Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość duzamii

zdecydowalam sie na zycie bez dzieci i to byla najlepsza decyzja w moim zyciu

Polecane posty

Gość próbuję zrozumieć
y4yt nie oceniam cię, ale sposób w jaki wyrażasz się o dziecku jest co najmniej zadziwający.... tj. bachor, że ma ci odpłacić za twój ból, etc. Zastanawiam się dlaczego, wiedząc że nigdy nie pokochasz dziecka, bo od dziecka nienawidziłaś dzieci, dlaczego nie podwiązałaś sobie jajników, a mąż nie poddał się wazektomii??? dlaczego??? to samo tyczy się innych kobiet się ty wypowiadających, jak nie chcecie mieć dzieci i zaklinacie się na wszystkich świętych że nie i koniec, to po jaką cholerę się zabezpieczacie, wiedząc że zabezpieczenia tez zawodzą, zamiast się wysterylizować???? dlaczego???? Potem czytamy takie topiki, gdzie matka traktuje dziecko jak zło konieczne i tak naprawdę można się tylko domysleć jak je traktuje na codzień kiedy są sami??? może nie bije, ale pewnie zero przytulenia, buziaków, pogłaskania po głowie, zimny, chów, nazwałabym raczej lodowaty. A co jak dziecko zdenerwuje, wyprowadzi z równowagi, nie chce jeść, marudzi, jest chore???? potrząsanie, krzyki????? nie wiem, dlatego pytam???? jak wyglądają takie relacje matki z dzieckiem, którego nie kocha???? Niestety, ale dziecko wychowane w takim chłodzie wyrasta na równie wyrachowanego człowieka. W dorosłym życiu te zaburzenia są przeróżne. Coś na przykład jak dzieci DDA, które chowały się w domu w którym któryś z rodziów był alkoholikiem. Przeważająca większość psychopatów i psychopatek, miała zaburzone relacje z matkami, lub ich brak. Na to wszystko są dowody i publikacje naukowe. JESTEŚMY TAKĄ GLINĄ, Z JAKIEJ ULEPILI NAS RODZICE Dlatego, Aniu, oddaj swoją córę - Martę do rodziny która ją pokocha, bo ciężko się nawet czyta to co ty piszesz o tej malutkiej kruszynce. Rozmawiałaś z mężem na ten temat???? Proponuję zamiast domu dziecka, stronę www.adopcjazewskazaniem.pl tam sama wybierasz rodzinę i ją poznajesz, wiesz w jakie ręce trafi twoje dziecko. Potem czeka was zrzeczenie się praw rodzicielskich w sądzie i na tej samej sprawie przekazanie dziecka wskazanej przez ciebie rodzinie, która też musi być na tejże rozprawie. tyle. Pisze ci to szczerze z serca, pomyśl o tym, jak masz się tak męczyć jak piszesz o swym dziecku, i zatruwać córeczce życiu to lepiej ją oddaj póki mała i wtedy ma szansę na kochający dom.- prawdziwy dom i kochającą matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y4yt
Nie wiem o jakiej ance piszesz, masz schizo czy jak? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbuję zrozumieć
niech ci będzie że nie masz Ania, był taki topic jakiś czas temu, ten sam styl pisania, to samo słownictwo.... nie ważne, chyba zrozumiałaś przeslanie???? a możesz odpowiedzieć na zawarte w moim poście pytania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbuję zrozumieć
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4852554 to nie ty??? nawet nick prawie taki sam....... dlatego napisałam, chcialam jakoś ci pomóc, ale ty chyba wszystkich odbierasz jak inruzów, nie tylko swoje dziecko......... i tu nie chodzi o to, że twoje dziecko jest winne całemu złu tego świata, ale twoje podejście do życia, do ludzi, do kafeterianek które próbowały jakoś ci mądrze cos napisać etc. Winna tkwi po twojej stronie, więc może zrób coś ze swoim życiem, by je polepszyć zarówno dla siebie, a przede wszystkim dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y4yt
No popatrz że to nie ja :D Ale dzięki za fajny temat! Z chęcią poczytam o kobiecie które przeżywa podobne piekło do mojego, dobrze wiedzieć że człowiek w nieszczęściu nie jest sam! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbuję zrozumieć
nie wnikam ty czy nie ty, może to ty, a nie chcesz się przynac, nie istotne.... nie odpowiedziałaś na moje pytania. zapytałam, a skoro piszesz na tym topiku to fajnie byłoby odpowiedzieć...... rozmowa polega na dialogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pssss...
ja chetnie wezme twoje dziecko, bede kochala i wychowam. Oddaj mi. Jedno mam, ale juz jest duze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y4yt
Kilka postów wyżej napisałam coś, przeczytaj, bo sam dialog nie wystarczy, trzeba jeszcze czytać ze zrozumieniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm wiesz, to jest po prostu twój wybór, po co na nią tak naskakiwać... ja potrafię sobie zorganizować tak życie że na wszystko mam czas a dziecko jest dodatkowym motorem do pracy, spełniania się i wszystkiego! Dziewczyna nie chce mieć dzieci... to nie... moja ciotka też nie chciała... na tyle że usunęła ciążę, będąc już mężatką, miała wtedy może 26 lat, teraz ma 56 i od 10 lat leczy się psychiatrycznie. Ale to chyba nie jest porównywalna sytuacja... jak ktoś nie chce mieć dziecka to nie! i po co ta dyskusja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbuję zrozumieć
tak czytam ze zrozumieniem :P miałama nadzieję że odpowiesz. Na meila odpowiesz??? jak kulturalnie i rzeczowo zapytam o to samo i wogóle pogadasz na meilu???? pytam, czy jest sens pisać czy mnie olejesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y4yt
Opowiem ale musisz napisać do mnie :) Ps. nie zwracaj uwagi na styl wypowiedzi tutaj, dostosowuję się do wzorowych matek bo jak widać bez kilku kurwów w poście nie zrozumieją ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej y4yt
och jakaś ty wielka pani uczona, że musisz się "kurvami" zniżać do innych kafeterianek! dla mnie jesteś durną prymitywną babą, która zrobiła sobie dzieciaka ... właśnie nie wiem po co? bo tak trzeba? bo inni chcieli? ciemnoto jak nienawidzisz dzieci to mogłaś ich nie robić, a tak wyrządziłaś wielką krzywdę swojemu dziecku, że musi mieć taką matkę! szkoda mi go naprawdę! jesteś popyerdolona, ciebie też mi żal, oby ci to dziecko kiedyś pokazało!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pssss...
ja powaznie. Jak nie chcesz tego dziecka, do oddaj mi. Czemu nie odpowiadasz. Ja sie staram i nie moge miec. Bede wychowywac i wszystko zrobie, zeby mialo dobrze. Slowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta ;)
Rodzina, jak im to wytłumaczyć... 1 2 3 5 | nast. 12345 12:09 waraksa3333 Zaszłam w nieplanowaną i niechcianą ciążę. Nie mogłam już usunąć bo o ciąży dowiedziała się późno... Postanowiłam dziecko oddać. Chodzi o to, że nikt o tym z mojej rodziny nie wiedział. Dzieliło nas 200km więc te kilka tygodni by dało radę utrzymac to w tajemnicy. No ale niestety miałam wypadek samochodowy, cesarka i ponad miesięczny pobyt w szpitalu. Jako taki kontakt ze mną uzyskano ze mną dopiero po dobrym tygodniu. Wtedy tez się dowiedziałam, że kiedy ja tu tak sobie spałam to w między czasie zawiadomiono moją rodzinę i że mam się nie martwić bo dziecko w wypadku nie ucierpiało i zabrała do siebie je moja matka... Ok, myślałam że jak się ciut ciut pozbieram to zrobię to co zamierzałam. Ale niestety d mojej rodziny nie doceira fakt, że ja tego dziecka nie chcę, ze go nie kocham i że to co oni robią tak naprawdę robią ze szkodą dla tego dzieciaka. No więc od wypadku minęły 3 miesiące, ja już wróciłam jako tako do formy. I postanowiłam wrócic do swojego zycia, dziecko wreszcie oddać... Ale gdy tylko o tym wspominam to wpadają w histerię, wygłaszają zapewnienia że ni wychowają itd. Tylko, ze ja wiem, jak to będzie, bedą mi truć d**ę że mam dziecko, że powinnam je odwiedzać, zabierać do siebie itd. Powiedzcie jak to im wytłumaczyć, ze im dłuzej utrudniają oddanie dziecka tym gorzej dla niego? Dopóki małe, szybko znajdzie nowy dom.... ..................................................................... Poczytajcie sobie dziewczyny, myślę, że zorientujecie się w stylu pisania. Niektóre odzywki nawet nie zmienione. y4yt - dziewczyno zajmij się sobą, zamiast wymyślać głupie historie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta ;)
niektórym się wybitnie nudzi i zamieniają się w bajkopisarzy A im więcej osób przeżywa ich 'historie" , tym większą oni mają frajdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki ........,,,
"zdecydowalam sie na zycie bez dzieci i to byla najlepsza decyzja w moim zyciu" napisalas tak jakbys byla jakas staruszka na lozu smierci jesli jestes jeszcze mloda osoba to skad wiesz czy taka sama refkleksje bedziesz miala jako staruszka ? zastanow sie oczywiscie twoje zycie - twoje dedycje Jesli uwazasz ze macierzynstwo jest dla ciebie obce to ok - tylko po co siedzisz na kafe w dziale ciaza ,porod, macierzynstwo i wychowanie dzieci? cos mi sie wydaje ze sama przed soba nie jestes szczera !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y4yt
Żadnych pytań oprócz poinformowania mnie, że bóg mnie pokaże nie otrzymałam, szkoda, ciekawo dlaczego? A do reszty. Macie jakąś dziwną obsesję i dopatrujecie się wszędzie podstępu i plagiatu. Zaraz się dowiem że wszystkie tematy od powstania tego forum o niekochanych dzieciach są mojego autorstwa. Nie? I tak na marginesie: ta katastrofa lotnicza drużyny hokeistów w Rosji to też moja sprawka, a jakże. A smoleńsk? No zgadnijcie kto za tym stoi? :DTylko najdziwniejsze jest to, że od kilku stron piszą osoby niezalogowane ale gdyby tak się przyjrzeć to właśnie w tym przypadku by się okazało że to jedna i ta sama osoba. Zadziwiające to o tyle bardziej, ze w innych tematach jest raczej na odwrót, głównie zalogowani. Czyżby ktoś się obawiał, że jak nie zrobi sztucznego tłoku to temat nie będzie piętnowany? Moim zdaniem ktoś tu się bardzo boi pokazać swoje prawdziwe ja, przyjść tu i powiedzieć jako zalogowana osoba co myśli. Jedna jedyna osoba robi tu spektakl polegający na próbie wymieszania mnie z błotem ale że jest nierozgarnięta to jej to nie wychodzi i próbuje mnie wrobić w cudze tematy. Strasznie przykre ;) Normalne kobiety, matki, tu po prostu nie wchodzą, pilnują swoich spraw, wypowiadają się w tematach w których mogą coś mądrego napisać tylko jedna jedyna osoba tu siedzi i tak napędza maszynę napiętnowania. Chociaż nie zdziwiłabym się że tą osobą okazała się jakaś przykładna mamuśka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam do ciebie jedno pytanie
jeśli nadal tu jesteś. y4yt - czy chciałabyś aby Twoje dziecko umarło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbuję zrozumieć
y4yt napiszę do ciebie jutro, miałam dziś, ale nie zdążyłam, male problemy z dzieckiem. nie, nie pisałam tu pod innym nickiem jeśli o to ci chodziło. tu pisze wiele osób i wiele ma podobne zdanie, co nie oznacza że to ta sama osoba. A na obraźliwe maile nie odpowiadaj, ignoruj. Mam kilka pytań, ale chce to na spokojnie napisać, a nie w pośpiechu na kolanie. mam taką malą prośbę, czy możesz swoją córeczkę pogłaskać po główce ode mnie? od takiej wirualnej cioci z forum, tylko tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia @35
do y4yt przeczytałam twoje wypowiedzi na tym topiku i bardzo ci współczuję, choć dziecku twojejm mocniej skąd w tobie tyle nienawiści? piszesz, że MY (to znaczy kto??) nie znamy prawdziwego życia? A jakie według ciebie jest to PRAWDZIWE życie? gubisz się w tym, co piszesz i w życiu też jesteś pogubiona i nieszczęśliwa.... bardzo ci współczuję może poszukaj dobrego psychologa lub psychiatry życzę powodzenia i równowagi emocjonalnej a Twojeje córeczce życzę miłości i poczucia bezpieczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia @35
Normalne kobiety, matki, tu po prostu nie wchodzą, pilnują swoich spraw, wypowiadają się w tematach w których mogą coś mądrego napisać tylko jedna jedyna osoba tu siedzi i tak napędza maszynę napiętnowania. zastanów się, co napisałaś sama sobie przeczysz nie wiem, czy ci współczuć czy ganić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie właśnie zastanawiaaaa
Czekam więc na @. Ja też założę nowy i jeśli chcesz to możemy spokojnie pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bronię kobiet, które mają dzieci i je nie kochają, bo sama zaznałam miłości od mojej matki i wiem, jakie to jest w życiu ważne, jak wiele daje. Dlatego w tym konkretnym przypadku (kiedy kobieta deklaruje, że bardzo nie chce mieć dzieci), jestem za aborcją. Nie twierdzę, że sama byłabym w stanie, to zrobić, ale jestem za przerwaniem ciąży, jeżeli ciąża przytrafi się zdeklarowanej przeciwniczce dzieci. Topiki: mam dziecko i go nie kocham, z góry skreślam i uważam za prowokację, bo wiem, jak bardzo osoby, które nie chcą mieć dzieci, a zachodzą w niechcianą ciążę są zdesperowane i jak szybko szukają lekarza, który rozwiążę ten problem. I autentycznie znam osoby, które prędzej rzucą się ze schodów, aniżeli urodzą dziecko. Wczoraj oglądałam rozmowy w toku: "Nie chcę mieć dzieci. Nigdy"! I po tym czego doświadczam wśród znajomych i po tym, co widziałam w tym programie zauważam, że jest olbrzymia presja społeczna na posiadanie dziecka. Chwyty jakie zastosowano w tym programie: - kobieta nie chce dzieci, usuwa niechcianą ciążę, a obok niej w studio siada kobieta z dzieckiem i zachęca ją do macierzyństwa. Wciska jej dziecko na kolana, zmusza do podawania ręki - kobieta od maleńkości jest przeciwniczką dzieci, a psycholog obecna w studio przedstawia ją jako kobietę bez uczuć, zimną, niedojrzałą. Wydaje na jej temat osądy, tylko na podstawie tego, że ta nie chcę mieć dzieci ... uważam za chwyty poniżej pasa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbuję zrozumieć
y4yt zaglądasz tu jeszcze?? to zajrzyj na maila, napisałam do ciebie wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y4yt
Myślałam że ponownie ten temat odżył czy jak bo znów matki polki zasypały mnie mailami o swoich cudownych dzieciach... Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×