Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcę się tylko wygadać

byłam głupia to teraz mam

Polecane posty

wiem co czujesz, zostaw go, bo on sie nie zmieni, mysl o sobie i dziecku, bedziesz jeszcze szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę się tylko wygadać
dorcia a jak on wygląda? może to brat bliźniak mojego m, bo zachowanie te same, też ciągle słyszę : w sobotę do niego wstanę, przewinę następnym razem itd.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie było tak
mąż wchodził do domu z pracy dawałam 30 minut na zjedzenie obiadu po czym wychodziłam do sklepu do fryzjera lub sama na spacer (no nie codziennie) nie biorąc ze sobą komórki, wszystko miał naszykowane opisane co ma robić i musiał się nauczyć. Poprosiłam tylko sąsiadkę ze gdyby słyszała ze mały płacze to żeby wpadła do nich i zobaczyła co się dzieje. On się wkurzał ale musiał się nauczyć tak samo jest rodzicem jak i ja. Mi było ciężko bo zastanawiałam się czy małemu nie zrobi krzywdy, ale jakoś mi przeszło gdybym drastycznie nie działała wiem ze u mnie byłoby tak samo jak u Ciebie. Teraz mały ma 2 lata i swietnie sobie razem radzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj nie ma brata. ale powiem ci lepiej.kiedys na poczatku chociaz probowal uczyc sie przewijac.kiedy byla kupa zakleil z powrotem pieluszke.oj jak sie wtedy wkur..strasznie sie polkocilismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę się tylko wygadać
ja się boję właśnie że by dziecku zrobił krzywdę. może nie umyślnie ale np trzymał by go z kupą, nie nakarmionego. kiedyś poszłam tylko pod prysznic wracam a mały na dywanie rozkręcił zabawkę na bardzo drobne elementy, śrubeczki, kabelki itp a m przed kompem, zabrałam mu, wszczęłam awanturę patrze a syn coś gryzie. śrubkę.myślałam, że na zawał zejdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi kupami to oni wszyscy mają. Mój na szczęście zrobi przy dziecku, a w piątek jet noc, że ja nie wstaję do niego, ale kiedyś, rano sobie śpię, a tu mąż mnie palcem w plecy i :Mama wstawaj, bo jest kupa :D Jeszcze jak byłam w ciąży, to mi zawsze mówił, że on może zrobić wszystko, ale kupy nie przewinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tam kupa mojego dziecka nie brzydzi,a jego niestety tak.ogolnie pomaga mi wieczorem przy kapieli,ale tez nie codziennie.nigdy sam nie byl na spacerze z synkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę się tylko wygadać
dorcia ja lecę spać bo jutro znów pobudka o 6, jak chcesz się powspierać to zostaw namiary, trzymaj się mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm.... chyba mam dobrego meza, boc 3 razy w tyg siedzi z mala jak ja ide do pracy i swietnie sobie radzi, lepei j niz ja bo jest bardziej cierpliwy a ja to furiatka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę się tylko wygadać
i dziękuję wszystkim za miłe słowa, dobre rady i pocieszenie. a powiem szczerze spodziewałam się obelg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie było tak
współczuje, praca w domu i przy dziecku to bardzo cieżka harówka a faceci są tacy nieodpowiedzialni. Ktoś się kiedyś mnie zapytał ile mam dzieci? powiedziałam ze jedno, na co ten ktoś a mąż jest? ja tak, to on że mam dwoje dzieci. I chyba tak jest. Im się wydaje ze wszystko w domu robi się samo a dzieci tak szybko rosną a co przy takim dziecku do roboty przecież tylko je i śpi... Bałam się o synka i nadal się boję ale kurde tez jestem zmęczona i mam ochote na chwilę dla siebie. A my nie mamy blisko rodziców i gdybym go nie "uczyła" to wszystko byłoby na mojej głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem jędzą
Weźcie się ogarnijcie!! Po co wam taki facet! Wiecej kłopotu niż pociechy z niego, odejdźcie! Dziś samotne macierzyństwo to już prawie norma więc nie ma się co wstydzić. Nie oszukujcie się że coś się zmieni. Pomyślcie o swoich dzieciach, jaki przykład dają im wasi faceci! Autorko masz syna, nie zapadłabyś się pod ziemię ze wstydu, gdyby przyszła do Ciebie kiedyś synowa z płaczem że Twój syn jej nie pomaga? Jeśli przyciskacie i nalegacie na pomoc a Wasi mężowie nie są skorzy ku niej to po prostu ich olejcie! Mój mąż został ojcem w młodym wieku i myślałam że go to przerośnie. Ale dał sobie świetnie radę, teraz mamy dwoje dzieci i mam w nim duże oparcie. W zimie np musiałam wyjechać nagle na 4 dni, wziął wolne i siedział 4 dni z przedszkolakiem i półrocznym bobasem. Do teraz jak wstaje rano to przewija z porannej kupy młodsze dziecko bym mogła sobie pospać dłużej. I wierzcie mi, na tle naszych znajomych par które mają dziecko wcale nie błyszczy. To raczej normalne zachowanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kocham mojego meza i nie mam zamiaru go zostawiac.pozatym to ojciec mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mąż wchodził do domu z pracy dawałam 30 minut na zjedzenie obiadu po czym wychodziłam do sklepu do fryzjera lub sama na spacer (no nie codziennie) nie biorąc ze sobą komórki, wszystko miał naszykowane opisane co ma robić i musiał się nauczyć. Poprosiłam tylko sąsiadkę ze gdyby słyszała ze mały płacze to żeby wpadła do nich i zobaczyła co się dzieje. On się wkurzał ale musiał się nauczyć tak samo jest rodzicem jak i ja. Mi było ciężko bo zastanawiałam się czy małemu nie zrobi krzywdy, ale jakoś mi przeszło gdybym drastycznie nie działała wiem ze u mnie byłoby tak samo jak u Ciebie. Teraz mały ma 2 lata i swietnie sobie razem radzą. " Masz dziewczyno nerwy ze stali:) Jestem pełen podziwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę się tylko wygadać
anikaanikaa1@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaRRrTynA 23
tak to jest, jak się chwyta pierwszych lepszych portek tylko dlatego, że koleżanki już mają "misiaczka i niniusia", to i ja muszę założyć rodzinę :O robi taka matka polka przy dziecku wszystko, pada na pysk ze zmęczenia, wypłakuje się na forum, ale nic nie zmieni, bo przecież kocha misiunia, no i "mężczyźni tak mają, że nic nie umieją" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę się tylko wygadać
łatwo się pisze odejdź, ale ja z nimżycie układałam i nie myślałam o ewentualnej drodze wstecz, więc taka jest bardzo trudną drogą, wiem ze jak zrobię ten pierwszy krok to pójdzie, ale nie mam odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem jędzą
ale powiedzcie mi jak żyć z kimś kto Was nie szanuje? Pije sobie piwko i żyje jak gdyby nigdy nic podczas gdy Wy się urabiacie po łokcie? Gdzie w tym wszystkim miłość, taka prawdziwa, bo "kocham cię" każdy głupi powie! Czujecie się kochane, doceniane i szanowane? Jak się czujecie gdy mąż i ojciec dziecka waszego ma was w 4 literach! Być z kimś takim? po co? Chyba że lubicie być wykorzystywane i na szacunku Wam nie zależy... To że z nim "ułożyłaś sobie życie" (serio ułożyłaś skoro piszesz że dałas się mu oszukać, że cię okłamał i olewa twoje potrzeby?) to nie znaczy ze nie ułożysz sobie na nowo! Sorki, ale zachowujecie się jakbyście złapały faceta i nieważne jaki był go nie popuścicie! Ale szacunek i pomoc Wam się należy!!!! I na prawdę nie piszę tego złośliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja go nie lapalam na sile.to on zabiegal o mnie.pozatym kupe lat bylismy razem przed.tj wina matki,bo robiła wszystko za niego.nie uwazam,ze mnie nie szanuje,tj raczej lenistwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę się tylko wygadać
ja wiem że mogę i mam prawo do lepszego życia, ale muszę ja zacząć układać tak, żeby obyło się bez szkody dla mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwvlavscvaschvbdshlvb
Dlaczego go nie zostawisz i nie zostawisz mu także tego dziecka,którego ponoć tak bardzo chciał? Radykalne, ale zaczniesz życie od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×