gdy uswiadamiasz sobie, ze wychowalas zlego czlowieka

mysle o tym od jakiegos czasu i nie daje mi to spokoju. wychowalam zlego czlowieka, oboje z mezem wychowalismy. syn ma 16 lat, byl przez nas rozpuszczony, rozpieszczany ale wierzylismy, ze bedzie dobrym czlowiekiem pniewaz dawalismy mu tyle milosci. sadzilismy, ze ta milosc zaprocentuje ale teraz widze ze jest inaczej. zachowanie syna czasem mnie szokuje, nie poznaje go. np w tym roku w nagrode za wyniki w nauce zabralismy syna i jego dziewczyne na wakacje. syn zerwal z nia jeszcze na wyjezdzie. nie wiedzielismy co se stalo dopoki dziewczyna z placzem nie powiedziala nam, ze on chcial uprawiac z nia seks a ona odmowila. syn natomiast stwierdzil, ze nie bedzie z nia tracil czasu i zadne inne rozmowy nie pomogly. inny przyklad- pod koniec roku szkolnego jako iz mial najlepsze wyniki w nauce dostal od szkoly laptopa. powiedzielismy synowi, ze powinien oddac tego laptopa jednemu z osrodkow koltury lub domow dziecka, on przeciez ma komputer, laptopa a na swwieta dostal ipada 3. wiec nie potrzebuje kolejnej zabawki. syn powiedzial, ze zapracowal na tego laptopa i tlumaczeni, ze w ramach nagrody dostal juz 500 zl i zabieramy jego dziewczyne na 3 tygodnie do tunezji, nic nie dalo. w koncu maz troche juz zly powiedzial, ze i tak nie bedzie korzystal z tego laptopa bo ma swojego, ktory ma tylko 4 miesiace, wtedy syn rzucil laptopem o ziemie twierdzac, ze teraz nikt nie bedzie go mial. na szczescie laptop przetrwal i zostal oddany do domu dziecka. takich sytuacji jest sporo, gdy syn zachowuje sie jakby nie mial za grosz wspolczucia i empatii. jest mi przykro bo nie takiego czlowieka chcialam wychowac. nie wiem czy jest cos co moge zrobic by naprawic nasze bledy i nauczyc syna szcunku do innych ?

Z jednej strony Ci współczuję, bo wiem, że każda matka by chciała żeby dziecko miało gołębie i czyste serce...z drugiej strony wrażliwość i oddanie innym nie jest dobrą cechą- wiem po sobie... tacy ludzie wiecznie tylko baty zbierają od innych- bo chcieli pomóc :/ Nie wiem co Ci doradzić... Ja bym np. chciała być czasem zimna, bez współczucia dla innych- łatwiej by mi było w życiu...

Bellik ja nie mowie, ze ma byc chodzaca dobrocia, ale chcialabym, zeby potrafil dac cos od siebie innym. a on jest wyrachowany, mily i uczynny gdy czegos chce, gdy mu tak wygodnie. widze to i tlumacze mu, ze to zle, ale on powtarza, ze dzieki temu ma to, ma tamto. wkreca sie w cala mase roznych akcji za ktore zdobywa nagrody i to bardzo mnie cieszy ale nie ciesza mnie powody dla ktorych to robi.

Ja jestem dobrym człwiekiem ale jakby ktoś chciał zabrać mi nagrodę za pracę jaką włożyłam w jej zdobycie szlag by mnie trafił. Chyba Was trochę poniosło z tym oddaniem laptopa. Dzieciak nie ukradł tylko zapracował na niego. Po tym co napisałaś nie widzę gdzie on jest złym człowiekiem.

chcemy nauczyc go dzilenia sie z innymi, zapracowal na tego laptopa to fakt, ale ilosc nagrod ktore za to zdobyl byla i tak wystarczajaca, on nie potrzebowal tego laptopa, ma wszystko czego potrzebuje a nawet wiecej. poza tym laptop byl niespodzianka, nie pracowal na tego laptopa, wiec nie wyczekiwal go i nie bylo tak, ze on uczyl sie po to by go zdobyc.

Jak nie widzisz? Chłopak 16letni rzuca dziewczynę bo ta nie chce z nim sypiać- nie nooo wzorowe wręcz zachowanie :] Idealny facet traktujący kobietę jak ścierę do podłogi :/ Nie jest aniołem... ALE nikt nim nie jest ;) i autorko zauważ, ze powiedział Ci b. ważną rzecz- jest taki bo coś z tego ma ;) I tu ma niestety racje.... w dzisiejszych czasach być dobrym, uczciwym i pomocnym= przerąbane!

Bellik i takich sytuacji jest mnostwo. on nic nie robi bezinteresownie. co dziwne, jego koledzy go podziwiaja, daje im przyklad, w szkole jest chwalony bo motywuje innych do nauki. i brzmi to pieknie i bylabym z niego dumna gdyby nie to, ze slyszalam na wlasne uszy gdy swoim kolegom tlumaczyl, ze im wiecej sie ucza tym dalej zajda a wtedy beda mieli wszystko co chca. tlumaczyl im, ze ci ktorzy nic nie osiagna beda im lizac buty.

dziewczynę, jak nie do seksu? :O

E tam, przesadzasz. Ze chcial naklonic dziewczyne do seksu, to faktycznie nieladnie. Ale ze sie wsciekl o tego laptopa? Ma racje - zapracowal na niego i nie wy bedziecie decydowac, co on z nim zrobi. Ja jestem uczynnym czlowiekiem, ale jakby mi rodzice sugerowali, zebym oddala to, na co zapracowalam ciezko, to tez by mnie szlag trafil. Tak jak mnie trafil, jak ojciec zaproponowal, zeby pod choinke kuzynowi dac moja zabawke, bo od 10 lat jej nie uzywalam (byla w swietnym stanie). Twoj syn jest w okresie dojrzewania, przewartosciowuje swoj swiat, musi najpierw rozbobrzyc do, co mu nawsadzaliscie przez lata do glowy, poddac w watpliwosc, zeby na koniec byc moze przyznac, ze wasze nauki nie sa wcale glupie. To sa uroki tego okresu Nie przejmuj sie, masz fajnego, pracowitego, zdolnego syna. A ze swiety nie jest - a kto jest?

Dzieci wychowuje sie przede wszystkim przez przyklad. Moraly i kazania to sprawa duzo mniejszej wagi. Jesli wy jestescie uczynnymi, sympatycznymi ludzmi, to on tez raczej taki bedzie. To, co powiedzial kolegom - a nie mial troche racji? A w tym wieku kazdy sad wyglasza sie w bardzo zdecydowanych slowach, malo dyplomatycznie, prosto z mostu.

Narazie obserwuj go, rozmawiaj, moze podsun jakies madre ksiazki... mozliwe ze to taki czas. Pamietam, ze moi rodzice byli bardzo ambitni, wymagający... w szkole uczyłam się swietnie bo wiedziałam, ze dzieki temu "mogę i mam wszystko" co chcę. Napisałam sobie nawet na tablicy korkowej "nauka-praca-kasa" :/ teraz jak o tym mysle to az mnie ciarki przechodzą... ale wtedy wydawało mi się, ze własnie komfortowe zycie, pelne wygod, pieniedzy daje szczescie. A później... ehh zakochałam się, nie dostałam sie na wymarzone studia, dorabiałam w marnej pracy, widziałam więcej, poznałam wiele osób, otworzyłam oczy - i moj swiatopoglad zmienil sie o 180st. Zamiast ambicji i checi robienia kariery pojawiły się prawdziwe wartosci jak rodzina, milosc, odpowiedzialnosc... Myślę, że w wypadku Twojego syna jest podobnie. Rozmawiajcie, dyskutujcie i... moze troche mniej nagród? Może powinien uczyć się dla siebie a nie dla wakacji w Tunezji?

nie ma ipada 3, marna prowokacja

Co to za zayebista szkola ktora laptopy rozdaje? Jeszcze o takiej nie slyszalam.

IPad3 ????? Jak syn mogł dostać na święta Ipada3, skoro jeszcze nie ma czegoś takiego? Premiera ma być dopiero w 2012 roku. Komuś się chyba nudzi. A i historia niezbyt prawdopodobna... rzucanie laptopem, dziewczyna opowiadająca rodzicom swojego chłopaka o tym, ze nie zgodziła się na seks, laptop od szkoły? Kogoś tu poniosła wyobraźnia.

no kurde, dostał laptopa za swoja cięzka prace, to nie macie prawa mu go odbierac. Ja bym na jego miesjcu go spienięzyła. Nie ważne, że juz ma.

hahahaha! proooovo! laptop od szkoły i ipad 3 :D już to widzę :D :D :D lekcje odrobione?!