Czy powiedzieć jej że on ją zdradza? WAŻNE!

POWIEDZ, ja dwa razy się dowiedziałam o takich akcjach i zakażdym razem życzliwie poinformowałam, z tego jednego tylko względu że sama tez wolałabym wiedzieć :)

jeśli ktoś by mi rogi przyprawiał;]

a ja nie powiem nawet jask bede wiedziec...bo ja zlewam i nie moja sprawa

Ja jestem w podobnej sytuacji tylko, że to my zdradzamy, czyli ja i jej facet. Ona się domyśla, ze między nami coś było i jest a mimo to jest z nim i niedługo biorą ślub. Organizują go im rodzice i ona. On niby tego chce, ale ja wiem, że nie do końca. Najdziwniejsze jest to, że on niby chce z nią być, ale to co jest między nami nigdy się nie skończy po prostu coś nas do siebie ciągnie.

i jeszcze jedno niby ją kocha, a przecież skoro się kogoś kocha to się nie zdradza, ktoś wcześniej też o tym wspomniał, więc nie wiem już co mam zrobić. Powiedział mi, że jego rodzice są zapatrzeni w jego narzeczoną i że jakby jego związek miał się rozpaść to jego mama rozwaliłaby mu kolejny. Czy można aż tak brać pod uwagę rodziców zdanie.

nie:D jesteś po prostu tak naiwna jak i ta jego narzeczona:D ją zdradza a tobie wciska kity :D

" Czy można aż tak brać pod uwagę rodziców zdanie." tak

nie jestem naiwna tylko nasza znajomość jest trochę skomplikowana bo znamy się 6 lat i oboje wiemy, że powinniśmy być razem a nie możemy bo już kogoś mamy a mimo to znajdujemy dla siebie trochę czasu

nie jestem naiwna tylko nasza znajomość jest trochę skomplikowana bo znamy się 6 lat i oboje wiemy, że powinniśmy być razem a nie możemy :D a ty wiesz , że takie pierdoły to o druga kochanica opowiada:P i każda święcie wierzy, że facet nie jest z nią bo sprawa jest skomplikowana......... dziwię się wam kobiety, że jesteście tak głupie i ślepe i wierzycie w takie bzdury- mimo, że naprawdę co rusz słyszy się o wykorzystywanych żonach i kochankach

w prawości i prawdzie trzeba żyć

Ja bym chciała wiedzieć! A autorka powiedziała wkońcu czy nie?

nie nalezy sie wtracac w sprawy innych .Moze kochankowanie minie , moze kochanka zostanie w koncu odtracona , a nieswiadoma zona bedzie zyc w szczesciu i zdrowiu juz u spokojnego meza do konca swych dni wychowujac wspaniale z nim dzieci , wszystko jest mozliwe , czego oczy nie widza sercu nie zal . Róznie byc moze

a może nawet zdrajca zostanie świętym w aureoli a może zdrajca dokręci sobie pedały i zostanie rowerem

@matach Niewykryta zdrada jest dalej zdradą i kiedy uda się raz, człowiek będzie szukał okazji na drugi raz ... może mu się spodobać.

Ja bym nie chciala tego wiedziec! jak mowi powiedzenie, " czego oczy nie widza, tego sercu nie zal" oraz to co wyznaje ja "nie jest problemem to o czym nie wiem". i szczerze ,nie chce wiedziec, nie wiadomo jak facet do tego podchodzi, moze traktuje to czysto fizycznie a ja kocha/. Jak sie zona ma dowiedziec to sie w koncu dowie, ale nie chcialabym aby ktos laskawie mi o tym donosil!

moja znajoma wykryła, że mąż jej przyjaciółki zdradza ją z inną jej koleżanką- czaiła się strasznie, nie wiedziała czy powiedzieć czy nie- przy okazji wyszło, że on zdradza swoją żonę ustawicznie- ciągle nowe partnerki na boku. Koniec końców powiedziała i dzisiaj nie ma już przyjaciółki bo przyjaciółka wybrała męża :O nawet okazało się, że ona wiedziała o tych zdradach.. \ ja jestem zdania, że nie należy się wtrącać w życie innych.... z małymi wyjątkami- dotyczącymi bliskich i rodziny

heheh, najbardziej podoba mi się tekst, że nie chciałybyście się dowiedzieć o zdradzie od obcej baby pewnie, że najlepiej dowiedzieć się od samego zdradzającego ale życie nie jest takie piękne:D jesteś anonimowa, ja bym poinformowała zdradzaną w jakiś sposób na 90% nie uwierzy, bo niby czemu miałaby wierzyć, skoro nie ma dowodów? można liczyć tylko na to, że zacznie baczniej obserwować i sama odkryje resztę. Nie sądzę więc, żebyś popełniała zbrodnię informując zdradzaną. I tak jeszcze długo czasu minie, jak w to uwierzy, chyba, że zapyta wprost od razu męża, ten się wyprze i pozamiatane dziwię się, że nie chciałybyście wiedzieć. Czy istnieje w ogóle "dogodny", "lepszy", "bardziej znośny" sposób dowiedzenia się o zdradzie? Myślę, że nie, bo żadna nie chciałaby być zdradzana, a jeżeli już tak jest, to chyba lepiej dowiedzieć się jak najszybciej. Gdy w grę wchodzi zdrada, która niszczy całe życie, liczą się okoliczności w których poznajemy prawdę? ja myślę, że nie.

Jeżeli on niejednokrotnie już zdradzał żonę.... To może ona o tym wie? Może nie chcieć rozwodu z np. innego powodu...

nawet jak pytałam (jego współpracownicę, żonę wspólnika, która jak się póxniej okazało też była zdradzana w tym czasie i wiedziała o tym, mimo tego mi nie powiedziała), znajomi okazało się też wiedzieli - czułam... do dziś czuję się zdradzona przez nich wszystkich....