Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ten taki

Zostawiła mnietak z dnia na dzień..

Polecane posty

Gość ten taki

Witam, napisałem tutaj bo chciałem się, po prostu komuś wygadać, poznać czyjąś bezstronną opinię.. Kilka miesięcy temu poznałem na czacie pewną dziewczynę, pisało nam się bardzo fajnie i po tygodniu takich rozmów postanowiliśmy się spotkać, spotkanie wyszło bardzo fajnie, w kolejnym tygodniu były urodziny tej dziewczyny, chciałem aby spędziła je bardzo fajnie, na ile to było możliwe po tygodniu znajomości. Później były kolejne i kolejne spotkania.. Po dwóch miesiącach takiego spotykania się, postanowiliśmy spróbować być razem, oboje tego chcieliśmy. Było fajnie, dogadywaliśmy się bardzo dobrze, nigdy między nami nie było żadnej sprzeczki, kłótni. Zaczęły się poważniejsze słowa i deklaracje, było przytulanie się, pocałunki, planowanie wspólnych wakacji i jakiejś bliższej przyszłości, w dniu kiedy mijał nasz drugi miesiąc dostałem od niej sms-a, że jestem dla niej najważniejszym mężczyzną na świecie, bardzo mocno mnie kocha i jest pewna, że z każdym kolejnym miesiącem będzie to uczucie coraz mocniejsze. Ewa bo tak ma na imię ta dziewczyna, studiuje tylko w mojej miejscowości, wiec pod koniec czerwca wyjechała na wakacje do domu rodzinnego, ale utrzymywaliśmy codziennie kontakt telefoniczny i na gg. Nie widzieliśmy się przez 3 tygodnie, i po tym czasie pojechałem do niej, oczywiście na zaproszenie jej mamy, aby ją poznać i odwiedzić dziewczynę, kiedy przyjechałem bardzo się ucieszyła mówiła, że nie chce już więcej tak długich rozłąk, spędziliśmy bardzo miło wieczór, na następny dzień pojechaliśmy do jej matki aby ja odwiedzić w pracy i na małe zakupy, wtedy także bardzo miło spędziliśmy wieczór. Ale na trzeci dzień mojej wizyty stała się zupełnie inna, taka całkiem zimna dla mnie, dwie godziny do mojego wyjazdu a ona siedzi sobie na facebooku i gra, poczułem się wtedy bardzo dziwnie jak taki intruz który nie wiadomo to tutaj chce, zapytałem ją o powód tego zachowania, to powiedziała, że źle się czuje, wiadomo każdy może mieć słabszy dzień, wiec nic już nie mówiłem, dałem jej spokój.. Aczkolwiek było mi po prostu przykro.. Kiedy wróciłem do domu, i mieliśmy porozmawiać wieczorem, dostałem od niej wiadomość na gg, że to jest koniec naszego związku, za powód rozstania podała to, że nie podobam się jej zewnętrznie, jak zapytałem dlaczego to powiedziała mi „spójrz w lustro, jak Ty wyglądasz, to będziesz wiedział dlaczego, jak ona to ujęła „myślałam, ze będę mogła się przezwyciężyć, że uda mi się przyzwyczaić do Twojego wyglądu, ale niestety, nie jestem może super przystojniakiem, ale takim zwykłym (ja mam 26 lat a ona 21 lat) chłopakiem, który nie jest oszpecony w żaden sposób, mam obie ręce, obie nogi, wszystko na swoim miejscu.. także nie wiem o co mogło jej chodzić.. jak zapytałem co ma wygląd wspólnego z miłością, ze przecież kiedy się kocha drugą osobę i coś do niej czuje to wygląd ani nic innego nie ma znaczenia, to odpowiedziała, że ona nic nie czuła, więc ja wtedy odparłem, że to w takim razie nie jest kwestia wyglądu tylko braku uczucia, to dostałem odpowiedź, że wygląd to też jest jakiś argument. Napisała mi także, że ona tak naprawdę udawała to wszystko dla własnych korzyści, bo czuła się samotna, znajomi kogoś mają, z kimś się spotykają a ona tak nie miała, i wtedy pojawiłem się ja osoba która dała jej zainteresowanie, czułość, spędzanie razem wolnego czasu, i w tedy liczyło się dla niej tylko to co ona czuje, moje uczucia w tym wszystkim się nie liczyły. Byłem chyba tylko taką zabawką na poprawę humoru, która się znudziła i poszła w kąt, a teraz nie wiedzieć dlaczego coś czuje. W tym momencie czuje się jak taka nie warta nic osoba, bo co ja sobie wyobrażałem że ktoś może mnie pokochać? Proszę powiedzcie mi co sądzicie o taki zachowaniu? Jak się po tym wszystkim podnieść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baśka mi ukradła nicka
E, ale to już było. Po co to znowu wklepywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednym słowem wykorzystała twoje uczucie.Ale nie martw sie sa jeszcze wartosciowe panny,napewno spotkasz taka:)Głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwevdsvdvxcvdf
Który to juz raz ta historia sie pojawia? ze tez komus sie chce wklepywc taki blok tekstu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguśka;)
zadzwoń do teściowej niech idzie do apteki kupi maść bepanthem albo alantan i niech ją weźmie do wanny porządnie umyje dupcie i niech posmartuje tą maścią, niech pobiega chwile bez pieluchy, kiedy mój synek miał odparzoną dupkę po bepanthemiena drugi dzień już nie było ani śladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwevdsvdvxcvdf
o widzisz autorze? pani wyzej dała ci swietna rade na zlamane serce, wyprobuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Memories...
Przykra historia.. Nie rozumiem kobiet, które w ten sposób wykorzystują mężczyzn. Sama jestem kobietą i nie wyobrażam sobie jak mogłabym bawić się uczuciem mężczyzny dla własnych przyjemności. Nie martw się, z pewnością w końcu trafisz na kogoś, kto pokocha CIę całym sercem i nie będziesz dla niej jedynie maskotką. Próbuj o niej zapomnieć, ta kobieta nie jest Ciebie warta.. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrafinowana cwaniarka
no i doczekalismy się tego że nie tylko faceci wykorzytują uczucia kobiet, mój drogi? życie !!!!!!!!!!!!!!!! mnie zdarzyło się cos podobnego (2 razy) - pierwszym razem mogłabym jakoś to przełknąć bo mieszkalismy bardzo daleko od siebie, były wizyty,wspólne urlopy,plany na przyszłość,dodam że wszystkie plany wychodziły z jego strony,to tak jakby planował za nas oboje, poznałam przyszłą teściową,bylismy umówieni na rodzinną kolację wigilijną i wyjazd w sylwestra, pokazywał mi prospekty domu itp któregos dnia jak zawsze wróciłam z pracy,zadzwonił i zapytał się jak zawsze co słychać i umówiliśmy się na skypa na wieczór od tamtej pory ślad się urwał, żadnego telefonu,informacji "żegnam",maila, Czułam się jak porzucony smieć, i nie chodzi o to że nie chciał ze mną byc,chodzi o szacunek i brak odwagi by o tym powiedzieć,to nie było tak jak u ciebie że dostałes wyraźną odpowiedż dlaczego nie chce z toba być. Daruj sobie zamęczanie się i dręczenie pytaniami,przecierz znasz odpowiedź, po co ci taka dziewczyna która nawet cię nie szanowała i nie była zbyt delikatna wobec ciebie? -podobnie jak u ciebie,facet poznany przez neta,wizyty,wspólne wyjazdy,zakochany jak małolat (a nie jesteśmy nimi), również jakieś tam plany ale bardzo bliskie (dotyczące kolejnych weekenddów) a nie odległej przyszłości,chciał się przeprowadzić w moje tereny i nagle bum! wrócilismy z długiego urlopu,bylismy umówieni na kolejne spotkanie i zero kontaktów,dopiero po moim niezbyt przyjemnym mailu dostałam wymijającą odpowiedź nie można przejmować się takimi osobami, po co to robisz ? nie są tego warte ! jeśli ktos jest aż tak bezduszny i wyrafinowany to powinieneś cieszyc się że tylko tak się skończyło, z tego co piszesz to jesteś bardzo młodziutki,spotkasz jeszcze nie jedna taką kobietę w swoim życiu. miej tylko szeroko oczy otwarte by nie dać się zranić kolejny raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×