czy zdejmujecie poszewki z pościeli wyjeżdżając z hotelu/pensjonatu??

gdzieś kiedy uslyszałam, że wyjeżdzając z hotelu powinno się zdjąć poszewki z pościeli, w której się spało. Jak Wy robicie? zostawiacie tak tą pościel czy zdejmujecie te poszewki? jakie są zasady obowiązujące w eleganckich hotelach?

podnosze z racji naprawienia kafe!:)

od tego sa pokojowe!

zazwyczaj zdejmuję

no właśnie też tak zawsze myślałam, ale ostatnio usłyszałam, że jest taki savoir vivre hotelowy, który mówi o tym, że wyjeżdżając należy zdjąć poszewki z pościeli:o

Zapłaciłem za to. Do głowy by mi nie przyszło żeby to robić, jak by to była masowa tendencja część pracujących tam osób utraciło by pracę. ;)

nocujecie?:D

i że to niekulturalne tak zostawiać pościel powleczoną

wg moich informacji zostawia sie , w koncu za hotel płacisz ciezkie pieniadze i maja obsługe zdejmowanie poszewek to oznaka wiochy

Za komuny tak się robiło, wiem bo moja teściowa tak robiła jak byliśmy na wczasach. Ja mam to daleko w dupie i nie zdejmuję, ponieważ płacę.

kurcze nie ma znaczenia gdzie, są niepisane zasady, które obowiązują i w hotelach i hostelach, tylko ostatnio usłyszałam o tej pościeli i to już od paru osób. Przyznam szczerze, że ja nigdy nie zdejmowałam tych poszewek i ciekawa byłam jak ludzie robią dlatego założyłam temat na forum:) i widzę, że jedna osoba zdejmuje

:D

Pracuje w hotelu jako pokojowka i nigdy nie widziałam zdjetej pościeli ! :(

ale jak tak czytam w necie to chyba macie rację, że się nie zdejmuje, nie ma nic na ten temat

nigdy w zyciu nie zdjełam poszewek kiedyś tylko zdejmowałam jak spedziłam weekend w paskudnym campingu bo woźna zarzadała w podrzednych spelunach sie zdejmuje ale nigdy w porządnych hotelach

płaska dupa a nie brzydzisz się zdejmować takiej brudnej pościeli po ludziach? chyba byłoby dużo wygodniej właśnie pokojówkom jakby każdy gość po sobie sciągnął poszewki. I tak ci ludzie w hotelach mają kupe niewdzięcznej roboty czasem po jakichś syfiastych ludziach

pierwsze o tym słyszę, nigdy takiego czegoś nie robię i nigdy nawet nie pomyślałabym, że takie coś w ogóle istniało, podejrzewam, że tylko w Polsce :D

przeciez w porzadnych hotelach posciel jest zmieniana co dzien, to co - zawsze po wstaniu mialabym ja sciagac?

Dodam też że nigdy nie zdjęłam w hotelu butów i nawet spałam w nich w obawie przed Odgryzaczem Palców, o którym opowiadał mi w dzieciństwie tatko podczas cowieczornego gładzenia mnie po pipce w wannie

a najśmieszniejsze jest to że durne baby uważają że nie-zdejmowanie poscieli to brak kultury wiocha że chooooooj nie zdejmuje sie poszewek , robia to tylko wiochmeni bez obycia w swiecie no chyba ze obskurna speluna ze złosliwą pilnowaczka która karze to robic, ja sie z tym raz spotkałam

jak jestem w hotelu na wczasach to nie zdejmuję codziennie, dopiero przy wyjeździe. ale jak gdzieś śpię jeden zień to tak. podobnie jak śpię u kogoś z rodziny albo jak wychodzę ze szpitala. po co? wydaje mi się, że zaoszczędzę tym trochę pracy pokojówce czy salowej, u rodziny to wiadomo.

ale robicie z siebie paniska, ja jakby to ułatwiało pracę innym ludziom to zdejmowałabym te poszewki, przecież to nie jest jakiś duży wysiłek i właśnie tak sobie myślę, że chyba tak zacznę robić:D

przed wyjazdem. Dla mnie żaden problem, a dla sprzątaczek zawsze to jakieś ułatwienie - wyobrażam sobie że niespecjalnie przyjemne to zajęcie ściągać pościel po ludziach. To że płacę, to jeszcze nie znaczy że nie mam komuś trochę ułatwić życia, zwłaszcza zerowym kosztem :-]

Oczywiście nawet przy takim wydawałoby się zwyczajnym temacie, i tak od razu musi z kilku osób wyleźć chamstwo, pozerstwo i arogancja. Jaśnie wielmożna państwo z kafeterii. Na psy zeszło to forum już totalnie.

I tak połowa wpisujących przedstawia tylko swoje fantazje bo nigdy nie była w hotelu :D

dokładnie przecież takie ściągnięcie poszewek nie kosztuje jakoś dużo wysiłku, a ściągać pościel po obcych ludziach to troche obrzydliwe. Wiochmenem to akurat jest dla mnie osoba, która uważa się za wielkiego pana i osobę lepszą od pokojówki, czy sprzątaczki

ja przyznaje się bez bicia, że często wyjeżdżam i nie ściągałam do tej pory tych poszewek, ale myślę, że zacznę

owszem, jak spie u kogos, tpo raczej zdejmuje, zeby mu uławtoc zycie, bo wiem,ze to dla tego kogos dodatkowa praca, tak samo pomagam przy sprzataniu ze stołu np. Ale przeciez nie zmywam po sobie w hotelu! Scielenie łozka jest wliczone w prace pokojówki, ona sie na taka godzi i nie wybiegajmy przed szereg, bo i tak wszytkiego za obsługe hotelu nie zrobimy:)

to w takim razie po skorzystaniu z wc na miescie , zakasaj rekawy i umyj go szczota i zdezynfekuj masakra jakie te baby w polsce są głupie zdejmuja poszewki bo sprzataczce pomagaja jeszcze pozamiataj ulicę bo nia przechodzisz myślenie kurva tylko yebnietych matek polek

no i jeszce raz pytam - jak sobie wyobrazacie codzienne sciaganie poscieli ( bo przeciez co dzien zmieniaja). Owszem, staram sie jej nie zabrudzic, tak samo, jak nie zostawiam obsr. kibla, choc wiadomo,ze obsluga i tak go co dzien umyje, bo taki jest wymóg.