Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pra szczurzyca

Jak tam pierwszy dzien w przedszkolu?

Polecane posty

Gość cytrynek
drogie mamy ja też miałam młodego w przedszkolu i mój też nie wychodził na dwór na początku bo panie tłumaczyły że dopóki nie poznają dzieci nie będę nigdzie wychodzić teraz wiem że dobrze mówiły przecież one nie znają dzieci i nie wiedzą na co je stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam pytanie, trochę z innej beczki :P która z tu piszących mam, sama chodziła do przedszkola???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas jest 9.00 i chwała Bogu,
Ja też zostałam poproszona o przynoszenie codziennie bielizny na zmianę i koszulki w razie takich właśnie incydentów jak tu opisujesz, albo ubrudzenia się/zalania przy jedzeniu/piciu. Wszystkich rodziców z naszej grupy o to poproszono. I nawet się pytałam kilka dni temu czy w innych przedszkolach też się z tym spotkałyście. A ty pracujesz w publicznym czy niepublicznym? Czy jeśli dziecku zdarzy się zabrudzić bieliznę kałem (bo na przykład nie wyrobi się do toalety na czas), to oddajecie ją w torebce rodzicom do prania, czy ląduje w koszu? Jak to jest? (Nie byłam jeszcze w tej sytuacji i w sumie nie wiem czego się spodziewać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas jest 9.00 i chwała Bogu,
Cytrynek, no bez przesady. Co im się ma niby stać na przy-przedszkolnych huśtawkach, bo nie rozumiem? Ten argument ma sens pod warunkiem, że panie rozważają spacery poza przedszkolem, a nie wyjścia na przedszkolne podwórko, na którym jest bezpiecznie (ogrodzenie, niewielka przestrzeń, którą idzie ogarnąć wzrokiem, itd.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na co ma byc stac maluchy? w naszym przedszkolu jest ogrodzony bezpieczny ogródek z piaskownicą i zabawkami ogrodowymi. Tak samo tam bezpiecznie jak w sali. Nikt nie mówi zeby brac maluchy od razu na wycieczkę po okolicy. Choc akurat "nasze" maluchy chodza na dwór tylko od 9 do 10.30, a szkoda bo juz malo cieplych dni bedzie i powinny korzystać ze slonka a nie kisic sie w sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz sobie wyobraź sytuację że musisz wyjść z 20-25 płaczących i być może uciekających dzieci które znasz pierwszy czy drugi dzień, których jeszcze nie znasz, jeszcze nie pamiętasz dobrze (podkreślam DOBRZE) na podwórko na którym bawi się setka innych dzieci i zapewnić im BEZPIECZEŃSTWO. Wyszłabyś? Jeśli tak - jesteś osobą nieodpowiedzialną i pozbawioną wyobraźni. Chciałabyś żeby taka osoba opiekowała się Twoim dzieckiem? Ja nie. Na wychodzenie przyjdzie czas, kiedy dzieci się zaaklimatyzują w przedszkolu i poczują się bezpiecznie. Dziecku często się wydaje, że skoro mama mnie tu zostawiła, to jak pójdę gdzie indziej (na dwór, czy do innej sali) to mama mnie nie znajdzie. Jestem nauczycielką w przedszkolu w grupie 3-latków i mamą 5-latka w przedszkolu, który do przedszkola poszedł jak miał 2 lata i 3 miesiące. I jeszcze jedno - dajcie swoim dzieciom szansę i czas na adaptację i nie przekazujcie im waszych negatywnych emocji, bo im tylko utrudniacie. Na pożegnanie ukochaj, pocałuj i pożegnaj z uśmiechem. Dziecko jak widzi przerażoną minę mamy myśli że zostawia je w jakimś strasznym miejscu, którego trzeba się bać. Poza tym nasuwa mi się jeszcze takie spostrzeżenie - te dzieci które najwięcej płaczą są po prostu nieprzygotowane do rozstania z rodzicami, dziecko trzeba przyzwyczaić wcześniej, że jak jest bez mamy czy taty nic złego się nie dzieje, że rodzic zawsze wraca, nawet jak na jakiś czas zniknie z pola widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas też maluchy
nie wychodzą na dwór,ale doskonale rozumiem babki, nie znają dzieci a poza tym większość maluchów boi się wyjść z sali;) życzę cierpliwości moje klony w zeszłym roku 6 antybiotyków.... a to normalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama.
Jak tu patrzę na nie które wypowiedzi to wam aż zazdroszczę, dziś moje dziecko było pierwszy raz w przedszkolu na godzinkę i nie było za dobrze, biedny prawie całe 60 minut przepłakał a jak się na chwilę uspokoił to zaraz znów zaczynał. Wiem, że to pierwszy dzień ale jak tak dalej pójdzie to nie wiem serce mi się kraja na samą myśl, mały ma 2,5 roku i przez ten czas 24h byłam z nim czasem się zdarzało że gdzieś musiałam iść ale nie było to często i ciężko jest mi samej, jutro małego odprowadza tata bo ja chyba nie dam rady już więc zobaczymy jak to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Wczoraj po dwóch dniach przerwy już nie było tak fajnie jak przy pierwszych dniach. Synek nie chciał jechać do przedszkola i niestety pierwszy raz został z płaczem. Jak go odbierałam wyglądał na zapłakanego chodź Panie twierdzą że nie płakał przez cały dzień. Złapał katar i do tego kaszle dziś zostawiłam go w domu ale po trzech dniach i chory to jak on ma się przyzwyczaić do tego przedszkola. I teraz nie wiem co robić puszcza czy go do tego przedszkola czy nie? Jak wy robicie jak ma katar i pokasłuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dwapierwsze dni - Tragedia !!! W czwarek przepłakała 4 godz, kiedy tatus po nia przyszedł, lezała zwinięta w kłębek na podlodze. Moja córka jest raczej niedotykalska i nie uwiesi się Pani na szyji jak inne dzieci i wszelkie proby uspokojenia jej przez panią konczyły się atakiem płaczu. W piątek - po 15 minutach zwymiotowała z płaczu i musiałam ja zabrac z przedszkola. Przez weekend duzo rozmawialysmy i ona powiedziala ze jak ja zawiozę do przedszkola to znowu będzie płakac, znowu zwymiotuje i ja ja wtedy zabiorę. Wtedy zrozumialam, ze moje dziecko juz znalazlo sposób na przedszkole. Będzie wymuszac wymioty !!! Wiec jej powiedzialam ze jesli bedzie wymiotowac to pANI zadzwoni do szptala i przyjedzie pani doktor i karetka i zabiora ja do szpitala, bo skoro wymiotuje to znaczy ze jest chora. Wiem --- drastycznie ale w poniedzialek juz nie wymiotowala, troche plakala ale dala buziakia i poszla z Pania. Zostala do 12, jak przyszlam to siedziala przy obiedzie i gmerala w talerzu. Pani mowi ze bylo duzo lepiej. Bo juz zaczela z panią miec kontkt, dala cos kolo siebie zrobic, czyli na pojsc do toalety. Byla na dworze i bawila sie na karuzelce. Poki co jeszcze z dziecmi sie nie bawi ale obserwuje i juz nie placze. Dostala wczoraj nagrode i dzis tez juz bylo lepiej. Plakala chwilke, ale zostala z Panią. Po obiedzie ja odbiorę. LAe juz sie ciesze ze tak nie histeryzuje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja byla wczoraj pierwszy dzien i jestesmy zadowolone ;) bawi sie super, chce tam chodzic, wrecz wracac nie chce. A tak sie denerwowalam.. przedzkole mam pod blokiem wiec widze nawet jak idzie na sacerek i bawi sie w piaskownicy pod naszym blokiem ;) ps moja chodzi do pywatanego, a czy to prawda ze teraz w panstwowych sie placi 3,5 zl za godzine opieki od godz 13 00?? o wychodzi teraz drozej niz prywane! czytalam pewien artykul i az mnie zatkalo: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,10236280,Listy__Pierwszy_dzien_w_przedszkolu.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsgsgsggsggs
Stawka za godzine to chyba zalezna jest od gminy, albo przedszkola. Ja w Gdansku place 2,3 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka.plki.pl
wiosena mamo ---co ja bym dała żeby moja wychodziła z grupą choc na 15min:( od 1 wrzesnia dziś byłi na dworze po raz pierwszy i to nie całe , bo zanim panie wszystkie dzieci ubrały to juz trzeba było wracać. Ale ok rozumiem skoro 25 dzieci, a 2 panie i dzieci mimo że 3 letnie nie są samodzielne . MOja mała też płacze az wymiotuje. I powiem wam ze jest tam tylko pare dni, a już zauwarzyłam u niej to: _nigdy nie biła dzieci( bo ja uczę tego od małego) a dziś na piaskownicy przywaliła dziewczynce. zawsze dzieliła sie zabawkami--a dziś nie chciała sie dzielić. -stała sie agresywna. jesli tego ma sie uczyc w przedszkolu to ja dziekuje . Napisze ze przedszkole panstwowe, panie sa super miłe, warunki tez....ale za duzo dzieci i panuje bałągan. Jak uda sie uspokoic 10 dzieci, to nastepna 10 płacze. Jak sie ustawi w kólko 10 dzieci to nastepna juz zdarzy sie znudzic i uciec i tak w kólko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tez ma katar
i oczywiscie tez ma katar juzx kaszel, zreszta nie tylko ona duzo dzieci. I tak jak napisała dziewczyna u góry moja mała nie jest nauczona rozłaki ze mna i mężem. Przez 3 lata tylko ja i mąż, nawet u babci nie została nigdy na 1 godz. Nigdzie. Nie było zadnych zajec adaptacyjnych i ja już 1 wrzesnia zostawiłam ja w przedszkolu gdzie jest przemoc wsród dzieci, panie czesto nie sa wstanie zauwarzyc nawet tego. Dzis sama byłam swiadkiem jak pewien chłopczyk dostał drewnianym klockiem po głowie od kolegi , bo powiedział do niego --Krzys! a nie -Krzysztof:( no qrwa! ja nie wiem jak ci rodzice choduja takich debilów. w dodatku mówi że mój tata mówił , że jak ktos mnie uderzy to tata mu nakopie :/ szkoda mi bardzo, ale ja tam zabieram mała z panstwowego i zapisze do klubiku gdzie góra 9 dzieci beda. Rodzice uważajcie, i nie myślcie ze jak dziecko płacze to dla tego ze znosi zle rozłake. czesto poprostu dostanie klockiem i boi sie tam wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama.
My 2 dzień już mamy za sobą i jest lepiej, co prawda nie ma rewelacji bo mały popłakał troszkę ale na samym początku jak tata wyszedł z sali. A jak po niego poszliśmy to siedział przy stoliku i pięknie malował farbkami aż miło było popatrzeć ;) ale jak już nas zauważył to był ryk . Generalnie jest bardzo fajnie bo jest mało dzieci, zapisanych jest 15 a chodzi tak około 10 są 2 panie i jedna przychodzi po śniadanku także jest dobrze pod względem zajmowania się dzieci. Zobaczymy jak jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
Mój Mały (3 latek) nadal bez zarzutów jeśli chodzi o samo chodzenie do przedszkola, chętnie zostaje i wszystko zjada, śpi jak się dzieciaczki kładą.. Ale pojawił się problem, zaczął gryźć dzieci w przedszkolu i mnie też już kilka razy udziabał, pani powiedziała, żeby zwrócić na to uwagę, tylko dopóki nie poszedł do przedszkola nie robił czegoś takiego.Jak go oduczyć, miała któraś z Was taki problem??? jak temu zaradzić??? U mnie z opłatami za przedszkole jest tak: 5 godzin jest fundowanych przez państwo, dawka żywieniowa dziennie to 5.20, każda nadgodzina ponad te 5 godzin to 1.20zł My synka daliśmy na 8 godzin dziennie, a w tym miesiącu wyszło opłaty 250zł. Dodatkowo wiadomo pościel, bielizna, szcoteczki, dzisiaj już wisiała kartka aby rodzice przynieśli plastelinę, bloki, a na dodatek ryzy papieru do ksero...Wy też macie przynosić takie artykuły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
A jesli chodzi wychodzenie na dwór, to panie powiedziały, że trzeba troche zaczekać jeszcze kilka dni, dzieci jest 22, niestety kilkoro z nich nadal codziennie płacze, z zapamiętaniem imion takiej gromadki wcale nie jest łatwo...i ja je rozumiem, bo wyobraźcie sobie taka sytuację: My akurat mamy duże przedszkole i duuży plac wokół niego, I ze wybiegnie Ci taka zgraja małych trzpiotów, i jak sie rozbiegną każde w inną stronę ( a grup u nas jest 8) i jak panie nie znają imion to jak zawołają??? " EEEJJJ TYYY MAŁYYY NIE WCHODŹ TAAAM.... ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas jest 9.00 i chwała Bogu,
Wiesz co, u nas jest to rozwiązane w ten sposób, że każde dziecko na wstępie wybrało sobie swój indywidualny kolor i w tym kolorze panie powycinały gwiazdki, które poprzylepiały/poprzyczepiały do półek dziecięcych, rzeczy dziecięcych, a nawet do samych dzieci wraz z ich imieniem (do ubrania) i porobiły ozdobne opaski z papieru i krepiny (takie złapane zszywaczem) z napisanym imieniem dziecka. Gwiazdki noszą na zewnątrz (najczęściej na plecach), a opaski wewnątrz jak mają jakąś zbiorową zabawę. Uważam, że to bardzo sprytny pomysł, nawet jeśli u nas są niewielkie grupy w porównaniu z grupami w publicznych. W publicznych tym bardziej powinni coś takiego porobić, żeby po prostu pomóc samym sobie w pozapamiętywaniu dzieciaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas jest 9.00 i chwała Bogu,
Ja też zostałam poproszona o przyniesienie mnóstwa dziwnych rzeczy... także rozumiem twoje zaskoczenie. Art. plastyczne jak najbardziej (chociaż słyszałam, że najczęściej jest na nie zrzuta i przedszkole wszystko kupuje w hurtowniach) ale o ryzy nas nie proszono. I te ryzy musi przynieść każde dziecko - w sensie, każde po jednej dla siebie? O, wow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas jest 9.00 i chwała Bogu,
Co do przemocy wśród przedszkolaków, to niektórzy muszą się liczyć z tym, że do publicznych placówek trafiają dzieci ze wszystkich warstw społecznych. Jasne, że jest dużo dzieciaków z normalnych dobrych domów, ale są i dzieci z gorszych środowisk albo i niestety patologicznych - takich w których panuje agresja fizyczna, słowna itd. (mówiąc wprost, w takich gdzie ojciec nie szczędzi razów matce i dzieciach, albo gdzie matka z ojcem klnie na i przy dzieciach, albo/i gdzie któreś z rodziców jest uzależnione od alkoholu, prochów, totalnie niedojrzałe psychicznie i emocjonalnie, wulgarne itd.), a dzieci są jak gąbki i chłoną takie negatywne wzorce i zachowania, a potem je przenoszą na przedszkolny grunt i testują na rówieśnikach. Nie uchronicie własnych maluchów przed takimi dziećmi. W niepublicznych jest o tyle bezpieczniej, że człowiek ma skądinąd pewność (choć też nie tak znowu do końca) co do środowiska z którego pochodzą pozostałe dzieci w placówce, dlatego że się za nią więcej płaci, więc siłą rzeczy posyłają tam dzieci rodziny nie najgorzej sytuowane, co w około 90% wyklucza przypadki 'marginalne'. Ot, taka 'naturalna selekcja', nieładnie mówiąc, ale jest dzięki temu bezpieczniej i nikt nikogo nie terroryzuje ani nie bije za nazwanie kogoś Krzysiem, a nie Krzysztofem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllllllll
oj tak masz racje z tym co napisałaś:) również jestem zdania że w prywatnym jest bezpieczniej o ile śa nie wielkie grupy jak u koleżanki wyżej 10 dzieci 2 panie, wtedy jest wesoło. Co do gryzienia dzieci, dla mnie jest to dosc dziwne 3 letnie dziecko i takie zachowanie:/ Nie mozesz go poprostu zapytać czemu tak robi? Lub kto jemu tak zrobił? I że tak nie wolno, bo nikt z dzieci nie będzie go akceptował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przedszkolanką
kuurcze, wczoraj kafeeteria kilka tu moich baardzo obszernych postow wykasowala ehhhhU nmnie tez dzisiaj bol glowy od piskow i placzów dzieci, najgorszy to pierwszy miesiąc , a zwlaszcza co niektorzy rodzice tych dzieci to mnie poprostu sołabiają , na dziecko tyle nerwow sie nie traci jak na doroslego człowieka :o wczoraj to poniekąd opisalam sytuacje, no ale kilka wpisow zostalo usunietych, a tylko z 2 sie uchowaly :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przedszkolanką
nie tylko w rodzinach patologicznych marginalnych panuje przemoc, takze gdy pracowalam w przedszkolach renomowanych prywatnych spotykalam sie z dosc zamoznymi osobami gdzie nie szczedzilio wlasnemu dziecku upokorzen oraz tak zwanych "niewinnych" klapsow naokraglo , a to jest bardzo mylące, niby porządna, super sytuowana rodzina, kazdy wlasnie patrzy na nich pod pryzmat majętnej przykladnej rodziny, lecz co sie w 4 scianach wyrabia za zamknietymi drzwiami to jak dziecko opowiadalo to az wlos sie jeżył na głowie,a później dziwota ze dziecko takie znerwicowane na podniesiony glos ,albo sprzeciw kolegi reaguje agresją itd.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale ja tego nie rozmiem, jak sie placi te nadprogramowe godziny OPROCZ czesnego to ile miesiecznie wam teraz wychodzi za panstwowe przeszkole? bo znajomej nagle po zmianach wyskoczylo ponad 500 zeta! a ja za pywatne place 450

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo jesli stała opłata jest np. 350zł plus obiady, plus 10 godz w przedszkolu to tak jest,ponad 500. Ja płace 1200zł. prywatne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
Witajcie:-) Wracając do tematu, moj synek jeszcze tak dobrze nie mówi, więc sie z nim nie dogadam, tłumaczyłam mu wczoraj , że tak nie można, że tego chłopczyka to bolało i płakał, zgodził się więcej tego nie robić...ale zobaczymy co z tego będzie. Jeśli chodzi o opłaty to stała opłatą, którą pobierają to jest za wyżywienie 5.20 za dzień, gdybym zapisała go tylko na te 5 godzin dziennie, to płaciłabym tylko tą kwotę 5.20*ilość dni wypadających w miesiącu.A że jest 3 godziny dodatkowo dziennie ( 1.20zł\h ) to moje opłaty to 5.20+6.60=11.80\za dzień. ( mam nadzieję, że zrozumiale wytłumaczyłam:-) ) Na prywatne niestety nas nie stać, u nas kosztuje od 700 do ponad 1000. Jeśli chodzi o te ryzy papieru, było napisane, że "w miarę możliwości proszę przynieść"ale jak rozmawiałam z panią to dała mi do zrozumienia, że dobrze by było , żeby każdy rodzić je przyniósł...z reguły ryza ma 500szt papieru, dzieci jest 22, i jak każdy przyniesie taką ryzę to wyjdzie11000 szt kartek...po co im tyle???????????? Choćby wszystkie dzieci rysowały cały dzieć to za cholerę tego nie zużyją!!! coś mi sie wydaję, że w sekretariacie mają braki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
Alee sie rozpisałam, a zapomniałam wspomnieć, o tym , że synek mi się dzisiaj rozpłakał...po raz pierwszy:-( ... a co zrobiła pani przedszkolanka, kiedy mu tłumaczyłam, że niedługo przyjdę itp... w połowie rozmowy wzięła go za rękę, i zamknęła mi drzwi od sali przed nosem...orzesz jak ja sie wk**łam, nie macie pojęcia,już nie chciałam tam wchodzić i robić sceny bo postałam chwilkę pod drzwiami i słyszałam, że się uspokoił. Ale co miałam nerwa to nie do opisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas wychodzi ok 230 zeta za miesiac w panstwowym. Ale sie juz wkurzylam, bo kazali mi podpisac umowe i zdeklarowac godziny. Zdeklarowalam 7:30 - 15:30, podstawa jest do 12:30 wiec za kazda godz nadprogramowa musze placic 1,94, czyli 5,88 za dzien. Wychodzi na to ze odbierajac dziecko o 12:30 bo tak pani zaproponowala na poczatek - lace za nic. I teraz idac do przedszkola zaplacic za wrzesien - nie zaplace im za te nadprogramowe godz. To bedzie 129 zl wiec wcale niemalo. Zaplace tylko za obiady !!! A ja sie beda pluły babki to im pokaze zapis w umowei ze jesli dziecko nie chodzi ponad 10 dni to opłat sie nie nalicza !!! Albo zaplace a one mi to uwzglednia przy rozliczeniu za kolejny miesiac !! O angielskim czy rytmice jeszcze nie slyszalam ale szykuje sie ze za dodatkowe oplaty, typu ubezpieczenie, przybory czy inne tez beda skladki. Za prywatne zaplacilabym 250 + stawka obiadowa. Wiec nie wiem czy to sie bardziej nie oplaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam .jestem mamą 4letniego dziecka i tez poszedł pierwszy raz do przedszkola (ktoś moze zapytać czemu tak długo zwlekałam?? otóż siedzę w domu obecnie na wychowawczym na córkę 2,5 roku) u nas w przedszkolu państwowym w BIAŁYSTOKU opłaty są następujące: 192 zł- opieka 9 godzinna I dziecko 166 zł opieka 9 godz. II dziecko dzienna opłata żywieniowa 4,10 - jak zostawiasz na 9 godz(śniadanie, obiad, podwieczorek) lub 3,08- jak zostawiasz na 5 godz ( śniadanie i obiad) dodatkowo jak odbierzesz dziecko po przekroczeniu zadeklarowanej ilości godzin musisz za każdą rozpoczętą godzinę dopłacić 2,77 teraz mam pytanie co robić?? mój synek do wczoraj chodził może nie bardzo ale chętnie do przedszkola.a dziś?? dzisiaj to była masakra !! od samego rana on nie pójdzie, bo nie chce ,bo mu tam źle i już. nie wiem jak do niego dotrzeć.pomóżcie bo już nie daję rady . jak sobie radzicie z takimi napadami paniki u swojej pociechy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobieeee
no i jak dzisiaj ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×