Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamaprzedszkolaka

pierwszy raz w przedszkolu - mała ciągle płakała

Polecane posty

Gość mamaprzedszkolaka

dziś pierwszy raz zaprowadziłam moja 3 letnia córkę do przedszkola, nie bardzo chciała zostać ale jak sie zainteresowała jakąś zabawką od razu zniknęłam, mała była od ok 8 do 14 bo panie powiedziały żeby od razu małą zostawiać na leżakowanie bo tak jest najlepiej jak po nią przyszłam była cała spłakana, nie jadła nic, nie chciała się bawić, 3 razy zrobiła siku na toaletę ale raz zesikała się w spodnie najbardziej martwi mnie to że córką niewiele mówi i tak bym chciała żeby się tam zaaklimatyzowała i może wtedy by ta mowa ruszyła jakoś nie wyobrażam sobie jutrzejszego dnia, na pewno nie będzie chciała zostać i będzie kupa płaczu, a moja mam radzi mi żebym ją zostawiła i poszła bo ona w końcu się przyzwyczai do tego miejsca (mama jakiś czas pracowała w tym przedszkolu) jest mi tak ciężko nie wiem co jutro zrobić a wy mamy jak zachowywałyście sie gdy wasze dzieci nie chciały tam zostać i płakały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
bo wychowac emocjonalnie dziecka nie umiesz, dziecuszko w wesolym pogodnym domu , jest chetne do zabawy i nawiazania kontaktow z rowiesnikami a z patologi to zahukane, przestraszone .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaprzedszkolaka
z jakiej patologii, co ty człowieku piszesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ptasiek nie pomagasz ja myślę że powinnaś powiedzieć małej dzisiaj wieczorem że jutro zabierasz ją do przedszkola opowiedz jej dlaczego ja chcesz tam zostawić i powiedz że może wziąć ze sobą swoją ukochaną zabawkę żeby nie bylo jej smutno. powiedz że szybko po nią przyjdziesz i jak będzie grzeczna pojdziecie razem na lody :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nautyiwyag
nie przejmuj się tym burakiem ja ci zaraz napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaprzedszkolaka
gdyby mówiła byłoby mi łatwiej a tak to ja nie wiem co ona chce mi powiedziec bo mówi ale w dziedziecym jezyku jakieś nie wiadomo co, jak myślę o jutrzejszym dniu to serce mi się kraje i już mam ochotę ryczeć;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nautyiwyag
moj sym też jako 3 latek poszedł do przedszkola. płakał dzień drugi a na trzeci ja wymiękłam. zrobiłam sobie jeszcze rok wolnego choć kasy ledwo starczało. jako czterolatek poszedł bez oporów, tzn pierwszego dnia popłakiwał, a na następny nie był pewien czy chce isc czy nie a to dobry znak. powtarzaj ciągle że wrócisz po niego choćby pytał co minutkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzydła anioła_111
małe przekupstwo nie zaszkodzi tylko uważaj bo mała zacznie to wykorzystywać, na początku wiele dzieci płacze, histeryzuje i nie je, przecież to ogromna zmiana dla nich, której nie bardzo rozumieją, to minie, po prostu się przyzwyczaji sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalallaalalla__
Oczywiście, że lepiej jak będzie chodziła! Zobaczysz! Przyzwyczai się, pierwsze dni są najgorsze. Sama pracowałam w przedszkolu i wiem jak to wygląda :) Najlepiej jak po prostu rodzice twardo mówią do dziecka, bez emocji, że musi zostać, bo np mama idzie do pracy i musi mieć pieniądze, aby kupować ubrania i zabawki ;) Nie możesz podchodzić emocjonalnie zbyt i nie można reagować tak, że przychodzisz, dziecko zapłakane a Ty bierzesz je zaaferowana w objęcia ;) Tylko pogodnie mów do dziecka i spokojnie. Pytaj: no i jak tam się dziś bawiłaś? Fajnie było? :) Pierwsze dni są najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaprzedszkolaka
dzięi dziewczyny, każda rada dobra będę próbować, chciałabym żeby ktoś inny ją odprowadzał do tego przedszkola ale nie mam takiej możliwości, a jak sadzicie mam ją jutro zostawić z paniami nawet jak będzie płakała czy lepiej z nią zostać i poczekaż aż może sie zabawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym została. Nie lubię nie potrzebnie stresować dziecka ;) Nawet jak mi 100osób powie, że to potrwa tylko tydzień to ja wole tydzień zostawać i na wesołą ją przyzwyczajać do nowego miejsca, do nowych ludzi i do tego, że sama zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lallalalalalalallaal
Najlepiej zostawić od razu. Bo im dłużej jesteś tym dłużej dziecko o Tobie myśli. Dziecko, choć matki uważają inaczej, zapomina po 20 minutach o mamie i potrafi bawić się w najlepsze :) Nie przyzwyczajaj dziecka do tego, że to ono ustala, ile czasu będziesz z nim. Nie reaguj na płacz, bo dzieci są strasznie mądre i to wykorzystują ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfodahfoassdhfoasd
Mam dwie cioteczne siostrzyczki. Dziś 4letnie. W tamtym roku postanowiły ciotki je posłać do przedszkola. Miały po 3 latka. Jedna od razu dobrze się tam czula, druga ryczała. Nic nie jadła, nie bawiła się, siedziała w kącie, płakała. Początkowo ciocia siedziała z nią tak po dwie godzinki w przedszkolu, potem już nie było to potrzebne. Po miesiacu jej przeszlo, już nie ryczała. Po dwóch bawiła się jak cala reszta przedszkolaków. Moja rada, jeśli masz czas, zostań z nią na godzinkę. Za ktorymś razem nie będziesz już musiała, bo sama pójdzie z radością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki maly trik, na samym poczatku :) obiecaj jej, ze zawsze jak po nia przyjdziesz bedziesz miala dla niej mala niespodzianke w nagrode za dobre zachowanie, np. mala zabaweczka, nalepka, czekoladka itp. Jak dziecko zacznie kojarzyc, ze musisz juz isc ( w czasie zostawiania rano) po to zeby przyniesc pozniej ''niespodzianke'' bedzie ciekawe i bardziej sklonne do zostania. Pozniej jak juz sie dobrze zaklimatyzuje, robisz to coraz rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaprzedszkolaka
panie w przedszkolu raczej nie są zadowolone jeśli rodzic zostaje z dzieckiem, a nawet jeśli zostanę to ona raczej później będzie za mną ciągle patrzeć i mnie pilnować, nie wiem co jest lepsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony_chwast
a nie zaprowadzałaś małej wcześniej do tego przedszkola, tak na kilka godzin w tygodniu? dzieciaki wtedy łatwiej się przyzwyczajają moja koleżanka z pracy ma 3-latka, dzisiaj też "1" dzień, chociaż kilka razy był już tam z babcią na kilka godzin. Na początku super fajnie, cieszył się. Zaczął płakać, gdy zobaczył, że inne dzieciaki płaczą. Ale po jakimś czasie ładnie już się bawił, po powrocie do domu mówił, że podobało mu się. Pewnie jeszcze będą wracać takie akcje, bo to pierwszy szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaprzedszkolaka
no niestety nie bo dni otwarte były w maju a ja się dowiedziałam już po fakcie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedszkole to
pierwszy etap edukacji dziecka i nie będę owijać w bawełnę, że zasady adaptacji dziecka są proste...nie, nie, nie małe dziecko jest niedojrzałe emocjonalnie i nie potrafi poradzić sobie z rozstaniem z matką, z którą przebywało od pierwszego dnia narodzin, więc nie dziwcie się, że tak trudno jest mu oswoić się z normami i zasadami panującymi wśród grupy rówieśników, które mówią, że wszystkie dzieci są równe, tak samo lubiane przez nauczycielkę/ Dziecko trzyletnie ma egocentryczny, świat, w którym mama zaspokajała jego wszystkie zachcianki-psychiczne i fizyczne. Tymczasem w przedszkolu musi się liczyć z tym, że jest częścią grupy rówieśniczej i przestrzegać zasad, które w jej funkcjonowaniu obowiązują-nic dodać nic ując to się nazywa uspołecznianie dzieci, które daje im start w dalszą edukację szkolną, więc im mniejsza igerencja rodziców podczas okresu adaptacji i danie szans dziecku na zdrową(bez rozpaczy i łez rodzica) tym lepszy start edukacyjny dziecka nie tylko w przedszkolu, lecz i w szkole(bo przecież za rok sześciolatki pójdą do pierwszych klas ui też będą płakać, bo opuściły ukochane przedszkole. Moja rada jako metodyka edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej: Nie bójcie się zostawiać dzieci pod opieką edukatorów przedszkolnych. Te osoby mają dobre przygotowanie i ułatwią dzieciom start w dalsze nauczanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaprzedszkolaka panie w przedszkolu raczej nie są zadowolone jeśli rodzic zostaje z dzieckiem, a nawet jeśli zostanę to ona raczej później będzie za mną ciągle patrzeć i mnie pilnować, nie wiem co jest lepsze... Ja pisałam to już na poprzednim temacie i napisze tutaj jeszcze. Jak szłam do 0 z nami rodzice zostawali. nie pamiętam czy każdego, na jak długo dokładnie, ale pamiętam, że były mamy na korytarzu. pamiętam to najbardziej ze strony chodzenia do toalety bo dzieciaki się wstydziły i każdy leciał do swojej mamy żeby go zaprowadziła. później już każdy wiedział jak Pani ma na imię, jak mają na imię koledzy i było łatwiej. Nigdy nie płakałam, jak się rozbawiłam to do domu nie chciałam wracać. Do szkoły na pierwsze dni mama ze mną chodzić nie musiała itp. Przykład ze swoją córką dawałam na podstawie Kinderplanety "Ja do mojej będę mówiła normalnie, że "zaraz mama przyjdzie, baw się tu ładnie i słuchaj Pani" Jak chodziłyśmy do Kinderplanety ( no wiecie te takie place zabaw w galeriach) to jak szłam np po pepsi sobie tak jej mówiłam i zaglądała za mną chwile, szła się bawić, zaglądała, bawiła... po którymś tam razie nawet głowy nie podniosła tylko powiedziała "dobrze paa" ". Tak samo będę robić w przedszkolu i myślę, że zostanie bez stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×