Usłyszałaś kiedyś od kogoś że jesteś brzydka?

j.w...

Nie usłyszałam .

niestety tak :o brrrr

Nigdy :)

No tak, od mojej siostry :) Ale ja jej to powiedzialam wcześniej. Wiem, że tak nie myślała.

Ta - uroki argumentów w wieku nastoletnim.

rozumiem, że pytanie kierujesz tylko do kobiet, ale i tak się wypowiem, tak usłyszałem to z ust mojej dziewczyny kiedy sobie znalazła jakiegoś fagasa na boku:)

jedynie zartem od kolegi

ja niestety usłyszałam od swojego faceta byłego na pożegnanie niesamowite zaniżenie własnej wartości

YTY miej na to wyjebane

tak,od brata i od kolegow ze szkoly kiedy bylam dzieckiem lub nastolatka.jako osoba dorosla,nigdy

Tak, usłyszałam. Nie raz.

w podstawówce byłam gruba, więc często słyszałam różne epitety na ten temat. brzydką mnie nikt nie nazwał nigdy, mieli lepsze określenia :P jako młoda kobieta porzuciłam sadło i od tej pory słyszę tylko miłe rzeczy na temat wyglądu

kilka dobrych lat temu, usłyszałam słowa od chłopaka starszego, totalnego idioty, i brzydkiego jak noc, ale bardzo mnie jego słowa zabolały, WSZYSTKO MASZ ŁADNE I W POŻADKU TYLKO ZEBY NIE TA TWARZ, te słowa jakoś bardzo mi zapadły w psychikę baaaaardzo długo borykałam sie z niską samooceną, a teraz jest dobrze, mam śliczna córeczke, przystojnego męża, tak ze usłyszałam te słowa w złym momencie bo bardzo to wpłynęło na moje życie i psychikę

tak, od obcej osoby na ulicy, ale nie przejelam sie tym zbytnio:P

tak

chyba ze 2 razy sie zdarzylo (jak bylo wiecej to nie zrobilo to na mnie wrazenia bo nie pamietam ;p)ale nie bez posrednio do mnie, jeden to byl na przyklad na dyskotece bylam z chlopakiem, poszedl do baru po piwo a tam jego znajoma siedziala i powiedziala ze z brzydka dziewczyną przyszedl, a on jej ze ona jest gruba świnią wzial piwo i wrocil do mnie ;pp łehehe

nie wiem jak bym zareagowała...porazka:O

Ja miałam w podstawówce i gimnazjum przezwisko: "pasztet" :O :( A teraz kiedy mam prawie 24 lata, jestem piękną kobietą, faceci oglądają się za mną na ulicy, nawet przypadkowi ludzie mówią mi, że jestem bardzo ladna :) A jak spotkałam moich "miłych kolegów", dla których byłam pasztetem przez tyle lat, to nie mogli ode mnie oczu oderwać... Później słyszałam tylko, ze mówili o mnie, ze "się wyrobiłam" i że "niezla laska jest ze mnie" :D hahahaha nie mieliby u mnie nawet najmniejszych szans

jakos nie chce mi się wierzyć ze z paszteta przemieniłaś sie w piekną kobiete...mało prawdopodobne. można schudnąć itd, ale brzydkiej gęby zmienić nie mozna...

mozna z paszteta przemienic sie w pieknosc, po podstawowce zmieniaja sie rysy twarzy, czlowiek rosnie, nabiera kobiecych ksztaltow. mnie jakos w 6-7 klasie podstawowki nazwal tak koles, teraz jakby mnie zobaczyl to by pozalowal tych slow, kobieta bardzo sie zmienia w trakcie dorastania

bo nigdy nie byłam brzydka :) rysy twarzy miałam zawsze całkiem ładne, ale fakt, byłam gruba... przez to miałam pucołowata twarz, co nie wyglądało ładnie... do tego krótkie włosy, ktore mi w ogole nie pasowały pózniej w liceum wziełam się za siebie, schudłam, przy okazji zmniejszyła mi się twarz, już nie miałam pucułowatych policzków, tylko ładne i szczupłe... zapuściłam włosy i zaczełam się ładne i kobieco ubierać :) naprawdę porównując moje zdięcia sprzed 10 lat i aktualne, widać ogromną różnicę na plus

ja z kolei jako dziecko byłam chuda, wątła i blada...a i włosy na chłopaka...dzisiaj mam piękne ghęste włosy, jestem wysoka, nadal chuda, ale robie jako modelka i oni nagle mnie zagaduja i na fejsie i udają dobrych kolegow...mysla że nie pamietam jak to bylo w podstawówce...

Pewnie wiele razy. Dzięki temu mam się za nic ;)

podstępna kuciapa - widzisz ja nigdy nie usłyszałam ..a i tak mam się za nic..więc to chyba nie kwestia wyglądu

No tak, ale co tam, mam to w d*pie.

tak, tutaj na kafe jak jeszcze mnie nikt nie ujrzał ;p hihihihi

tag a co? moje luisterczko mi to gada codziennie ale ja sie s nim klocem i gadam ze NIE A co chcialas?

a to raz

W podstawowce bylam paczkiem. Nie mialam wyregulowanych brwii ( grube, meskie kreski) pulchna buzka ... wiele wtedy wycierpialam... Ludzie mi nie szczedzili komentarzy. W liceum sie' wyrobilam' a na 1 roku studiow to juz zupelnie. Teraz jak spotykam na ulicy moich przesladowcow to sa milutcy. Kilku chcialo sie spotkac ale wystawilam ich ;] Te wszystkie tez miss ze szkoly, ktore byly pieknosciami, poszpetnialy. Nie wiem czemu, wydaja mi sie paskudne. Wiele z nich przytylo, nie umieja sie ubrac, przesadzaja z makijazem.. Moge stwierdzic tez, ze wyrabia charakter taki trudny start...