atomcio 0 Napisano Wrzesień 5, 2011 Jak myślicie o co tu chodzi? W poprzedni weekend obchodziliśmy rocznicę (już 9tą). Tak się złożyło że wyjechaliśmy do znajomych. Rano, w dzień rocznicy żona chodziła jak chmura gradowa. Chciałem ją przytulić, pocałować, złożyć życzenia... Usłyszałem tylko - nie tutaj nie teraz itd... Cały dzień humor raczej nie dopisywał. Po powrocie do domu rzuciła się na sprzątanie mieszkania, no i oczywiście mi się też dostało bo nie dość dokładnie posprzątałem. Wieczorem poszła się kąpać więc przygotowany wcześniej prezencik włożyłem jej pod poduszkę. Po moim powrocie z łazienki zastałem żonę już w łóżku. Prezentu nie zauważyła. Pokazałem jej go, obejrzała, dostałem buziaka po czym odwróciła się i poszła spać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach