Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdzie namiętność ja się pytam?

Uciekam od seksu z nim:/

Polecane posty

Gość gdzie namiętność ja się pytam?

Cały związek jest udany, jest tylko jeden problem który mnie męczy. Mój mężczyzna traktuje seks jako zwykłą czynność, chce mu się, to zabiera mnie do sypialni, 5 minut wsadzania mi języka do gardła, ściągnięcie majtek, kilka minut seksu i koniec. On uśmiechnięty i zadowolony, bo "się spisał" (on tak myśli), a wg mnie nie tyle się spisał, co się spuścił. Problem w tym wszystkim polega na tym, że nie ma w tych 15min ani krzty namiętności, rozpalenia, jest tylko proste działanie: pożądanie (jemu stoi)= wsadzenie i zamachanie kijem. Myślę, że potrzeby co częstości zbliżeń mamy podobne, ale ja oprócz rozszerzenia nóg mam większe potrzeby dotyczące otoczki wokół seksu. Chciałabym poczuć namiętność, rozpalenie, pragnienie. Już z nim o tym rozmawiałam, ale niestety nie rozumie tego i jeśli raz pomyśli o mnie, to później o tym zapomina i jest jak zwykle. Próbowałam go rozpalać, rozbudzać namiętność, ale on po 5 min przejmuje inicjatywę, bo jest gotowy, więc chce seksu. Jak do niego przemówić? Nie chcę uciekać od seksu, chcę się nim cieszyć i odczuwać przyjemność i spełnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lzy
ostatnie dni bedą przeklete dla egoistów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przecie
z tego co piszesz bardzo dobrze wypełniasz swoją rolę w łóżku... nie bardzo rozumiem w czym problem, czy możesz dokładniej opisać/sparafrazować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie namiętność ja się pytam?
raz tak zrobiłam, niestety za lekko, bo się rozplątał i przyznał, że lubi kiedy przejmuję inicjatywę i daję mu znać, że mam ochotę na seks, ale to jednak on woli dominować:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W trakcie powiedz mu, żeby jeszcze nie kończył, żeby zaczekał na Ciebie. Jeśli skończy powiedz, że jeszcze chcesz. Jeśli nie będzie mógł, to powiedz, że może następnym razem mu się uda, a następnym razem mu przypomnij. Oczywiście wszystko z uśmiechem i miłością a nie z wyrzutem i zniechęceniem. Po kilku razach załapie nawet to, że szybciej dochodzisz do orgazmu jak wcześniej Cię podnieci. Zresztą sama mu to powiedz za którymś razem. Faceci są prości i nie rozumieją kobiet. Poza tym są wzrokowcami, więc trzeba im pokazywać a nie gadać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie namiętność ja się pytam?
Nie chcę go olewać, chcę mu pokazać, że seks to nie tylko 10 minut akcji. A jeśli jemu się nie spodoba, to chcę mu pokazać, jak działa to na mnie i że wtedy oboje możemy mieć większą satysfakcję. Bo ja czując się bardziej rozpalona mam większą ochotę na seks, jestem bardziej aktywna podczas niego i myślę, że dla mnie niego to też większa frajda z seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie namiętność ja się pytam?
Próbowałam kolejnych rzeczy i nic. Dla niego seks to 3 minuty "gry wstępnej" i akcja właściwa. Witki opadają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zohan
Zapros kolege lub kolezanke, zrobcie sesje namietnego, godzinnego sexu z jekami, orgazmami i strzelajaca sperma. Swojego na ten czas przywiaz do krzesla i niech sie uczy. Jak nie pomoze, to znaczy ze idiota i musisz go rzucic. Nie ma za co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha,moja kuzynka miala podobnie,facet myslal,ze kobiety maja tak jak faceci,ze zobaczy go nagiego i juz bedzie gotowa:P ja cie nie konca rozumiem,przeciez musisz mu dac przyzwolenie na wsadzenie penisa.normalnie jak bedzie chcial wsadzic,to mowisz,ze jeszcze nie jestes rozpalona i zeby sie tu podotykal,tu polizal i tyle.moj zawsze mnie piesci az mu dam znac,ze jestem gotowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfg
ja To znam bardzo dobrze w końcu miałam tego dość i znalazł sie drugi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfg
...tak, znalazł sie bo nie szukałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie namiętność ja się pytam?
Ja mu już wytłumaczyłam, że u kobiet to działa inaczej, że potrzeba więcej czasu i jego zaangażowania. Nawet raz sam, kiedy pod moją presją bardziej się postarał zauważył, że byłam bardziej podniecona podczas seksu, dostałam orgazmu, a cały seks był również i dla niego czymś lepszym. Ale co z tego, jak tak było raz, albo dwa. tak szczerze, masz rację to ja sama mu pozwalam, żeby we mnie wszedł, choć nie jestem gotowa. Zwykle to jest tak, że raz mu odmówię, to pobawi się mną jeszcze minutę i znowu chce wejść. I ja mu dla świętego spokoju pozwalam. Później oczywiście jestem zła na siebie, na niego i podle się czuję. Czy jemu brakuje fantazji, jest za prosty w tych sprawach, czy o co chodzi?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"normalnie jak bedzie chcial wsadzic,to mowisz,ze jeszcze nie jestes rozpalona i zeby sie tu podotykal,tu polizal i tyle.moj zawsze mnie piesci az mu dam znac,ze jestem gotowa" I to jest najlepszy sposób. Jak mu pozwalasz użyć siebie jako masturbatora to się nie dziw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy jemu brakuje fantazji, jest za prosty w tych sprawach, czy o co chodzi?;/" Facet nie potrzebuje godzinnej gry wstępnej. Nie oczekuj że będzie wiedział ile i czego tobie potrzeba. Naucz go tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys kr
napisze to co wyzej ZMIEN FACETA bo kiedys pojaw sie ktos kto cie rozpali i bez sentymentow zdradziasz tego niedorajde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie namiętność ja się pytam?
próbuję go uczyć, staram się, pokazuję mu, mówię, ale tak jak pisałam wcześniej, on to zastosuje raz i myśli, że teraz na najbliższe 100 razy może sobie odpuścić. Rzeczywiście brakuje mi konsekwencji w niedopuszczaniu go do siebie, jeśli mnie nie rozpali. Od dzisiaj z tym koniec. Nie rozpali mnie, nie będzie miał seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tego musisz go oduczyć. Żeby nie myślał że jak raz się mokra zrobiłaś od jego pieszczot to starczy ci na rok... Jeszcze powinnaś mu powiedzieć po nieudanym seksie że był do doopy i nie miałaś orgazmu. Może go otrzeźwi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie namiętność ja się pytam?
dzięki za rady, oby pomogło, bo za niedługo każę się zacementować, jak tak dalej będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, jakbym o sobie czytała i o moim facecie ;/ dokładnie ten sam problem.. współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale robię tak jak radziła Rusłan wcześniej ;) mówię po prostu że seks był do dupy, bo większość facetów myśli że jeden orgazm na miesiąc kobiecie starczy a sami chcieli by się bzykać codziennie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heejt Zakładasz że jak ktoś dobrze gada to jest kobietą? Bo ja nie jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie namiętność ja się pytam?
Heejt, dokładnie. On się czuje mistrzem świata, kiedy mam raz na miesiąc orgazm, a mnie do łóżka zaciągałby kilka razy dziennie. I w sumie miałabym ochotę na taką ilość razy, ale niestety nie w takim wykonaniu. Od dzisiaj jestem konsekwentna w mówieniu NIE, dopóki mnie porządnie nie rozgrzeje. Oby pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zapomnij o uświadamianiu go jaki jest kiepski :D Ale też nie zapomnij o nagrodzie jak się spisze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten typ tak ma. Znam to ze swojej sypialni. I moim zdaniem nic nie wskorasz. Juz sam buracki, prostacki styl calowania go okresla. Mam takiego w domu i niestety 10 lat z górką tlumaczenia, mowienia jak chce, gdzie, lzej czy mocniej. Niczego nie przyswoil. Ale coraz czesciej mowi mi, ze jestem babcia, bo starcza mi raz na miesiac. Czyli zrzuca wine na mnie. Totalnie bezkrytyczny. Potraktuj swoj seks i wielkie z nim problemy b.powaznie. I pakuj walizki, jedyne wyjscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu o tym że nie jesteś dmuchaną lalką czy prostytutką ale kobietą która czuje przyjemność z rozładowania napięcia seksualnego i naucz go jak ma ciebie stymulować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×