Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Trzęsinóżka 25

To prawda, że pary po przyjeździe do U.K. się rozstają

Polecane posty

Ja właśnie jestem tego żywym przykładem. Poszło o bzdurę, ale właśnie owa bzdura przelała czarę goryczy. Otóż skończyłam 0,5 h pracę wcześniej niż mój facet , nie wiedziałam rzecz jasna ile jego linia będzie jeszzce pracowała w związku z czym postanowiłam pójśc na piechotę. Dotarłam po 3 h, po co pięciominutowym pytaniu jak mam dojść do celu , w deszczu, przemoczona, on natomiast wysiadł z auta( to ja miałam klucz) i powiedział, że gdzie ja w ogóle byłam i że on jest cały mokry bo jeździł, powtarzam jeździł, gdzie ja szłam i mnie szukał. Za dużo rzeczy poświęciłam, żeby bawić się w naprawę tego. Moja siostra też własnie rozstała się z facetem. Jeśli ktoś przezywa teraz rozstanie to napiszę jedno- NIGDY NIE DAJCIE SOBA POMIATAĆ:) Pozdrawiam tych, co im ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
United Kingdom to syf! Alkohol, kokaina oraz HIV! Nikt normalny do USA nie poleci czy do UK wyfrunie / wyjedzie! Tam się kumuluje największa biedota z całego świata i trzeci świat atakuje na dobrobyt anglosaski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie! za to, że zrobił mi awanturę i kazał zawsze oddawać mi resztę z zakupów przez co nie miałam nawet na taxi. Nie będę opisywała dalszej czesci bo wyzwiska typu Ty taka owaka z powodu tego, że zabłądziłam zamaist zapytać czy wszystko ok to normalka. Naprawde nie chce pisac co dla niego zrobilam, ile poswiecilam, bo to nie o to chodzi, ale po prostu miarka sie przebrała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem o swoich doświadczeniach :) kłótnie, rozstania byly u nas na poczatku dziennym :O praktycznie co kilka dni. miałam ochotę wsiąść w samolot i zostawic go w pi***** wszystko dlatego ze chodzę sfrustrowana :O jestem w nowym miejscu, nie mam znajomych, rodziny- nic. na szczęście zaczelismy rozmawiac o moich problemach z przystosowaniem i jest ok. podziwiam wytrwałość mojego faceta. inny kopnąłby mnie w dope 10 razy :O:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njinjn
rozpadaja sie, bo polski widza, ze maja szanse dawac dupy obcokrajowcom, szybko jakas ciaza i juz sa ustawione, z polakiem tak latwo nie jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez jestem tego przykladem
w poslce 4 lata, w uk rok .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam w UK od ponad 6 lat. Mojego partnera poznałam tu i jesteśmy razem już 5 lat. Jakiś czas temu mieliśmy zgraną paczkę,spotykaliśmy się co tydzień na imprezach itd. Trzy pary z tej paczki rozstały się,dwie po 10 latach związku,trzecia po 6 latach....Zostawiały zawsze dziewczyny. Nie koniecznie dla innych facetów. Sama tego nie rozumię,ale rzeczywiście coś jest na rzeczy z tym ,że pary w UK rozstają się. Może kasa pada na łeb,nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quis leget haec?,prawdopodobnie tak. Jednak dziwnie się czułam jak nasza grupka poszła się kochać....Przykre to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstają się
bo mają możliwość zamieszkania razem, w Polsce mogli takiej możliwości nie mieć. Pewnie zamieszkaliby razem dopiero po ślubie, wiadomo potem dzieci i choć jest im razem kijowo to się nie rozstaną bo co ludzie powiedzą, bo mają ślub kościelny, bo nie mają gdzie pójść. Za granicą jest inny poziom życia, i kobietki są w stanie się same utrzymać więc prędzej decydują się na rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refe
Nie zawsze tak jest ja jestem ze swoim facetem 5 i po roku w polsce 1.5 bylismy i 4 lata tutaj i mamy sie swietnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde w moim przypadku to zupełnie ienaczej wygląda, bo po pierwsze w Polsce moj facet zarabial kupe kasy , nie pisze nawet ile bo napisaliscie, ze zmyslam, ja tez zarabialam swoje, niestety w obu przypadkach praca sie skonczyla( ta sama firma), poza tym mieszkalismy razem:) Nie wiem, ale po przyjezdzie tu jest lipa miedzy nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refe
Niestety wiele zwiazkow sie rozpada, mysle ze nowe warunki otoczenie, praca czesto wiecej stresow ma na to duzy wplyw. natomiast polskie poznane pary tutaj tez maja raczej krotkie starze. Zwlaszcza interenetowo poznane przez symaptie itd..;/ ciezko byc w zwiazku w dzisiejszych czasach chyba stres, kasa daja nam wiecej powodow do klotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×