Dla wymagajacej dziewczyny chłopak studiujący historię to obciach ?

Dziewczyna która strasznie mi się podobała zerwała ze mną kontakt kiedy wyjawiłem jej że studiuję Historię dziennie, i socjologię zaocznie. Ona studiowała medycynę. Byliśmy w knajpie, na naszej 2 randce. Zapytała przy kawie: - Co studiujesz ? - Historię dziennie, ale robie socjologię jako drugi kierunek. Najpierw zpadło nieprzyjemne milczenie - nie odzywała się przez długi czas. Potem wstała, i wyszła z lokalu mówiąc że się spieszy. Kiedy zadzwoniłem wieczorem z pytaniem czy wszytsko ok? Powiedziała że: "nie pasujemy do siebie, i czas to zakończyć". Kiedy zapytałem dlaczego?, odpowiedziała: "Nie chce mieć do czynienia z sytuacją w której będzie musiała się mnie wstydzić. Nie chce udawać, ale jej to przeszkadza że facet uczy się, na wstydliwych wydziałach. Że sa to kierunki, dla najmniej zdolnych osób, których nigdzie nie przyjeto. A związek ze studentem historii, czy soscjologii to dzisiaj obciach. I powinnismy zakonczyć naszą znajomość. Nikomu jeszce tego nie pwoeidiałem -boję się że kumple mnie wyśmieją

to masakra kolego....i takich to niby inteligentnych lekarzy będziemy mieć:O:O znajdź sobie normalną dziewczynę. A jeśli będziesz obrotny to po historii będziesz miał całkiem dobrą pracę. ps. a na medycynie to wystarczy dobrą pamięć mieć

A to fr...ca wyrachowana . Olej ją, bo szkoda życia - lepiej teraz niż później;)

na maturze i mogłam iść na cokolwiek myślałam o ekonomii ostateczne wybrałam socjologię, właśnie się obronilam i jestem szczęśliwa

prowo i sciema... nie wierze w to ze jakas laska sie tak zachowała...to domena facetów :)

Głupol jesteś! Faceci z historii są najfajniejsi!! Mają najlepsze poczucie humoru itd. Musiałes trafić na strasznie interesowną babkę i idiotke do tego. Mi bardzo się historycy. Najgorsi są informatycy, i w-f-iści to straszne świnie!!1

wg mnie to nie ma znaczenia co się studiuje. poza tym ludzie się powinni dopierać pod względem charakteru a nie kierunków studiów. dziewczyna niepoważna, niedojrzała. Pstro w głowie. olej sukę;)

pryszczatego studenta medycyny,leczącego kompleksy.

n vb mnvc

nie jest ciebie warta

że studiuje historię - wystawiłbym mu walizki za drzwi - równie dobrze mógłby zamiatać ulice, albo gotowac obiady u Św.Alberta

o stary... dwa dni temu znalazlem to forum i nie wpisywalem sie tu nigdy...ale powiem CI jedno Pieprz to i olej, zenada i kiloemtr mułu.

studiujacy medycynę są bardzo zapatrzeni w siebie, to takie samo środowisko jak adwokaci - zamknięty krag

troszke stereotypy;/ ale w duzej mierze czesto tak jest.

lekarze mają bardzo "wydumane" wielkie mniemanie o sobie, o swojej wyższości nad innymi - a zaczyna to sie już w czasie studiów, nie twierdze, że to standart ale bardzo często się to zdarza a historia nie mówiąc o socjologii w przypadku faceta to totalny obciach - na takie kierunki idą wyłącznie kłapacze jężorkami, humaniści którzy nic nie umieją zrobić a poszli tylko z tego względu, że nie załapali się na prawo czy jakieś administracje europejskie ;)

Chłopie nie martw się i ciesz się, że tak gładko na wstępie medyczka Cię zostawiła. Nigdy nie warto wiązać się ze studentami i studentkami medycyny, aktorstwa czy szkół mundurowych. Kurestwo zawsze tam weźmie górę. Zajęcia dodatkowe, dyżury nocne, nuda i zawsze się znajdzie jakiś chętny jebaka. A ty byś się potem martwił czy ci narzeczonej albo żony jakiś wyszczekany cwaniak na dyżurze czy innej służbie nie stuka...

a moj kolega, jak jego prawie dziewczyna chciała mu w ramach praktyk leczyc zęby, to przytomnie spierdolił;d

vbnf

sdsdzv

Premier jest historykiem. Zaszedł dalej niż większość ludzi w tym kraju.

Komorowski tez jest Historykiem i zrobił z siebie: głąba, nieudacznika i zero robociarskie, które robi błędy ortograficzne.

historyk :O nudy :P

premier, prezydent, marszalek sejmu i in są historykami :) historia jest fascynująca :) może dziewczę przeraziło się, że po takich studiach wyciągniesz nie więcej niż 2 tys netto po 10 latach pracy. a ja lubię ludzi z pasją :)

No ale sami widzicie - historyków mamy dużo u władzy! Nie oznacza to zatem, że kierunek jest nieprzyszłościowy. Może to była dumna pannicha, która na medycynę poszła dla kasy?

a jaka normalna kobieta by sie chciała zwiazac z politykiem?

"No ale sami widzicie - historyków mamy dużo u władzy! Nie oznacza to zatem, że kierunek jest nieprzyszłościowy." akurat ci u władzy to marny przykład, bo oni sami do władzy nei doszli dzięki swej wiedzy i mądrości ;) przykład studenta powyżej jest śmieszny (przerysowany), ale generalnie jak słysze student historii to też reaguję negatywnie, nie lubię ilozofów humanistów ... bo po prostu ich nei rozumiem

Studia medyczne same w sobie wcale nie są takie trudne, jest wiele innych bardziej wymagających kierunków. nie wiem czym tu się podniecać. Z takich zadufanych w sobie medyków wyrastają później głąby, które źle diagnozują albo wycinają nie tą nerkę co trzeba i tylko rozglądają się za łapówkami. :O

Tylko jeden znany mi polityk jest samotny ;)

Napiszę tak:dla inteligentnego faceta,studiującego zgodnie ze swoimi zainteresowaniami,tępa i wyrachowana dziewczyna to obciach;-)Przejrzyj człowieku na oczy i myśł tym,co masz między uszami.

Myśle, że dziołcha może się oszukać, wszak nasz prezydent i premier są absollwentami tego kierunku.;)