Alimenty - proszę o pomoc!!!!!

To twój styl: " żałosny... pustej mózgownicy-....wypisujesz bzdury-nie kompromituj się " Jeśli tak się odzywasz całe życie, to nic dziwnego że jesteś sama. A jeśli masz przy sobie dziecko, to powinni ci je zabrać, zanim nabawi się stresu.

ty wiesz najlepiej czy jestem sama,czy mam przy sobie dziecko i czy powinni mi je zabrać prosze przetań zajmować sie cudzym zyciem-zyj i daj żyć innym zajmij się sobą,swoimi pomyłkami i błędami,zrób sobie swój własny rachunek sumienia a będziesz sypiał zdrowiej i dzieki temu zył dłużej co ty za bzdury tu wypisujesz? w co się zabawiasz? w złą wróżkę? jak juz brak argumentów to tworzysz legendy i bajki

"prosze przetań zajmować sie cudzym zyciem-zyj i daj żyć innym" jak bym mógł stąd odejść i dać ci spokojnie tu przebywać, kiedy ty tu nienormalnie obrażasz mężczyzn, wszystkie kobiety wg ciebie są krzywdzone (choć ostatnio trochę się poprawiłać wydusiłaś 80%) Jeśli takie obraźliwe głupoty wypisujesz, to przepraszam, ale ktoś musi ci tu kątrę postawić, bo inaczej co niektóre dziewczęta uwierzyły by że Świat jest tak zepsuty, jak ty go przedstawiasz.

zapewne dziewczęta wierzą we wszystko-stad ich rozczarowanie po ślubie-kobiet już tak nie jest łatwo ogłupić ty nie gadaj że ja wszystkich mężczyzn żle oceniam-mowa tu wszak o alimenciarzach,ich uchylaniu się,nie interesowaniu sie dziećmi przecież nie mówimy o idealnych związkach w których słowo mężczyzna ma swoje odzwierciedlenie w jego zachowaniu,trosce,opiece a przede wszystkim o jego roli w życiu rodziny cos ci sie pomyliło-może Bolek z Lolkiem :)

Piszesz: "ja wszystkich mężczyzn żle oceniam-mowa tu wszak o alimenciarzach,ich uchylaniu się,nie interesowaniu sie dziećmi" Właśnie mowa o alimenciarzach - i ja uważam że spośród nich ok 50% jest winnych, a ty że 100 lub może 80% ??? To jest ta różnica.

zajrzyj do statystyk zawodowo zajmuje się zasiłkami-mam na co dzień do czynienia z zasiłkiem alimentacyjnym-wiem ile jest kobiet pobierajacych takie świadczenie a ilu jest mężczyzn chyba nie uważasz że za każdym razem sąd przyznaje matce opieke nad dziećmi tylko dlatego że jest ona rodzicielka i takie sa prawa natury!!! nie bądź śmieszny idź w tej chwili na spacer i zajrzyj do pobliskich pubów,knajp a zobaczysz w nich beztroskich facetów na których zapewne ciąży obowiązek alimentacyjny-takich kobiet zbyt wiele nie dostrzeżesz-one znają swoje miejsce-sa w domu-piora, sprzataja,gotują,robia zakupy,niańczą dzieci

ja mam zaglądnąć do pubów ??? chyba ty tam chodzisz ??? Zawodowo zasiłkami - czyli zajmujesz się tylko tym najgorszym elementem facetów, i chyba dlatego innych nie widujesz - stąd to krzywe zwierciadło. Teraz wszystko jest jasne, przepraszam cię, bo ty po prostu za to nie możesz, ponieważ widzisz tylko taki Świat. Ale nie pisz już proszę o tym twoim Świecie, tak jakby to cały świat był taki. Spróbuj proszę patrzeć szerzej na Świat.

czytasz / czytam / czytasz itd - o co wam chodzi ???? Alimenty powinny być wg tabeli jednakowe dla wszystkich dzieci, minimalnie zróżnicowane wg np 2 kryteriów i przyznawane byłyby bez sporów, bez sądu, zwyczajnie urzędowo, lub ugodowo po porozumieniu rodziców.

do czytasz sobie-powiedz mi o co ty walczysz? chcesz za wszelka cenę zabłysnąć swoja głupotą?! no bardzo cie proszę nie kompromituj sie!! nie staraj sie udowodnic mi że masz rację plecąc bzdury Mam taka pracę i wiem ile srodków z budżetu miasta przeznacza sie na zasiłki.Wiem kto z nicj kożysta i wiem jaki jest odsetek mężczyzn samotnych i kobiet Atakujesz mnie nie wiedząc w ogóle o co!! Niestety taka jest gorzka prawda że większość facetów ot po prostu przestało być głową rodziny Pewnie że są normalni mężczyźni jak i debilne kobiety ale nie zmienisz statystyk-ten świat zwariował a ty starasz sie tego nie zauważać Jeszcze w latach 60 ubiegłego stulecia w klasie było co najwyżej z dwóch uczniów żyjących w niepełnej rodzinie-dziś masz może kilkoro którzy zyją i rozwijają się w pełnej rodzinie-reszta niestety pełnej rodziny nie ma przestań filozofować i zarzucać mi wymyślone bajki dotyczące mojego "świata"-ja naprawdę wiem kim jestem i wiem też o czym piszę. Nie twierdzę że KAŻDY facet to świnia ale niestety odpowiedzialnych facetów jest coraz to mniej

Ola ma rację - wg tabeli. Ktoś napisał że: Znam faceta, który zarabia ponad 400 tys zł miesięcznie, to moim zdaniem powinien ponad 200 tys. zł. płacić alimentów, wtedy może dziecko żyłoby na jego poziomie. To głupota - czypi w takich przypadkach powinna być urzędowa tabela.

a co ty chcesz udowodnić twoim uporem ? "Jeszcze w latach 60 ubiegłego stulecia w klasie było co najwyżej z dwóch uczniów żyjących w niepełnej rodzinie-dziś masz może kilkoro którzy zyją i rozwijają się w pełnej rodzinie-reszta niestety pełnej rodziny nie ma" Gdzie tak jest ??? Ja takiego zepsucia nie znam, a obracam się w różnych środowiskach i większość dzieci ma pełną rodzinę. "Nie twierdzę że KAŻDY facet to świnia ale niestety odpowiedzialnych facetów jest coraz to mniej" Ale dopowiedz proszę, co z kobietami ? Czy odpowiedzialnych kobiet przybywa ?

do CZYTAM SOBIE Sluchaj, ja wlasnie czytam sobie cale to forum, po kawaleczku. Dochodze do wniosku, ze to naprawde jest miejsce dla nawiedzonych bebek, ktore chca za wszelka cene naciagnac porzadnych, ale tez i nie porzadnych, gosci, na kase. Piszesz, ze zajmujesz sie zawodowo rozdzielaniem funduszu alimentacyjnego. To co widzisz w pracy, nie odzwierciedla realiow!! Faceci, sa na starcie skazani na placenie, bo niestety dzieci, choc kochane przez oboje rodzicow, sa najczesciej przyznawane kobietom!! Ja, mam to szczescie, ze mam przyznana opieke nad moimi synami, ja przez caly czas sie nimi zajmuje. Ich matka, przyjezdza sobie, grajac dobra mamusie przed dziecmi, caly czas zalega z alimentami. Na mojej glowie jest wszystko, zeby mlodszy syn mial oplacone przedszkole, starszy obiady w szkole, wszystkie atrakcje, typu kino, teatr itp. Nie wspomne, o mieszkaniu, wyzywieniu i ubraniach... Sam mundur harcerski dla starszego syna, to ponad 200 zl. "Mamusia" przyjezdza sobie od czasu do czasu, naprzywozi slodyczy i z usmiechem mi mowi, ze ona tu jest dla dobra dzieci... Tylko ciekawym zrzadzeniem losu, jak po rozstaniu przez ponad 2 miesiace sie nie pokazywala, to udalo mi sie moich Chlopakow znacznie podciagnac w samodzielnosci, a nawet w ROZWOJU. Wyobraz sobie, ze mlodszy syn, w wieku 4 lat, przed snem pil kaszke z butelki!! Dzis, po niecalym 1/2 roku, chodzi do przedszkola, potrafi sam sie ubrac, sam je, odnosi naczynia do kuchni. Jego mamusia, jak przyjezdza czasami, to nadal traktuje go jak malutkie dziecko, ktore karmic trzeba itp. Po kazdej wizycie, mlodszy syn sie uwstecznia, musze go wyprowadzac z tego, tlumaczyc, ze jest juz duzy, ze przedszkolaki tak nie postepuja. Najbardziej szkoda mi chlopakow, ja, to jakos sie ogarnalem, choc szokiem bylo dla mnie, ze ukochana zona szukala sobie kochankow w necie, po paru w tygodniu... Pies z nia, niech robi co chce, ale niech dla dzieci bedzie normalna matka, to sie jakos pouklada... (Normalna nie byla, nie wiedzialem o tym, bo moja praca niestety polegala na tym, ze jak wyszedlem w poniedzialek z domu, to wracalem w piatek, wieczorem. Obaj synowie, byli uzaleznieni od TV, obaj byli poddawani przemocy i zastraszaniu. Mlodszy syn, mial leki zwiazane z woda, choc zawsze lubil sie kapac kiedys. Dzis, po czasie, bez najmniejszych problemow sie kapie, ale wymagalo to sporo pracy.) Takich przypadkow nie spotkalas??

do spokojnyczlowiek ależ oczywiście że spotkałam-stosunek takich ojców do matek to 20 do 80 na 100% -czyli 20 % ojców a 80 % matek przeciez nie twierdzę że wszystkie samotne matki czy w ogóle matki to chodzące ideały a ojcowie w 100% to ci źli!!! Siedze w zasiłkach więc widze i wiem ale co to zmienia? Nie uważasz że jako samotny rodzic powinieneś otrzymywac pomoc od państwa chociaż przy 2 dzieci może ją otrzymujesz-ja przy jednym niestety nie mowa o alimentach dla dzieci gdzie rodzina jest nie pełna więc zarówno ty jak i inni rodzice którzy w pełni ponoszą trud wychowania swich dzieci zasługuja na wsparcie a nie na krytykę witaj stary w klubie!! opowiedz o swoich problemach tym ojcom którzy nie płaca a jeszcze krytykują matki które na drodze sądowej domagaja się alimentów na dzieci

pierdzielisz czytam sobie ty jesteś tak nawiedzona, że nie możesz zrozumieć, że jest więcej kobiet zepsutych niż mężczyzn. A jak tu się pojawił mężczyzna wychowujący dzieci, to chyba nie możesz tego strawić i jeszcze wypisujesz jakieś farmazony o 20 na 100 mężczyznach porządnych. Ty weź się puknij w twoją zepsutą łepetynę.

z pod ciemnej gwiazdy. Uważajcie bo 50% mężczyzn jest nic nie wartych. Z ich winy 50 % związków może być nieudanych. Z nimi same nieszczęścia was czekają

pierdzielisz pierdzielisz czytam sobie ty jesteś tak nawiedzona, że nie możesz zrozumieć, że jest więcej kobiet zepsutych niż mężczyzn. A jak tu się pojawił mężczyzna wychowujący dzieci, to chyba nie możesz tego strawić i jeszcze wypisujesz jakieś farmazony o 20 na 100 mężczyznach porządnych. Ty weź się puknij w twoją zepsutą łepetynę. biedaku...tylko dlaczego aż 90% samotnych matek składa wniosek o alimenty z FA ? Ojców samotnych jest stosunkowo mało-nie chcesz powiedzieć że to wina sądów i zasługa dużych zarobków A gdyby zajrzeć do pubów gdzie serwuja najtańsze piwsko (czytaj ciepłe szczyny!!) ile znajdziesz w nich kobiet? Przewaga mężczyzn czyz nie? pierdzielisz-PIERDZIELISZ GŁUPOTY I ŻAL TOBIE DUPSKO ŚCISKA ŻE NIC WIĘCEJ POZA OBRAŻANIEM NIE JESTEŚ W STANIE SKLECIĆ tkwij w przekonaniu że w większości to kobiety są złe,chleją,nie pracują,awanturują się,biją,napadają i na dodatek gwałcą :)))))) ps: ZASTANOWIŁEŚ SIĘ DLACZEGO W KAŻDYM WIĘKSZYM MIEŚCIE ISTNIEJĄ DOMU DLA SAMOTNYCH MATEK I ICH DZIECI? JAKOŚ NIE NIGDZIE NIE WYBUDOWALI DOMU DLA SAMOTNYCH OJCÓW I ICH DZIECI JAK MYSLISZ DLACZEGO? AA PRAWDA TY NIE MYSLISZ!!! papa

"""" Co ty pierdzielisz Co ty pierdzielisz franek, co to wogóle za pytanie ? Z jakiej racji kobieta miałaby płacić alimenty ? Chyba coś ci się pokręciło w móżgownicy."""" No właśnie.Dlaczego kobieta miała by płacić alimenty? Ano dlatego ,że je urodziła.To chyba było jej ciało. Tak przynajmniej niektóre środowiska twierdzą. Poza tym jak chce mieć dziecko.....to niech na nie płaci. Tak samo jak chce mieć buty.....to niech je sobie kupi. A najpierw na nie zapracuje. Na szczęście ....to już się powoli kończy. Mamusia przestaje być właścicielem dziecka.

czytasz sobie piszesz i krzyczysz: NIGDZIE NIE WYBUDOWALI DOMU DLA SAMOTNYCH OJCÓW I ICH DZIECI dlaczego ? jakie ty zaraz wnioski wysnuwasz ? i nie myślisz ? Przecież to chore prawo tylko kobietom przyznaje dzieci. One niekiedy z dzieckiem zamieszkują w tych domach. Uważasz że ojcowie bez dziecka mieliby mieć wybudowany taki dom ? Ciągle na głupich podstawach myślowych snujesz wszystko przeciw mężczyznom. Nie kompromituj się pisząc. Lepiej czytaj sobie.

Nie rozumiem jak wy ojcowie w ogóle możecie twierdzić by ojcu bez konkretnych przesłanek miałoby być powierzone tak poważne zadanie jak wychowanie dzieci-ja się kompletnie nie znam na tym,nie mam tyle cierpliwości i zwinnych rąk co kobieta, która jest moją żoną i matka moich dzieci!! Zakładając że nasze małżeństwo się rozpada mam tym dzieciom co bardzo kocham odebrać ich matkę która jest dla nich całym światem tylko dlatego aby udowodnić jej że nosze spodnie i zarabiam?!! Jesli jesteście przekonani, wy tatusiowie,którzy macie na uwadze jedynie wasze chore ambicje to mówcie jedynie o sobie i we własnym imieniu. Ja jestem mężczyzną,mężem i ojcem i wiem gdzie jest moje miejsce. Wy nie myslicie o swoich dzieciach.Nie pragniecie ich dobra!! Nie liczycie się w ogóle z ich odczuciami i pragnieniami!! Wy uważacie że dla skrzywdzenia ich matki należy jeszcze skrzywdzić ich samych!! Czytając uważnie wasze wpisy można wyczytać między wierszami waszą nienawiść do kobiet i chęć za wszelką cenę skrzywdzenia waszych własnych dzieci które to przede wszystkim za waszą sprawą istnieją!! Przekonany jestem że kobiety które bronią reguły, która od początku została ustalona mają na myśli odpowiedzialne,kochające i nie skalane matki bo logiczne jest że wywłokom należy odbierać dzieci dla ich własnego dobra. Moje małżeństwo jak każe inne ma wzloty i upadki ale nigdy nawet przez mysl mi nie przeszło aby w momencie rozwodu zostawić żonę i swoje dzieci zapomnieć o nich i wyliczać im głodowe alimenty w wysokości marnych trzystu czy czterystu złotych!! A walczyć w sądzie i przekonywać że jestem lepszym rodzicem by odebrać poczucie bezpieczeństwa dzieciom które kocham już w tej chwili napawa mnie wstrętem!! Mówcie chłopy za siebie a imieniu mężczyzn nie wypowiadajcie się. Sam fakt udowadniania prostackich wywodów tu na forum ,poddaje waszą męskość pod wielkim znakiem zapytania.

w obronie mężczyzn piszesz: Sam fakt udowadniania prostackich wywodów tu na forum ,poddaje waszą męskość pod wielkim znakiem zapytania. Widać że pisze to znów kobieta. Próbuje wpłynąć na ambicję. I po co ten kolejny zgrzyt ? Dyskusja się toczy na temat wysokości alimentów, jakichś sensownych ram, uproszczenia przyznawania, sprawiedliwego podejścia do tematu.

Ale to nie jest aż tak istotne ....kto pisze . Istotne jest co pisze. A min . pisze ,że tu się wypowiadają ....i ma to komuś za złe ..... a sama \ sam się wypowiada.

taaa jak już facet napisze wbrew tym "wspaniałym menom " to zostanie posadzony o podszywanie się pod kobietę :) widać nie tylko "baby" maja rozum :)

czytasz sobie "prosze przetań zajmować sie cudzym zyciem-zyj i daj żyć innym" jak bym mógł stąd odejść i dać ci spokojnie tu przebywać, kiedy ty tu nienormalnie obrażasz mężczyzn, wszystkie kobiety wg ciebie są krzywdzone (choć ostatnio trochę się poprawiłać wydusiłaś 80%) Jeśli takie obraźliwe głupoty wypisujesz, to przepraszam, ale ktoś musi ci tu kątrę postawić, bo inaczej co niektóre dziewczęta uwierzyły by że Świat jest tak zepsuty, jak ty go przedstawiasz. TY WIESZ NA ILE JA JESTEM ZEPSUTA?!! ZEPSUTA BO PODWAŻAM TWOJĄ MRZONKE PIJACKĄ KTÓRĄ WRAZ ZE ZNIECIERPLIWIONYM TWORZYSZ!! TY NIE MARTW SIE O "DZIEWCZĘTA"-ONE SOBIE PORADZĄ I ZAKRECĄ TAKICH JAK TY I PUSZCZA W KANAŁ-BO CÓZ ROBIĆ INNEGO MOŻNA Z NIEREFORMOWANYMI "MĘCZYZNAMI" :)

rozum ? czytasz sobie a gdzie baby mają rozum ?

to ile powinien płacić alimentów na dziecko ?

a może mnie ktoś pomoże :) staram się o przyznanie alimentów od ojca, jestem na 4. roku studiów dziennych, nie pracuję, od ponad roku czegoś szukam dorywczo, niestety bezskutecznie. w wezwaniu na rozprawę mam napisane, żeby donieść zaświadczenie o zarobkach za ost. 6 miesięcy, byłam w US, ale tam mi powiedzieli, że oni mi takiego dokumentu nie wydadzą. I że mam iść do pracodawcy. ale ja pracodawcy nie posiadam :( w PUP też mi nie dadzą, bo jestem na studiach stacjonarnych i nie mogą mnie zarejestrować. czy wobec tego wystarczy, że przyniosę zaświadczenie o studiowaniu?

Art.133 par. 3 Kodeksu Rodzinnego.

W dniu 13 czerwca 2009 r. weszła w życie ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. (Dz. U. z 2008 r. Nr 220, poz. 1431) o zmianie ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw, a wraz nią kilka zmian w zakresie obowiązku alimentacyjnego. Przez obowiązek alimentacyjny należy rozumieć powinność dostarczania środków utrzymania, a w przypadku dzieci także środków wychowania. Podmiot uprawniony ma prawo żądać dostarczenia mu tych środków, a podmiot zobowiązany obowiązany jest to żądanie zaspokoić. Środki utrzymania to środki związane z bieżącym życiem, a więc przede wszystkim chodzi tu o pożywienie, mieszkanie, ubranie, leki, środki higieny, czystości. Środki wychowania to środki umożliwiające rozwój umysłowy, fizyczny i kulturalny uprawnionego. Nie ma wątpliwości, iż środki alimentacyjne mogą przybrać postać świadczenia pieniężnego bądź świadczenia w naturze. Zgodnie z brzmieniem znowelizowanego art. 135 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (K.r.io.) wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka lub osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o wychowanie lub o utrzymanie uprawnionego. W takim jednak wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego. Obowiązek alimentacyjny obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo, a także w pewnych sytuacjach inne osoby bliskie jednak niezwiązane więzami krwi obowiązek ten przykładowo może zaistnieć między macochą, ojczymem a pasierbem (art. 144 K.r.io.), między przysposobionym a przysposabiającym i jego krewnymi, a także między rozwiedzionymi małżonkami (art. 60 K.r.io.). Co więcej obowiązek dostarczania środków utrzymania przez byłych małżonków wyprzedza obowiązek innych krewnych. Natomiast, aby obciążyć obowiązkiem alimentacyjnym dziadków względem wnuka czy też rodzeństwo, musi zaistnień przesłanka niedostatku. Dziecko, które nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie, winno otrzymać należne mu świadczenia od rodziców. Dotychczas obowiązek ten był bezwzględny. Znowelizowane prawo rodzinne dopuszcza jednak możliwość uchylenia się rodziców od dostarczania swojemu dziecku środków utrzymania, ale pod warunkiem że dziecko jest pełnoletnie, świadczenia alimentacyjne wiążą się z nadmiernym dla rodziców uszczerbkiem, a dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się (art. 133 3 K.r.io.). Ustawodawca pozostawił więc swoistą furtkę dla rodziców pełnoletniego dziecka. Jeśli więc student dzienny nie uczy się i w efekcie nie zalicza kolejnego roku studiów, to rodzice nie mają już obowiązku łożyć na jego dalszą naukę. Warto podkreślić, iż obowiązek alimentacyjny wywodzi się z pokrewieństwa, natomiast nie ma w ogóle powiązania z władzą rodzicielską. Rodzic, który został pozbawiony władzy rodzicielskiej nad swoim dzieckiem lub którego władza została ograniczona, nadal obowiązany jest do świadczeń alimentacyjnych na dziecko. Przywołana reguła działa też w odwrotną stronę. Rodzice, którzy oddali swoje dzieci do domu dziecka, czy rodzice pozbawieni władzy rodzicielskiej mogą wystąpić o alimenty do swoich dzieci, niezależnie od tego czy się nimi interesowali, czy na nie łożyli, a także niezależnie od tego, z jakich przyczyn popadli w niedostatek. Niemniej ustawodawca dla osób, które znalazły się w tego rodzaju sytuacjach również pozostawił furtkę w dodanym przez ustawę nowelizacyjną art. 144 K.r.io. Otóż zgodnie z brzmieniem tego przepisu zobowiązany może uchylić się od wykonania obowiązku alimentacyjnego względem uprawnionego, jeśli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Z oczywistych względów z takiej możliwości nie mogą skorzystać rodzice zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem swych małoletnich dzieci.

21:07 [zgłoś do usunięcia] kavita evita a może mnie ktoś pomoże staram się o przyznanie alimentów od matki czytam sobie za dużo napisałaś, nawet od babki i od dziadka ? hmmmm.

A co będzie jak zostanę babką ?