Obrzydzają Was chore dzieci?

Ja zastanawiam się co zrobić. Mój chłopak ma brata z zespołem downa. Wiem, że po śmierci jego rodziców musielibyśmy się zająć nim do końca życia, ale jest pewien problem, mój chłopak jest starszy ode mnie o 10 lat, jego ojciec wcześnie zmarł na zawał. Wiem, że nie powinnam tak myśleć ale co jak on też odejdzie wcześnie z tego świata? wtedy będę skazana na jego brata. To nie o to chodzi, że się go brzydzę czy coś, bo kocham go jak własnego członka rodziny ale chodzi o to, że ja choruje od dawna na nerwicę, bywają dni kiedy nie wychodzę z łóżka bo mam depresje. Ogólnie rzecz biorąc sprawa wyglada tak, że czasem nie potrafię poradzić sobie sama ze sobą a co dopiero brać odpowiedzialnosć za drugiego człowieka. Wiem, że nic nie jest pewna i może mój chłopak mnie przeżyje. Ale zawsze jest te małe ryzyko, nie? nie wiem co robić.

tak temat też delikatny jak ty sama,założyła go na prawdę inteligentna osoba

jestem polakiem i jestem z tego dumny

nie mówcie ze wy zachwycacie sie takimi chorymi dziećmi..tez was na pewno obrzydzają tylko boicie sie do tego przyznać ''bo tak nie wypada''

akurat napiszę za siebie samą-BRZYDZĄ MNIE TAKIE OSOBY JAK TY

wsadz tego brata chlopaka do pieca

Co zrobisz, jak urodzisz takie dziecko?

a ciebie nie obrzydzają nie ? ty kochasz kazda żywą istotke idz do caritasu i wybierz sobie moze za zycia pójdziesz do nieba

ja sie nie brzydze autorko umowisz sie ze mna nasze dzieci bylyby zdrowe i piekne

szopenowa--> kłania się czytanie ze zrozumiweniem ...pisze po raz trzeci że nie urodziłabym takiego dziecka

wszytstkich obrzydzają albo napewno większość tylko polska cecha narodowa zwana hipokryzją nie pozwala się przyznać

cisto--> taka racja

ja jestem madry i przystojny kocham legie i jestem polakiem mam zdrowe poglady hitler nie byl taki glupi jak mowia

już widzę ze nie obrzydza ich obesrany nastolatek z zaslinioną twarzą

zero współczucia,zero tolerancji

taka madra baba ja ty AUTORKO na pewno urodzilaby mi pol tuzina zdrowych polakow

a ja kocham lecha poznań

współczucie jak najbardziej ale obrzydzenie to co innego chyba. nie ?

ale ja im wspólczuję,toleruję takie osoby bo co mnie one obchodzą...a ze mnie obrzydzają?

nastolatek z papierosem i nozem to swoj chlop

ale mnie tacy ludzie nie obrzydzają,współczuję chorym ludziom

szanuje tylko tych co mysla tak jak ja i tych co sa tacy fajni jak ja mongoly do piachu

a kto ci każe stać i im się przyglądać?jak cię obrzydzają to nie patrz i tyle

ciekawe jakbys miala przewinąć takiego osranego nastolatka czy by cię to nie obrzydzało...ale pewnie nie bo ty druga matka teresa z kalkuty

robwalka ty jestes takim burakiem czy takiego udajesz

nie przewijac ich niech zgnija od gowna

no przeciez nie patrze bo po co mam im sie przyglądać...po prostu dzisiaj mijałam takiego chłopaka i tak mnie naszło na ten temat...

mam w szpitalu bardzo chorą mamę,która przebywa tam od miesiąca i wszystko przy niej robię,ale co ty możesz damo o tym wiedzieć?

AUTORKA JEST BARDZO MADRA PROTESTUJE

autorka ma madre mysli i sie nimi dzieli docencie to