Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość puenta

goście

Polecane posty

Gość puenta

Mój slub i wesele zapowiada się porażką a może już nią jest a wszystko przez gości, którzy mi po prostu pokolei odmawiają. Początkowo miało być ich ponad 70 tylu zaprosiłam. odmowiło ponad 40 osób dziś zostało równo 31 z doproszonymi na szybko osobami a do ślubu został miesiąc. Jestem po prostu załamana sala będzie świecic pustakami nie bedzie nawet komu tańczyć bo ci co zostali to głownie babcie i starsze ciotki wszyscy nas po prostu olali a my przeciez nigdy nie żyliśmy z tymi osobami w złych kontaktach czy coś, nie rozumię po prostu tego. Zawsze marzyło nam się wielkie weselicho, od początku jednak wiedzialiśmy ze wesele wielkie nie bedzie bo ja jak i mój narzyczony mamy małe rodziny i niewielu bliskich przyjaciół ale nie sądziłam że będzie aż tak mało. jestem juz kompletnie załamana. Nie wiem juz co mam robić boję sie ze ktoś jeszcze na ostatnia chwile stwierdzi ze nie przyjdzie a wszystko mozliwe szczególnie po stronie narzeczonego. Właściwie to już licze tylko na jakieś pocieszenie z góry dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak sobie mysle ze mam racje
a jaki powod podawali ?To dziwne rodzina i domowila?A czy wy tez im odmawialiscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może daleko?
Może wesele urządziliście w miejscu trudno dostępnym i nie zapewniliście gościom dojazdu oraz powrotu? Albo na zaproszeniu napisaliście 50 wierszyków, że zamiast kwiatów książka, a zamiast prezentów koperta? Albo miejsce w którym robicie wesele ma złą sławę? Albo zaprosiliście przypadkowe osoby? Powodów może być mnóstwo, ale skoro sama piszesz, że macie małe rodziny, i niewielu przyjaciół, to może od razu trzeba było robić tylko obiad zamiast wesela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puenta
głowny powód to brak urlopu brak pieniedzy itp ale mi przeciez nie zalezy na pieniadzach mam to gdzies nikt tez nie musi przychodzic w sukienkach od "armaniego". Akurat wesel w naszych rodzinach wiele jeszcze nie było tylko moja kuzynak miała i siostra, kuzynka niestety nie przyjdzie bo małe dziecko (3 miesiące)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puenta
wiekszość gości jest na miejscu wiec problemu z dojazdem nie ma, restauracja jest bardzo dobra sami przeciez tam chodzą. wierszyków na zaproszeniach zadnych nie bylo nie zalezy mi na prezentach i pieniadzach tylko wlasnie na gosciach zeby poprostu z nami byli w tym dniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może daleko?
Jasne, Ty możesz twierdzić, że nie zależy Ci na pieniądzach, ale goście swoje wiedzą - że nie ma listy prezentów, więc do koperty trzeba włożyć, a przecież skoro znają tę restaurację to wiedzą ile tam się płaci za talerzyk. Policzyli sobie, a kryzys hula. A co do urlopu - bez przesady, ilu dniowe robisz to wesele, że aż urlopu potrzebują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulcia 23
Ja się nie dziwię:( też musiałam odmawiać nieraz bo zwyczajnie nie miałam pieniędzy na kopertę, a dać 50 zł to wstyd:( Teraz takie czasy niestety...Nie trzeba mieć sukienki od armaniego, ale niestety ubrać się trzeba jakoś, dojechać, kupić kwiaty. A ja ma się rodzinę to już w ogóle. Ale rozumiem, że Ci przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bardziej nie rozumiem
argumentu, że nie ma się pieniędzy. zaproszenia rozdawane są o wiele wczesniej niż slub. a plotka o ślubie roznosi się jeszcze wczesniej. nie wierze, ze komuś trudno jest co miesiac odlozyć po 20 - 50 zł by do wesela uzbierac cos do koperty. poza tym nie istnieije cos takiego jak cennik ile powinno się dawać w kopercie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
nam tez troche osob odmowilo, ale wesele i tak bylo super. bylam tez na weselu 30-osobowym i tez ludzie sie dobrze bawili. ustaw tylko tak stoly na sali, zeby pomieszczenie wydalo sie mniejsze. zrob do tego bufety i bedzie ok. ciesz sie tym dniem, bo w koncu najwazniejsze ze bedziecie mezem i zona. reszta to tylko dodatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja właśnie zrozumiałam
Ja też nie rozumiałam jak można nie odłożyć przez kilka miesięcy chociażby 400 czy 500 zł, ale w tym miesiącu się przekonałam :D Rata kredytu wzrosła mi o kilka stów, wypadł duży podatek do zapłacenia zanim dostałam przelew, kilka niespodziewanych wizyt u lekarza oraz awaryjny zakup laptopa, bo był mi niezbędny do pracy, a stary uległ poważnej awarii. I poszły się jebać nie tylko pieniądze odłożone na kopertę, ale i częściowo oszczędności. I w ostatniej chwili kombinowałam czy lepiej nie pójść wcale na wesele czy kupić prezent za 200 zł i kupon totolotka na osłodę. Podobną sytuację miałam na początku roku - kilka nieprzewidzianych wydatków ( w tym remont) i oszczędności wyczyszczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przykre rzeczywiście,
może nie jest jednak tak, ze to ciebie i twojego partnera zlekceważyli goście, moze faktycznie ludzi nie stac a to wydatek spory, mogli oszczędzać ale wiadomo trafiają sie niespodziewane wydatki, choroba, naprawa samochodu, jakiś pech i rezygnuje sie z tego co konieczne nie jest, inna kwestia to taka że ludzie nie lubia na wesela chodzić i unikają tego, ja też do nich należe, slub oczywiście ale wesele to tylko najblizsza rodzina i przyjaciele, u ciebie akurat nie było jakiegoś wielkiego spędu, teraz czesto młodzi wyprawiaja na 150-200 osób, często goscie to osoby które nie utrzymuja żadnych kontaktów z młodymi i nie chcą przyjść,szkoda ze tak sie stało, moze sie ograniczcie do przyjęcia? da radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×