Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gotowanie to koszmar :(

Gotowanie to strasznie dużo roboty :(

Polecane posty

Gość Tak jak wystrachana
Bravo jest super. Facet koleżanki tam pracuje i zapewnia, że można jeść bez obaw. Bar sałatkowy w Pizzy Hat to 14,90 - i jesz bez limitu, wybór ogromny a od niedawna dodają do baru super pieczywko, zawsze cieple,mniam mniam. Domowa jest na Kotlarskiej, dobre żarełko, i na prawdę ta się tam tanio zjeść. No i dodatkowo nie zmywasz, nie zużywasz wody, prądu, płynu do naczyń czy do zmywary itd. Kiedyś jadałam też w Misiu, ale teraz mam za daleko, nawet nie wiem, jak tam teraz jest...A było oldskulowo i fajnie :) A, przypomniałam sobie o Pierogarni na Legnickiej, na Bulwarze Ikara mają drugi lokal- i jest w nim taniej, i porcje większe. :)) Też mniam :) I super placki ziemniaczane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
"I na koniec do wszystkich , którzy mówią, ze na mieście niezdrowo: ciekawe czy Wy w domu gotujecie zawsze zdrowo, żadnych sosów w proszku, zup z torebki, żadnego taniego oleju, i jajek ściółkowych???" oczywiscie, ze nigdy nie uzywam takich rzeczy. po co? tak smakujace zarelko moge zaliczyc w byle barze ;) jajka i mieso zdarza mi sie kupic "zwyczajne", ale staram sie zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jak wystrachana
O, i pizzera na Shellu przy Legnickiej, Aioli bodajże- taaakie wielkie pizze tam mają. I taaakie dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
kidys kupilam jakies gotowe pierogi, a w srodku normalnie golym okiem widoczna vegeta :D :D pieczywko zawsze cieple z pizzy hut to musi byc dopiero zdrowiutkie i naturalne ;) jak zreszta wszystko z takich sieciowek ;) ulepszacze, konserwanty, smak ten "swoisty" ;) co nie znaczy, ze nie mozna tam nigdy jesc. chodiz o to, zeby sie nie ludzic, ze regularne jedzenie takich w sumie fastfoodow jest zdrowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystrachana
ale jak to jest w tej pizzy hut- mówisz ze chcesz bar sałatkowy, płacisz 14,90 i prowadzą Cię do do stołu pełnego sałatek?:D...;) bardzo często jadam w Misiu, w Mewie też:) ja to w ogóle jestem takie dziecko barów mlecznych:) lubię też czasami wpaść do Alladyna na Odrzańskiej na pizzę szpinakową ;) a dlaczego napisałaś ze w tej domowej ludzie nie zawsze mili? obsługa opryskliwa czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morda Jeża
Może ja jestem dziwna, ale lubię gotować:)nie robię tego codziennie ze względu na szkołę, ale jak już to jakiś ciekawy przepis albo zapiekanki, makarony, lazanie - rodzinka je uwielbia. A co do baru sałatkowego - dostajesz miseczkę chyba za coś około 9 zł i nakładasz sobie ile chcesz;)polecam te małe kuleczki z ziemniaków i kukurydzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystrachana
lepsze chyba sałatki z pizzy hut niż sprasowane kanaśki z McDonaldsa o smaku podeszwy;) ale fryty w macu mają dobre:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morda Jeża
14,90? O żesz, chyba dawno tam nie byłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
loj, a kuleczki z ziemniakow, to dopiero dar natury :D ja tez lubie gotowac w domu, z reguly gora pol godziny i jem kolacje jak w dobrej restauracji, ale nie gotuje tradycyjnych polskich dan, bo to faktycznie zabiera duzo czasu, tylko takie bardziej w typie (szeroko roumianym) srodziemnomorskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystrachana
jak za 9 jak ponoć za 14,90:p...;) i co, zjesz i nakładasz sobie znowu, zjesz i idziesz po dokładkę...tak to wygląda? heh, zabawne trochę. a jadacie w north fisku. ja lubię ale ostatnio podniesli ceny i jestem obrazona 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
no pewnie, ze lepsze salatki niz "hamburgery". i jeszcze pewniej, ze fryty w macu sa przezajebiste :D nie maja takiego dennego posmaku mrozonych fryt jak z wielu miejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jak wystrachana
Z tym barem sałatkowym to jest tak-wchodzisz, prowadzą Cię do stolika, potem zamawiasz bar sałatkowy-on kosztuje właśnie 14, 90. Idziesz to takiego Baru-Lodówki co wygląda jak duże pianino :)), ale zamiast klawiatury ma pojemniki z : kukurydzą, groszkiem , pomidorami, fasolka czerwoną, szparagową, ogórkami, ogórami kiszonymi, kiszoną kapustą, pieczarkami, kalafiorem, kiełkami, oraz surówkami i sałatkami już gotowymi. Do tego masz cztery rodzaje sosów, pieczywko, sezam, słonecznika ziarnka, naczosy i wszystko bez limitu pakujesz do miseczki która stoi obok tego baru, no i robisz tyle dokładek, na ile masz ochotę. W domowej dla mnie zawsze byli mili, ale znajomi byli tam ze niżkami bodajże z gruponu i obsługa była mało kontaktowa :) Nie wiem jak działają te zniżki z gruponu itp, ale podobno można dostać fajne rabaty. Ps. Wiem, ze jedzenie w knajpach nie zawsze jest zdrowe, więc nie odkrywajcie tu dla mnie ameryki. Ale je lubię i jak pisałam w pierwszy poście, póki co jest to dla nas najkorzystniejsza opcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jak wystrachana
Oj tak, fryteczki z maca smakowe. Bar sałatkowy podrożał :(, ale ma sporo nowego super jedzonka. Mewa, stare dobre czasy, ha ha . Klimatyczne miejsca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
w bufetach/barach typu ten w p.h. nalezy pamietac, zeby za kazdym podejsciem brac nowy talerz/miske ze wzgl. higienicznych :) (nie pisze tego, zeby odkryc dla was ameryke, bo moze juz to wiecie, ale spotkalam sie z widokiem osob nakladajacych nastepna porcje na stary talerz, fuj)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traba jerychonska
mieso mielone 6 zł makaron 3 zł sos w słoiku 5 zł butelka starogardskiej 14 koszt 28 zł kac gratis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystrachana
a teraz reklamują ten festiwal makaronów w pizza hut-ale to chyba już droższe no i opłaca się za te 14.90 z tymi sałatkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
takie sieciowki typu p.h. maja raczej sosy do makaronow z gotowcow, bo watpie, zeby chodzili rano po swieze warywa. czyli tak jakbys jadl sos ze sloika za 5 zl. tyle ze potem zmywac nei trzeba, ani brudzic garnka na makaron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jak wystrachana
Bar się opłaca moim zdaniem, oplaca się też iśc na niego większą grupą, bo jest wtedy jakaś fajna cena, ale nie pamiętam jaka. Jak wychodzi się na makaronie nie wiem, bo raz tylko tam jadałam. Ps. O rzesz- o jakich względach higienicznych mówisz? Przed jedzeniem myję ręce, potem nie dotykam żadnych klamek, by nie łapać bakterii, ale na boga ojca, co mi się stanie jak zjem i trzy razy z tej samej miseczki ??? Chyba świrujesz z ta higieną. Sterylność jest gorsza i negatywnie wpływa na odporność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
albo warzywa z puszki -a la bar saltkowy - taniocha w sklepie, w barze 15 zeta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
tobie sie nic nie stanie, jak zjesz dwa razy z tej samej miseczki ;) czyli widze, ze bary salatkowe do polszy dotarly, ale z obyciem jeszcze na bakier. wiec juz tlumacze: nabierajac do swojej miski lyzka z wspolnego koryta (baru) mozna dotknac ta lyzka miski na ktorej sa zarazki z twojej buzi i jak bym np. nie chciala nabierac sobie jedzenia lucha, ktora ladowala na czyims uzywanym talerzu. zreszta wziac nowa miske to absolutnie zadna fatyga :) w krajach rozwinietych to jest standard zachowania w bufetach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jak wystrachana
O kurdę, wybacz Miła, ale widać nie jestem ani tak cywilizowana, ani tak higieniczna. I kompletnie mnie to nie stresuje. Ps. masz świadomość jak są uprawiane warzywa ekologiczne? Czym się je nawozi? I co, jak sobie z tą wiedzą radzisz ? ;) Nic Cię nie brzydzi ? Byłaś kiedyś dzieckiem, bawiłaś się w piaskownicy, dzieliłas się z przyjaciółkami śniadaniem? W kinie/tetrze/operze/tramwaju siedzisz czy stoisz z obawy że wcześniej siedział tak ktoś zbyt mało zdezynfekowany ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystrachana
też wydaje mi się ze nie ma co przesadzać. może być tak że w tramwaju usiądziesz na miejscu gdzie wcześniej siedział np. bezdomny albo jakaś zafajdana pijaczyna...nie można popadać w paranoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
powiem ci, ze ja tez na poczatku nie wiedzialam, ale jak sie dowiedzialam, to uznalam sens sprawy. ja tego nie wymyslilam. i nie jest to nadmiar higieny, ze nie chce nabierac sobie lyzka z baru, ktora dotykala czyjegos uzywanego talerza, na ktorym jest slina z jego buzi. np. jakby to byl jakis zakatarzony menel. branie nowej miski za kazdym podejsciem to zwyczajny objaw kultury osobistej. nie ma to nic wspolnego z dzieleniem sie sniadaniem z kolezanka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
zreszta nawet samemu przyjemniej jest jesc z czystej miski, a nie np. nakladac nowa salatke do starego sosu. wiedzcie przynajmniej, ze jest to standard zachowania zagranica, w razie gdybyscie sie znalazly w barze poza krajem, zeby w kolejny sposob nie robic siary rodakom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
"masz świadomość jak są uprawiane warzywa ekologiczne? Czym się je nawozi? I co, jak sobie z tą wiedzą radzisz ? Nic Cię nie brzydzi ?" mam siwadomosc, ze warzywa ekologiczne sa nawozone kupa zwierzat :o chyba kazdy to wie :o i wcale mnie to nie brzydzi. ale zupelnie nie wiem, dlaczego popadasz w takie skrajnosci. moze tez nie powinno nas brzydzic (idac tym samym tokiem myslenia) jedzenie uzywanego jedzenia po kims w restauracji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne są te wszystkie
O rzeszty- rozczulasz mnie. Ty i Twe obycie. Ps. skąd ta pogarda dla Polski i Polaków- dlaczego piszesz "Polsza"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystrachana
schodzisz z tematu na higienę...niepotrzebnie. zakładam, ze każda z nas o swoją higienę ( także jedzenia) dba i nie potrzebnie robisz nam wykłady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystrachana
no nie wiem o co jej chodzi z tymi oplutymi łyżkami:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
dobrze robcie wiec jak chcecie :) pokazcie mi na zlosc i jedzcie dwa razy z tej samej miski. niektorzy maja taka zaparta mentalnosc i nic sie na to nie poradzi ;) jak juz wspomnialam to powszechny zwyczaj, o ktorym sama kiedys nie wiedzialam, ale sie dowiedzialam i przekazuje ta wiedze dalej. szczerze mowiac, to zakoczyla mnie wasza reakcja, bo myslalam, ze raczej powiecie, ze nie musze was pouczac, bo to sie rozumie samo przez sie ;) ja tego nie wymyslilam, wiec nie mowcie mi, ze jestem przewrazliwiona itp. i nie chodzi tu o plucie na talerz. ale dotykasz talerza widelcem z twojej buzi. nie czuje tez pogardy dla polski i polakow. stwierdzam tylko fakt, ze osoby z krajow rozwijajacych sie czesto nie znaja prostych zasad obycia w miejscach publicznych, jakie juz panuja w krajach rozwinietych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×