaki slub, czy beda chrzciny, czy w wierze beda wychowywane dzici itp ale wydaje mi sie, ze nie ma to przyszlosci bo nawet jak sie ustali tak hipotetycznie to pozniej moge nastapic klotnie jak przyjdzie 'do rzecy'. lepiej skonczyc wczesniej zwiazek, zanim bedziecie juz bardzo zaangazowani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suwak wypierdalaj z forum bo mam pms i Cię zniszczę. down to Cię 9 miechów nosił. wyobraź sobie ,że w Polsce jest 39mln ludzi ,więc zważ na to że to nie jedyny przypadek. i taki związek zwyczajnie nie ma racji bytu , jeśli ktoś jest na serio wierzący i praktykujący i nie odstąpi od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka_Muszka_Owocowaaa
Jego "mocne wierzenie" polega na obrażaniu się, kiedy zachowuje się niezgodnie z przykazaniami. Np dwa dni temu (w niedzielę) kiedy do mnie zadzwonił, powiedziałam, że nie mogę rozmawiać bo odkurzam. Prawie na mnie nawrzeszczał, że to niedziela i takich rzeczy robić nie wolno! Więc on jest HIPOKRYTĄ. Być może jakieś 0,5% katolików są katolikami z prawdziwego zdarzenia. Modlą się codziennie, zachowują wszystkie przykazania itp. A co do naszej przyszłości... Chcę ślub cywilny, on tylko kościelny. On chciałby prowadzić swoje dzieci co niedziela do kościoła, ja powiedziałabym: a róbcie co chcecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katararzysiun
Ja tutaj nikogo nie szufladkuję :) Wszyscy MOI ZNAJOMI, którzy są WIERZACYMI, AFISZUJĄCYMI się katolikami to są to osoby w których siedzi hipokryzja. Chcą jeździc na misje, chodza na spotkania.. Modlą się non stop! a to co robią poza kosciołem w głowie się nie mieści... Nikogo nie szufladkuję. Mowię tylko o moich znajomych:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka_Muszka_Owocowaaa
suwka po prostu chce się dowartościować. Widać jakieś kompleksy:) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kraft, zespół napięcia przedmiesiączkowego? Brzmi groźnie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka_Muszka_Owocowaaa
Ciężko nie znać przypadków "obłudnych katolików" i ich stosunków z ateistami, i słabiej wierzącymi... bo takich ludzi jest na pęczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie szanse, jeśli dacie sobie dużo przestrzeni w kwestii wiary i religii. Ty nie będziesz mu wytykała, że wierzy a jednak seks uprawia, on ci nie będzie wytykał, że nie wierzysz. Może być problem przy ślubie i dzieciach ale wszystko jest kwestią dogadania się i kompromisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to za określenie "prawie ateista"? Co do związku ludzi z odmiennymi poglądami na religię - da się zrobić, byleby dane zachowania/poglądy nie kolidowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno tu ocenić, czy jak odkurzałaś, to "on" się z ciebie nabijał czy nie. :D Ja czasem się z kogoś śmieję, że je kiełbase w piątek, ale to takie żartobliwe. No chyba że twój chłopak nie ma za grosz poczucia humoru, albo, co gorsza, ty również i stąd wynikają takie niesmaki. :classic_cool: Lubię się podszywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka_Muszka_Owocowaaa
Szymuś. Po pierwsze nikt tu nie powiedział NIENAWIDZĘ KATOLIKÓW. Napisałam, że większość to hipokryci, ale zapewne są też i tacy normalni. Po drugie: zdaje się, że również masz ze sobą jakiś problem. I również jesteś hipokrytą. Katolik ma kochać bliźniego. Nie wolno wyzywać od "zakutych łbów" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on katolik
W małżeństwie gdzie mężczyzna wierzy a kobieta nie, 93% kobiet nawraca się na wiarę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po drugie: zdaje się, że również masz ze sobą jakiś problem. I również jesteś hipokrytą. Katolik ma kochać bliźniego. Nie wolno wyzywać od "zakutych łbów" hahaha. Pierdoły. :D Katolicyzm to religia dla grzeszników. Kto ci powiedział, że katolik ma się do każdego głupka odnosić mądrze? Najlepiej pojechać tak prosto z mostu, żeby zrozumiał. Bo przecież niezwracanie uwagi na głupotę ludzką, to dopiero grzech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka_Muszka_Owocowaaa
Mam poczucie humoru, ale wrzask: CHYBA CIĘ COŚ BOLI! W NIEDZIELĘ NIE MOŻNA SPRZĄTAĆ! ROBISZ TO SPECJALNIE! do zabawnych nie należy. A tym bardziej rozłączenie się i wyłączenie telefonu. On ma kiepskie poczucie humoru i na pewno zrobił to na poważnie. Wcześniej staraliśmy się tolerować nasze odmienności. Jesteśmy ze sobą długo... Ze 7 lat już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymuś, nie przegadasz tej baby. Ona nie zrozumie, więc nie ma po co tłumaczyć. Można się jedynie pośmiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka_Muszka_Owocowaaa
Suwka i na stos z nimi:) w imię dobra! Dobra, jestem agnostykiem (agnostyczką?)... rozszyfrowaliście to! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju..... Ale co ty chcesz od nas usłyszeć, bo ja już nie kumam? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×