Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pra szczurzyca

Jak tam pierwszy dzien w przedszkolu?

Polecane posty

Gość mama.
A my dajemy do prywatnego i jesteśmy zadowoleni no i nie trzeba żadnej plasteliny ani papieru do ksero przynosić i w sumie miesięcznie wychodzi coś około 600 złoty bo jest 400 złoty czesne, 32 złote komitet bo teraz wprowadzili zajęcia z psem, no i 9 złoty stawka żywieniowa. W każdym razie dziś było dobrze w przedszkolu , zaprowadził małego znowu tatuś ( mamusi coś było za ciężko ;) ) , i od razu Pani kazała mu wyjść dał buziaka i poszedł, mały chwilkę popłakał i przestał i jak weszliśmy do przedszkola to jakieś dziecko płakało i byliśmy przekonani że to nasze , ale weszłam po niego a on był tak zainteresowany tym co robi Pani, że wcale nie zwrócił uwagi, że weszłam i Pani tak po cichu powiedziała abyśmy chwilkę jeszcze zaczekali, pobawili się napili i wtedy weszliśmy, i dostał nagrodę , że był taki dzielny :) także jesteśmy zadowolenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkj kj
Ja przenoszę mała do mniejszej grupy 10 osobowej gdzie są 2 Panie. Bo aktualnie 24 dzieci i 2 Panie i zdecydowanie za mało jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
ehhh mówię Wam, szkoda mi słów... Tak w skrócie...poszłam po syna, pani powiedziała mi , że dobrym rozwiązaniem byłoby poszukać dla niego przedszkola prywatnego z małą grupą dzieci bo jest taki, że na miejscu nie posiedzi za długo, biega skacze. Jak to 3-latek. Po wczorajszym jak ugryzł tego chłopca wydaje mi się , że postawiły na nim krzyżyk, przecież on nie jedyny i nie ostatni ugryzł jakieś dziecko.Przecież jest w nowym miejscu, z obcymi osobami i chce sprawdzić swoje możliwości, na ile może sobie pozwolić. Dziewczyny mam rację czy za bardzo bronię własnego zdania na ten temat? Czy prócz papieru do ksero w sekretariacie brakuje im jeszcze chęci??? Czy one wolałyby aby wszystkie dzieci siedziały cały dzień na tyłkach i lepiły plastelinę???? ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. U nas dziś też był płacz, od rana kiedy tylko synek wstał to płakał że on nie chce do przedszkola. Mąż go zawiózł po drodze było ok. ale jak tylko zobaczył budynek przedszkola zaczął płakać że ni chce więc został z płaczem, natomiast przyniósł mi do domu niespodziankę pokolorowany rysunek powiedział że to dla mamusi. I znowu mi mówi że jutro nie idzie do przedszkola bo jak stwierdził mu się nie podoba. Przykro mi jak on tak płacze i zaczynam mieć obawy czy on zaakceptuję w końcu to że chodzi do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz z tym zamykaniem drzwi rodzicom prwie przed ich nosem to chyba wszdzie jest ;) mi dzis tez zamkneli, ale mnie to rybka bo mala juz mnie nie zauwaza jak wejdzie na sale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
No to zamknięcie drzwi to jeszcze jakos przeżyję:P ale co mam dziecko do przedszkola przyprowadzać ze sznurkiem i go przywiązać, żeby przypadkiem im sie pod nogami nie plątał??? to ja jestem dziwna czy one??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przedszkolanką
dzisiaj znow placz, histeria a jeszce gorsze urwanie glowy z rodzicami maluchow, ludzieeee az rece opadają co niekore mamcie potrafią odwalac :o :o Jest zasada ze ŻADNYUCH slodyczy dziecko nie moze wnosic do przedszkola ani jedzenia, a tu dają rozne slodycze do plecaczka , i nijak nie stosują sie do zasad Dzisiaj dziewczynka sie obsikala,prosilo sie rodzicow aby przynosili majtki lub spodenki na zmiane, noi trzeba bylo poraz kolejny kombinowac z przebraniem , przeciez dziecko nie bedzie ci siedziec do 16 godz w zmoczonych gatkach, a tyle sie prosi zawsze o chociaz jedną pare zapasowych majtek i dresow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przedszkolanką
od kiedy pamietam dzieci sie gryzly, szcypaly, kopały, popychaly i to nie tylko jedno dzieckow grupie, a to dziala jak zaraza, jedno zacznie a reszta nasladuje i jest sajgon :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
no a one jeszcze mi mówią, że tylko mój jest taki, że gryzie itp..coś mi sie wierzyć w to nie chce, że trafiła im się grupa gdzie pozostałe 21 dzieci są grzeczniutkie i nic nie "odwalają"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przedszkolanką
sraataataataaa Zoły i tyle, poprostu chcą miec jak najmniej dzieci w grupie stąd ta niby nic niewionne spekulacje , duzo rodzicow niestety przejmuje sie, bierze to do siebie, i zabiera dziecko, a jakby widzieli jak naprawde wyglada zachowanie pozostalych dzieci to by nawet okiem nie mrugneli na takie litanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
uuff trochę mi ulżyło :-) bo juz myślałam,że mam małego potworka w domu :D:P :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama.
Co do tego gryzienia, to znajomej syn też zaczął teraz gryźć , chyba z 3 dzieci pogryzł, no ale nie bez powodu, tzn. jakieś dziecko chciało mu zabrać zabawkę i ten go chap , więc myślę że twoje dziecko też tak sobie nie gryzie. No i było tłumaczenie itd. i jakoś na razie jest okej. Nie które babki z przedszkoli publicznych są dość nie normalne , koło mnie np. mama dała dziecko do przedszkola które było nie pełnosprawne i w końcu jedna Pani powiedziała jej żeby zabrała dziecko do prywatnego przedszkola bo one nie dostają pieniędzy za to aby dziecko nosić do siusiania itd. także masakra ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama michałkaaa
no u nas katar wyleczony w 3 dni! sukces w poniedzialek jeszcze posiedzial w domu, od wczoraj chodzi wesoly i sie ciesze ze idzie do przedszkola. Na razie zero placzu:) super ladnie wola siku itd oby tak dalej Misiu pierwsze co wstanie mowi ze sie ubiera bo idzie do przedszkola:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas jest 9.00 i chwała Bogu,
U mnie też na razie spoko, ale więcej dziś nie napiszę bo jestem już nieprzytomnie zmęczona. Powodzenia kobietki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisalam ze moj zaczyna we wtorek wiec jestesmy juz po drugim dniu :) w wielkim skrocie, narazie jest bardzo dobrze. dzisiaj zapomnial sie ze mna pozegnac, musialam go zawolac zeby mi dal buzi :P ja nie mieszkam w Pl i tu panuja inne zasady wiec np. jedzenie mozemy przyniesc dla dziecka (wrecz zalecaja jesli wiemy ze dziecko nie je tego co maja dostac danego dnia - dostajemy menu na caly miesiac) tylko to musi byc cos czego one nie musza podgrzewac. oprocz tego w grupie synka jest 10 dzieci, jedna nauczycielka i jedna pomoc (tutaj jest tak ze na kazde 8 dzieci musi przypadac 1 osoba). jest dwojka dzieci ktora placze. tzn. wczoraj byl rano chlopczyk ktory bardzo plakal i mama weszla do klasy i karmila go, wiec pewnie jak wyszla to od nowa wyl. a dzisiaj jak poszlam po syna to byla dziewczynka ktora bardzo plakala i pani na recepcji mi powiedziala ze ona tak caly dzien placze. ze wczoraj mama ja przyprowadzila ale tak wyla ze zabrala ja do domu (wg mnie blad wielki) a dzisiaj przyprowadzila i ta dziewczynka caly czas doslownie plakala. zagladalam przez szybke do klasy i widzialam ze jedna pani ja caly czas trzymala na rekach i probowala troche uspokoic. mojego syna to jakos nie rusza ze ta dwojka placze. patrzy sie na nich obojetnie i tylko mi powiedzial ze przeszkadzala mu ta placzaca dziewczynka w drzemce (ale i tak usnal a w domu juz od roku nie sypia :P :D ). moj chodzil w zeszlym roku do innego przedszkola na 2h dwa razy w tyg wiec moze dzieki temu jest mu teraz latwiej bo wie o co chodzi. zobaczymy co przyniosa kolejne dni. mam nadzieje ze choroby beda nas omijac tylko boje ze sie przelicze ;) zdrowka dla chorowitkow i piszcie jak kolejne dni mijaja. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas jest 9.00 i chwała Bogu,
U nas tydzień integracyjny dobiega powoli (acz stanowczo) końca. Nie mam ani nie miałam dotychczas większych problemów z dzieckiem i wygląda na to, że się zaaklimatyzowało w nowym miejscu. Oznak przeziębienia też na razie brak, ale wcale mnie to akurat specjalnie nie dziwi, bo przecież było i jest cały czas dosyć ciepło. Kluska, my też dostaliśmy menu, ale z tego co widzę nie do końca się go trzymają. Jedzenia dzieci nie mogą przynosić za wyjątkiem tych z alergiami i nietolerancjami pokarmowymi. Menu dostaliśmy nie po to, żeby sprawdzić czy nasze dziecko lubi to czy tamto, a raczej by je prześwietlić pod kątem alergii właśnie (gluten, proteiny itp.). Co do ubrań na zmianę, to ja zawsze o nich pamiętam, ale zauważyłam że panie to już nie zawsze o nich pamiętają, bo 2 razy odebrałam dziecko brudne (po jedzeniu i farbach, a nie obsikane) i absolutnie nieprzebrane. W naszej grupie też są płaczące dzieci, ale nie ma dramatu - tj. panie biorą takie dziecko/dzieci na kolana kiedy czytają rano bajkę (zawsze zaczynają od bajki), pokazują im obrazki i one zaabsorbowane historyjkami szybko zapominają że płakały (..no przynajmniej na pewien czas). ;) Dobra znikam, bo musimy już wyjść żeby zdążyć na czas. Miłego kolejnego przedszkolnego dnia życzę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka juz ma katar i zaczyna pokasływac. Zostawialam ja dzisiaj w domu co bardzo mnie martwi bo juz ładnie szło a w poniedzialek czy po dluzszwej przerwie, znowu bedzie dramat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas już rutyna :D Codziennie w szatni spotykamy mamę tulącą zapłakaną i wyjącą córcię, na szczęście na mojej córce nie robi to już wrażenia. Idzie może bez szerokiego uśmiechu, ale za to bez płaczu. Ostatnio nawet zaczęła zjadać część obiadu, co mnie bardzo cieszy. A co do chorób, to sąsiadka już wczoraj nie zaprowadziła dziecka, bo dostało gęstego zielonego kataru i chrypki, inna znajoma mama też zostawiła synka w domu z gorączką.. Moja młoda na szczęście się trzyma. A dziś jak zaprowadzałam córkę to jedna dziewczynka pod przedszkolem trzymała się ogrodzenia i wrzeszczała, że nie pójdzie :( U nas panie chyba też nie za bardzo przebierają dzieci, mała wyszła raz cała w barszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
Witam wszystkie :-) co do tego menu, my jak na razie nie dostaliśmy wykazu na cały miesiąc, ale na korytarzu też nie ma go wywieszonego, wydaje mi się ,że jak rano idę go zaprowadzic to powinno być już wywieszone co jest dzisiaj podawane do jedzenia...a tu nic... myślicie, że zwrócić im na to uwagę, czy tak może być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nogi do podłogi - ja tez nie zauwazyłam ostatnio dokładniej wczoraj dopiero mi inna matka pokazała ,karteczka z menu była nie jak w tamtym roku na holu wywieszona ale jak tylko się wchodzi do przedszkola w "przedsionku" nigdy bym jej nie zobaczyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsgsgsg
Moze to wredne ale ciesze sie jak czytma ze nie tylko moje dziecko placze ze ma isc do przedszkola. Powiem wiecej moj syna juz furtka na teren przedszkola zaczyna uciekac , wyc i werzgac nogami . A najgorsze jest to ze juz podlapal jakis katar i zaczyna pokaslywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodajnowytemat
mój 4-letni syn uczęszczał do jednego z niepublicznych przedszkoli w dużym mieście. Uczęszczał - bo po tym co tam zobaczyłam, zabrałam go natychmiast. przedszkole na tyłach ma duży i bardzo ładny plac zabaw, gdzie dzieci spędzają sporo czasu, było ciepło więc podawano im tam picie. Niestety (chyba z powodu oszczędności) podawano je w kubkach, kilku kubkach, na 40 dzieci nawet - a kubków było 5 sztuk, i tak jedno za drugim dostawało .... bez mycia, bez płukania, bez niczego jestem zawiedziona - zawiodłam się na ludziach i nie pytajcie Pań w nadziei , że powiedzą wam prawdę.... z mojego śledztwa wynika, że taka sytuacja jest w wielu placówkach same sprawdźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na mnie to nie robi wrazenia bo co z tego ze pija z tych samych kubkow? Moaj ma swoj kubeczek ale nie jestem przekonana czy tylko ona z niego korzysta. Wiesz jakie dzieci sa? Biora np zabawki do buzi, klocki, kredki ... slinia rece i dotykaja zabawek, kichaja i kaszlą na te zabawki ... niestety dzieci sie nie upijnuje by tego nie robily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkijokllkk
jak tam dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas jest 9.00 i chwała Bogu,
Nadal ok. Co do tego kolektywnego picia z jednego kubka to do końca nie wiem jak to tam jest, ale zostaliśmy wszyscy poproszeni na wstępie o przyniesienie dziecku kubka z dzióbkiem albo bidonu - o czym zresztą pisałam już gdzieś na początku - i wydaje mi się, że w wielu takich placówkach jest podobnie. Nasze przedszkole zapewnia jedynie miski i talerze, a resztę każde dziecko musi mieć swoją (przyniesioną z domu). A nawet jakby się podzieliły piciem między sobą to przecież nic im się od tego nie stanie. Chyba nie uważasz, że te dzieci są seropozytywne czy coś...? Więcej luzu, ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
Hej A mój skarb sie rozchorował, wczoraj wieczorem zdrowy jak ryba, a dziś rano katar, kaszel i cały czas narzeka,że boli go gardło, powoli szykujemy się do lekarza. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsgsgsgsg
Moj syn poszedl do przedszkola idealnie zdrowy , wystarczylo 4 dni i koniec. Katar , kaszel , goraczka. Nie wyobrazam sobie co to bedzie jak znowu zaprowadze go do przedszkola. Kazdy poranek dla nas to ogromne wyzwanie, nie wiem ile jeszcze ja wtrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkjhh
moje dziecko też poszło idealnie zdrowe ale juz gardło, katar.ponocz tak bedzie cały czas, 2 tyg zdrowy , 2 tyg chory. z opowiesci matek doświadczonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkjhh
albo 3 dni z przedszkolu zdrowy, 3 tygodnie w domu chory. ale nie wszystkie dzieci tak maja.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
Witam :-) Mój Mały nadal w domu z katarem, dzisiaj w nocy kaszlał, mam nadzieję, że szybko mu to przejdzie, już od piątku siedzi w domu. A jak u Was sytuacja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×