dlaczego nie mogę sobie ułożyć życia?

kojarzycie opowieść o żurawiu i czapli -.- no, to to mnie właśnie spotkało -.- znalazłam faceta, który pod każdym względem do mnie pasuje. Jest złośliwy, uparty, honorowy i za nic w świecie nie przyzna się do swoich uczuć. Ah, i co najważniejsze- ma humory jak baba. No, ale ciągnie nas ku sobie. Kiedy ja zbieram się na odwagę, aby wyznać mu co czuję, to zawsze muszę pierdolnąć coś na maxa głupiego i on się zniechęca. W drugą stronę działa tak samo -.- sądzicie, że mamy szansę się w końcu zejść. Wiem, że zaraz powiecie, iż nie znacie ani mnie ani mojej zarazy, ale chodzi mi o takie ogólne odczucia

"kojarzycie opowieść o żurawiu i czapli -.-" nie znam "No, ale ciągnie nas ku sobie. Kiedy ja zbieram się na odwagę, aby wyznać mu co czuję, to zawsze muszę pie**olnąć coś na maxa głupiego i on się zniechęca. W drugą stronę działa tak samo -.- sądzicie, że mamy szansę się w końcu zejść." bo najwidoczniej masz ich w dupie tak samo jak oni ciebie

bardzo lubię tę wierszyk, Tuwim czy Brzechwa? w końcu sie zejdziecie, powodzenia !

""kojarzycie opowieść o żurawiu i czapli -.-"" juz znam przeczytał...pierwsza odpowiedz najwazniejsza, nie wyszło napoczatku nie wyjdzie przez długie lata ... uwierz mi

bo najwidoczniej masz ich w dupie tak samo jak oni ciebie -.- -.- jacy oni? mowa o mnie i o moim lubym. otóż, to nie jest takie proste i logiczne...

Znam to z autopsji, ja się tak miotam od pół roku... po mału tracę cierpliwość, zwłaszcza, że po ostatnich moich nieudanych próbach mój luby oznajmił mi, ze potrzebuje czasu na zastanowienie się co czuje... Więc tam uważaj.

znam to i nie wiem co o tym myśleć

Może musicie poczekać aż nauczycie się mówić o uczuciach, tak żeby nic nie pierdolnąć :)