Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BiednyMuzyk22

Swiadectwa mojej matki - hipokryzja?

Polecane posty

Gość BiednyMuzyk22

moi starzy to wieczni awanturnicy oczywiscie zawsze wojowali o moja nauke bo zawsze bylo zle w ich mniemaniu ;/ moja matke nie zadowalaly nawet przecietne wyniki o potknieciach nawet nie moglo byc mowy wszystko ucinal tekst "ja glupiego dziecka nie rodzilam" i co??? ja pierdole! to ja bylem wtedy wzorowy potem jak dostalem chocby 3 to krazylem zaplakany wokolo domu bo balem sie wrocic o 2 na semestr nie bylo mowy nawet bo to by byla apokalipsa zagrozenie 3 na semestr bylo sajgonem jako ze to juz bylo dno niby i zrownanie sie z "najgorszymi" sama ciagle powtarzala ze tak kula w podstawowce ze sasiedzi slyszeli jak na glos ksiazki recytuje ile ja sie naryczalem przez awantury o moje oceny... ostatnio pomagalem jej sekregowac dokumenty potrzebne do PUP i znalazlem swiadectwa szkolne z jej podstawowki no i kurwa patrze a ona do kurwy nedzy najlepsza ocene na jaka umiala wyciagnac to jebane 3 !!! ja mialem wrecz zabronione jako dziecko zadawac sie z osobami majacymi takie oceny bo toz to patologia i nieuctwo! wkurwilem sie ze dopiero teraz po latach to wyszlo tyle kurwa lez bo oni sobie ubzdurali ze mam byc jakims superprymusem samemu nie majac o tym pojecia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BABUSZKA SPOD USZKA
no pewnie własnie dlatego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
spod usza czyli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Menel z ławeczki
Eeee tam, duupa z ciebie nie chłop ! Mazgaj i ciota !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MizernaMizeria
Miałam dokładnie to samo. Jak dostałam 3 ze spr do matka robiła mi awanturę, szarpała mnie i wyzywała. Na prawdę rzadko mi się to zdarzało zeby dostać ocenę nizszą od 4. No ale zdarzało się niestety. Dlatego przestałam jej mówić o takich ocenach, ale i tak dowiadywała się o nich na wywiadówce... zawsze tak bardzo się bałam jej powrotu :O był sajgon jak to napisałeś. Kiedyś zabrakło mi jednej oceny wyzej do świadectwa z czerwonym paskiem-to dopiero była makabra. całe wakacje przewalone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MizernaMizeria
A no i moja matka oczywsicie tez na swidectwach same 3 i 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BABUSZKA SPOD USZKA
Biedny muzyk - dokładnie tak, jak napisałes w ostatnim zdaniu - a skonkretyzowało dyrektore;) może zreszta nie chcieli ,żebys powielał ich błędy, miał od nich lepsze zycie itd? w koncu dobra nauka = dobra praca= dobra kasa/ stanowisko/prestiż....przynajmniej w teorii;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie było to samo, jesli nie gorzej, bo ojciej kiedys w podstawówce zrobił mi awnaturę, jak dostałam 4- (czyt. cztery minus), potem tez nie było lepiej... a jak kiedys znalazłam świadectwa moich rodziców, to matka same tróje i dwóje, ojciec, co prawda ciut lepiej, ale i trója na swiadectwie tez mu się zdarzała, a u mnie nie mogło być o tym nawet mowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
no ja mialem w 1 gim sytuacje ze bylem zagrozony 2 z chemii i urwa blagalem nauczyciela o 3 bo mimo iz niby mialem jeszcze czas na poprawienie tej oceny to i tak wiedzialem ze matka oczekuje iz dzis po powrocie o domu ta 2 jest juz zazegnana i mozna starac sie o poprawe na jeszcze wyzszy stopien a ona ja pierdole juz w podstawowce swiadectwa z baniakami i to na koniec roku ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MizernaMizeria
mnie matka wrzuciła do pieca moja kolekcje zdjec gwiazd z gazet (wiadomo, nie bylo wtedy neta tak bardzo rozpowszechnionego a ja lubiłam niektórych aktorów, piosenkarki itp i zbierałam ich obrazki) miałam juz ich sporo, ale dostałam 3+ ze spr z przyrody i matka wpadła w szał i mi to wszystko spaliła i powiedziała ze nie bede sie zajmowac głupotami szkoda miałabym pamiatke, bo wtedy miały dla mnie duze znaczenie te zwykłe obrazki z gazety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skad ja to znam? Dokladnie tak samo - moja mama wprowadzila mi taka presje i tyranizacje jesli chodzi o oceny, ze balam sie do domu wracac z marna ocena. W podstawowwce bylo jak cie moge, bo zdawalam z czerwonym paskiem,ale przeciez jak kazdemu zdarzalo mi sie dostac 2 czy 3. W liceum zupelnie inna rzeczywistosc - mozna bylo zakuwac, a dostawalo sie 3 i to byl sukces! Tym bardziej, jak w klasie bylo 25 jedynek z klasowki,a ja 3 dostalam! Pamietam, jak z ciezkiej klasowki z fizyki dostalam 4 - a z przedmiotow scislych bylam naprawde tepa:), tak sie cieszylam, bo 4 dostalam,a matka mowi: czemu nie 5? Doprowadzala mnie do histerii i placzu. A sama ledwo co skonczyla szkole srednia, z marnymi ocenami. Dlatego zawsze dziekuje mojemu tacie, ktory zawsze mi powtarzal: uczysz sie dla siebie, jak dostaniesz jedynke to sie nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
co o palenia to moj ojciec zapobiegawczo pojechal na wioche zrobic ognisko ze swoich swiadectw... ciekawe co on tam mial a wiem ze wylecial z tchnikum - oficjalna wersja (jego) bo znalazl swietna prace i dobrze zarabial wiec wybral to zamiast koncenia technikum a czy to prawda ktoz to wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladniejsza przede wszystkim
u mnie bylo podobnie, ojciec nawet nie zdawal, ogolnie cala rodzina malo pojetna, ale mi to wisialo, uczylam sie bo chcialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BABUSZKA SPOD USZKA
Współczuje Wam , naprawdę. Niestety rodzice, którzy nie umieją z dziećmi rozmawiać po prostu ich karzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama rama lala
Twoja matka leczy własne kompleksy... wydaje jej sie, ze skoro ona nie byla dobra uczennicą to ma za dużw wymagania wobec ciebie. Tak czesto bywa...rodzice mojego chłopaka skończyli zawodówki, a jego zmuszali od dziecka zeby poszedł na medycyne lub prawo... chcą sie poprostu dowartosciować przez sukcesy swoich dzieci. Tacy ludzie mają problem z samym sobą i niezaspokojone ambicje... a to oni poniesli kleske na tym tle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
paula mialas fajnie bo wsparcie bylo ojcu u mnie bylo tak ze ojciec byl tym o wieeeeeeeeeeeeeele gorszym od matki pamietam jak w 1 kl podstawowki pytal mnie z tabliczki mnozenia oczywiscie przepytywal mnie do 100 choc sprawdzian byl tylko do 50... umialem wszystko wiec dostale pochwale wraz z pozwoleniem na odpoczynek i czytanie komiksu disneya no i czytajac sobie do pokoju wpada staary z wywalonymi galami i pyta co ja robie a ja ze czytam komiks ulubiony to on mi go wyrwal i z morda do mnie ze mam dalej powtarzac tabliczke mnozenia a on pozwolil mi na komiks bo byl pewny ze w wolnym czasie tez bede sie uczyl bo tak "trzeba" i ja tez pwinienem to wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladniejsza przede wszystkim
o ludzie, ja miałam o tyle dobrze, że wiedziałam,jak uczyli się rodzice już w podstawówce znalazłam świadectwa, zresztą w rodzinie wszyscy się dziwili niby po kim taka zdolna jestem, rodzinkę mam wesołą niektórzy znajomi spotykający któregoś z rodziców po wielu latach dziwili się, że ma takie ładne dziecko, raz mojej mamy mi było szkoda, bo jakaś koleżanka nie mogła uwierzyć, że jesteś jej dzieckiem teraz bym odpyskowała, ale wtedy,kiedy podkopywali moje poczucie wartości takie komentarze podnosiły na duchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka robiła mi dokładnie to
samo ale ja w końcu powiedziałem jej żeby się odpierdoliła. Do nieadwna nawet wmawiała mi że ma maturę, dopiero babka(jej matka) wypomniała jej jak się pokłóciły że się uczyc nie chciała i że nie ma nawet matury, matka ma średnie bez egzaminu dojrzałości do którego nie podeszła a babka też nie lepsza bo ma podstawówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
i co z tego ze Wasi rodzice mieli kiepskie świadectwa a od Was wymagaja wiecej, to chyba dobrze prawda?? chcą żebyscie do czegoś w zyciu doszli a bez nauki sie niestety nie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia - ok,ale dlaczego takimi sposobami??????? Jak mozna tak dziecko terroryzowac? Niestety, nie kazde dziecko jest geniuszem i nie da sie z niego geniusza zrobic! Mam przyklad w rodzinie - ciotka ma synalka, przychodzil do mnie na angielski, i niestety, jak dla mnie dzieciak jest tepy jak but, nic nie dociera, nic nie rozumie, wszystko czarna magia. Ale ciotka oczywiscie uwaza,ze to geniusz. Jak nie dostanie dobrej oceny to wpierdol albo kara. Chlopak za to ma talent do sportu - wiec moze moznaby go bylo w tym kierunku popchnac, ale nie, bo ona ma inny plan na jego zycie. Chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
wymaganie powinno byc oparte na sprawiedliwym osadzie i wyrozumialej pomocy a nie metody 100% totalitarne czyli awantura przymus i KLAMLIWA proaganda ze samemu bylo sie superuczniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama rama lala
do tej idiotki powyżej- :) widze, ze sie strasznie oburzyłaś... czyżbym trafiła w czuły punkt. Właśnie widze po twojej wypowiedzi, ze skończyłaś co najwyżej zawodówke skoro zwracasz sie do obcej osoby ,, idiotko'' . Może i po zawodówce zarabia sie wiecej, ale widać braki w obyciu i kulturze osobistej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×