Gość ania8787 Napisano Wrzesień 2, 2011 witam, napiszcie prosze co o tym myslicie. niby szczegol, ale przeciez to drobiazgi tworza nasze zycie i to dzieki nim kazdy dzien jest inny;) mam dwie wspaniale przyjazciolki. to prawdziwa przyjazn na cale zycie. wszystkie trzy sie przyjaznimy i wspieramy sie. z jedna z nich mam natomiast tak, ze gdy jestesmy same to dobrze mi sie z nia rozmawia, ale gdy wsrod innych, to juz inaczej to wyglada. krępuje sie i nawet zastanawiam sie czasem czy sie do niej odezwac. czuje sie wtedy tak, jakby ona nie chciala ze mna rozmawiac zbyt duzo w towarzystwie, bo chce miec wtedy czas dla innych. glupie to jest. prawie na mnie nie patrzy wtedy, nie kieruje do mnie slow jak mowi do ogolu, zupelnie jakby tez sie krepowala mnie ale wiem ze tak nie jest.z ta druga przyjaciolka normalnie rozmawia, zachowuje sie jak zawsze, czy to w towarzystwie, czy gdy sa same, ale gdy jestesmy w trzy. co moze byc przyczyna? moze to ze przyjaznimy sie krotko? i musi sie do pewnych rzeczy przyzwyczaic, czy cos? juz nie wiem.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach