Czy jest tu jakiś ciepły człowiek, który mnie pocieszy?

a regulacja brwi, makijaz moze nie bedziesz ladna kobieta, ale zadbana i ta twoja zadbana brzydota zrobi sie nietypowa uroda, co jest juz plusem.

Zbieraj na operacje plastyczne.

Oj mam kochana mam... Przede wszystkim pryszcze na brodzie. Zmagam sie z tym juz od paru lat, ale bezskutecznie. Mam szerokie ramiona, niewielkie wciecie w tali. Ogolnie rzecz biorac tez jestem pasztetem:(

Właśnie w tym sęk, że dbam o siebie. Ostatnio miałam przypływ gotówki i zainwestowałam w nowe ciuszki, kosmetyki, prostownicę itp., żeby wyglądać lepiej. Co z tego, jak dzisiaj przeczytałam to o sobie, to już mi się nawet malować odechciało, bo i tak widzę paszteta. Jeden głupi wpis, a zniweczył całe moje dobre samopoczucie, które ostatnio mi się udało odbudować. :(

Ja nawet figury nie mam najgorszej, ale ryj masakryczny. :( Jak masz ładną buzię to większe ramiona nie robią różnicy. :)

Przepraszam ze sie wtrace. Nie musi klamac, ale czy musial pisac, ze jest szkaradna itd? Chyba tez nie!

Ale ja nie mam pretensji do niego, bo nie wiedział, że to przeczytam durna pomarańczo. Co nie zmienia faktu, że przeczytać coś takiego o sobie jest chujowym doznaniem.

a fryzura?

Mam brzydka twarz i do tego te pryszcze! Eh... Ale dzieki za slowa otuchy:)

Włosy mam normalne, długie, brązowe, proste. To w gębie problem.

Kosmitka, ja tez dziękuję za słowa wsparcia. :) Tak na tej drugiej stronie już mi trochę lepiej, wybeczałam się. Może do jutra przejdzie.

dla tego jedynego będziesz najpiękniejsza

Nie będzie tego jedynego, ale z tym to się już dawno pogodziłam. Z tamtym kolesiem też nie planowałam randek i mieliśmy tylko koleżeńskie relacje z góry, a i tak zerwał kontakt z powodu brzydkiego ryja, więc na związek z kimś już nawet nie liczę.

nie wiem co poradzic, nie wiem, czy jeste snaprawde odpychjaca az, czy po prostu malourodziwa i jemu sie nie podobasz.wiesz jak to jest, rozne kobiety znajduja swoje polowki i sa szczesliwe, nie tylko misski maja szanse.

Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze placz pomaga, wiec na pewno bedzie jeszcze lepiej:) i glowa do gory! Moze i jestesmy brzydale ale za to mozemy pochwalic sie tym, iz mamy cos w glowie a nie jak te puste laly, tipsiary bleeee! Aha! Najbrzydsza, prosze zmien nick;) i docen siebie!

"dla tego jedynego będziesz najpiękniejsza" kolejna naiwna czy jak? niech dziewczyna sie nie oklamuje jest masa osob brzydkich ktore ida przez zycie samotnie poza tym nawet jesli znajdzie sie jelen ktory ulegnie wdziekom takiej osoby to tylko na krotka chwile a potem autorka zacznie zakladac tematy " on mnie zdradza a ja go kocham" problem rodzi nastepne problemy

Ja się sobie nie wydaję aż tak potworna, ale zwyczajnie brzydka. A on mnie określił "niesamowicie szkaradną z pyska"...:( :O To też o czymś mówi, nie tylko o tym, że nie jestem w jego typie. Radzić nie ma co w temacie, chciałam się tylko wygadać i wszystkim udzielającym się w topiku wielkie dzięki.

tak, ladne to oczywiscie debilki,a brzydkie naleza do mensy.

A ja znam jedna piekna ale pusta, zadufana w sobie kobitke, jest caly czas sama a jest juz po 30tce. I jaki wniosek z tych rachunkow? Ze jak baba nie ma dobrego charakteru to fajny facet na nia nie spojrzy. Nawet jesli wyglada jak miss world!

daj jedna jedyna szanse - napisalam tipsiary i puste laly, skoro Ty takie lubisz i okreslasz mianem 'ladnej' to juz Twoja sprawa

oczywiscie, ze charakter jets wazniejszy, albo moze tak-samym wygladem nic nie zdzialamy. ja kochalam sie w moim sadzie jakies ponad pol roku, byl super, przystojny, fajnie sie ubieral, wygladal na takiego normalnego chlopaka. w koncu sie poznalismy i co? w trakcie jednej rozmowy mi przeszlo zupelnie. moje kumpele to nawte zauwazyly, ze jak juz o nim mowilam, to nie z takim entuzjazmem jak orzed poznaniem. facet po prostu dziwny, gadal od rzeczy, mialam wrazenie, jakby mial 17 lat, amial 27, no generalnie masakra. dalam sobie spokoj natychmiast. podam tez inny przyklad,moze ten fcet szkaradny nie jest, ale nie w moim typie, troche grubszy, pare cm wyzszy ode mnie, mlodszy. poznalam go na zajeciach, poczatkowo mialam o nim zle zdanie, bo sypal dziwnymi zartami i wydawal sie byc dziwny, a z czasem sie w nim zauroczylam, bo ma taka fajna, sympatyczna osobowosc.

nie luie takich, ale to tez nie oznacza, ze sa tepe. myslisz stereotypowo.

tipsiary nie są ładne, są tandetne i pstrokate. Prawdziwie piękna kobieta wygląda z klasą.

Ok, moze troche tak, ale mowie tak, poniewaz wszystkie tzw tipsiary, ktore ja znam sa glupie, niestety. Ciezko z nimi przebywac a co wiecej porozmawiac bo jedyny bliski im temat to kiedy kolejna impra albo kiedy ida do kosmetyczki